wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

[Man, F2000] Rozrusznik
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=26352
Strona 1 z 1

Autor:  tomek-trans [ 22 cze 2010, 20:13 ]
Tytuł:  [Man, F2000] Rozrusznik

dlaczego rozrusznik nie zawsze działa,choć sprawdzony został rozrusznik i wszystko jest o.k.-niekiedy pomaga uderzenie w rozrusznik choć nie zawsze.dobrym sposobem jest robienie przebitki biegów (góra,dół) na wyłączonym silniku.-w czym jest przyczyna i gdzie szukać rozwiązania . :?: :idea: :!:

Autor:  MAN [ 22 cze 2010, 20:16 ]
Tytuł:  Re: rozrusznik-man f 2000

Kolego masz do wymiany wieniec zębaty na kole zamachowym, wejdź pod samochód i go sobie obejrzyj

Autor:  tomek-trans [ 22 cze 2010, 20:18 ]
Tytuł:  Re: rozrusznik-man f 2000

Cytuj:
Kolego masz do wymiany wieniec zębaty na kole zamachowym, wejdź pod samochód i go sobie obejrzyj
-ale nie ma żadnej reakcji ,po kluczyku ,rozrusznik milczy .

Autor:  MAN [ 22 cze 2010, 20:43 ]
Tytuł:  Re: rozrusznik-man f 2000

Bo zębatka nie zazębia z kołem zamachowym, najpierw musi zazębić zębnik żeby rozrusznik zakręcił, silnik zatrzymuje się z reguły w tym samym miejscu, są to przynajmniej trzy miejsca i w tych miejscach gdzie najczęściej staje silnik są wyrobione zęby na wieńcu zębatym przez to nie chce zazębić zębnik w rozruszniku o zęby na kole zamachowym.
Obróć ręcznie koło zamachowe i obejrzyj zęby od czoła czy nie są wyrobione

Autor:  loudero [ 22 cze 2010, 22:44 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Ja raczej zrozumiałem ,że kolego przekręca stacyjkę a on nawet nie puknie czy pokręci na sucho. Jakby tak było jak Man napisał to pukał by rozrusznik o koło zamachowe ale odzywałby się. Wtedy jak w ogóle się nie odzywa należało by sprawdzić czy dochodzi sygnał ze stacyjki(ten cienki przewód pomiędzy dwoma biegunami na rozrusznika), albo go wtedy spróbować odpalić na krótko. Ostrożnie śrubokręt w rękę i pomiędzy ten biegun co dochodzi plus a ten cienki. To wtedy na 85% stacyjka jest winna. A to już opisze jak sprawdzicie to. Pozdrawiam loudero

Autor:  VeRay [ 22 cze 2010, 23:20 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Przekaźnik sprawdzony?

Autor:  MAN [ 23 cze 2010, 6:22 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Cytuj:
Przekaźnik sprawdzony?
Tam niema przekaźnika.
Może być że stacyjka się skończyła, sam miałem taki przypadek jak walnąłem ręka w kierownice :lol: to coś zaskoczyło w stacyjce i rozrusznik kręcił.
Ale z tego opisu wychodzi mi na koło zamachowe, że pomaga przebijanie skrzyni aby rozrusznik zaskoczył

Autor:  tomek-trans [ 23 cze 2010, 7:53 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Cytuj:
Ja raczej zrozumiałem ,że kolego przekręca stacyjkę a on nawet nie puknie czy pokręci na sucho. Jakby tak było jak Man napisał to pukał by rozrusznik o koło zamachowe ale odzywałby się. Wtedy jak w ogóle się nie odzywa należało by sprawdzić czy dochodzi sygnał ze stacyjki(ten cienki przewód pomiędzy dwoma biegunami na rozrusznika), albo go wtedy spróbować odpalić na krótko. Ostrożnie śrubokręt w rękę i pomiędzy ten biegun co dochodzi plus a ten cienki. To wtedy na 85% stacyjka jest winna. A to już opisze jak sprawdzicie to. Pozdrawiam loudero
-na krótko też próbowałem i nic,
ale przyczyna będzie chyba w stacyjce,bo niekiedy przy próbie wyłączenia silnika ,pozostają zapalone kontrolki (pierwsza pozycja stacyjki)dopiero parokrotne przekręcenie stacyjki gasną kontrolki.
napiszę co było przyczyną ,zacznę od stacyjki.,

Autor:  loudero [ 23 cze 2010, 16:36 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Jeśli nie odpala na krótka to nie stacyjka bo wtedy "zastępujesz" ją śrubokrętem. Rozrusznik na stół i pod prostownik!!!

Autor:  tomek-trans [ 23 cze 2010, 22:15 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Cytuj:
Jeśli nie odpala na krótka to nie stacyjka bo wtedy "zastępujesz" ją śrubokrętem. Rozrusznik na stół i pod prostownik!!!
-jeśli dobrze pamiętam ,to już 3 razy był na stole i wszystko jest o.k.
100 razy odpalę i przychodzi ten 101 raz i dzieje się to o czym pisze .
-brak mi pomysłu na to ustrojstwo. :idea:

Autor:  sebotrucker [ 24 cze 2010, 10:19 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Koledzy a co może być że czasami jak odpalam to robi cyk kontrolki migną i nic :wink: Czasem tak nawet po 3, 5 razy a czasem odrazu pali co to moze być :?: :wink:

Autor:  smislaw [ 25 cze 2010, 7:46 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Cytuj:
dlaczego rozrusznik nie zawsze działa,choć sprawdzony został rozrusznik i wszystko jest o.k.-niekiedy pomaga uderzenie w rozrusznik choć nie zawsze.dobrym sposobem jest robienie przebitki biegów (góra,dół) na wyłączonym silniku.-w czym jest przyczyna i gdzie szukać rozwiązania . :?: :idea: :!:

Napisałeś że nie kiedy pomaga uderzenie w rozrusznik-- to wtedy bym stawiał na szczotki masowe,
są za krótkie i po uderzeniu opadają na komutator i na chwilę zadziała rozrusznik. Jak miałeś rozrusznik na warsztacie to sprawdziłeś długość szczotek?
Co do stacyjki to koledzy dobrze napisali że śrubokręt ją zastępuje.U nas w MANie padło w stacyjce najpierw właśnie startowanie to przerobiłem na guzik tak jak w Starze, potem wyłączanie to już musieli kupić nową / podróbkę / i po dwóch tygodniach już się zacina / nie wyłącza /.
Pozdrowienia i powodzenie.

Autor:  tomek-trans [ 25 cze 2010, 19:58 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Cytuj:
Cytuj:
dlaczego rozrusznik nie zawsze działa,choć sprawdzony został rozrusznik i wszystko jest o.k.-niekiedy pomaga uderzenie w rozrusznik choć nie zawsze.dobrym sposobem jest robienie przebitki biegów (góra,dół) na wyłączonym silniku.-w czym jest przyczyna i gdzie szukać rozwiązania . :?: :idea: :!:

Napisałeś że nie kiedy pomaga uderzenie w rozrusznik-- to wtedy bym stawiał na szczotki masowe,
są za krótkie i po uderzeniu opadają na komutator i na chwilę zadziała rozrusznik. Jak miałeś rozrusznik na warsztacie to sprawdziłeś długość szczotek?
Co do stacyjki to koledzy dobrze napisali że śrubokręt ją zastępuje.U nas w MANie padło w stacyjce najpierw właśnie startowanie to przerobiłem na guzik tak jak w Starze, potem wyłączanie to już musieli kupić nową / podróbkę / i po dwóch tygodniach już się zacina / nie wyłącza /.
Pozdrowienia i powodzenie.
kolego prawdopodobnie jest to stacyjka ,bo objawy są takie jak opisujesz,aby uderzyć w rozrusznik unoszę kabinę i może to pomaga że w tym czasie stacyjka powraca do stanu normalizacji,.kolega wcześniej napisał że uderzał ręką w kierownicę ,więc chyba już wszyscy wiemy że to na pewno jest stacyjka.,i powiem tak że ten mój maniek jest fajny ale czasami jestem zaskoczony co do rozwiązań niby proste a tak skomplikowane i na pozór proste.?????!@

Autor:  grisza1 [ 27 cze 2010, 13:51 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

standardowa usterka kostka stacyjki przy wymianie należy sprawdzić płetwę w stacyjce często też bywa wyrobiona

Autor:  tomek-trans [ 27 cze 2010, 16:11 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

Cytuj:
standardowa usterka kostka stacyjki przy wymianie należy sprawdzić płetwę w stacyjce często też bywa wyrobiona
-problem rozwiązany ,była to stacyjka.,ale nie wymieniałem jej na nowa ,ale ją rozebrałem .,problem był w kostce ,.a mianowicie w ostatniej jej części ,są tam dwa takie ograniczniki (plastikowy i miedziany ) oby dwa elastyczne(sprężynki) i właśnie ten miedziany wypadł z łoża ,latał sobie po całej kostce i blokował w zależności gdzie się akurat znajdował (zapłon start i zapłon wyłącz).owy przedmiocik osadziłem na sprężynkę i posmarowałem klejem(kropelka) .całość umieściłem na swoje miejsce i delikatnie to poskładałem .,i działa ,zobaczymy na jak długo .prawdopodobnie i tak bedzie potrzebna nowa kostka.,
-czy są dostępne takie kostki ,nie wiem ale spróbuje popytać i zakupić .,

Autor:  tomek-trans [ 01 sie 2010, 10:08 ]
Tytuł:  Re: [Man, F2000] Rozrusznik

wymieniłem kostkę stacyjki i jest o.k.dzięki za info., :roll:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/