Niepełnosprawny kierowca.

Witajcie. Jestem osobą która ma całkowitą głuchotę na jedno ucho. Słysze doskonale po prawej, zaś po lewej nic. Teraz moje pytanie. Chciałbym zrobić prawo jady i zacząć jeździć lecz czy to przeszkadza i jak przeszkadza w wykonywaniu zawodu kierowcy?

Sądzę, że polegniesz na badaniu u laryngologa oraz na audiogramie. Badanie polega to na tym, że zakładasz słuchawki w wygłuszonym pomieszczeniu, a z zewnątrz pielęgniarka włącza dźwięki o różnych częstotliwościach i sprawdza Twoją reakcję kiedy to usłyszysz, a następnie wypisuje na odpowiednim wykresie. Jeżeli nie słyszysz na jedno ucho, to według mnie szansy na pracę kierowcy nie ma.

Nie musi żadnych urządzeń włączać ... U zwykłego laryngologa, na badaniu słuchu będziesz miał problem, bo go nie "zaliczysz" ... Temat kierowcy zawodowego, na pewno dla Ciebie jest zamknięty.

a moze by tak aparat sluchowy na jedno ucho? slyszalem kiedys ze wlasnie sa kierowcy co nosza aparaty sluchowe;)

Cytuj:

a moze by tak aparat sluchowy na jedno ucho? slyszalem kiedys ze wlasnie sa kierowcy co nosza aparaty sluchowe;)

największy problem sprawia tutaj, to iż nie lokalizuje dziwęków poprawnie. Poza tym wszystko jest dobrze. Posiadam aparat słuchowy dzięki któremu lokalizuje owe dzwięki, lecz nie jestem pewnien czy to wystarczy.
Co do tego badania, to te badanie jest wykonywane przy robieniu prawa jazdy czy wymagają je firmy?

Przepraszam że tak banalne pytania, lecz nie jestem zorientowany w tym temacie.

jak robisz prawko masz tylko wzrok i ksztalty... Potem przychodza badania psychotechniczne potrzebne do pracy:) wiec mysle ze nie powinno byc problemu:)

Cytuj:

jak robisz prawko masz tylko wzrok i ksztalty

Powiedzmy sobie szczerze, jak robisz prawko to najczęsciej masz tylko ankiete medyczną

To jeszcze ja się przyłączę do tematu... spotkaliście kiedyś kierowcę z aparatem słuchowym??? znajomy też chce właśnie zdobyć jakoś te uprawnienia robi właśnie prawo jazdy. Tylko nie jest pewny co będzie z psychotestami:)

Cytuj:

Cytuj:

jak robisz prawko masz tylko wzrok i ksztalty

Powiedzmy sobie szczerze, jak robisz prawko to najczęsciej masz tylko ankiete medyczną

Nie wiem gdzie ty prawko robiles ale ja jak robilem badania na kat.C to mnie porzadnie przetrzepali lacznie z laryngologiem i okulista ktory zrobil chyba wszystkie badania jakie byly mozliwe

Ja robiłem B i C+E u lekarki, u której badanie bylo bezdotykowe jak myjnia na BP, jedyne co było to ankieta "tak, nie', na C badanie kosztowało wiecej bo 70 zł i było faktycznie badanie wzroku i to wszystko i tak zamknęlo sie w dwóch-trzech minutach.

Cytuj:

Cytuj:

Powiedzmy sobie szczerze, jak robisz prawko to najczęsciej masz tylko ankiete medyczną

Nie wiem gdzie ty prawko robiles ale ja jak robilem badania na kat.C to mnie porzadnie przetrzepali lacznie z laryngologiem i okulista ktory zrobil chyba wszystkie badania jakie byly mozliwe

Ja ostatnio robiłem badania przed kursem prawa jazdy kat. D. Wyglądało to tak: wypełnienie "ankiety", następnie lekarz pytał czy mam padaczkę lub cukrzycę (można to swobodnie zataić, bo nijak tego nie badają), następnie zapytał czy noszę okulary lub szkła kontaktowe (sprawdził czy przypadkiem ich nie mam), później było szybkie sprawdzenie wzroku, sprawdzenie rozpoznawania kolorów, a na sam koniec kazał stanąć tak, że jedna stopa była przed drugą, wyciągnąć ręce do przodu, zamknąć oczy i przez chwilę utrzymać równowagę. Jeżeli kolega miałby szczęście, to lekarz nie zorientuje się że ma problem ze słuchem i prawko może udało by się zrobić, ale potem przed podjęciem pracy polegnie na pewno na badaniach więc nie ma sensu wyrzucania kasy tylko po to, żeby to prawko mieć (no chyba, że koledze zbywa).

Lekarz lekarzowi nie równy

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

jak robisz prawko masz tylko wzrok i ksztalty

Powiedzmy sobie szczerze, jak robisz prawko to najczęsciej masz tylko ankiete medyczną

Nie wiem gdzie ty prawko robiles ale ja jak robilem badania na kat.C to mnie porzadnie przetrzepali lacznie z laryngologiem i okulista ktory zrobil chyba wszystkie badania jakie byly mozliwe

Takie badanie to ja przeszedłem w momencie jak chciałem się już zatrudnić w firmie jeszcze z kat. B. Dostałem skierowanie na badania wzroku, słuchu, neurologiczne, ogólne oraz badanie krwi (poziom glukozy - badanie robione po to by sprawdzić czy nie mam cukrzycy która bywa bardzo niebezpieczna jeśli chodzi o kierowców). Więc prędzej czy później wszystko wyjdzie. Jako, że szedłem wtedy też na kurs C to poprosiłem by przy okazji zaświadczenie do prawa jazdy mi wystawić, na C+E posłużyłem się tym samym bo miałem obie kategorie tam wpisane a udało mi się je wydostać z mojego wydziału komunikacji. Wiem, że takie standardowe badanie wygląda właśnie tak jak pisze Marix czyli ankieta, pytanie "zdrowy pan", 50 czy 70zł i do widzenia.
Jak robiłem kurs na koparki to lekarz wypełnił ankietę, przybił pieczątkę, skasował 50zł i powiedział "dziękuję, do widzenia" - z tym, że w papierach było napisane jakie mam kategorie prawa jazdy, więc wiedział, że jestem sprawny

Mieszkałem w akademiku z chłopakiem który w wyniku błędu lekarza stracił w dzieciństwie słuch, a dokładniej nie słyszał wysokich tonów Nauczył się za to czytać z ruchu warg i słyszał jak się mówiło do niego obniżonym głosem. Studiowaliśmy na uczelni wychowania fizycznego gdzie trzeba być w pełni sprawnym. Jemu udało się ukryć tę wadę w badaniach wstępnych i przez dwa lata studiów. Na III roku wyszło to jednak przy jakiejś okazji - uczelnia go nie wyrzuciła ale jeszcze mu pomogła załatwić stypendium z funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych.
Więc jeśli masz kolego orzeczenie o stopniu niepełnosprawności to zadzwoń do najbliższego oddziału PFRON i zapytaj co i jak. W moim odczuciu słuch pełny jest w pracy kierowcy potrzebny ale nie konieczny.

Niektórzy kierowcy z Pomorskiego znają lub słyszeli o pewnym "punkowym" kierowcy który nie ma nogi.

Cytuj:

ogólne oraz badanie krwi (poziom glukozy - badanie robione po to by sprawdzić czy nie mam cukrzycy która bywa bardzo niebezpieczna jeśli chodzi o kierowców).

Nawet nie tyle dla kierowców, co dla wszystkich chorych na cukrzycę. U kierowców chodzi o to, że podczas hipoglikemii (zbyt niski poziom glukozy we krwi) kierowca momentalnie zasłabnie, straci panowanie nad pojazdem i katastrofa gotowa.

Cytuj:

To jeszcze ja się przyłączę do tematu... spotkaliście kiedyś kierowcę z aparatem słuchowym??? znajomy też chce właśnie zdobyć jakoś te uprawnienia robi właśnie prawo jazdy. Tylko nie jest pewny co będzie z psychotestami:)

Ja może ze dwa czy trzy razy spotkałem takich kierowców, kierowca normalnie wszystko słyszał, jak zapytałem ich czy nie przeszkadza im to w zawodzie to wszyscy mówili że nie że nawet lepiej im się z tym pracuje. Co ze sprawą do badań to zależy na jakiego lekarza trafisz jeden będzie badał ci wszystko a drugi nic, wypełni ci papierek i skasuje 70 zł i do widzenia.

Jak tutaj większość pisała czasami jest taki lekarz co nie zauważy tego i wszystko przejdziesz pomyślnie.