Cytuj:
Cytuj:
Za to prawie nie używam radia CB, a już na pewno prawie wcale nie wdaję się w dyskusje z jego pomocą.
Dlaczego? Przecież sam przed chwilą powiedziałeś, że wszystko zależy od rozmówcy

Nie powiesz chyba, że wszyscy na radiu są burakami bez grama kultury...
To jest właśnie zaleta rozmowy przez CB: jak ktoś jest wulgarny to się wyłączasz i po kłopocie. Z tym, że po za 19 rozmowa jest całkiem inna. Tam nikomu nie zależy żeby zrobić z siebie debila, bo nikt go tam nie będzie słuchał. Zmienia się kanał po to żeby pogadać.
Cytuj:
Drugie, to zasięg radia.Jak długo mozna rozmawiac między stacjonarnym, a mobilnym? Pięć minut? Dziesięć?
Niech będzie nawet 5-10 minut. Myślę, że kolega AREK_RKR więcej nie będzie potrzebował

W końcu ile czasu można nawijać z kierowcą o jego zawodzie?
Cytuj:
Czy wy chętnie gadacie z obcymi osobami ?
Ja akurat jestem małomówny i stronię od rozmów z obcymi, bo szybko zaczyna mi brakować języka w gębie. Ale zawsze możesz przecież trafić na jakiegoś wylewnego który będzie potrafił nawijać bez przerwy nawet przez godzinę, snując jakieś ciekawe opowieści z tras
Do odważnych świat należy

Absolutnie tak nie twierdzę. I n.p. bardzo miło wspominam jazdę z dwoma chłopakami w nocy przez Niemcy na Zachód. Bardzo przyjemnie sie nam gadało i czas fajnie upływał. A całkiem niedawno "uwiesił się" u mnie zaraz za Dunkierką chłopak osobowym citroenem, bo -jak sam przez trzeszczące

co trochę radio przyznał- chcial by go ktoś przez Belgię w stronę Polski przeprowadził. I okazało się po pierwsze,że mieszka w Anglii i pracuje tylko nocami w zaopatrzeniu stacji benz. i sklepików, a po drugie,że mieszka 15 km. ode mnie.Opowiadał jak mu tam się wiedzie..I jechalismy razem pod Osnabrick, gdzie ja zrobiłem przerwę, a on pojechał dalej.
Tutaj raczej nie włączam, by nie słyszeć ciągłego "mobilki, jak dróżka do Koziej Wólki? " I ciągłej agresji, wyzwisk, wulgaryzmów.
A kilka minut to za mało by się rozmowa rozwinęła, by się nieco poznać..