wagaciezka.com - Forum transportu drogowego https://www.wagaciezka.com/ |
|
Trasy by dymol https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=13213 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | dymol [ 12 lut 2008, 17:32 ] |
Tytuł: | Trasy by dymol |
A więc pora i na moją recenzje z przebytych tras:) W ferie postanowiłem się przejechać z tatą w trasę. Przejażdżka trwała dwa dni. Najdalsza trasa była do Mińska więc daleko nie byłem. Może to i nie dużo ale zawsze coś. Zapraszam do lektury. ![]() Data:29-30.01.2008 ![]() Załadunek:Kopalnia kruszywa (przepraszam ale nazwa wyleciała mi z głowy) k/Chmielnika Miejsce przeznaczenia:Mińsk Mazowiecki (Polska), prywatne zlecenie Koniec jazdy:Bar pod Radomiem Pobudka o 4:30. Szybko się umyłem, ubrałem i zacząłem robić (w moim przypadku podgrzewać naszykowaną dzień wcześniej) zupę dla mnie i taty. Po skonsumowaniu wziąłem bagaże i wybiegłem za tatą do samochodu. O 4:50 jechaliśmy już na bazę do Górna. Myślami byłem już na bazie robiąc zdjęcia kamionom dlatego nie zauważyłem zwiększającej się z kilometra na kilometr mgły. Na bazę zajechaliśmy na 5:25. Wtedy już wiedziałem że ze zdjęć nici gdyż nic w promieniu 5 metrów nie było widać. Tata nie tracąc czasu pobiegł do biura a moim zadaniem w tym czasie było odnaleźć nasz pojazd. Baza jest mała ale i tak zajęło mi to dobre 10 minut. Gdy już przytaszczyłem cały ekwipunek do samochodu zjawił sie tata i mówi że jedziemy w pojedynkę do Mińska Mazowieckiego a nie jak wcześniej do Radomia. Ja, jako że jeszcze tam nie byłem, bardzo sie ucieszyłem ale tata był markotny. Po chwili zorientowałem się czemu: może nam czasu zabraknąć na powrót na bazę. Punkt 5:45 wyjazd. Mieliśmy ładować się w kopalni zaraz koło Chmielnika. Więc niewiele myśląc pojechaliśmy przez Daleszyce (jakbyśmy jechali przez Kielce stracilibyśmy kilkanaście minut). Gdy tylko skręciliśmy na Daleszyce i wjechaliśmy w pola tata zwątpił że cało dojedziemy na załadunek. Mgła była taka że patrząc w lusterko widziało się tylko zarys kabiny. Na szczęście obyło się bez przykrych niespodzianek aż do samego Chmielnika. Teraz zostało tylko znaleźć wjazd na kopalnię. Skręciliśmy na Kielce i z prędkością 40 km/h jechaliśmy szukając wjazdu. Zauważył tata jadące z naprzeciwka dwie "patelnie" więc wziął gruchę w łapy i pyta się gdzie znajduje się wjazd do owej kopalni. Po odpowiedzi wiedzieliśmy już że przedobrzyliśmy o ok. 4 km. W Piotrkowicach na skrzyżowaniu nawrót i ognia po załadunek. Zajechaliśmy na miejsce o 6:50 i ustawiliśmy się w kolejce. Tata powiedział że otwierają o 7 więc miałem jeszcze 10 minut wolnego. Wyszedłem się przewietrzyć, patrzę a tu owe "patelnie" pierwsze w kolejce. Mgła trochę ustąpiła ale nadal była słaba widoczność. Zauważyłem że wagowa otwiera bramę więc wróciłem do samochodu. Pierwszy samochód podjechał na wagę a drugi czekał. Kiedy drugi wjechał na wagę tata spytał się mnie: "chcesz podjechać na wagę?" Odpowiedź byłą tylko jedna. Jasne ![]() W międzyczasie parę fotek: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Punkt 7:50 odjazd. Jechaliśmy w kierunku Radomia. Obwodnica Kielc szybko przeleciała. Zaraz za Wiśniówką Spotkaliśmy rodzinkę (brata taty i jego 2 synów)(wszyscy z tej samej firmy): ![]() Drogę do Radomia umililiśmy sobie radiem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() http://youtube.com/watch?v=DaWaYtGSPbY ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zjechaliśmy z 7 na 731. Po drodze wpadała ona w 79. Jechaliśmy nią aż do Góry Kalwarii. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W Mińsku byliśmy coś po 12. A tu już u klienta. Zażyczył sobie wjazd pod samą bramę. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W Mińsku straciliśmy około 2 godziny jazdy... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zajechaliśmy tam gdzie pierwotnie powinniśmy jeździć (miejsce gdzie stały ciężarówki z Euro-Truck, około 5-6 km przed Radomiem). Tata zaparkował a ja skoczyłem za swoją sprawą do Baru na przeciwko. Jedzenie znakomite a łazienka pierwsza klasa. Gdy wróciłem zauważyłem że braciszki są ale wujka zapodziało. Dowiedziałem się że złapał 2 kapce na 1 i 3 kole przy naczepie z prawej strony i stał w Barakach(bar i stacja po prawej w lasku). Czasu zostało mu jeszcze na jeden "strzał" więc niewiele myśląc przesiadłem się i z nim pojechałem na kopalnię "Miedzianka" k/Kielc. Pogoda nie rozpieszczała gdyż deszcz non stop padał. Bez problemów dojechaliśmy. Akurat zmiana się skończyła więc musieliśmy czekać w kolejce na załadunek ale się poszczęściło bo druga ładowarka przyjechała i zaczęła ładować ostatniego czyli nas:). Wjazd na wagę i czekanie na świstki. Wujek wrócił lekko zdenerwowany. Okazało się że poprosił ładowniczego o około 28 ton bo ITD latało po Radomiu a ten mu narzucił równiutkie 31... Szybkie plandeczenie i jazda do miejsca wyładunku. Na szczęście opony wytrzymały (w sumie nowe były) i żadnych niepowołanych osób nie było po drodze więc szczęśliwie dojechaliśmy. Wujek zaparkował koło taty. Ja szybko przeskoczyłem spowrotem do "swojej" kabiny a tata do wujkowej:). W kabinie wszystko było naszykowane do spania. Więc zdjąłem ubrania, włączyłem dewasto (zimno się zrobiło) i po kilku minutach poszedłem luluxD. ![]() 3xMiejsce załadunku:"Miedzianka" 2xMiejsce przeznaczenia Plac budowy za Radomiem Koniec jazdy:Baza Pobudka o 6:30. Ubrałem się. Zrobiłem porządek (szkoda że zdjęcia nie zrobiłem jak był ten burdel ![]() ![]() ![]() Jak zwykle Oktawia i Nubira się po Radomiu kręciły ale nie były agresywne (amerykańców ściągali). Zanim dojechaliśmy do Kielc doliczyłem się 5 samochodów z naszej firmy. Przed Kielcami na Wiśniówce zauważyłem Mercedesa Grześka (EuroKran) spoczywającego na pętli autobusowej. Tuż przed kopalnią poprosiłem tatę by mnie wysadził bo chcę pójść po pączki do sklepu obok. Ledwo wyszedłem a już słyszę jak wujek ciśnie klaksonem na tatę bo cały wjazd zastawił. Ledwo odjechał zdałem sobie sprawę że popełniłem wielki błąd: nie wziąłem aparatu. A po co mi? Przez 2 minuty w odstępach 10-15 metrowych wjeżdżały w zakręt do kopalni wywrotki. Cała masa. Firma taty plus reszta co wożą w to samo miejsce co my. Ten widok miałem jeszcze przed oczami przez jakiś czas. Z tego wszystkiego zapomniałbym o pączkach. ![]() http://youtube.com/watch?v=fPl6xf660zc Ładowarka widząc samochody do obsłużenia zaczęła uciekać na drugą stronę kopalni. Na szczęście znajomy zaczynał zmianę więc gdy tylko się dowiedział że stoimy na II placu czekając na załadunek zaczął robotę o pół godziny wcześniej. Załadował tatę i wujka i poszedł czekać do 19. A my zajechaliśmy na bazę. Tata poszedł do biura a moim zadaniem było zatankować do pełna. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Przestawiłem zestaw by nie blokował dystrybutora i zacząłem się pakować. Po włożeniu bagaży do samochodu i uprzątnięciu kabiny pojechaliśmy do domciu. THE END To moja pierwsza recenzja więc proszę o wyrozumiałość. Zapraszam do komentowania. ![]() |
Autor: | eRKaZet [ 12 lut 2008, 19:30 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
To Twoja pierwsza recenzja? Jest napisana tak, jakbyś miał na koncie parę tysięcy relacji. Po prostu cud, miód i orzeszki. Czułem się tak, jakbym to ja siedział na fotelu pasażera w Księżniczce. Każda następna relacja też ma być opisana na forum, bo ta jest świetna. |
Autor: | Maateusz [ 12 lut 2008, 21:48 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
Aż się zdziwiłem jak przeczytałem, że to twoja pierwsza recenzja ![]() ![]() |
Autor: | Wyczyn [ 13 lut 2008, 0:37 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
Nie moge uwierzyc ze to twoja pierwsza relacja rewelacyjnie opisana trasa oby wiecej takich relacji i fotek poprostu genialnie pozdro |
Autor: | Trc [ 13 lut 2008, 14:35 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
Co do treści nie będę się wypowiadał bo już miałem okazje zobaczyć przed premierową wersję ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Traker87 [ 13 lut 2008, 18:31 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
No jak na pierwszy raz to recenzja super!! A najlepsze to, że jechałeś kilka razy przez moje miasto Szydłowiec. Wczesniej jak bysmy sie zgadali na forum, to bysmy pogadali na CB bo mam stacjonarke, a moze slyszales mnie w okolicy Szydłowca?? |
Autor: | dymol [ 13 lut 2008, 19:54 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
Cytuj: No jak na pierwszy raz to recenzja super!! A najlepsze to, że jechałeś kilka razy przez moje miasto Szydłowiec. Wczesniej jak bysmy sie zgadali na forum, to bysmy pogadali na CB bo mam stacjonarke, a moze slyszales mnie w okolicy Szydłowca??
Może słyszałem. Nie wiem. Tata używa cb gdy rozmawia ze znajomymi lub pyta o drogę. A tak to radio wyciszana full (opcja: niweluje szumy ale odbiera tylko z bliska) i słucha FM'a:)
|
Autor: | Cheester [ 15 lut 2008, 20:59 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
Kolego ja tylko moge potwierdzic zdanie kolegow. Super to zrobiles. Dokladnie z duza iloscia fotek. Mam nadzieje ze nastepne trasy beda zrecenzowane tak jak ta. Oby tak dalej a bedzie naprawde dobrze. Pozdrawiam. |
Autor: | W1 DAMIAN [ 23 sty 2009, 0:12 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
No to ładnie...przejechałeś koło mnie i nie dałeś nawet znać ![]() Na tym rondzie często jeżdżę na "polowania", a na rafinerii parę razy byłem...szkoda, że nie dałeś znać... http://efotek.pl/show.php?file=5cq8tdvx.jpg http://efotek.pl/show.php?file=4s5r7d69.jpg |
Autor: | matieu [ 23 sty 2009, 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Trasy by dymol |
No opisik professional.Bardzo przyjemnie się czyta.Oby tak dalej. Powodzonka i szerokości Bajo |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |