Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 16 lip 2008, 13:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

Witam!

Od kilku lat mam wlasnego TIR-a. Najpierw ciagnik siodlowy to bylo Volvo F-12 '90r 380 KM.
Wymienilem go na Daf-a 95 Xf '99r 430KM gdyz wiele moich znajomych kierowcow i wlascicieli chwalili ten model jednak okazalo sie ze dafik jest bardzo awaryjny chociaz jego stan podczas zakupu byl oceniony na b.dobry. Zastanawiam sie nad wymiana ciagnika, slyszalem wiele opinii na temat roznych marek ( Daf, Volvo, Scania etc.) i mam problem ktore wybrac aby bylo w miare bez awaryjne i w miare mozliwosci ekonomiczne. Bardzo prosze o wasze opinie na temat roznych ciagnikow. Pozdrawiam!!!


Post Wysłano: 16 lip 2008, 14:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lip 2008, 19:03
Posty: 17

Kolego jak pewnie sam wiesz po pierwszym Volvo... Jest bardzo malo awaryjne,spalania tez nie maja jakiegos bardzo wysokiego... Moja rada jest Volvo...Ale jeszcze ile mozesz wydac?
Pozdrawiam


Post Wysłano: 16 lip 2008, 14:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

Tu sie zgodze. Volvo bylo bardzo malo awaryjne ale sprzedalem go ze wzgledu na wiek.
Moge wydac cos w okolicach 100 tys.


Post Wysłano: 16 lip 2008, 18:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lip 2008, 19:03
Posty: 17

To starej wersji FH-12 Globetlotter XL 420ps,powiniennes dostac.. :D,


Post Wysłano: 16 lip 2008, 18:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

No i wlasnie nad nim sie zastanawiam. A jak u niego z awaryjnoscia i ze spalaniem?
Bo jesli jest podobnie do F-12 to chyba sie na niego zdecyduje.


Post Wysłano: 16 lip 2008, 19:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lip 2008, 19:03
Posty: 17

Awaryjnosc bardzo naprawde bardzo mala,tylko ze ja jezdzilem od nowego 99' .Dla mnie one sa idealne na dalekie dystanse.Spalanie kolego jak targalismy 15-24t. to 33/35l i nie powinno wyjsc poza ta granice,chyba ze sie niewiadomo jak jezdzi... ;) Pozdrawiam
Tu mam kilka fajnych : http://moto.allegro.pl/item396208978_vo ... stan_.html
http://moto.allegro.pl/item399930830_vo ... platy.html


Post Wysłano: 16 lip 2008, 19:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

Ok. Dzieki wielkie za pomoc.!!


Post Wysłano: 16 lip 2008, 21:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lip 2008, 19:03
Posty: 17

Nie ma sprawy,ciesze sie ze moglem pomoc.Jakiego bys nie kupil pochwal sie tutaj ;) Pozdrawiam


Post Wysłano: 16 lip 2008, 23:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Witam!

Od kilku lat mam wlasnego TIR-a. Najpierw ciagnik siodlowy to bylo Volvo F-12 '90r 380 KM.
Wymienilem go na Daf-a 95 Xf '99r 430KM gdyz wiele moich znajomych kierowcow i wlascicieli chwalili ten model jednak okazalo sie ze dafik jest bardzo awaryjny chociaz jego stan podczas zakupu byl oceniony na b.dobry. Zastanawiam sie nad wymiana ciagnika, slyszalem wiele opinii na temat roznych marek ( Daf, Volvo, Scania etc.) i mam problem ktore wybrac aby bylo w miare bez awaryjne i w miare mozliwosci ekonomiczne. Bardzo prosze o wasze opinie na temat roznych ciagnikow. Pozdrawiam!!!
A co w nim było awaryjnego? Przyznaję,że jestem zdziwiony, bo osobiście od kilku lat mam o tej marce bardzo dobre zdanie.

_________________
ego


Post Wysłano: 16 lip 2008, 23:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 lip 2007, 17:39
Posty: 258
GG: 8732157
Samochód: srebrny
Lokalizacja: KaLIfornia

Cytuj:
Awaryjnosc bardzo naprawde bardzo mala,tylko ze ja jezdzilem od nowego 99' .Dla mnie one sa idealne na dalekie dystanse.Spalanie kolego jak targalismy 15-24t. to 33/35l i nie powinno wyjsc poza ta granice,chyba ze sie niewiadomo jak jezdzi... ;) Pozdrawiam
Tu mam kilka fajnych : http://moto.allegro.pl/item396208978_vo ... stan_.html
http://moto.allegro.pl/item399930830_vo ... platy.html
Ja bym proponowal auto sprowadzone... Przy obecnym kursie euro mozna kupic troche taniej, a wiadomo, ze drogi sa lepsze w Niemczech czy Francji skad wiekszosc aut sciagaja...
chocby to;
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T715040
czy to: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=T707992
2002 sprowadzone...
pozdro;]


Post Wysłano: 17 lip 2008, 0:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 cze 2006, 8:14
Posty: 202

ja też polecam tylko sprowadzone, ale żadno z tych dwóch, oba mają po 1mln km mimo, ze przy srebrnym wpisane jest 700.000km, widocznie nie zdarzyli cofnąc do zdjecia.
jesli fh to tylko z silnikiem 460, dużo lepsze osiągi i mniejsze spalanie - gwarantowane i sprawdzone.

_________________
- szybciej , szybciej...
-... i tak powoli będą Cię wynosić...
--------------------------------------------------------------------------------------------
SPRZEDAŻ SAMOCHODÓW, NACZEP : http://www.nego.otomoto.pl


Post Wysłano: 17 lip 2008, 0:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 lip 2007, 17:39
Posty: 258
GG: 8732157
Samochód: srebrny
Lokalizacja: KaLIfornia

Tak tylko dla przykladu podalem :wink:
Ale i tak jakichs duzo mniejszych przebiegow nie bedziesz mial w autach z tych lat...


Post Wysłano: 17 lip 2008, 12:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

Do ego:

Mam tego Dafa okolo roku i ciagle sa z nim jakies problemy. Ostatnio w ciagu 2 tyg 2 razy wymianialem uszkelki pod glowica, teraz znow byly jakies problemy z chlodzeniem wczesniej poszla polos na tylnym moscie. Masakra poprostu :/

A z czym Fh-12 460 jest konkretnie lepsze od 420??


Post Wysłano: 17 lip 2008, 13:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

sprawdza się moje zdanie:
w okresie gwarancyjnym 3 lat i 300 - 400 tyś km wszystkie ciężarówki są OK, ale powyżej to tylko Scania, MAN i Volvo.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 17 lip 2008, 14:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

Tu sie z toba zgodze. Daf jest dobry jak jest nowy ale jak juz przejedzie troche kilometrow to wymieka i Volvo bierze gore. A co do Scanii i Mana to nie wiem bo nie mialem z nimi do czynienia.


Post Wysłano: 17 lip 2008, 15:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2840
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

A ja się nie zgodzę w firmie jest 13 aut same Dafy najstarszy z 98r i zero z nimi problemów dopiero z dwiema 105 z tamtego roku były problemy ciągle pękał przewód od wlewu oleju i w jedna kiedyś na parkingu gość wjechał bo mu naczepa zaszła. A z mechanicznych uszkodzeń nic się nie działo

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 17 lip 2008, 15:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

specjalnie nie rozumiem co to znaczy "wymięka".

długowieczność produktu nie zawsze jest wskazane dla producenta.
gdyby producenci wynaleźli niezniszczalne auto, mieliby olbrzymie zapotrzebowanie, ale tylko do momentu nasycenia rynku.
i co dalej?
zwalniamy prcowników i rozwiązujemy firmę?

część firm swoje wyroby dostosowuje do zapotrzebowania rynku.
na rynku samochodów użytkowych głównymi konsumentami są wielkie firmy kupujące rocznie ponad 300 - 500 pojazdów. firmy te eksploatują samochody ciężarowe 3-4 lata i odnawiają park maszynowy.
z punktu widzenia producenta nie ma sensu wykładać pieniądze w badania, które mają przedłużyć żywotność pojazdu do ponad 1 mln. długożywotność współczesnych pojazdów jest produktem ubocznym postępu technologicznego, którego celem jest maksymalne wydłużenie przebiegów między obsługowych.

ideałem byłby pojazd który mógłby się obyć przez 350tyś km bez obsługi, a potem byłby biodegradowalny, czyli zostawiony w lesie rozkładłby sie na ściółkę w czasie 2 tygodni.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 18 lip 2008, 6:10 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 17 lip 2008, 16:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 22:32
Posty: 1482
GG: 6330420
Samochód: CLK Black Series
Lokalizacja: Warszawa

kolego polecam oczywiscie volvo :) jest to malo awaryjny samochod, kabinka bardzo wygodna choc w porowaniu do dafa ssc to troche mala. silniki wytrzymale. w firmie u wuja jest 6 fh'czy w rocznikach 99'-02' i jak narazie odpukac nic powaznego sie nie dzieje. wszystkie pracuja w trudnych warunkach w pyle, kurzu oraz blocie. co do silnikow. wg mnie najbardziej optymalne na nasz kraj jest 380 lub 420 koni po co wiecej. wyscigow chyba nie bedziesz urzadzal :) co do przebiegow to nie masz co sie obawiac. volvo bedzie jezdzilio po milionie :P trudno teraz ustrzelic cos w okolicach 900tys badz miliona ale jest to mozliwe. milych lowow :D

_________________
Cichanos und Gibon Internationale Spedition u. Logistik GmbH & Co. KG, Hamburg (D) member.


Post Wysłano: 17 lip 2008, 16:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2608
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
A z czym Fh-12 460 jest konkretnie lepsze od 420??
Mocniejsze bez żadnego większego ubytku na paliwie (pali troszeczkę więcej, ale bez żadnej tragedii) ;)

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 17 lip 2008, 16:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 lip 2008, 13:24
Posty: 8
GG: 0

Ja tez podejrzewam ze przyczyna czestych awarii mojego dafa jest niedbalstwo poprzedniego wlasciciela. Samochod jezdzil w cementowni z silosem. I patrzac na mechanikow ktorzy robili przy jego samochodach to mozna pomyslec ze auto "jezdzilo do poki krecily sie kola" :D Jak cos bylo nie tak to zrobic po lebkach i jazda do przodu. Ale przy ogledzinach samochodu nie stwierdzilem jakichkolwiek wiekszych problemow.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: