Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 lut 2011, 13:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lut 2011, 16:52
Posty: 1
GG: 0
Samochód: mazda 3

Witam.Panowie potrzebuje rady co do kupna busa.Niestety budżet jest dość skromny tylko 10,000 zł. Interesuja mnie dwa modele Citroen Jumper lub Peugeot Boxer najlepiej bez turbo Autko będzie do małego biznesu rodzinnego,nie na trasy max 50 km dziennie i cieżarów też nie będzie woziło ,max 300 kg na pace.Zastanawiam sie czy za te pieniądze mozna kupić w miare dobre autko czy wraka z którym tylko będe sie ciągał po warsztatach.Z busami wczesniej doczynienia nie miałem także nie wiem jak z ich eksploatacją. Na allegro jest pełno ofert ,w których sperzedający zapewniają ze autko 12-letnie z przebiegiem 300.000 jest w stanie bardzo dobrym.Poszukuje informacji od osób eksploatujących te autka jak z awaryjnością i na co zwrócic uwagę przy zakupie.Za wszelkie informacje będe bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam


Post Wysłano: 22 lut 2011, 13:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 sty 2011, 14:01
Posty: 184
Samochód: Partner 1.6 HDI, MB Coupe 3.0 24V
Lokalizacja: Wasilków

Za taką czy nawet większą kasę ciężko kupić zadbanego busa i nie ma co wierzyć że 10 letni bus ma 300 tyś przebiegu, bo z reguły nikt nie kupuje busa, żeby jeździć do kościoła i po bułki do spożywczaka. Jeżeli nie będziesz wozić dużych ciężarów to może coś pokroju Citroen Berlingo / Fiat Doblo ? Łatwiej może znaleść takiego malca w lepszym stanie. Z busów to najbardziej trwałe i najlepszą opinie mają VW T4. Przez parę lat mieliśmy Fiata Ducato 2.5 TDI maxi, był zakupiony jako 4-5 letni i przez kolejne kilka lat wsadziliśmy w niego prawie tyle co te auto kosztowało. A nie był kupowany jako 'okazja' - bo tanio. Nie pracował też w żadnej firmie, więc nie robiliśmy nim zawrotnego przebiegu do 30 tyś rocznie max. Woził nam materiały podczas budowy domu. Do tej pory w garażu leży sporo zapasowych części. Nie to żeby nie polecał akurat tego samochodu, bo po jednym przypadku nie wolno oceniać całej marki, ale zraziłem się do Fiata i tyle :|

_________________
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...


Post Wysłano: 22 lut 2011, 13:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 6034

A jak się sprawują Mercedesy Vito? One stoją od kilkunastu tysięcy do prawie 30 (I generacja)?


Post Wysłano: 22 lut 2011, 13:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 sty 2011, 14:01
Posty: 184
Samochód: Partner 1.6 HDI, MB Coupe 3.0 24V
Lokalizacja: Wasilków

Cytuj:
A jak się sprawują Mercedesy Vito? One stoją od kilkunastu tysięcy do prawie 30 (I generacja)?
Bardzo zgrabne autko, ładne i podobno dość wygodne na długie trasy, ale jakiego bym nie widział, to każdy był mocniej lub słabiej zjedzony przez rudą. Kiedyś rozmawiałem z kolesiem na myjni i mówił, że jego Vitek sprawuje się bardzo dobrze, pomimo, że musiał robić głowicę- podobno wina mechanika, było to dość dawno i nie pamiętam o co już teraz chodziło. Opinie w necie o Vito są złe :( . W większości przypadków ludzie sprzedają vito i kupują T4- kilka razy spotkałem się już z taką decyzją.
Polecam poczytać opinie na przykład na tej stronce:
http://www.autocentrum.pl/oceny/mercedes/vito/w638/
Cytuj:
kiedys w serwisie uslyszalem, ze gdyby nie vito, to by nie mieli co robic. calkiem zabawne wydawalo mi sie to co mowili, ale przekonalem sie, ze mieli racje

_________________
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...


Post Wysłano: 22 lut 2011, 19:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Co do twojego pytania czy warto kupować busa do 10000 zł to ciężko odpowiedzieć na to jednoznacznie. Po pierwsze będą to auta które mają w najlepszym wypadku o koło 10 lat z przebiegami według mnie powyżej 300000 km , skatowane przez nie wiadomo ilu kierowców .Co Ci mogę doradzić trzymaj się z daleka od pojazdów po firmach kurierskich ( duża rotacja kierowców , serwisowane we własnym zakresie ) . Szukaj auta z pełną książką serwisową .Co do pojazdów które wpisałeś które bierzesz pod uwagę to poruszałem się Boxerem z tych lat. Jakie posiadał plusy silnik dość oszczędny , ładną deskę ( która po jakimś czasie zaczęła trzeszczeć ) i dobą skrzynię biegów , ale niestety są i minusy pękająca szyba czołowa (błąd konstrukcyjny) , stabilizator przedniego zawieszenia który pada co 20 tyś.( wykonany z plastiku ) , nie lubi przeładowań , mój egzemplarz ściągał na prawo ( choć nie wszystkie ) wybór należy do Ciebie .Z tych pojazdów którymi poruszałem się w życiu sam bym wybrał Forda Transita .Dla czego plusy oszczędny silnik (hałaśliwy) , ogólnie mało psujący się pojazd wytrzymały na przeładowania ( dobre zawieszenie ) i problemy na które cierpi to tylne oświetlenie ( przypadłość każdego auta ) ,trzaskająca deska rozdzielcza no i w końcu najgorsze korodująca blacharka .W temacie pojawił się też VW T4 auto komfortowe i wytrzymałe choć krótko się nim poruszałem więc wiele nie napiszę .Powodzenia przy szukaniu autka i napisz co kupiłeś Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 22 lut 2011, 20:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Biorąc pod uwagę opinie w internecie należałoby się przychylić do Waszych słów, czyli:

Najtańsze, choć najbardziej awaryjne ducato/boxer/jumper,
Niezawodne, wygodne, choć drogie T4
Ideał, choć bardzo drogi LT/sprinter.

Tak czy inaczej na cokolwiek się zdecydujesz warto dogłębnie poznać oferowane w danym modelu silniki, bo od tego dużo zależy. Na przyklad w sprinterze najbardziej niezawodnym silnikiem jest wolnossący 2.3D (bez komputera), choć nie grzeszy mocą.

W firmie, w której pracuję mamy:

- stare Ducato 1.9 D (niewiarygodny muł, nawet na pusto, choć zaskakująco dobrze się jeździ) przebieg okolo 300 000

- Równie zmęczona życiem T4 - przebieg około 350 000 silnik 1.9 TDi

- Volkswagen LT - 2,5 TDi. Samochód nazywany przeze mnie "rasowym dostawczakiem".

Pomijam nasze samochody niepasujące do tego tematu.

Najśmieszniejsze jest to, że to wyśmiewane ducato jest kompletnie bezawaryjne. Jeździ dzień w dzień po około 150 kilometrów i kompletnie nic się z nim nie dzieje. Trudno mi sobie nawet przypomnieć ostatnią naprawę - ah, tak, parę miesięcy temu był jakiś problem z ładowaniem.

Auto ma zero mocy, ale jeździ, ma trwałe zawieszenie i zawsze można na nie liczyć.

O T4 nie chcę za dużo mówić, bo jest bardzo zmęczona życiem, co nie zmienia faktu, że przy -15 stopniach po dwóch dniach postoju pali na rys i tez nie ma większych problemów, poza zużywającymi się elementami (przelączniki itp, ale to normalne).

LT zaś czasem zjeżdża do serwisu, poza tym ma strasznie delikatne przednie zawieszenie i w efekcie stuki i puki są codziennością.

Silnik 2.5 TDI jest za słaby nawet na pustego średniaka, dodatkowo jest bardzo mało elastyczny. Co nie zmienia faktu, że również pali z pół obrotu na mrozach i nie stwarza problemów.

Dużym plusem jest ABD (automatyczna blokada mostu), która sprawia, że jazda autem zimą nie jest taka straszna. Trzeba jednak pamiętać, że jak oba koła nie mają przyczepności to i tak nie wyjedziemy:)


Jednak tak jak mówię, niesamowita prostota konstrukcyjna ducata z silnikiem 1.9D sprawia, że według mnie warto kupić takie auto do przewożenia lekkich ładunków, jeśli koszty utrzymania stawiamy na pierwszym planie.


Post Wysłano: 23 lut 2011, 11:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 22:32
Posty: 1482
GG: 6330420
Samochód: CLK Black Series
Lokalizacja: Warszawa

Szukaj Ducato tej generacji: http://allegro.pl/fiat-ducato-boxer-jum ... 72590.html.
Wg. serwisantów Fiata najmniej awaryjny egzemplarz spośród trzech bliźniaków wszystkich generacji. Ma niezłą blacharkę porównując do Sprintera czy wspomnianego wyżej Vitka i nawet w wersji L1H1 jest większy od drogiego T4 w wersji long. Sam myślałem nad zakupem takowego egzemplarza, ale jakoś plany pozostały nadal planami.
Jeśli masz niewiele do wożenia a nie są to ładunki objętościowe szukałbym coś w niewielkich gabarytach właśnie L1H1. Auta mogą być po drobnej, sklepowej dystrybucji choć nie wykluczam kurierki. Rozglądałem się za taką wielkością aut i można wyrwać coś w rozsądnej cenie tym bardziej w tym segmencie, gdzie ty nie czekasz na auto a auto czeka na Ciebie.

_________________
Cichanos und Gibon Internationale Spedition u. Logistik GmbH & Co. KG, Hamburg (D) member.


Post Wysłano: 23 lut 2011, 12:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 lis 2010, 1:58
Posty: 37
GG: 2209095
Samochód: FH
Lokalizacja: Szczecin

Niestety wszystkie dostawcze będą miały problem z korozją bo robią je tak by wytrzymały gwarancję, a później to najlepiej żeby właściciel brał nowego ;)

W najlepszym stanie są zazwyczaj auta z jednoosobowej działalności gdzie jeździ nim jedna osoba. Jeśli nie jest to działalność transportowa to 10latek nie musi mieć nalatane 300kkm.

Musisz się zastanowić czego oczekujesz od tego auta. Jeśli musisz chodzić i nosić coś 'na pace' to raczej t4 czy vito odpada - musisz być cały czas schylony i jak będzie trzeba coś cięższego na nim przenosić to kręgosłup tego nie polubi ;) i przydałoby się coś z większych aut (najlepiej co najmniej raz podwyższony).

Zależy co będzie wożone, ale może na takie 'małe' (lekkie) ładunki to i jakieś kangoo wystarczy.

_________________
...let's get it started...

Samochody ciężarowe, części - MAN, Scania, Volvo, Mercedes i inne.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: