[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: Tarczki za oknem
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Tarczki za oknem
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=31772
Strona 1 z 2

Autor:  ZiPi [ 17 lip 2011, 12:37 ]
Tytuł:  Tarczki za oknem

Witam !
Kolega ostatnio mi sie chwalił ( właściwie, to nie miał czym ), ze wyrzucił tarczki za okno na krótko przed kontrolą ITD, bo nie przestrzegał czasu pracy.
Twierdził, ze wolal dostać mandat za brak tarczek, bo jakby mu naliczyli wszystkie przekroczenia, to by on i jego szef z torbami poszli.
Jak myślicie, kolega sciemniał, czy nie ?
Jaka jest maksymalna kara ( konsekwencje prawne ) za niepzestrzeganie czasu pracy a jaka za brak tarczek ?

Słyszałem tez opinię, ze niektóre firmy razem z zaufanymi kierowcami idą na pełne ryzyko i łamią czas pracy, bo bardziej opłacalny jest zysk za jazdę na maksa a potencjalną karę "wliczają w koszty" ?

Autor:  tracker [ 17 lip 2011, 12:55 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Wcale to nie jest takie mądre, ja preferuje chowanie tarczek w majty, my swoje zrobimy reszta należy do szefa gdy mu je oddamy ;)

Autor:  DEMON [ 17 lip 2011, 20:57 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Niestety takie sa realia transportu... spotkalem sie rowniez z takim przypadkiem ze w polowie drogi do celu znajomy chowal tarcze wkladal nowa zeby starczylo mu czasu do obrucenia:) Tak funkcjonuje transport:):) Oczywiscie nie wszedzie

Autor:  zzx [ 17 lip 2011, 22:31 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

wszystko do czasu aż "kierowca" kogos na drodze nie zabije wtedy zaczyna się kopanie w tarczkach i innych dokumentach.
jak trafisz na zaciętą rodzine to masz dużą szansę na utrate uprawnień do końca życia (swojego) więc nie ma sensu pytać o kary bo podstawowy taryfikator znajdziesz na stronach ITD, a uzupełnienie jest w kodeksie karnym.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 17 lip 2011, 22:36 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Generalnie jak nie ma wyjścia to bardziej opłacalne jest nie mieć tarczki wogóle niż mieć złą.

Autor:  krzysiekjx1 [ 17 lip 2011, 22:41 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

tak to prawda jumas

ale wszystko jest do czasu i nie licz na to że jak w tym czasie dojdzie do jakiegoś większego zdarzenia to szef weźmie to na siebie , wtedy powie że on nie wie co w ciebie wstąpiło że nie przerwałeś pracy i nie wykonałeś dobowego odpoczynku i to właśnie na kierowce spadnie cały ciężar odpowiedzialności
osobiście znam przypadek gdzie kierowca został skazany wyrokiem sądu na kare pozbawiania wolności na okres 5 lat na terenie Niemiec za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym gdzie fizycznie go nie spowodował ale gdyby był wypoczęty to jego reakcja byłaby inna itd

Autor:  użytkownik usunięty [ 17 lip 2011, 22:52 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Poza tym trzeba mieć na uwadze jedno, iż firmy transportowe (nie wszystkie, ale część) dają do podpisania papier nowo przyjmowanemu kierowcy do pracy. Niby nic, ale jest tam dość ciekawa formuła, z której wynika, iż kierowcy znane są przepisy czasu pracy kierowców i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
W związku z powyższym, nawet gdyby doszło do przegięcia tarczki na prośbę szefa/spedytora itp., itd. przed każdym sądem szef się wykręci przed odpowiedzialnością karną/finansową mając podpisany przez kierowcę papier. Zwłaszcza świetnie to skutkuje w przypadku samochodów leasingowanych i uszkodzeń powstałych właśnie w chwili, gdy "mamy coś na tarczce" i wówczas to kierowca popada w spore problemy.

Autor:  volffi [ 17 lip 2011, 23:59 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

No panowie, znowu to samo, chłop zapytał jak swoich, każdy ma wiele do powiedzenia ale nikt nic konkretnego nie napisał. Forum to forma dyskusji, a jak sie z kimś rozmawia to nie odsyła sie tego kogoś do wikipedi, google czy innej bazy danych. Spytał o jedną konkretną sprawę. Sam jestem ciekaw o jakich kwotach mówimy.

Raz byłem świadkiem rozmowy telefonicznej spedytora z francuskim odpowiednikiem ITD, zatrzymali kierowce który jednym strzałem chciał obskoczyć Anglie, już wracał w kierunku PL. Z rozmowy wynikało że trzeba zapłacić coś chyba koło 10tysięcy złotówek (nie będę już rzucał konkretami bo nie pamiętam) żeby go puścili z parkingu. Przytrzymali go oczywiście do poniedziałku bo sprawa miała miejsce na weekendzie, a wtedy firma przelewu zrobić nie mogła.

Spedytor nie wyglądał na przejętego sprawą. Wręcz z tego co mówił to często się im to zdarza (duża firma).
Od tamtego czasu zastanawiam się czym to było spowodowane jego podejście:
- czy faktem że firma i tak nie straci bo kierowca który jeździ na okrągło, całkiem dobre pieniądze zarabia dla firmy,
- czy może dlaczego że i tak oskubią kierowce za ten mandat (odbiją mu z wypłat)
- czy może jako spedytor ma to po prostu w d*pie i po prostu robi tylko to co szefostwo odgórnie nakazało w takich sytuacjach, nie wnikając w szczegóły na tym etapie.

Zapraszam do dyskusji, jak który odeśle znów do google to znajde i chomikiem poszczuje! :D

Autor:  Kasztan322 [ 18 lip 2011, 0:13 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Z tego co wiem to za brak tarczki jest 200 zł albo 1000 zł. Nie jestem pewien niestety, ale na pewno któraś z tych kwot :) Kiedyś tak ojciec miał. Żeby dojechać do domu 40 km pisał tarczkę na kogoś innego i jak inspekcja przyszła to firmy to uzgodnili z szefem ze kara za brak tarczki. z tego co wiem to go nieźle wyniosło. Pozdrawiam :)

Autor:  zzx [ 18 lip 2011, 7:30 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Cytuj:
No panowie, znowu to samo, chłop zapytał jak swoich, każdy ma wiele do powiedzenia ale nikt nic konkretnego nie napisał. Forum to forma dyskusji, a jak sie z kimś rozmawia to nie odsyła sie tego kogoś do wikipedi, google czy innej bazy danych. Spytał o jedną konkretną sprawę. Sam jestem ciekaw o jakich kwotach mówimy.

Raz byłem świadkiem rozmowy telefonicznej spedytora z francuskim odpowiednikiem ITD, zatrzymali kierowce który jednym strzałem chciał obskoczyć Anglie, już wracał w kierunku PL. Z rozmowy wynikało że trzeba zapłacić coś chyba koło 10tysięcy złotówek (nie będę już rzucał konkretami bo nie pamiętam) żeby go puścili z parkingu. Przytrzymali go oczywiście do poniedziałku bo sprawa miała miejsce na weekendzie, a wtedy firma przelewu zrobić nie mogła.

Spedytor nie wyglądał na przejętego sprawą. Wręcz z tego co mówił to często się im to zdarza (duża firma).
Od tamtego czasu zastanawiam się czym to było spowodowane jego podejście:
- czy faktem że firma i tak nie straci bo kierowca który jeździ na okrągło, całkiem dobre pieniądze zarabia dla firmy,
- czy może dlaczego że i tak oskubią kierowce za ten mandat (odbiją mu z wypłat)
- czy może jako spedytor ma to po prostu w d*pie i po prostu robi tylko to co szefostwo odgórnie nakazało w takich sytuacjach, nie wnikając w szczegóły na tym etapie.

Zapraszam do dyskusji, jak który odeśle znów do google to znajde i chomikiem poszczuje! :D
zaoszczędzę twojego "cennego" czasu i podam link do taryfikatora kar nie zmienia to jednak tego że ten dokument trzeba przeczytać i znaleźć właściwe pole z odpowienią karą.
wujek google jest niezastąpione szczególnie dla leniwych mimo tego że we wcześniejszym poscie napisałem w jakiej "firmie" można poczytać o karach z paragafów ITD.
http://www.witd.zgora.pl/index.php?go=t ... ersja_html
odnośnika do kodeksu karnego nie będę podawał bo mi się niechce i zawsze się zastanawiam jak przeczytam taki post z uwagą że można było napisać a nie odsyłać co piszącym kieruje - dla mnie jest to niezrozumiałe że wszystko chcecie miec podane na tacy zamiast zadać sobie troszkę trudu i samemu poszukać.

Autor:  krzysiekjx1 [ 18 lip 2011, 9:47 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Cytuj:
Z tego co wiem to za brak tarczki jest 200 zł albo 1000 zł. Nie jestem pewien niestety, ale na pewno któraś z tych kwot :) Kiedyś tak ojciec miał. Żeby dojechać do domu 40 km pisał tarczkę na kogoś innego i jak inspekcja przyszła to firmy to uzgodnili z szefem ze kara za brak tarczki. z tego co wiem to go nieźle wyniosło. Pozdrawiam :)
11.4.Wykresówki
1. Nieokazanie wykresówki lub dokumentu potwierdzającego fakt nieprowadzenia pojazdu podczas kontroli w przedsiębiorstwie - za każdy dzień =500



art.10 ust.3, art.11 ust.2 załącznika do Umowy europejskiej dotyczącej pracy załóg pojazdów wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe (AETR), sporządzonej w Genewie dnia 1 lipca 1970 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 94, poz. 1086 i 1087)

art.14 ust.1 Rozporządzenia Rady (EWG) 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz. WE L 370 z 31.12.1985)

Autor:  Kasztan322 [ 18 lip 2011, 11:43 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

No to się pomyliłem, ale wiedziałem, że w tych granicach. :) Ale według mnie to głupota... Ale jak się chce do domu dojechać te 30-40km to rozumiem... U mojego ojca w firmie jest taki szef, że takie zlecenia załatwia, że trzeba gonić. Cały czas gaz do dechy i potem się dziwi, że norma spalania wychodzi 35-37l. Co do dokładania wykresówki to ojciec się wkurzył i się uspokoiło... Po czasie dostał auto z cyfrowym tacho i nie ma jak kombinować teraz, chyba że magnez na co ojciec się nie zgadza.

Autor:  ZiPi [ 18 lip 2011, 11:47 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Dzięki za zainteresowanie tematem !
Załozyłem go, bo rózne rzeczy na temat patologi w polskim trnsporcie się słyszy i trudno to wszystko zweryfikować .
Jako początkujący w tej branzy ( C+E, kończę KW ) wkrótce będę sie rozglądał za robotą za kółkiem i próbuję poznać ten fach z praktycznej strony.
Muszę za wczasu "wyczuć to bagienko" aby w nim nie utonąć.

Z tego co słyszałem, to zdecydowana większośc biadoli, ze polski transport stoi na krawędzi bankructwa.
Zastanawiam się tez, z czego bierze się ta patologia i jaka jest skala tego zjawiska ( łamanie czasu pracy, magnesy itp, ) Czy wynika z aktu desperacji przed bankructwem na zasadzie "albo wóz albo przewóz" ? Czy to tylko chęc zysku i chciwość a mandaty i kary idą w koszty ?

Autor:  kraz [ 18 lip 2011, 12:18 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Cytuj:
Zastanawiam się tez, z czego bierze się ta patologia i jaka jest skala tego zjawiska ( łamanie czasu pracy, magnesy itp, ) Czy wynika z aktu desperacji przed bankructwem na zasadzie "albo wóz albo przewóz" ? Czy to tylko chęc zysku i chciwość a mandaty i kary idą w koszty ?
To też. Ale łamanie wszelkich możliwych przepisów to nasza cecha narodowa niestety. Dlatego inne narody mają nas za krętaczy i złodziei. Przykre ale taką mamy opinię na zachodzie.

Autor:  Crunck [ 18 lip 2011, 12:25 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

W Niemczech za brak 1 szt. tarczki jest 1000 euro więc nie ma porównania do PL, z tym że nawet taka kwota niektórych szefów nie odstrasza ...

Autor:  DEMON [ 18 lip 2011, 16:20 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

myslicie ze tylkow Polsce sie kombinuje??:):) Wszedzie sa kombinatorzy w calej europie nie tylko polacy tylko zapewne w innych krajach nie gada sie tyle o tym i nie jest to w takim stopniu.

Autor:  ciucma102 [ 18 lip 2011, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Cytuj:
myslicie ze tylkow Polsce sie kombinuje??:):) Wszedzie sa kombinatorzy w calej europie nie tylko polacy tylko zapewne w innych krajach nie gada sie tyle o tym i nie jest to w takim stopniu.
Dokladnie po tym jak widzialem co wyprawiaja niemcy to my przy nich jestesmy leszczykami

Autor:  młody [ 18 lip 2011, 22:02 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Cytuj:
Cytuj:
myslicie ze tylkow Polsce sie kombinuje??:):) Wszedzie sa kombinatorzy w calej europie nie tylko polacy tylko zapewne w innych krajach nie gada sie tyle o tym i nie jest to w takim stopniu.
Dokladnie po tym jak widzialem co wyprawiaja niemcy to my przy nich jestesmy leszczykami
Możesz jaśniej skoro już zacząłeś?

Autor:  Maateusz [ 19 lip 2011, 19:03 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
myslicie ze tylkow Polsce sie kombinuje??:):) Wszedzie sa kombinatorzy w calej europie nie tylko polacy tylko zapewne w innych krajach nie gada sie tyle o tym i nie jest to w takim stopniu.
Dokladnie po tym jak widzialem co wyprawiaja niemcy to my przy nich jestesmy leszczykami
Możesz jaśniej skoro już zacząłeś?
Magnesy są u nich na porządku dziennym (tym bardziej na puszkach). Stwarzają tylko pozory świętych. :)

Autor:  Kierownik [ 19 lip 2011, 19:25 ]
Tytuł:  Re: Tarczki za oknem

Machloje są w każdym kraju. Wcale nie u nas są największe. Tylko, że u nas jest zwyczajna nagonka na tiry, ich kierowców, hałas, pękające chałupy, media robią z nas kilerów kamikadze.

Problem jest w infrastrukturze. Tzn. nikogo nie dziwi tir jadący 90km/h po autostradce, ale jak się jedzie 75km/h przez wieś to chłopy z pod sklepu (tak ci w gumiokach uwalonych w gnoju) po głowach sie pukają i palcem pokazują, że oto waryjata widzą.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/