wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

O pieniądzach, autach i cenach słów kilka...
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=5973
Strona 1 z 1

Autor:  bosman [ 15 sty 2007, 20:47 ]
Tytuł:  O pieniądzach, autach i cenach słów kilka...

Chciałbym poruszyć temat który od kilkudziesięciu dni nurtuje moją głowę. Mianowicie chodzi mi o ceny pojazdów na rynku wtórnym, a właściwie o ich wzrost :shock: Cała sytuacja trwa już chyba ponad rok i niestety nie widzę jej końca.
Kupując w 2005 Scanie 114 rocznik 2001.12 zapłaciliśmy za nią 112tys PLN netto. Cenę która dziś wydaje się nie do uzyskania, no chyba, że kupujemy auto uszkodzone. Obecnie za podobną Scanie musimy dysponować środkami w wysokości ponad 120tys PLN netto.
Więc relatywnie cena pojazdu wzrosła o 8tys PLN lecz auto przez te 12miesięcy przejechało ok 120tys km. Zaznaczam że kurs euro-złoty jest na podobnym poziomie.
Bardzo prosze kogoś o wyjaśnienie mi tej całej sytuacji!!!
Nie wiem doprawdy skąd taka sytuacja. Wszyscy mowią, że branża transportowa jest coraz mniej opłacalna, a mimo to powstają nowe firmy a starsze dokupują zestawy. Czy może przyczyna tkwi w podaży?? Gospodarka niemcka w 2006 roku pierwszy raz od wielu lat osiągneła 2% wzrost(przynajmniej tak wynika z danych szacunkowych) i tutaj jest przyczyna??

Każda logiczna wypowiedż jest mile widziana.

Autor:  czupa [ 15 sty 2007, 21:23 ]
Tytuł: 

ja slyszalemze afryka teraz kupuje duzo samochodow i dlatego ceny wzrosly

Autor:  Denis [ 15 sty 2007, 21:26 ]
Tytuł: 

bosman ostatnio jest szał na samochody ciężarowe, więc producenci korzystając z okazji podnieśli ceny nowych aut, a co za tym idzie ceny używanych aut również podrożały :/

Autor:  bosman [ 15 sty 2007, 21:57 ]
Tytuł: 

Cytuj:
ja slyszalemze afryka teraz kupuje duzo samochodow i dlatego ceny wzrosly
Rozwijają się takie kraje jak Afganistan, Irak, Pakistan są to duże kraje i potrzebują one dużej ilości ciężarówek i rzeczywiście statki nie nadążają z przewozami. Ale mało który polski przewoźnik kupuje ciężarówki starsze niż 10-15lat. Sytuacja najbardziej widoczna jest w młodych autach.
Cytuj:
bosman ostatnio jest szał na samochody ciężarowe, więc producenci korzystając z okazji podnieśli ceny nowych aut, a co za tym idzie ceny używanych aut również podrożały
Czyli "wina" za obecny stan spoczywa na firmach. Częściowo jestem w stanie się z tym zgodzić. Większość polskich przedsiębiorców wie, że z kilku aut nie da się wyżyć i idą w ilość, żeby jak najszybciej posiadać kilkanaście aut.

Autor:  Daniel [ 15 sty 2007, 22:07 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Większość polskich przedsiębiorców wie, że z kilku aut nie da się wyżyć i idą w ilość, żeby jak najszybciej posiadać kilkanaście aut.

Nie do końca masz racje. Z kilku aut da się wyżyć, ale w roku 2006 roku przybyło zleceń i chcąc współpracować dalej z firmą trzeba było dokupić aut. Na pewno są też tacy co chcą zarobić ilością aut, ale to do niczego dobrego nie prowadzi...

Autor:  bosman [ 15 sty 2007, 22:19 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nie do końca masz racje. Z kilku aut da się wyżyć, ale w roku 2006 roku przybyło zleceń i chcąc współpracować dalej z firmą trzeba było dokupić aut. Na pewno są też tacy co chcą zarobić ilością aut, ale to do niczego dobrego nie prowadzi...
Pisząc, że z kilku zestawów nie da się wyżyć miałem na myśli raczej starsze zestawy które wymagają więcej pracy mechanika.
Wiem, że do niczego dobrego to nie prowadzi...zazwyczaj do wojny cenowej gdy przyjdzie choćby lekki kryzys. W mojej okolicy jest kilku przewoźników którym w ciagu 2-3lat ilość zestawów wzrosła z 4-8 do 11-18 z tym, że są to zestawy które są w złym lub bardzo złym stanie. Powiedzmy, że średni wiek ciągnika to ok 10-16lat a naczepy są jeszcze starsze ok 18-23lata.
U ojca wygląda to zupełnie inaczej naczepy są niemalże nowe(do 2lat), ciągniki w o średnij wieku 7lat. Więc wyglada to inaczej. U nas zestaw jest gotowy do jazdy przez prawie cały rok, natomiast w innych firmach bywa tak, że zestaw 10miesięcy jeżdzi a 2 stoi na warsztacie.

Autor:  ego [ 24 gru 2008, 16:29 ]
Tytuł:  Re:

Cytuj:
Cytuj:
Większość polskich przedsiębiorców wie, że z kilku aut nie da się wyżyć i idą w ilość, żeby jak najszybciej posiadać kilkanaście aut.

Nie do końca masz racje. Z kilku aut da się wyżyć, ale w roku 2006 roku przybyło zleceń i chcąc współpracować dalej z firmą trzeba było dokupić aut. Na pewno są też tacy co chcą zarobić ilością aut, ale to do niczego dobrego nie prowadzi...
Zależy co rozumiemy przez "dokupić". Jeśli za gotówkę, własną, to o.k.
Ale jeśli dokupieniem nazwać wypożyczenie -bo tym jest leasing-to sprawa juz tak różowo nie wygląda.Trzeba mieć zapas gotówki, by tak jak w sytuacji obecnej, gdy zleceń drastycznie ubyło,mieć z czego comiesięczne raty płacić.Patrząc na stojące na placu pojazdy.Teoretycznie można je do leasingu oddać, ale nie zwalnia to od płacenia rat.Do chwili, gdy znajdzie się jakis chętny na ten pojazd, i leasing nas z tego zwolni oddając weksel.
Nieco lepszą sytuację mają ci , którzy "dokupili" za kredyt.Mają nieco szersze pole manewru.Ale tylko nieco.. Bo za kupiony przed rokiem trzyletni (pomijam nowe, bo tu jest jeszcze gorzej) pojazd trzeba było wówczas zaplacic 230 i więcej tys.złotych.Obecnie ten rocznik można (hipotetycznie-teoretycznie) sprzedać za 90 tys.zl.Spłacone zostało może 50 tys.złotych.Więc trzeba skądś dołożyc ok.100 tys.złotych by oddać kredyt.Albo -analogicznie jak w leasingu-mieć zapas na comiesięczne raty, czekając na poprawe sytuacji.
Paradoksalnie, w lepszej sytuacji są posiadacze "pełnoletnich" ,ale własnych pojazdów.Gdy te stoją koło płota, to chociaż nie ponosi sie żadnych kosztów.A klient z reguły zaplaci to samo.Zarówno temu "z zabytkiem" ,jak i temu, który przyjechał pachnącą "nówką".I tu jest problem..

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/