Cytuj:
co do Norwegii piękny i dziki kraj,
Zgadza się, dla przykładu kilka moich zdjęć z tras
http://jeszkin.picturepush.com/album/62 ... latem.html
Cytuj:
wjeżdżając tam trzeba zabrać troszkę gotówki - na opłaty drogowe, bardzo dobrą mapę i każdą trasę analizować, dopytywać chłopaków i sprawdzać aby się nie okazało, że po drodze mamy prom za kilkaset NOK, lub objazd kilkaset km.
Albo np skończy nam się chleb, który w Norwegii kosztuje min 8zł (taki lepszy). Że nie wspomnę o cholernie drogiej np. kiełbasie. Ale jak ktoś lubi krewetki, to są dużo tańsze niż w PL

Co do opłat drogowych, na wszystkich drogach zaczynajacych się na E.... są bramki, które albo automatycznie pobierają opłatę, jeśli masz AutoPass'a (coś jak gobox czy jak to sie tam zwie)
Albo płacisz gotówką (wtedy jest ciut drożej), albo spisujesz sobie które bramki przejechałeś, potem zjeżdzasz na dowolną stację Esso, i płacisz.
Dobra mapa, jak najbardziej. Ale i tak nie oceniona jest pomoc doświadczonych kierowców, którzy Ci powiedzą (szczególnie zimą są to ważne informacje) których dróg unikać.
Weźmy np drogę z Trondheim do Allesundu. Patrząc na mapę pojechał byś zapewne najszybsza mozliwą drogą, czyli E39, a tam same niespodzianki. Chyba ze 3 bramki, do tego płatny most, i dwa promy. A tak zjeżdzasz E6 do Dombas, a potem na Allesund E136, i jest taniej, mimo dłuższej drogi. Co do E136, zimą lekka porażka. Wyjeżdzasz z Dombas, a tam plac do zakładania łańcuchów. I jak widzisz że norki idą w biżuterii na kołach, to lepiej nie kozaczyć

Poza tym wąsko i kręto. Ale E39 jest jeszcze gorsza

Norwegia słynie też, z ogromnej ilości połączeń promowych, oczywiście płatnych. Także ciekawych tuneli np. 4km pod fiordem, długość tunelu 6km, koszt - 800NOK (ok 400zł) Albo na drodze do Bergen, tunel o długości 24,5km.
Cytuj:
w okresie zimowym obowiązkowo: łańcuchy - na zestaw ciągnik+naczepa- 7 szt, ciepłe ciuchy robocze, i zawsze dużo żarcia w lodówce, należy również unikać jazdy na oparach w baku, -góry, zamknięte drogi z racji opadów śniegu, objazdy, nie planowane postoje
Od 1 listopada, choćby słoneczko świeciło, łańcuchy musisz mieć. Sprawdzają czasem na granicy, mało tego każą czasem wyjąc, rozłozyć, i patrzą czy są dobrych rozmiarów, nie porwane itd...
W czasie intensywnych opadów śniegu, wiele dróg (szczególnie prowadzące na płaskowyże o 10-12% nachyleniu) jest zamykanych. Jak przestanie padać, kolejka samochodów oczekujacych na przejazd, zakłada łańcuchy, przodem idzie pługo wirnik, a za nim konwój "TIRów"
Na oparach lepiej nie jeździć, racja. Na litr ON trzeba w Norwegii odżałować min. 10NOK
Cytuj:
Norwegia nie jest w UE, na granicy sprawdzają ilości towarów akcyzowych wwożonych, obowiązuje 1 sztanga fajek, litr wódki lub 4szt piwa
Niestety zgadza sie. Odkąd rok temu w grudniu złapali przemytnika (ponoć polaka) z 2,5tony narkotyków, celnicy są wszędzie. Na granicy, na firmach, na parkingach, i kontrolują wszystkich. Jak trzeba to przewrócą kabinę do góry nogami.
Mi się narazie przez dwa lata udaje, dwa razy tylko na rentgenie byłem, i nic nie znaleźli
Kary za zbyt wiele "pozycji" ? Od 300NOK za pozycję, plus konfiskata towaru oczywiście. Do tego samochód i kierowca notowany na czarnej liście celników, co wiąże się z częstszymi kontrolami przy następnej wizycie na granicy.
Cytuj:
resztę pewnie Jeszkin dopisze jak zjedzie z trasy -w końcu to jego chleb codzienny

To co mi się przypomniało, to napisałem. Jak by coś jeszcze, to się odezwę
