wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Rumunia i Norwegia - jak jest ?
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=7214
Strona 1 z 1

Autor:  Albertos [ 18 mar 2007, 11:54 ]
Tytuł:  Rumunia i Norwegia - jak jest ?

Chłopaki chciałem się dowiedzieć coś o kierunkach Rumunia i Norwegia:

-jakie są koszty na takiej trasie (np. łapówki dot. Rumuni)
-ceny paliw
-czego można się spodziewać
-co trzeba pilnować
-na co zwracać uwagę

I jakieś inne konkretne, przydatne informacje. Z góry dzięki

Autor:  skyline [ 18 mar 2007, 17:32 ]
Tytuł: 

He mniej oczy do okola glowy w Rumuni kumpel pojechal tam zjechal na parking na pauze 11 godzinna wstal poszedl sie odlac okazalo sie ze niema jednego kola w naczepie tak wiec uwazaj tam w Rumuni ,a w Norwegi jest podono spokojnie bez zadnych cyrkow ,a co do lapowek ,cen paliw to niemam pojecia ,a na co zwracac uwage na podejrzanych typow :) Pozdro

Autor:  Długi [ 18 mar 2007, 19:01 ]
Tytuł: 

skylineRównie dobrze mogło to się stac w Polsce lub innym kraju.
AlbertosNapisz na gg do kolegi o nicku DAF

Autor:  JoHn [ 19 mar 2007, 0:22 ]
Tytuł: 

skyline. Takie rzeczy dzieją się wtedy, kiedy ktoś parkuje na bezpłatnych leśnych parkingach.Jezeli chodzi o łapówki to na granicy nic nie dajesz bo Rumunia jest w UE i nie ma granic. Jezeli chodzi o Norwegię to ceny są dwu a nawet trzykrotnie większe niż w Polsce. Parkingi, nawet leśne i bardzo bezpieczne i czyste.

Autor:  Trc [ 19 mar 2007, 6:35 ]
Tytuł: 

A więc tak odnośnie RO o łapówkach nie ma żadnej mowy, bo jak wiadomo w nie tak odległym czasie przystąpiła ona wraz z BG do UE, tak więc jadąc przez dwa najpopularniejsze przejścia od strony Węgier tj. Artand (H) - Bors (RO) oraz Bekescsaba (H) - Gyula (RO) nie powinnieneś mieć żadnych problemów, z tym, że licz się na Borsie lubią jak za starych dobrych czasów zważyć zestaw. Pozatym na granicy nie płacisz już dezynfekcji, tylko wykupujesz samą winietę (7 dniowa bodajże coś w granicach 21 EUR). My paliwo tankujemy zawsze na stacjach sieci PETROM (nigdy nie było kłopotów) cena średnio 2.96 RON za litr ON. Mają bardzo dobrze rozbudowaną sieć całodobowych stacji benzynowych, możesz sobie zreszta wyszukać stacje on-line :arrow: http://www.petrom.ro Jak już wspominałem odprawy nie ma, więc nie będzie Cię obowiązywała wytyczana na granicy marszruta, jednak jadąc w tranzycie na BG lub docelowo np. do Bukaresztu jak ognia unikaj co prawda bliższej drogi nr 76 z Oradeii do Devy bo jest ona tragiczna (brak parkingów, kręte wąskie górskei ścieżki) i jedzie się 1,5 razy dłużej niż nieco dalszym odcinkiem kierując się z Oradeii DK 79 na Arad i później DK 7 na Devę, Sibiu, Pitesti i autostradą ok. 110 km do Bukaresztu. Pozatym wyjątkiem główne drogi tranzytowe są na dobrym poziomie. Nieco wąsko i kręto momentami jakbyś jechał na Bukareszt albo Brasov ale wszystko przejezdne dla tranzytu. Parkingi przy głównych drogach płatne, nigdy nie było żadnego problemu. A z takich jeszcze bardziej praktycznych porad jakbyś jechał do Bukaresztu nie polecałbym korzystać z usług taksówkarzy, którzy chętnie sami Cię zatrzymują i proponują doprowadzenie pod miejsce wskazane na CMR, a i owszem doprowadzą ale sporo to kosztuje, chociaż co prawda rachunek wystawią wszystko legal, więc chyba, że masz dużo kasy to można śmiało, dla przykłądu z peryferii jadąc do strony A1 doprowadzenie do gł. Urzędu Celnego DELLA MODE kształtowało się w granicach 15 EUR, więc za tą cene bynajmniej ja wolałbym kupić dobry plan miasta, który posłuży nie raz. A tak coś bardziej dla ciała niż ducha tak +/- chleb – 0,9 Lei, pożywna zupa w barze – 5 Lei, Śliwowica 0,5 l – 7,5 Lei więc ceny całkiem przyzwoite.

Kilka fotek z RO możesz obejrzeć na forum by DAF oraz by romi_poz.

A na temat Norwegii nic Ci nie napiszę bo nie miałem styczności.

Autor:  widoczek [ 17 paź 2009, 11:27 ]
Tytuł:  Re:

Cytuj:
A więc tak odnośnie RO o łapówkach nie ma żadnej mowy, bo jak wiadomo w nie tak odległym czasie przystąpiła ona wraz z BG do UE, tak więc jadąc przez dwa najpopularniejsze przejścia od strony Węgier tj. Artand (H) -

W Rumuni o łapówkach nie ma żadnej mowy ? :) może to się inaczej nazywa.
Ostatnio wyjeżdżając z Rumuni na granicy sprawdzili mi tarczki z których wywnioskowano że na terminalu miałem prędkość 90km/h :). no i nie ma bata, miałem 90 i już.

Zaproponowali 180e i 8 pkt karnych. .... i tak oto wyciągnęli ponad 20E.

Podobnie jak i na Ukrainie w Rumuni Celnik żebra na kawu. Ale nie jest to tak bardzo nasilone jak na Ukrainie, przez Rumunie często przejeżdżam za friko, bez przygód. byłem 5 razy

Autor:  nutron [ 17 paź 2009, 12:08 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

przejście graniczne H-RO Nadlack [Szeged] Celnicy przypiepszają się do zestawów , sciągają na wage i wołają sporą kase np za źle rozstawiony towar względem osi. Jeśli chodzi o busy zara za przejściem przy cpnie stoi banda [ok 10 os] i ściągają cie z drogi wołaja kase i pokazują nóz w razie sprzeciwu. Najgorzej w nocy były przypadki u nas że zabierali naszym sporą kasę. potem już jakoś idzie z politią niema dużych problemów.

Autor:  Marecki [ 18 paź 2009, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

Hmm mogę Ci powiedzieć o Norwegii bo w te wakacje odwiedziłem ją ... to tak co do parkingów to są one jak najbardziej bezpieczne nawet te leśne ;) Ojciec nie spotkał się z kradzeniem paliwa czy czymś podobnym ;) no i łańcuchy obowiązkowe od bodajże 1 listopada czy października ... najlepiej je zawsze wozić ;) i ceny paliw na pewno są większe niż w Polsce ;) no i kultura jazdy u nich jest bardzo dobra ;)

Autor:  badys [ 21 paź 2009, 10:18 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

co do Norwegii piękny i dziki kraj, kradzieże nie stanowią, żadnego problemu, wjeżdżając tam trzeba zabrać troszkę gotówki - na opłaty drogowe, bardzo dobrą mapę i każdą trasę analizować, dopytywać chłopaków i sprawdzać aby się nie okazało, że po drodze mamy prom za kilkaset NOK, lub objazd kilkaset km.
w okresie zimowym obowiązkowo: łańcuchy - na zestaw ciągnik+naczepa- 7 szt, ciepłe ciuchy robocze, i zawsze dużo żarcia w lodówce, należy również unikać jazdy na oparach w baku, -góry, zamknięte drogi z racji opadów śniegu, objazdy, nie planowane postoje
Norwegia nie jest w UE, na granicy sprawdzają ilości towarów akcyzowych wwożonych, obowiązuje 1 sztanga fajek, litr wódki lub 4szt piwa
resztę pewnie Jeszkin dopisze jak zjedzie z trasy -w końcu to jego chleb codzienny :mrgreen:

Autor:  jeszkin [ 22 paź 2009, 20:13 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

Cytuj:
co do Norwegii piękny i dziki kraj,
Zgadza się, dla przykładu kilka moich zdjęć z tras http://jeszkin.picturepush.com/album/62 ... latem.html
Cytuj:
wjeżdżając tam trzeba zabrać troszkę gotówki - na opłaty drogowe, bardzo dobrą mapę i każdą trasę analizować, dopytywać chłopaków i sprawdzać aby się nie okazało, że po drodze mamy prom za kilkaset NOK, lub objazd kilkaset km.
Albo np skończy nam się chleb, który w Norwegii kosztuje min 8zł (taki lepszy). Że nie wspomnę o cholernie drogiej np. kiełbasie. Ale jak ktoś lubi krewetki, to są dużo tańsze niż w PL :) Co do opłat drogowych, na wszystkich drogach zaczynajacych się na E.... są bramki, które albo automatycznie pobierają opłatę, jeśli masz AutoPass'a (coś jak gobox czy jak to sie tam zwie)
Albo płacisz gotówką (wtedy jest ciut drożej), albo spisujesz sobie które bramki przejechałeś, potem zjeżdzasz na dowolną stację Esso, i płacisz.
Dobra mapa, jak najbardziej. Ale i tak nie oceniona jest pomoc doświadczonych kierowców, którzy Ci powiedzą (szczególnie zimą są to ważne informacje) których dróg unikać.
Weźmy np drogę z Trondheim do Allesundu. Patrząc na mapę pojechał byś zapewne najszybsza mozliwą drogą, czyli E39, a tam same niespodzianki. Chyba ze 3 bramki, do tego płatny most, i dwa promy. A tak zjeżdzasz E6 do Dombas, a potem na Allesund E136, i jest taniej, mimo dłuższej drogi. Co do E136, zimą lekka porażka. Wyjeżdzasz z Dombas, a tam plac do zakładania łańcuchów. I jak widzisz że norki idą w biżuterii na kołach, to lepiej nie kozaczyć :) Poza tym wąsko i kręto. Ale E39 jest jeszcze gorsza :)
Norwegia słynie też, z ogromnej ilości połączeń promowych, oczywiście płatnych. Także ciekawych tuneli np. 4km pod fiordem, długość tunelu 6km, koszt - 800NOK (ok 400zł) Albo na drodze do Bergen, tunel o długości 24,5km.
Cytuj:
w okresie zimowym obowiązkowo: łańcuchy - na zestaw ciągnik+naczepa- 7 szt, ciepłe ciuchy robocze, i zawsze dużo żarcia w lodówce, należy również unikać jazdy na oparach w baku, -góry, zamknięte drogi z racji opadów śniegu, objazdy, nie planowane postoje
Od 1 listopada, choćby słoneczko świeciło, łańcuchy musisz mieć. Sprawdzają czasem na granicy, mało tego każą czasem wyjąc, rozłozyć, i patrzą czy są dobrych rozmiarów, nie porwane itd...
W czasie intensywnych opadów śniegu, wiele dróg (szczególnie prowadzące na płaskowyże o 10-12% nachyleniu) jest zamykanych. Jak przestanie padać, kolejka samochodów oczekujacych na przejazd, zakłada łańcuchy, przodem idzie pługo wirnik, a za nim konwój "TIRów"
Na oparach lepiej nie jeździć, racja. Na litr ON trzeba w Norwegii odżałować min. 10NOK
Cytuj:
Norwegia nie jest w UE, na granicy sprawdzają ilości towarów akcyzowych wwożonych, obowiązuje 1 sztanga fajek, litr wódki lub 4szt piwa
Niestety zgadza sie. Odkąd rok temu w grudniu złapali przemytnika (ponoć polaka) z 2,5tony narkotyków, celnicy są wszędzie. Na granicy, na firmach, na parkingach, i kontrolują wszystkich. Jak trzeba to przewrócą kabinę do góry nogami.
Mi się narazie przez dwa lata udaje, dwa razy tylko na rentgenie byłem, i nic nie znaleźli :roll:
Kary za zbyt wiele "pozycji" ? Od 300NOK za pozycję, plus konfiskata towaru oczywiście. Do tego samochód i kierowca notowany na czarnej liście celników, co wiąże się z częstszymi kontrolami przy następnej wizycie na granicy.

Cytuj:
resztę pewnie Jeszkin dopisze jak zjedzie z trasy -w końcu to jego chleb codzienny :mrgreen:
To co mi się przypomniało, to napisałem. Jak by coś jeszcze, to się odezwę :)

Autor:  Marecki [ 22 paź 2009, 20:53 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

Mojego Ojca ostatnio na Svinesundzie sprawdzali to 3 godziny aż wszystko rozkręcali co tylko się dało ;)

Autor:  badys [ 22 paź 2009, 22:36 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

zimą przydaje się jeszcze porządna łopata do śniegu (stalowa) i ja woziłem worek (25kg) soli - łatwiej ruszyć rano gdy ugrzęźniesz na lodowisku lub w śniegu. kolejna rzecz - raczej unikaj nocnych wojaży - zimą nie ma żartów

Autor:  Quba [ 23 paź 2009, 9:35 ]
Tytuł:  Re: Rumunia i Norwegia - jak jest ?

Co do tej Rumunii..

Mówicie, że dziwny kraj. Waga tam znana jest od zawsze, zarówno na Węgrzech jak i na Rumunii. Więc to nawet nie powinno dziwić, a że za jakiekolwiek błędy się płaci- normalna sprawa.

Natomiast jeden z Kolegów napisał, że został ukarany za prędkość na terminalu, a podstawą do tego ukarania była tarczka :!: Jeżeli to był rumun, dałeś ciała...Tachograf nie jest urządzeniem rejestrującym prędkość, ani urządzeniem na podstawie którego można za jej przekroczenie karać! Tak więc...to, że chcieli coś wycisnąć z Ciebie to nic nowego... :)
Najlepszą opcją w takich wypadkach jest prośba o tłumacza...jeżeli blefuje, odpuści... :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/