A więc tak wróciłem z szkoły o 14:30 pytam sie taty jakaś traska Kielce o 16 no to dobra ja się pisze i do sklepu kupiłem coś tam na drogę do szkoły nie szedłem w piątek i ruszyliśmy o 16 szybka nawrotka na rondku koło statoila i jazda na obwodnice kierunek Sandomierz a tam oczywiście krótkie koreczki bo łatali most który sie tak telepie jak coś jedzie na nim że szok potem na opatów a w Opatowie na Kielce w Opatowie zaczęło padać a tak to droga przebywała spokojnie zaczęły się Kielce a tam na każdych światłach prawie w ostatniej chwili wychamywowaliśmy w Kielcach załadunek w jakieś 45 min i po załadunku kierunek Nowy Sącz i oczywiście deszczyk padał a do kąd to nie wiem bo obudziłem się w Tarnowie na stacji chyba Bp nie pamiętam bo bylem zamulony i tam spaliśmy do 3 :00 po 3 wstałem poszedłem na stacje kupić coś do picia gdy przyszyłem jakiś koleś chciał by mu pomóc odpalić bo baterie mu padły mj tato z dobrego serca wcisną sie w dziurę która było koło jego scani i go odpalaliśmy gościu wcisną tacie 10 zł za pomoc które potem było na kurczaka z rożna

i Nowym Sączu rozładunek w firmie Astor poszło dość żmudnie ale poszło i mieliśmy jechać do Muszyny po wodę ale na koniec okazało sie że pojedziemy do Wieliczki po sól noj oczywiście przed słyną piruetom w górach trafiła się scania która wlekła sie 21 km/h i prawie jechała do tyłu miała chyba z 360 koni a 24 t ładunku my spokojnie jechaliśmy za nią bo na pusto i w Wieliczce załadunek my zjedliśmy kurczaka i do Czudca tam mieliśmy kiedyś kolizje z halą przyczyną był lud i samochód został zepchnięty przez naczepę w hale ale wlaneliśmy naczepą przodem przed rozładunkiem wkromaliśmy konserwę z bułko i po rozładunku kierunek dom czy na Rzeszów a z Rzeszowa na Stalową wole w Stalowej oczywiście szła droga krzyżowa wienc bocznymi drogami pojechaliśmy i poprowadziliśmy jeszcze ukrainca na Sandomierz i tak zakończyła sie trasa proszę o komentarze
Droga do Sandomierza

Korek w Sandomierzu

Pali się

Żart to był smoło wóz
Droga za Sandomierzem

A taka droga i pogoda za Opatowem czyli deszczyk

Kielce mokro było

Gdzieś w stronę Tarnowa

Stacja w Tarnowie chyba Bp nie pamiętam nasza Szwedka stoi koło Dafa xf 105

Ta scania co stoi to temu gościowi pomogliśmy odpalić

Poranek w Nowym Sączu

Kolega też do Astora

Postój do godziny 7:00 przede firmą Astor Szwedka sie relaksuje

Fotka przy rozładunku Szwedki

A tu droga wyjazdowa z Nowego Sącza

Krajobraz a ta ciężarówka z Expol to ona w górach prawie do tyłu jechała

Droga na Kraków od tranowa oczywiście korki

A tu tata w akcji

Na górkę

Z górki

Oczywiście korek się zaczyna

Załadunek w Wieliczce

Kolega po sól to poczeka

Małe polowanko

Śpiewał nikt mie nie wyprzedzi a za 3 minuty my przednim hehe

Volvo polowanko

A to koniec Magnum

Proszę o jakieś komentarze to mój pierwszy opis