wagaciezka.com - Forum transportu drogowego https://www.wagaciezka.com/ |
|
WORD Szczecin https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=17328 |
Strona 37 z 44 |
Autor: | Majster1992 [ 13 paź 2012, 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Witam we wtorek 9.10 zdawałem C+E i sie udało za pierwszym razem ![]() |
Autor: | Dawido89 [ 14 paź 2012, 16:20 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
ja zdałem 12.10.2012 ![]() Rano lekki stresik jak to zwykle bywa Testy - ok 1 błąd Plac - ok (1 poprawka zawrotki na 3 bo nie zauważyłem że nie odbił kierunek i przy 3 manewrze miałem kierunek w prawo a powinien być w lewo) Miasto - ok Wynik: Pozytywny ![]() |
Autor: | drajwer20 [ 16 paź 2012, 10:49 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Witam, ja również pochwale się swoim egzaminem. 15.10.2012 Word "Odlewnicza" Warszawa godzina 12.00 egzamin praktyczny kat "C" Jest nas dwóch, kolega losuje manewry. Dostaliśmy zestaw : parkowanie prostopadłe wjazd przodem wyjazd tyłem i zawracanie na 3. Dodam że jak spotkałem się z chłopakiem który zdawał ze mną egzamin poruszyłem temat stresu przedegzaminacyjnego, więc pytam "Jak tam, stres już odczuwalny ?" Chłopak natomiast odpowiada że nie, co prawda pierwsze podejście, ale rok jeździ u ojca bez prawa jazdy więc takie manewry robi z zamkniętymi oczami i spodziewa się zaliczenia za pierwszym podejściem. Myślę sobie, kurde, chyba tylko ja jestem taki jeleń że się mega stresuje, raz juz poległem i do tego mam dziwne przeczucie że polegnę na łuku. Dlatego na łuku ponieważ nie mogłem na lusterku samochodu egzaminacyjnego wyczuć odległości. (przez to oblałem first egzamin) No ale dobra, wychodzimy na dwór, kolega miał nazwisko na "A" więc pierwszy. Myślę sobie, jak machnie ten plac w "3 minuty" to aż wstyd mi wchodzić. No ale dobra, oglądam. I teraz o dziwo, chłopak widzę ma problemy z odpaleniem samochodu, następnie z pokazaniem świateł tylnych (nie wiem jakie miał ale wychodził na tył kilka razy) Byłem w szoku. Trwało to ok 15-20 min. Gość podejrzewam nie był w stanie włączyć świateł lub pokazać które światła ma włączyć ![]() C+E zaczynam od przyszłego tygodnia. Powodzenia życzę wszystkim jeszcze zdającym. Nie poddawać się i katować do oporu, Pozdrawiam ! ps. Podpowiedzcie mi, jak teraz wygląda procedura wymiany PJ ? Pomimo że zaczynam CE chce mieć już wydaną C. Dodatkowo mam KWPełną i ona tez jest wbijana w PJ ? Proszę o info. |
Autor: | VAG Mafia [ 16 paź 2012, 15:31 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Normalnie odbierasz prawko, właśnie gdybyś chciał zaczekać na C+E i nie wyrabiać nowego prawka i nie płacić dwa razy musisz napisać jakieś podanie (kolega tak robił jak zdał na kat. A bo zaczął robić jeszcze C) Jak będziesz miał prawko w urzędzie to przynosisz im stare prawo jazdy, odcinają górny róg i dostajesz nowe a stare chyba dostajesz na pamiątkę i już nie nadaje się do niczego. |
Autor: | drajwer20 [ 16 paź 2012, 15:37 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Z tym że mogę wstrzymać proces wyrabiania "C" zaczynająć "CE" wiedziałem, z tym że najprawdopodobniej będzie mi potrzebne to raz, a dwa, do wniosku o karte kierowcy potrzebny jest skan PJ. Wychodzi na to że muszę czekać 10-14 dni Dzięki za info. Pozdrawiam |
Autor: | Redline [ 17 paź 2012, 16:47 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Cytuj: Witam, ja również pochwale się swoim egzaminem.
Gratulacje 15.10.2012 Word "Odlewnicza" Warszawa godzina 12.00 egzamin praktyczny kat "C"..... ![]() Pamiętasz kto Cię egzaminował? |
Autor: | drajwer20 [ 17 paź 2012, 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Cytuj: Cytuj: Witam, ja również pochwale się swoim egzaminem.
Gratulacje 15.10.2012 Word "Odlewnicza" Warszawa godzina 12.00 egzamin praktyczny kat "C"..... ![]() Pamiętasz kto Cię egzaminował? ![]() |
Autor: | Redline [ 17 paź 2012, 19:08 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Też mnie egzaminował. Faktycznie trochę stresuje, ale w końcu jest egzaminatorem i w razie czego musi zwrócić uwagę, czy upomnieć. Powodzenia z CE ![]() pozdrawiam |
Autor: | drajwer20 [ 17 paź 2012, 19:17 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Nie dziękuje hehe. Dawno zdawałeś CE ? Chciałbym wiedzieć na jakim samochodzie bo widziałem ostatnio ku memu zaskoczeniu że facet zdawał na staromanie a zazwyczaj DAFem się zdawało. Nie udało mu się sprzęgnąć zestawu, klął że dyszel zapiąć się nie chce trzeba się gimnastykować na starym wyjeżdżonym już sprzęcie. |
Autor: | Redline [ 17 paź 2012, 20:18 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Ja CE jeszcze nie robiłem. Ale mieszkam niedaleko Odlewniczej, w zeszłym roku codziennie przejeżdżałem zawsze zerkając na plac i to prawda- średnio 2 razy w miesiącu widziałem Star-Mana w akcji na placu. Wygląda na to, że co jakiś czas robią odpał co by się nie zastał ![]() |
Autor: | Żwirek [ 17 paź 2012, 21:25 ] |
Tytuł: | Re: WORD Szczecin |
Zdawał ktoś ostatnio może CE? Trzeba na coś konkretnego uważać na tych wordowskich zestawach przy sprzęganiu, albo coś? |
Autor: | profesor74 [ 20 paź 2012, 16:13 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Witam Wczoraj zdałem szczęśliwie egzamin kat. C+E ![]() ![]() ![]() I o dziwo łuk zrobiłem za pierwszym razem bez korekty ![]() a na kursie nie zawsze bez korekty mi wychodziło ![]() Mieliśmy szczęście przy losowaniu , trafiło na parkowanie prostopadłe przodem i ruszanie na wzniesieniu. Na mieście męczyłem się około 50 minut , oczywiście nie obeszło się bez drobnych błędów ![]() 1. Zatrzymałem się na czerwonym , jest zielone wrzucam "dwójkę" i próbuje ruszać ale auto nie bardzo chcę ![]() ![]() 2. Jechałem na 8 biegu i chciałem zredukować na 7 ale nie wiem dlaczego dałem 5 ![]() ![]() 3. Jechałem coś ponad 30-ką ( rozpędzałem się ) i będąc jakieś pięć- sześć metrów przed przejściem zauważyłem , że z lewej dwie młode d..y wlazły na przejście ![]() ![]() Swoją drogą to trzeba mieć nas.... w głowie żeby włazić na przejście przed tak dużym autem z "L" ką na masce. Egzaminator ani słowem się nie odezwał podczas tych błędów. Dojechaliśmy do WORD-u , zatrzymałem się i czekam na wyrok ![]() Wyciąga arkusz egzaminacyjny i mówi plac ładnie , miasto też w porządku - wynik pozytywny ![]() ![]() ![]() O dziwo na arkuszu nie zaznaczył żadnych błędów ![]() Ogólnie egzaminator w porządku , nie wprowadzał nerwowej atmosfery , nie komentował i nie stresował . Radość duża bo z ośmiu osób zdały dwie ![]() Cztery na placu poległy a dwie na mieście. Powodzenia dla wszystkich zdających. |
Autor: | mikolaj211 [ 26 paź 2012, 12:09 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Witam, wczoraj udało mi się zdać C+E za trzecim razem w WORD Częstochowa. Egzamin miałem wyznaczony na 12:50, a już o 12:55 wszedłem (na dwa poprzednie egzaminy czekałem po dwie godziny). Najpierw losowanie punktów obsługi do sprawdzenia (sygnał dźwiękowy i światła stop) i manewrów (skośne, prostopadłe tyłem). Tutaj każdy losuje sam sobie, nie ma żadnych grup, ani nic takiego. Spinanie poszło gładko i szybko, trzy razy wysiadłem, raz uderzyłem, bez szarpania bezpiecznik się schował. Łuk od strzała, skośne też, prostopadłe przez własną głupotę za II razem za I razem ściągnęło mnie mocno do prawej jak przyczepa weszła, chwiałem zrobić korektę, jakimś cudem wywaliłem pachołek (egzaminator pytał po co to zrobiłem, spokojnie bym wszedł bez tej korekty). WORD cały rozkopany, wyjazd z dolnego placu bramą ewakuacyjną, ciasno... Wyjechałem na miasto, przejechałem może 50 m i z ulicy Hallera (tam jest główna brama WORD, normalnie na C+E też się tam wyjeżdża) koleś osobówką czekając na możliwość wyjazdu wystawił się na pół metra na mój pas... Lewy zajęty, zwolniłem i manewrowałem na cm od niego... Potem na ul Krakowskiej to samo, na pewnym jej odcinku są dwa pasy, trzeci po prawej służy za parking, ktoś próbował zaparkować, ale coś mu to nie chciało wyjść, w końcu stał połową auta na parkingu, połową na moim pasie i nie bardzo miał pomysł co dalej ze swoim życiem uczynić... Potem skręt w lewo, z Alei Pokoju przy stacji paliw, przede mną skręca egzaminacyjny na B, ja zatrzymałem się przed pasami. Z przeciwka sznur samochodów od samego ronda, jeszcze trzeba przejechać przez torowisko tramwajowe. Elka przede mną przejechała, ja ruszam, aż naglę patrzę.... a tu starszy pan na przejściu... Ostre hamowanie w ostatnim momencie, chyba już jednym kołem byłem na przejściu... Myślę, że zaskoczyło to również egzaminatora, skoro nie zahamował wcześniej. Skomentował tylko "no, miałby pan po egzaminie". Przejechałem za przejście, jeden z kierowców z przeciwka zatrzymuje się i pokazuje żebym jechał. Powiedziałem egzaminatorowi, że skorzystam z uprzejmości innego kierowcy. Zaraz potem znowu w lewo i co by nie było za łatwo, to na tej wąskiej drodze stoi sobie jak gdyby nigdy nic tir (na moim pasie). Całe szczęście, że stał w naszą stronę i kierowca siedział w środku, patrzył w lusterko i jak nic nie jechało z przeciwka, to pokazał, żeby jechać, bo tak to widoczności zero... Najpierw pojechała ta elka przede mną (też tam skręcili), potem ja, naprawdę był to manewr na centymetry... Potem już prosto do WORD, już bez ciekawych przeżyć, sam wjazd nie był łatwy, egzaminator kazał mi wyciągnąć na lewy pas, potem maksymalnie wyciągać do przodu (takie zjechanie z tego co wiem nie jest dozwolone, ale po prostu nie ma innej możliwości tam skręcić, nie dość, że wąsko, to jeszcze tylko pół bramy w asfalcie, reszta wysypana miękkim piachem). Rozpinanie banał, choć na początku nie chciała mi się opuścić stopa, coś się przycięło... No ale to już po prostu takie moje życiowe szczęście ![]() Trochę pogadaliśmy w aucie, nawet bardzo delikatnie się spięliśmy ze sobą (wiedziałem, że egzamin zakończony i że musi być wynik pozytywny, nie zrobiłem nic za co by mnie mógł oblać). Na koniec powiedział, że wynik pozytywny, ale nie ma powodów do dumy - chodziło o to, że skoro jestem "kierowcą zawodowym" (tzn. mam C, jeszcze nie wyrobione nawet), to powinienem jeździć jak stary szofer. Tak czy inaczej jedyny negatyw jaki mam, to wiadomo pierwsza próba parkowania, reszta z góry na dół pozytywy ![]() Na miasto wyjechałem o 13:31, koniec egzaminu o 14:35, w tym jeszcze rozpinanie ze 3 minuty, czyli jeździłem w zasadzie równą godzinę. Jeśli ktoś z Częstochowy ma zdawać i chce dokładną trasę, proszę pisać. Teraz tylko czekać do 21 lat i robić KW (wiem, że mogę wcześniej, ale poczekać te kilka miesięcy). Pozdrawiam! |
Autor: | grzegor9 [ 07 lis 2012, 17:39 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Dziś zdałem za pierwszym razem C+E w WORD Białystok. |
Autor: | SnipeR [ 09 lis 2012, 14:35 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
MORD Nowy Sącz Auta egzaminacyjne RENAULT (RENO) PREMIUM I MIDLUM... Niestety trafiłem na premium, uczyłem się na manach... Łuk i bum na linie, ale poprawiłem się... Miasto ok. WYNIK POZYTYWNY... P.S. dla zdających w N. Sączu - niektórzy egzaminatorzy przełączają skrzynie na górny zakres, jak nie jeździłeś skrzynią z przełącznikiem to możesz się nie połapać i sprawdź to! Jak nie jeździłeś nigdy wcześniej sam. ciężarówkami tylko 30h i w dodatku jakimiś starszymi autami to jest jak z przerzutkami w rowerze masz 1 pedałujesz szybko a jedziesz powoli a tu skręcasz a on nadal prosto... Cały skręt do około 5 obrotów kierownicy... jak jedziesz szybciej to tego nie czuć... Ogólnie jak wyjedziesz z placu to już 95% że zdasz... |
Autor: | karol199 [ 15 lis 2012, 11:16 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
WORD Katowice - kat. D Grupa 9 osób na testach, 2 osoby odpadły już na początku. Na placu poległy 3 osoby, wszyscy przytulili się do pachołka przy garażu przodem lub na łuku. Mimo wszystko trzeba autosana wypuścić do przodu żeby się zmieścić na styk. Egzaminator pokazał się w bardzo dobrej strony, dawał wskazówki na placu, nie pośpieszał itp. Potem godzinka przerwy i we 4 oczekiwaliśmy na egzaminatora. Od samego początku ochrzczono mnie "młodym" bo niecały miesiąc przed egzaminem miałem 21 urodziny, a reszta egzaminowanych to sami weterani na szosie i jedna Pani ![]() Z racji tego, że byłem ostatni na liście, było mi dane widzieć powrót każdego egzaminowanego na fotelu pasażera.. (wjazd na czerwonym i 2x wjazd na ograniczeniu tonażowym). Przyszła pora na mnie - przygotowanie do jazdy i słowa od egzaminatora "no to młody jedziemy". Trasa dość przyjemna, liczyła niespełna 31km, chyba z godzinę nam zeszło na tym. ![]() 1. Na terenie zabudowanym poleciałem na chwilę prawie 7 dyszek, ale jak egzaminator się zapytał ile tutaj można jechać, od razu powróciłem na właściwe tory ![]() 2. Koło spodka jechałem środkowym pasem, bo prawy był zajęty, ale jak się zrobiło pusto to nie zjechałem. Egzaminator "młody, jaki mamy ruch w Polsce?" - kontrola w lusterku i zjazd na prawy. ![]() Na mieście atmosfera była w porządku, kilka rozmów, aż zeszliśmy na temat testów sprawnościowych i jak trzeba się podciągać. Powrót do ośrodka, wynik pozytywny ![]() |
Autor: | Eryk [ 17 lis 2012, 17:00 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
Gratulacje. Dlaczego w "Gorzówku" ? plac robi się innym samochodem niż miasto ? Nie miałeś problemów czy też obaw odnośnie sprzęgania innym pojazdem niż na nauce ? Ja niebawem mam egzamin i delikatnie czuje adrenalinke. Właściwie to sprzęganie innym pojazdem podnosi mi ciśnienie hehe. Dodam że jeżdże MANem starszej generacji. F90 to chyba jest a na egzaminie moge mieć DAFa LFa lub Staromana |
Autor: | sunnychris [ 17 lis 2012, 17:09 ] |
Tytuł: | Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal |
dzięki. Nie wiem czemu tak jest... ale plac / miasto robi się dwoma całkiem różnymi zestawami. Stres lekki był bo w starze którym się uczyłem spinałem 9/10 razy bez potrzeby szarpania zestawem - samym dyszlem starczało lub w ogóle nie było potrzeby. Instruktor mi powiedział, że na egzaminie muszę najechać idealnie bo wszyscy kursanci "skarżą" się że bezpiecznik nie chce opaść jak się nie najedzie idealnie prostopadle. Delikatne różnice były - zamek w innym miejscu i w "pierwszej sekundzie" nie mogłem go znaleźć ![]() ![]() |
Strona 37 z 44 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |