[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Bez doświadczenia na międzynarodówkę - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Strona 1 z 1 [ Posty: 18 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 23 lut 2009, 22:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 sty 2009, 21:13
Posty: 13
GG: 0

Witam ,
mam takie pytanie do was koledzy , bo mój kumpel był dzisiaj w sprawie pracy w jednej firmie która zajmuje się transportem międzynarodowym i powiedzieli mu że jak chce to może wsiąść na solówkę , jeszcze szefowa mu powiedziała kupi pan sobie nawigacje i da pan sobie rade a on trochę tylko jeździł na solówce a C+E ma dopiero od niedawna , jak dla mnie to jest szaleństwo a co wy o tym myślicie ????? Ma szanse dać sobie rade

_________________
Będziemy wiecznie gnać nie próbujcie nas zatrzymać !!!


Post Wysłano: 23 lut 2009, 22:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Myślę, że gdybyś przeczytał gorące tematy (najświeższe) to byłbyś pewny, że ma to brać ;-)

Jeśli płaca nie jest jak w biedronce i zgodna z przepisami, to bym sie pisał.
Gorzej jeśli faktycznie ani jednej jazdy w podwójnej, wszystko sam?

Czyli szalona szefowa, ale może warto to wykorzystać. Dużo nie ryzykuje, a moze zyskać doświadczenie, albo ewentualnie fajną posade.

Proponuje lepiej poszukać informacji o firmie.
To sie dowiesz co jest grane, ze puszczają świeżych w świat.


Post Wysłano: 24 lut 2009, 18:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Mnie chcieli w jednej firmie samego wysłać w świat zestawem :/ .....odmówiłem. Jak się później okazało, słusznie.

Gdybym teraz dostał taką propozycję w dobrej firmie, to możliwe, że bym się zgodził.

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 24 lut 2009, 19:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 mar 2008, 21:05
Posty: 390
GG: 5236488
Samochód: ŁOPEL
Lokalizacja: GRUDZIADZ

zaczynałem dokładnie tak samo..i żyję..nie ma się co szczypać...ważne jest tylko za ile i warunki pracy...i to wszystko..


Post Wysłano: 24 lut 2009, 20:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 sty 2009, 21:13
Posty: 13
GG: 0

Kumpel właśnie raczej zamierza spróbować sił i chyba pojedzie sam w tą trasę tylko mówi że się zaopatrzy w jakaś nawigacje i mapy i mówi że pojedzie

_________________
Będziemy wiecznie gnać nie próbujcie nas zatrzymać !!!


Post Wysłano: 24 lut 2009, 21:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lip 2008, 9:44
Posty: 102
GG: 1520853
Samochód: Osobowy
Lokalizacja: Niedaleko Białej Podlaskiej

No osobiście to pewnie bym zaryzykował ale na solówce nie na zestawie bo wiadomo jak się gdzieś wsadzić to czy zawrócić czy wycofac to solówką jest łatwiej no i jak się ma GPS bo bez niego to bym napewno nie pojechał bo to jak jazda w ciemno...

_________________
B
B+E
C
C+E
W PRZECIĄGU PÓŁ ROKU ;D


Post Wysłano: 24 lut 2009, 21:10

Przy obecnej sytuacji myślę, że warto zaryzykować. Jak wspominał kolega wyżej, solówką będzie na pewno łatwiej.


Post Wysłano: 24 lut 2009, 21:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
No osobiście to pewnie bym zaryzykował ale na solówce nie na zestawie bo wiadomo jak się gdzieś wsadzić to czy zawrócić czy wycofac to solówką jest łatwiej no i jak się ma GPS bo bez niego to bym napewno nie pojechał bo to jak jazda w ciemno...
Ciekawe jak ludzie jeździli w czasach gdy GPS (w rozumieniu nawigacja, choć to nie to samo) nie był jeszcze w ogóle znany.. Pewnie transport nie istniał..

_________________
ego


Post Wysłano: 24 lut 2009, 21:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 lip 2008, 9:44
Posty: 102
GG: 1520853
Samochód: Osobowy
Lokalizacja: Niedaleko Białej Podlaskiej

Nie martw się istniał :evil:
ale skoro mamy dostęp do takich rzeczy to niby po coi sobie życie utrudniać a zwłaszcza na starcie.

_________________
B
B+E
C
C+E
W PRZECIĄGU PÓŁ ROKU ;D


Post Wysłano: 24 lut 2009, 21:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 paź 2005, 22:31
Posty: 1147

Ego w czasach gdy nie było GPS-u nie było też telefonów komórkowych.Nie znało się języka a Polski transport był zbyt biedny,aby kierowcy mogli pozwolić sobie kupować plany miast w których się ładowało.Wtedy na prawdę było ciężko.Kierowca oprócz tego że musiał odwalić swoje na granicach a potem w urzędach wewnętrznych,to jeszcze musiał po trosze znać prawo celne.Co musi miec,jakie dokumenty,co to Carnet TIR,co Carnet ATA,jaki Carnet na spożywkę.Co to T-1 a co T-2.Po co EX a dlaczego faktura pro forma a nie oryginał.Po co certyfikat na naczepę i czy wolno jechać na Carnet innej firmy.Życie teraz jest proste,jak bajka.

_________________
"CHCĘ UMRZEĆ WE ŚNIE JAK MÓJ DZIADEK, A NIE KRZYCZĄC JAK JEGO PASAŻEROWIE."


Post Wysłano: 25 lut 2009, 21:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

DRIVER1965: to to ja akurat dokładnie wiem.Ale z wielu dyskusji można wysnuć wniosek że autam starszym niż trzy lata, bez nawigacji i "może nawet bez klimatyzacji!" -jak niedawno ktoś napisał- to jeździć się w żadnym wypadku nie da.Chociaż teraz jazda to faktycznie "bajka". Ja pierwszy raz do Irlandii jechalem mając mapę z informatora dla turystów znalezionego na promie.Kupic nigdzie nie szło..A do Moskwy i Petersburga niebieskim pojazdem marki Liaz, w którym poroducent nie przewidział czegoś takiego jak ogrzewanie postojowe.
Do tego znajomość spraw celnych itp o których teraz pojecia nie potrzeba miec wcale.Itd..Itp..

_________________
ego


Post Wysłano: 26 lut 2009, 18:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2006, 16:05
Posty: 212
Lokalizacja: Łódzkie

A czemu nie ma spróbować. Niech jedzie niczym nie ryzykuje. jesli tylko dobre warunkii kasa.... niech jedzie. Tylko taka moja rada: żadna nawigacja nie jest warta tyle co dobra mapa.

_________________
nie pyskuj bo ściana
najlepsza przyjaciółka-fajerka


Post Wysłano: 26 lut 2009, 21:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2008, 17:24
Posty: 57
GG: 0

Cytuj:
Ciekawe jak ludzie jeździli w czasach gdy GPS (w rozumieniu nawigacja, choć to nie to samo) nie był jeszcze w ogóle znany.. Pewnie transport nie istniał..
Poczekaj do momentu kiedy taki "super" kierowca będzie brał ze sobą tylko GPS (bo po co mapy), a GPS mu siądzie (w palmtopach, łatwo wykasować mape z karty). Wtedy to jest płacz.


Post Wysłano: 26 lut 2009, 21:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Płacz to jest jak mamy trasę na jakieś zadupie np na Słowacji i patrzymy w navi jest droga całkiem niezła a potem się okazuje ze zakaz tonażowy do tego wąska i kreta a nie daj boże jakiś zakaz wysokościowy. A wystarczyło kupić mapę i widać jaka droga.

Raz tak się w Austrii z tata załatwiliśmy nie chciało się mapy wyciągać i sprawdzać drogi navi wybrała najkrótszą jak się okazało straciliśmy 4h a mieliśmy zyskać 30km. Góry jak nie wiem co do tego wąsko w lesie średnia prędkość wyszła niecałe 30km/h jak się okazało była to droga widokowa

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 27 lut 2009, 11:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Niech jedzie niczym nie ryzykuje...
tutaj bym się nie zgodził, bo kierowca w krajówce może zrobić start na kilkadziesiąt tyś złotych bez specjanego wysiłku, natomiast w transporcie miedzynarodowym straty mogą być podobne, ale pomnożone przez kurs euro.

natomiast jest inny aspekt sprawy:
nie znam żadnego kierowcy, który pojechał w swoją pierwszą trasę za granicę mając doświadczenie. inaczej - każdy miał swój pierwszy raz.

sęk w tym, aby do tego się odpowiedno przygotować i nie rzucać się na zbyt trudne rzeczy (na początku).
dlatego dziwiłem się tym co odradzali koledze bez doświadczenia jazdy na wschód jako zmiennik z kierowcą doświadczonym. są to można powiedzieć komfortowe warunki.

mój pierwszy raz w 1988 roku wyglądał tak:
"panie K, proszę wziąć busa pojechać do Wiednia i kupić to, to i to". ale jak to przewieźć przez granicę nikt nie miał pojęcia łącznie ze mną. dopiero na miejscu dowiadywałem się co to jest odprawa wewnętrzna, odprawa graniczna, jakie są dokumenty i wiele innych rzeczy, które dopiero po pół roku poukładałem sobie w głowie jako usystematyzowaną całość.

natomiast jak trafić nawet bez nawigacji, telefonu i dobrej mapy było sprawę drugorzędną i szalenie prostą w porównaniu z przechodzeniem granic.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 28 lut 2009, 16:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2006, 16:05
Posty: 212
Lokalizacja: Łódzkie

No dobrze ale przeciez nie jedzie swoim autem, poza tym jest pewnie ubezpieczone, tak jak i ladunek. Kolejna sprawa to taka że jesteśmy w strefir szengen i takie problemy graniczne nie sa juz tak istotne.

_________________
nie pyskuj bo ściana
najlepsza przyjaciółka-fajerka


Post Wysłano: 28 lut 2009, 20:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
No dobrze ale przeciez nie jedzie swoim autem, poza tym jest pewnie ubezpieczone, tak jak i ladunek. Kolejna sprawa to taka że jesteśmy w strefir szengen i takie problemy graniczne nie sa juz tak istotne.
Dla pełności: Strefa Schengen nie ma żadnego związku z przewozem towarów.Po prostu żadnego.

_________________
ego


Post Wysłano: 01 mar 2009, 23:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 sty 2007, 20:02
Posty: 494
GG: 2172953
Samochód: najlepszy samochód świata. Służbowy
Lokalizacja: Oslo / Gdańsk

Nie ma co panikować. Mój pierwszy kurs na skandynawię, bez żadnego doświadczenia za granicą, odbył się starym volvo F12, z jedną mapą, i atlasem stockholmu, bez żadnej nawigacji i dałem radę. Co prawda nie było łatwo trzymać jedną ręką atlas, a drugą kierownicę, i nią kręcić, ale dałem radę. A uwierzcie mi, że po Stockholmie się tak prosto nie jeździ :roll:
No i oczywiście przydała się znajomość języka angielskiego, żeby spytać czasem o drogę.
Twardym trzeba być, nie miętkim :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam - Łukasz
Był DAF XF 105.510 SSC 6x2 <- Kto śmiał to usunąć? :(
Mam uczulenie na dzieci Neo, i pseudokierowców z prawego fotela!


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 18 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: