Dostałem "nagrodę".
Schmitz Joloda 2015. Naczepa praktycznie nówka, bo więcej stała na bazie, niż jeździła. Padło na mnie.
Dobre pół roku nie była wcale używana. Jedynie przestawiana na bazie z kąta w kąt.
Znalazłem problem z poziomowaniem.
Kiedy naczepa jest zbyt nisko i ustawię dźwignię na poziomowanie, naczepa sama się nie podniesie.
Kiedy powietrza jest za dużo, na poziomowaniu zupełnie normalnie spuści powietrze i wypoziomuje.
Słowem, sama spuści powietrze kiedy trzeba, ale jednak nie napompuje, kiedy trzeba.
W czym może być problem?
Teraz przy 24 tonach ciśnieniomierz pokazuje 4,9 bar. Dobrze, czy bullshit?
W starej szmitce (celowo tak) też to miałem, padł zawór ten z dźwignią do regulacji góra/poziom/dół po wymianie na podróbę niby się poziomowała i wszystko działało ale był mały psiuks z podnoszona ośką a mianowicie sama nie opadała przy załadaunku ali i przy 24T + mozna było dźwignąć na zime jak znalazł Ja miałem stara landarę na Safie.
_________________ Wysłano z budki telefonicznej...
PPP, sorry.
Zawór poziomowania nad środkową osią. Trochę się zastał. Poruszane, posmarowane, WD-40 i odżył. Jak się powtórzy, to pójdzie do wymiany. Mechanior mówi, że koszt podobno niewielki i warto wymienić, żeby mieć spokój.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 0 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę