[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

"Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=28025
Strona 1 z 1

Autor:  Harry_man [ 04 lis 2010, 13:18 ]
Tytuł:  "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Ot, taka ciekawa interpretacja autorów programu, odnośnie zahaczenia innego samochodu tylnym zwisem:

http://www.youtube.com/watch?v=lxTmMBf5LAw

Autor:  Cyryl [ 04 lis 2010, 15:17 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

to kręcono na torze w Nowej Polskiej Wsi, gdzie również prowadzę kursy, ale do rzeczy.

według mnie interpretacja jest błędna.
w takiej sytuacji przy zmianie kierunku jazdy, a robi to tylko pojazd ciężarowy, na kierującym spoczywa obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, czyli takiej aby się nic nie stało. Art. 22 ust.1.

poza tym pojazd osobowy stoi. dodatkowo kierujący pojazdem osobowym posiadający prawo jazdy kat. B nie ma pojęcia (bo skąd) w jaki sposób zachowuje się przyczepa/naczepa podczas zakrętu?

ciekawy jestem, czy w momencie, gdy kierowca zahaczy bramę, albo jakiś słup czy całkowita wina będzie po stronie uszkodzonej rzeczy?

Autor:  puzonista36 [ 04 lis 2010, 15:50 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Jak dla mnie interpretacja jest błędna, ale chyba autorom programu chodziło o to, żeby trochę "nastraszyć" kierowców osobówek i skłonić do lepszej oceny sytuacji w momencie gdy stają obok większych aut. Równie dobrze mógłby być to autobus przegubowy, czyli coś co w centrach miast jest codziennością.

Autor:  kraz [ 04 lis 2010, 16:58 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Winę ponosi ten który jedzie a nie stoi. To tak jakbym zaparkował samochód w miejscu gdzie obowiązuje zakaz postoju, a ktoś by mi w niego uderzył.

Autor:  tir5 [ 04 lis 2010, 17:03 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
dodatkowo kierujący pojazdem osobowym posiadający prawo jazdy kat. B nie ma pojęcia (bo skąd) w jaki sposób zachowuje się przyczepa/naczepa podczas zakrętu
U mnie w mieście na autobusach z tylu jest dupne ostrzeżenie ze tył autobusu zachodzi po 1,5 metra na boki. Czy to moze w jakiś sposób troche usprawiedliwiać kierowce autobusu gdyby przyhaczył np. przy skrecie wpychajacą się z tyłu osobówke ?

Autor:  kraz [ 04 lis 2010, 20:35 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Raczej nie.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 04 lis 2010, 21:56 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
U mnie w mieście na autobusach z tylu jest dupne ostrzeżenie ze tył autobusu zachodzi po 1,5 metra na boki. Czy to moze w jakiś sposób troche usprawiedliwiać kierowce autobusu gdyby przyhaczył np. przy skrecie wpychajacą się z tyłu osobówke ?
To jest informacja dla innych uczestników ruchu jednak 99% nie zwraca na to uwagi, poza tym to nie zwalnia kierowcy autobusu z myślenia i jeżdżenia w sposób bezkolizyjny.

Autor:  Pablo91 [ 05 lis 2010, 17:03 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

A co jeśli na zwykłym skrzyżowaniu stoi ciężarówka bądź jakiś dostawczak skrzyniowy i zamierza skręcić w lewo, stoi przy osi jezdni, a ja chcąc skręcić w prawo pakuję się między nim a krawężnikiem- mieszczę się lecz na styk, zatrzymuję się przy linii stopu a ciężarówka rusza i mnie owadza, co wtedy? czyja wina? na mój rozum moja ponieważ nie miałem oddzielnego pasa do skrętu w prawo.
może ktoś się wypowiedzieć? mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi.

Autor:  tir5 [ 05 lis 2010, 17:55 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
nie zwalnia kierowcy autobusu z myślenia i jeżdżenia w sposób bezkolizyjny.
zgadza sie ,ale to powinno działać też w drugą stronę...

Autor:  Użytkownik usunięty [ 05 lis 2010, 18:06 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
Cytuj:
nie zwalnia kierowcy autobusu z myślenia i jeżdżenia w sposób bezkolizyjny.
zgadza sie ,ale to powinno działać też w drugą stronę...
Naturalnie. Gdyby wszyscy kierowcy myśleli tak jak powinni, to wypadków, kolizji etc. byłoby bardzo mało, ale jest jak jest...

Autor:  Borek [ 07 lis 2010, 13:47 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
nie zwalnia kierowcy autobusu z myślenia i jeżdżenia w sposób bezkolizyjny.
zgadza sie ,ale to powinno działać też w drugą stronę...
Naturalnie. Gdyby wszyscy kierowcy myśleli tak jak powinni, to wypadków, kolizji etc. byłoby bardzo mało, ale jest jak jest...
Gdyby babka miała wąsy byłaby dziadkiem... Jeszcze raz mówię. Na kursach nie uczą jeździć tylko uczą zdać egzamin. Jestem ciekaw ile osób wie co oznacza odblaskowy czerwony trójkąt na naczepie/przyczepie. Na pewno niewiele a tutaj mowa o zachodzeniu tyłu pojazdu. Porywamy się z motyką na księżyc.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 07 lis 2010, 13:56 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
Jestem ciekaw ile osób wie co oznacza odblaskowy czerwony trójkąt na naczepie/przyczepie.
Odblask tego kształtu może być umieszczony tylko na przyczepie/naczepie więc co innego możne oznaczać niż to, że jest to właśnie przyczepa/naczepa?

Autor:  tir5 [ 07 lis 2010, 14:28 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Mowa chyba o trojkacie, ktory ma scięte wszystkie trzy rogi i umieszcza się go na pojazdach wolnobieżnych

Autor:  krzysiekjx1 [ 07 lis 2010, 15:03 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
A co jeśli na zwykłym skrzyżowaniu stoi ciężarówka bądź jakiś dostawczak skrzyniowy i zamierza skręcić w lewo, stoi przy osi jezdni, a ja chcąc skręcić w prawo pakuję się między nim a krawężnikiem- mieszczę się lecz na styk, zatrzymuję się przy linii stopu a ciężarówka rusza i mnie owadza, co wtedy? czyja wina? na mój rozum moja ponieważ nie miałem oddzielnego pasa do skrętu w prawo.
może ktoś się wypowiedzieć? mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi.
bo nie miałeś wydzielonego pasa ruchu i nie powinno cie tam być w tym momencie wiec to całkowicie zmienia sytuacje
P.S. ja w takich sytuacjach nie dopuszczam żeby sie ktoś wciskał i nie przyklejam sie do osi jezdni :lol: szkoda potem czasu na wyjaśnianie i procedury kolizyjne

Autor:  Borek [ 07 lis 2010, 18:35 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
Cytuj:
Jestem ciekaw ile osób wie co oznacza odblaskowy czerwony trójkąt na naczepie/przyczepie.
Odblask tego kształtu może być umieszczony tylko na przyczepie/naczepie więc co innego możne oznaczać niż to, że jest to właśnie przyczepa/naczepa?
Widzisz ty to wiesz, że jeśli pojazd na tylnym zwisie/zderzaku ma taki trójkąt to nie jest to krótki pojazd tylko zespół pojazdów. Dla wielu odblask to odblask. Nie widzą różnicy.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 07 lis 2010, 19:06 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

To są podstawowe podstawy. Kierowca to nie tylko osoba, która ma prowadzić pojazd byle do celu, a co po drodze to nie ważne. Tak samo jakbym poszedł do lekarza i nie wiedziałby co mi jest, bo akurat tego dnia był na kacu i nie był na zajęciach... (przykład).

Autor:  Cyryl [ 07 lis 2010, 19:38 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Cytuj:
...Gdyby babka miała wąsy byłaby dziadkiem... Jeszcze raz mówię. Na kursach nie uczą jeździć tylko uczą zdać egzamin...
jazda jazdą, ale przepisy przepisami.

czyli jak to sobie wyobrażasz, Ty położysz się w łóżeczku, a wykładowca do snu na dobranoc będzie Ci czytał kodeks drogowy?
na wykładach mówi się o wybranych zagadnieniach co nie zwalnia z obowiązku uczących się SAMODZIELNIE zapoznać się z prawem o ruchu drgowym.

a prawda jest tak, że uczący się pamiętają tylko 20% z tego co mówi się na wykładzie, a uczą się TYLKO I WYŁĄCZNIE tesów, bo reszta przecież nie jest potrzebna do zdania egzaminu.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 11 lis 2010, 14:17 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

Tylko co w takiej sytuacji powinien zrobić uczony ? Czytanie kodeksu jako lektura do poduszki (a w właściwie w poczekalni) próbowałem praktykować skończyło się prawie zaśnięciem. Nauka samych testów jest idiotyzmem kompletnym, ale co dodatkowo według Ciebie powinien zrobić kursant ? Sam starałem się obejrzeć jakieś dodatkowe filmy tworzone dla uczniów, z wszelkimi wątpliwościami zgłaszałem się do moich nauczycieli jazdy, a w skrajnych przypadkach i do kodeksu, tylko mam pewność, iż mimo tego są pewne zagadnienia o których powinienem wiedzieć, a nie wiem, ale co mam z tym zrobić ? Za 2 tygodnie mam egzamin na B i siedze teraz i jak ta małpa przerabiam te 400 pare pytań :lol: Oczywiście, nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności jego przestrzegania, ale kto z nas zna na pamięć kodeks karny ?

Tak na marginesie, w mojej szkolę nauki teorii trwały 8 godzin lekcyjnych (po ~~ półtorej godziny każda) daje to łącznie 12 godzin, do tego 30 godzin jazdy i po tym okresie mam już umieć jeździć ? Wydaje mi się, że system szkolenia jest tak skonstruowany, że nauczyciele są w stanie nauczyć tylko jazdy na egzamin (i to też nie u każdego) potem albo ktoś zrozumie, że do bycia kierowcą musi się jeszcze wiele douczyć, albo dalej będzie jeździł Golfem taty tak jak jeździł na kursie z tą tylko różnicą, że 2x szybciej bo on przecież mistrz kierownicy jest :mrgreen:

Autor:  Cyryl [ 11 lis 2010, 18:38 ]
Tytuł:  Re: "Jazda polska" i interpretacja pewnej sytuacji

wystarczy być obecnym na wykładach i słuchać. jeżeli są wątpliwości pytać.

ale z doświadczenia wiem, że wszelkie pytania można rozwiać wracjąc do pojęć podstawowowych, bo kto by sobie tym zawracał głowę, a zwłasza kierowca zawodowy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/