zabiore w trase osoby bez dosw

witam,jesli by ktos chcial sie poduczyc w pracy jako kierman to moge zabrac w trase max 5 dni

Bardzo miło z Twojej strony

Możesz napisać coś o sobie?
Jak i kiedy zacząłeś, czym i jakie trasy robisz

Czy masz w perspektywie krótkie trasy?

Cytuj:

Możesz napisać coś o sobie?

Załącz też dwa zdjęcia i dopisz czy jesteś kawalerem

Cytuj:

Cytuj:

Możesz napisać coś o sobie?

Załącz też dwa zdjęcia i dopisz czy jesteś kawalerem

Znaczy brzydzą Ciebie zarośnięte tyłki ??Mnie też,ale koledze chyba chodzi o coś innego.

Czesc,

Chetnie skorzystam z okazji.
Jestem mlodym kierowca (B, C, D, E ,T) bez doswiadczenia. Jestem na etapie szukania odpowiedniej pracy.
Szukam kogos kto nauczy mnie podstaw... Jak wiadomo - poczatki sa zawsze trudne. Latwiej jest sie uczyc od kogos znacznie bardziej doswiadczonego i obytego w temacie.

Masz konto pocztowe (e-mail)? Jesli tak - podaj. Odezwe sie i ustalimy szczegoly.


Pozdrawiam,
Krystian.

Cytuj:

witam,jesli by ktos chcial sie poduczyc w pracy jako kierman

To Tobie zabrali prawko za jazdę po spożyciu?

Cytuj:

Cytuj:

witam,jesli by ktos chcial sie poduczyc w pracy jako kierman

To Tobie zabrali prawko za jazdę po spożyciu?

Ale jakiś czas temu kolega pisał że już mu oddali. I dostał pracę mimo tego nieprzyjemnego incydentu czyli taki prezent od losu i teraz chce komuś pomóc

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

witam,jesli by ktos chcial sie poduczyc w pracy jako kierman

To Tobie zabrali prawko za jazdę po spożyciu?

tak mi zatrzymali na okres 6 miesiecy ale na swoje usp mam ze jechalem autem osobowym i prawie miescilem sie w normie a zreszta nieladnie tak rozgrzebywac stare brudy chyba by nikt niechcial by waszych brudow wypisywac na forum.

A teraz troche o robocie.

Jezdze z bazy okolice katowic na czechy potem w strone litwy,estoni,łotwy.trasy trwaja do 5 dni max.
Jezdze niestety tandemem eurocargo wiec miejsca mniej.O sobie napisze tylko tyle ze jezdze dopiero 2 miesiace , nie pije , nie pale.

osoba ktora chce sie czegos nauczyc najlepiej aby byla z okolic katowic i posiadala wlasny samochod aby dojechac na baze i wrocic o kazdej godzinie oraz byla uczciwa mozliwosc zabrania od przyszlej niedzieli lub poniedzialku , jesli ktos chetny sie czegos nauczyc piszcie kstula@interia.eu

Bardzo ładnie się kolego zachowałeś, że zaproponowałeś że zabierzesz kogoś w trasę. Ale zawsze jest to ale. Po pierwsze czy zgodzi się twoja firma na taki przewóz ( jak by nie patrzyć osoby postronnej) bez takiego pozwolenia niczego nie rób bo możesz mieć kłopoty. Następna sprawa sprawdź czy pojazd posiada ubezpieczenie NNW w razie jakichś problemów (czyt. dmuchać na zimne). Musisz się liczyć że na za i wyładunkach będzie musiała gdzieś zostać (bo nie wszędzie wpuszczą Ciebie z osoba towarzyszącą). Jeśli to wszystko będziesz miał dograne to życzę przyjemnych wojaży. Pozdrawiam Wilk 09 .

firma sie zgodzi wiele razy jezdzilem np z dziewczyna takze na zaladunkach nie bylo problemu tylko na jednej firmie ktorej bylem nie mozna wjezdzac we 2 osoby a jest to isover w gliwicach

oto moje pierwsze wieksze auto ktorym aktualnie smigam nie jest to moze daf XXL ale na poczatek musi wystarczyc.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ee ... 6232f.html

Cytuj:

Bardzo miło z Twojej strony

Możesz napisać coś o sobie?
Jak i kiedy zacząłeś, czym i jakie trasy robisz

Czy masz w perspektywie krótkie trasy?

zacząłem jezdzic od 10 maja ze znalezieniem pracy nie bylo problemu bo auto male i plandeka.
Auto to eurocargo 2008 rok 245 tys przebiegu 280km.

robie trasy na austrie,czechy,litwa,lotwa,estonia. weekendy jestem w domu chyba ze powrotu niema to 1 dzien poslizgu.

trasy robie krotkie ale moze kiedys bede jezdzil w dluzsze trasy ale dziewczyna i te sprawy sami wiecie.

Cytuj:

tak mi zatrzymali na okres 6 miesiecy ale na swoje usp mam ze jechalem autem osobowym i prawie miescilem sie w normie

Prawie, to można popuścić w gacie puszczając bąka. Liczą się fakty. Sam roztrząsałeś swój problem na forum, to teraz nie dziw się, że ktoś ci coś kiedyś przypomni. Zwłaszcza, że w tej sytuacji masz dawać przykład innym, a ten incydent to wybacz, nie bardzo jest godny naśladowania. W każdym razie, dobrze że wyciągnąłeś wnioski (mam nadzieję).

Wracając do głównego wątku:

Cytuj:

zacząłem jezdzic od 10 maja ze znalezieniem pracy nie bylo problemu bo auto male i plandeka.

Czyli zacząłeś swoją pierwszą pracę na dużym aucie 3 miesiące temu? Spójrzmy obiektywnie, czego ty chłopie możesz kogoś nauczyć po 3 miesiącach pracy?

Chyba trafiłeś do firmy, która ma ciągłe braki kadrowe i szuka osób bez doświadczenia. Tak można wywnioskować, skoro piszesz, że nie będzie problemu jeżeli komuś z zewnątrz powierzysz auto.

Cytuj:

czyli taki prezent od losu i teraz chce komuś pomóc

Jakoś ciężko mi uwierzyć w tę bezinteresowność. Aczkolwiek filantropi się zdarzają... .

Cytuj:

Czyli zacząłeś swoją pierwszą pracę na dużym aucie 3 miesiące temu? Spójrzmy obiektywnie, czego ty chłopie możesz kogoś nauczyć po 3 miesiącach pracy?

Pewnie niewiele, ale tu chodzi bardziej o to, że są osoby takie jak ja, które nigdy nie miały takiej możliwości, aby zobaczyć ten zawód od środka.
Także "naukę" można rozpatrywać własnie poprzez sam fakt przyglądania się z boku.

Cytuj:

Chyba trafiłeś do firmy, która ma ciągłe braki kadrowe i szuka osób bez doświadczenia. Tak można wywnioskować, skoro piszesz, że nie będzie problemu jeżeli komuś z zewnątrz powierzysz auto.

Nie myślisz chyba, że chodzi tutaj o posadzenia pasażera za kółko?
Bo mam wątpliwości o jakie powierzenie Ci chodzi


Jeśli chodzi o samo jeżdżenie....
Ja pomimo, że jeżdżę i jeździłem dotąd w trasy "koło komina" małymi i dużymi dotawczakami powiedzmy do 170 km, to też nigdy nie miałem problemów ze znalezieniem osób chętnych do przejażdżki. Oczywiście mówię tu akurat o znajomych.... Często jest tak, że moi znajomi nigdy nigdzie jeszcze nie pracowali pomimo 21 lat na karku i jest to dla nich jakaś tam atrakcja, choć może wydawać się to śmieszne.

Poza tym ja osobiście lubię brać pasażerów, choć mam wątpliwości czy kiedykolwiek zdecyduję się na taką postawę, jaką prezentuje autor tematu (chodzi mi o wspólne dzielenie kabiny przez 5 dni z obcą osobą).
Pomimo, że sam rozważam skorzystanie z takiej oferty.

BTW.W tym eurocargo Kamil zapewne ma jedną leżankę, albo żadnej;-)
Cięzko mi sobie wyobrazić kilka nocy na fotelu, choć zaraz powiecie, że pewnie chciałbym jeszcze cateringu i łazienki;)

Cytuj:

Jakoś ciężko mi uwierzyć w tę bezinteresowność. Aczkolwiek filantropi się zdarzają... .

No ale co właściwie sugerujesz? Że na koniec podróży autor tematu powie "220 zł?". Jaką widzisz tu interesowność?

Cytuj:

Masz konto pocztowe (e-mail)? Jesli tak - podaj. Odezwe sie i ustalimy szczegoly.

niewiem czy wiesz, ale żeby móc pisac posty na jakim kolwiek forum musisz miec e-mail...

Cytuj:

Nie myślisz chyba, że chodzi tutaj o posadzenia pasażera za kółko?
Bo mam wątpliwości o jakie powierzenie Ci chodzi

No właśnie w takich kategoriach to rozpatrywałem. Skoro ktoś pisze, że weźmie kogoś w celu poduczenia się jako kierman , to myślałem że do "nauki zawodu" jako zmiennika, a nie na wycieczkę turystyczną. Oczywiście za zgodą firmy.

Bo jak na wycieczkę, to mając wszystkie uprawnienia szkoda by mi było czasu i pieniędzy na bezsensowne voyage i szukałbym pracy.

Są wakacje, sporo chłopaków na pewno chciałoby się z kimś zabrać na taką wycieczkę a nie mają takiej możliwości. Więc to do nich powinien być skierowany temat, a nie do kogoś kto chce się nauczyć zawodu kierowcy. Bo na prawym fotelu na pewno się nie nauczy. Napisałby normalnie, że jeżeli jest ktoś chętny, to może zabrać w trasę, a nie że w celu przyuczenia. Bo to wygląda delikatnie mówiąc komicznie. Tym bardziej, że już na tym forum były takie przypadki, że jedni brali drugich na WYCIECZKĘ.

Cytuj:

No ale co właściwie sugerujesz? Że na koniec podróży autor tematu powie "220 zł?". Jaką widzisz tu interesowność?

Nic nie sugeruję, a już na pewno nic takiego. Tak jak wyżej, brałem pod uwagę naukę zawodu więc miałem tutaj na myśli głównie korzyść firmy z takiej akcji, a nie autora tematu. Bywało parę przypadków, gdzie pod pretekstem nauki zawodu zyskiwało się 4,5h jazdy... .

Cytuj:

Bo jak na wycieczkę, to mając wszystkie uprawnienia szkoda by mi było czasu i pieniędzy na bezsensowne voyage i szukałbym pracy.

Mówisz tak, bo na 80% wychowałeś się u boku ojca kierowcy ew. wujka (jeśli nie to zwracam honor). Także to co dla Ciebie jest oczywiste i zwyczajne, dla innych jest czymś niepoznanym.

P.S Wiem, że się powtarzam i użalam, ale mam taką sytuację, że tak długo czekałem do ukończenia 21 roku życia, mimo że miałem wszystkie papiery, że w końcu moja tymczasowa średnia praca stała się na tyle "dobra" (jak na polskie realia), że bardzo cięzko mi podjąć wiadomą decyzję.

Podejrzewam, że takich osób jest więcej, stąd właśnie potrzeba takich "wycieczek", aby mieć choć minimalny obraz pracy, dla której chce się zrezygnować z obecnej, szczególnie jeśli włożyło się w nią dużo wysiłku i zaangażowania, żeby mieć lepsze warunki.

[Szaki]

Cytuj:

Cytuj:

tak mi zatrzymali na okres 6 miesiecy ale na swoje usp mam ze jechalem autem osobowym i prawie miescilem sie w normie

Prawie, to można popuścić w gacie puszczając bąka. Liczą się fakty. Sam roztrząsałeś swój problem na forum, to teraz nie dziw się, że ktoś ci coś kiedyś przypomni. Zwłaszcza, że w tej sytuacji masz dawać przykład innym, a ten incydent to wybacz, nie bardzo jest godny naśladowania. W każdym razie, dobrze że wyciągnąłeś wnioski (mam nadzieję).

Wracając do głównego wątku:

Cytuj:

zacząłem jezdzic od 10 maja ze znalezieniem pracy nie bylo problemu bo auto male i plandeka.

Czyli zacząłeś swoją pierwszą pracę na dużym aucie 3 miesiące temu? Spójrzmy obiektywnie, czego ty chłopie możesz kogoś nauczyć po 3 miesiącach pracy?

Chyba trafiłeś do firmy, która ma ciągłe braki kadrowe i szuka osób bez doświadczenia. Tak można wywnioskować, skoro piszesz, że nie będzie problemu jeżeli komuś z zewnątrz powierzysz auto.

Cytuj:

czyli taki prezent od losu i teraz chce komuś pomóc

Jakoś ciężko mi uwierzyć w tę bezinteresowność. Aczkolwiek filantropi się zdarzają... .

Widze ze masz jakies uprzedzenia i twoj nick pazdz jest przydomkiem pazdziocha ktory jest wrzodem na dupie ludzi.

wracajac do tematu nie mam zamiaru uczacego ktorego wezme lub nie w trase dawac go za kólko zeby jechal autem , jade tylko ja i nikt inny i nie chce za to zadnych pieniedzy ani czasu jazdy jak uzytkownik pazdzioch sugeruje.Osoba ktora pojedzie poniesie tylko koszty jedzenia i dojazdu i jesli bedzie chciala to mi pomoze np z plandeka a jak nie to nie.Poprostu bedzie sie przygladala i nauczy sie wiele rzeczy ktorych ja sie musialem sam nauczyc a powinienem miec szkolenie 2 miesiace a nie tylko 10 dni i musialem sie sam nauczyc nikt mi nie pomogl.

W moim eurocargo sa 2 lozka nie zabieral bym nikogo jesli nie bylo by 2 lozek.

Z pierwszego Twojego postu wynikało, że chcesz zabrać osobę, której dasz pokierować, cenne rady dotyczące jazdy itp, ale teraz wyszło na to, że chcesz zabrać, tylko kogoś, aby się przejechał i zwiedził trochę innych krajów...

Jesli sprawa bedzie nadal aktualna to chetnie sie raz wybiore we wrzesniu ... mam nadzieje, ze do tego czasu juz z EC i KW w portfelu

czepiacie sie.
Zaoferował ze moze kogos wziąść zeby sie przygladał, jest duzo osob które by dały wiele za taka opcje nauki zawodu bo wiadomo ze nie u kazde w rodzinie sa kierowcy.
Dobry pomysł i popieram. Sam bym mogl kogos wziąść ale ja mam pomocnika co sie chce uczyc i jeździ i nie przeszkadza mu fotel kierowcy. Nie prowadzi auta bo nie moze ale juz wie jak pasy zapinac, rozpiac bok, czy dach w naczepie a nie miał bladego pojecia. Z reszta niech se wypowie..