Czas dwutygodniowy, prosze o podpowiedź

Panowie, zaczalem prace 24.07
POjechalem sie zaldowac (to byl piątek).
W sobote wyruszylem w trase. Zrobilem 24H na niemczech i jechalem dalej w pon po połnocy.W zeszltym tygodniu zrobilem pauze od piatku 1.07 16:50 - poniedzialku 4.07 8:20.
W tym tyogdniu zakonczylem 7:00 dziś do niedzieli 22.
Jes to dobrze czy musze oddac jakis tgodniowy odpoczynek, przelduzyc?
Nie lapie sie troche w tym.. Prosze o pomoc.

zrobiles 24h z tego co widze pozniej zrobiles 45 pauzy i nastepnie tez 45 pauzy (od dzisiaj do niedzieli) wiec jest dobrze...24h nie mozna robic czesciej niz co dwa tygodnie taka chyba jest ustawa... niech ktos mnie poprawi jezeli jest zle....

Rozjechały Ci się chyba daty, ale to nic, spróbuję to ogarnąć.
Od początku. Do regularnego odpoczynku tygodniowego, który skróciłeś 25.06 musisz odebrać brakujące godziny (21 lub mniej - zależy, o ile skróciłeś ten odpoczynek) przed końcem 3 tygodnia następującego po skróceniu, czyli 17.07. Godziny te musisz odebrać albo podczas odpoczynku dobowego albo razem z tygodniowym. Godziny te muszą być odebrane jednorazowo(podst. prawna: WE 561/2006 art.8 par. 7).
W minionym tygodniu zrobiłeś regularny odpoczynek tygodniowy (pełne 45h) a dokładnie odpoczynku było 63h30min. Jako, że odpoczynek "zaszedł" na następny tydzień kalendarzowy (podst. prawna: WE 561/2006 art.8 par. 9) i po odliczeniu od 45 h odpoczynku zostaje Ci "wolne" 18h30min. Pytanie jest o ile skróciłeś wcześniejszy odpoczynek - bo może okazać się, że te "wolne" godziny zrekompensują Ci wcześniejsze skrócenie(podst. prawna: WE 561/2006 art.8 par. 7).
W tym tygodniu robisz regularny odpoczynek tygodniowy, a więc w przyszłym możesz zrobić skrócony (podst. prawna: WE 561/2006 art.8 par. 6).

Gdyby brakowało Ci 21h zastanów się i porozmawiaj ze spedytorem, czy nie ruszyć później i zamiast w niedzielę 10.07 o 22:00 ruszyć w poniedziałek 11.07 po 4:00. Wówczas miałbyś już odebrany odpoczynek tygodniowy i spokój z zaległościami. Chyba, że "nieświadomie" odebrałeś te godziny w dniach 1 - 4.07

Mam nadzieję, że nie namieszałem zbytnio.