wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

ciągnik "na potrzeby własne"
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=15919
Strona 1 z 1

Autor:  bax-b1 [ 29 lip 2008, 22:43 ]
Tytuł:  ciągnik "na potrzeby własne"

witam. zamierzam kupić ciągnik siodłowy dla własnych potrzeb ma on obsługiwać skład opału i mat bud. wiec będzie latał pod wywrotem i firanką, na ten zakup chce przeznaczyc ok 50tys. myśle o scani 143 420, co byście polecili ?? z góry dzięki za opinie... :)

Autor:  TGX680 [ 30 lip 2008, 9:58 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Jak będzie latał pod wywrotką do musi być lekki. Ja polecam volvo fh. Sprawdzony samochód. Co do tej scani to też może być jednak do silników V w trójkach nie jestem przekonany. Ewentualnie zobacz za scanią 4 też cosik już pomału kupisz.

Autor:  eRKaZet [ 30 lip 2008, 10:10 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Cytuj:
Co do tej scani to też może być jednak do silników V w trójkach nie jestem przekonany. Ewentualnie zobacz za scanią 4 też cosik już pomału kupisz.
Widlaste silniki Scanii z trzeciej generacji to jedne z najlepszych silników "fał-osiem" jakie produkowano. Zobacz, ile jeszcze tego jeździ.

Czemu nie jesteś przekonany do tych silników? Bo tak Ci brat/tata/wujek/dziadek/kuzyn szwagra Twojej kuzynki (niepotrzebne skreślić) powiedział?

Ja też bym się rozejrzał za trójeczką w dobrym stanie. Lepsza taka 3 niż dobita 4 z początków produkcji z chorobami wieku dziecięcego. Ewentualnie Volvo F12 lub Man F90.

Autor:  TGX680 [ 30 lip 2008, 10:22 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Twoje zdanie jak byś trochę posiedział nad tym silnikiem(czyt, remontując) to byś coś wiedział.
1. Spalanie.
2. Dostęp do silnika.

P.s Man f90 za 50tyś :roll:
Bez urazy ale lepiej coś dołożyć jak już ma się tą kasę i kupić coś nowszego niż za 2 lata zmieniać zaś tabor.

Autor:  eRKaZet [ 30 lip 2008, 10:31 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Many F90 jak i Scanie 3 produkowano do 95 roku. Więc ten sam rocznik, a Man jest równie bezawaryjny. Można rozważyć zakup F2000, też nie jest złym samochodem.

Tak się składa, że miałem doczynienia ze Scanią 143 450. Po co Ci super dojście do silnika, jak jest on praktycznie bezusterkowy? Jakoś w Magnum jest kiepskie dojście do serca, a nikt nie narzeka?

Autor:  TGX680 [ 30 lip 2008, 10:38 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Przy wieku samochodu 10 lat powoli jednak trzeba coś zrobić. Nie mówię wymieniać pół silnika ale cosik trzeba. Ja w mojej przez rok musiałem sprzęgło wymienić, rozrusznik 2 razy robiony + wieniec na kole zamachowym.
Poza tym samochód musi być ekonomiczny przy dzisiejszej cenie paliwa. Kolega zrobi jak zechce choć ja bym już wolał tą zwykłą 360 czy 380.

Co z tego że robili f90 do 95r. Jak na niego wydasz za dużo pieniędzy to masz superrrrr inwestycję która nigdy ci się nie wroci.

Autor:  eRKaZet [ 30 lip 2008, 10:42 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Wiem, ja też myślę, że po zakupie warto wymienić płyny ustrojowe, filtry, paski czy też inne rzeczy. W końcu to nie nowy samochód, ma już swoje lata i przebieg, ale to jeden z najwytrzymalszych motorów widlastych.

Jeśli ma jeździć z materiałami budowlanymi i z wywrotką, a te rzeczy nie są lekkie, to warto kupić nieco mocniejszy silnik, co odbije się mniejszym spalaniem niż może być to w przypadku 360-tki.

Autor:  TGX680 [ 30 lip 2008, 10:46 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

V jest wytrzymały, lecz mi chodzi o te rzeczy co wymieniłem. Silnik jak najbardziej jest mocny i wytrzymały jednak te sprawy które zostały wymienione to są dla mnie -

Autor:  Cyryl [ 30 lip 2008, 11:24 ]
Tytuł:  Re: ciągnik "na potrzeby własne"

Cytuj:
witam. zamierzam kupić ciągnik siodłowy dla własnych potrzeb ma on obsługiwać skład opału i mat bud. wiec będzie latał pod wywrotem i firanką, na ten zakup chce przeznaczyc ok 50tys. myśle o scani 143 420, co byście polecili ?? z góry dzięki za opinie... :)
jak zawsze trzeba sobie zrobić rachunek sumienia, aby to tego nie dołożyć.
ponieważ w tej chwili usługi transportowe są tanie (aż za tanie powodując bankructwa przewoźników) trzeba wykorzystać sytuację na rynku.

jeżeli to auto będzie robiło mniej niż 7 000km miesięcznie, nie kupuj. taniej Cię wydzie robienie transportu podwykonawcami.

jeżeli padną kolejne firmy i transport będzie Cię kosztować powyżej 4 zł/km (inaczej mówiąc 1km = 1 litrowi ON) dopiero wtedy kup auto, ale musi wtedy robić powyżej 5 000km miesięcznie.

jeżeli za transport zaczniesz płacić więcej niż 5zł/km (1km= 1,3litra ON), to wtedy kup auto, ale poniżej 3 000 wogóle nie opłaca się kupować auta.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/