Anglia - gdzie zostawić auto na kilka dni po trasie do Londy

Witam
Jak w temacie - mam problem tego typu, że na kilka dni chciałbym zostawić zestaw gdzieś po trasie Dover-.Londyn. Czy jhest to gdzieś możliwe w miarę bezpiecznie i najlepiej bez zbędnych kosztów?:)

Pzdr

Niby proste pytanie, ale ciężko odpowiedzieć. Mi się wydaje że najlepiej było by na serviscu ale to by wyszło kilka set euro.

Gdybym ja miał zostawić auto w Anglii jeszcze tak blisko portu to spodziewał bym się różnych zdarzeń.

Może na parkingu w porcie Dover.

Cytuj:

Może na parkingu w porcie Dover.

Parę lat już mnie tam nie było, więc nie wiem czy dalej tak jest, ale na parkingu w porcie trzeba było co jakiś czas wyjeżdżać i odnawiać jakąś kartę, nazwijmy ją "parkingową" (wybaczcie, pamięć szwankuje ).

Jeżeli się mylę - poprawcie mnie, bo naprawdę trochę już od tego czasu minęło.

Na trasie Dover-Londyn masz 2 tzw bujanki które teraz zostały wyremontowane i zrobiło się na nich o wiele ciaśniej niż wcześniej no i 2 serwisy no ale mówiłeś, że chcesz bez kosztów to one odpadają. Nie polecałbym również tych bujanek bo po kilku dniowym staniu masz jak w banku, że zastaniesz auto bez paliwa z pocięta plandeką itd.

Jedną tzw "norę" ja mam wynalezioną w Maidstone ale to na PW bo sporo tłumaczenia jest a jedynym parkingiem jaki nasuwa mi się obecnie jest parking na A2 jak kończy się M2 przed samym Gravesend k. orbitalu.

Ja osobiście nie zostawiłbym tam nigdzie auta na dłużej jak tylko na serwisie bo UC w Dover tez odpada. Za każdą godzinę 4 euro, jedynie jak robi się tam papiery to pierwsze 4 h za darmo.

Znajomy zostawił w tamtym roku na Wielkanoc w Anglii nowego Dafa 105, wrócił auto nie miało paliwa, plandeka pocięta w X miejscach do tego szyby wypite, ślady po kamieniach na kabinie i auto stało tak niezabezpieczone przez kilka dni. Od tego incydentu dzieją się cuda ze samochodem... Ogólnie to nie zostawiałbym auta na dłużej bez opieki. Nie raz jak jesteś w aucie są kradzieże itd a co dopiero jak będzie stało samopas.

No rozumiem - u nas np na stacjach paliw są kamery i względnie można samochód zostawić na jakiś czas bezpiecznie. No ale w UK chordy dzikusów które nielegalnie się przedostają przez granicę pewnie zmieniają trochę ten stan rzeczy:)