wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 3399 z 3480

Autor:  chodko [ 07 cze 2023, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kierowniku dopiszę tylko ,że myślenie boli coraz większą część naszych kolegów ,nawigacja telefon i laptop to wyrocznie .

Autor:  Kierownik [ 07 cze 2023, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Tyle dobrego, że są jeszcze nie odklejeni ludzie na świecie :D.

Autor:  kamil325 [ 07 cze 2023, 22:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
brakuje ludzi ogarnietych a firmy mimo to powiekszaja tabor
Są firmy, które by powiększyły ilość taboru, ale nie robią tego z racji braku sensownych ludzi do roboty.
A ja słyszałem ze dobre firmy to nie dają ogłoszenia bo kierowcy zatrudniani są tylko z polecenia

Autor:  Kierownik [ 07 cze 2023, 22:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Inaczej ci to przyjacielu wytłumaczę.
Na 10 kierowców, fajnych bezproblemowych, kompetentnych, fachowców w swojej pracy, naprawdę porządnych kierowców jest max 1.
Że 6 jest łapiących przypały, ale tylko czasem, to jest do zaakceptowania.
Za tych 3 pozostałych absorbuje tyle czasu, telefonów, tworzy z niczego tak kolosalne i drogie w obsłudze problemy, że nawet te firmy gdzie są przyjmowani z polecenia poprostu nic nie dokupują, bo niby kto tym będzie jeździł? Kolejny toksyczny zje ba ny łeb, generujący Tyle samo przychodu co kosztów? Więc po co komu?

Składa się tak, że miałem "przyjemność" pracować z takimi ludźmi z polecenia, I to nie raz i nie dwa. Efekt nie był inny niż przyjmowanie ludzi z ogłoszenia, poza tym że polecający szczerze wstydził się za polecanego.

Autor:  davo76 [ 08 cze 2023, 0:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Haha odnośnie drajwerów z polecenia, sobie przypomniałem. Kolega bratu polecił pacjenta z 20 letnim doświadczeniem, a że ja akurat z megi się przesiadałem do obecnego auta to koleś wskoczył … nie wnikałem jak się współpraca układała tylko widziałem że z każdej trasy wracał z nowymi ranami na aucie… a to plandeka przerysowana, tu narożnik zderzaka urwany, tylne drzwi całe zrysowane, guma górna od szyny naderwana, deski alu połamane, naciągi plandeki przód z obydwóch stron pozaginane bo gdzieś się haczył z ramą i pourywał … nawet nie pamietam co tam dalej było, ale gość jakby z rajdu Paryż - Dakar wracał… Wiec pytam z ciekawości gdzie on te 20 lat wcześniej jeździł ….. Cysterną z gazem :lol: :lol: :lol:

Autor:  andy the driver [ 08 cze 2023, 8:37 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Haha odnośnie drajwerów z polecenia, sobie przypomniałem. Kolega bratu polecił pacjenta z 20 letnim doświadczeniem, a że ja akurat z megi się przesiadałem do obecnego auta to koleś wskoczył … nie wnikałem jak się współpraca układała tylko widziałem że z każdej trasy wracał z nowymi ranami na aucie… a to plandeka przerysowana, tu narożnik zderzaka urwany, tylne drzwi całe zrysowane, guma górna od szyny naderwana, deski alu połamane, naciągi plandeki przód z obydwóch stron pozaginane bo gdzieś się haczył z ramą i pourywał … nawet nie pamietam co tam dalej było, ale gość jakby z rajdu Paryż - Dakar wracał… Wiec pytam z ciekawości gdzie on te 20 lat wcześniej jeździł ….. Cysterną z gazem :lol: :lol: :lol:
Widać w jego przypadku te 20 lat doświadczenia wcale nie oznaczają że jest dobrym kierowcą :wink: Jak pracowałem w Irlandii, w niedużej miejscowości to pracował w okolicznych firmach taki facet, Billy, Irlandczyk który był żywą legendą. Jak to się śmiał znajomy, chłop miał odwrotnie jak wszyscy inni, im więcej doświadczenia tym gorzej jeździł. Takie historie o nim krążyły że szok :D

Autor:  ociu [ 08 cze 2023, 9:10 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie ma pany sensownych ludzi do pracy.
Każdy tylko grabi do siebie, prawdziwych zapindalaczy to została garstka....
Już nie wspomnę o pomyślunku, czy instynkcie samozachowawczym...

Doświadczenie iluś tam lat też nic nie da...
Jak dwa dni pojedzie dobrze, to potem tak ruszy tacho żeby nic nie zrobić.... Ehhhhh...
Pojedzie daleko źle, bo jechać trzeba, pojedzie blisko to źle, bo co on będzie w kabinie od 16 robił :lol:

Tacho dla mnie, 13h max, same 11, nocki nie, tu nie tam nie, sobota nie, niedziela nie, a potem płacz że wypłata się nie zgadza🤣

Edit:
Teraz mi się historia tej zimy przypomniała, wracałem w piątek do domu, lekki temat na plecach, kij jadę na Brześć, Koło. Przed Włocławkiem tak zaczęło walić śniegiem... Świata widać nie było...

Pod górkę w Brześciu stoimy...
Gość tam robi kupki piachu na poboczu, który mieszka na łuku górki, też jest drajwer, chciał pomóc.
Stoi patelnia, cysterna zaladowana, ja i resztą zaczęła dojeżdżać.
Wyszedłem z kabiny ja i jakiś młody chłopak który stał za mną, reszta nie...
Z patelni ten facet co pomagał z domu podsypał poszedł...
Cysterna stoi z auto pracuje, stoi...
Ja szpadel sypie piach na drogę, gość też, młody też.
Wale w drzwi Volvo, otwiera taki synek max 30. Pytam się czy pomaga z czy liczy na przyjście lata...
ZARA wyjdę :D leżał na łóżku i czekał...
Wyszedł....w takim pluszowym stroju tygryska z Kubusia Puchatka, stanął i pyta się co ma robić :D
My w brechta, bierz szpadel i podsypuj się, zrobimy ścieżkę z piachu do góry i wyjedziemy....

Jak on się babrał... Uszarpał auta, naopowiadał się ile on na Szweda nie jeździł.

Koniec końców popalił opony, pojechał...
Podsypując piasku mu pod koła, zobaczyłem że as miał automatyczne łańcuchy w Volvo, auto nowe, musiały działać, chłopaczek który niby na Szweda chodził, nie potrafił ich użyć....

Nawet mam fotkę, słaba ale jest. Beczka na szczycie dalej się pierdzieli... Z wrażenia aż mi się żarówka spaliła i błąd się świeci :D

Obrazek

Autor:  andy the driver [ 08 cze 2023, 12:06 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Pytanie trochę z innej beczki. Jest ktoś a stanie polecić dostawcę paliw na Dolnym Śąsku z jakimiś sensownymi cenami? Szukam kogoś z B0 bo B7 nie chcę więcej lać do aut...

Autor:  Luka [ 08 cze 2023, 14:15 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No jak w każdej robocie, nie liczy się tylko staż, ale też rozwijanie własnych umiejętności i pogłębianie wiedzy. Do tego trzeba czasu, doświadczenia i praktyki, ale samo doświadczenie bez samorozwoju to jedynie na papierze coś daje.
Niech pierwszy rzuci kamieniem, który nie spotkał człowieka, któremu nie da się przetłumaczyć, że można coś lepiej zrobić, wydajniej, wygodniej, prościej. On tak robi 20 lat i tak będzie robił. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że u podstaw leży przekonanie człowieka głupiego o własnej nieomylności.
Najgorzej, jak ktoś jeździ rok, od rampy do rampy i twierdzi, że wszystko widział, wszystko wie i niczego uczył się nie będzie.

Autor:  Długi [ 08 cze 2023, 15:50 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Właśnie opisałeś 90 procent Polaków xD

Autor:  kamil325 [ 08 cze 2023, 19:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kierowniku, dla mnie nie musisz tłumaczyć. Mój post to raczej w formie żartu 😄.
A co do szoferów - w ostatnim czasie dwóch przerabiałem - jeden zarzekał się że doświadczenie na krajówce to i na zachodzie sobie poradzi. Skończyło się tym że tak jak pisałeś - więcej kosztów narobionych niż zysku z trasy.
Drugi świeżak na C+E ale miał mieć dar do szybkiej nauki. Zabrałem go na przyuczenie na szybki strzał na zachód - radia nie można było słuchać bo asystent pasa praktycznie cały czas darł ryja 🙂, a takie rzeczy jak zapięcie pasa to podchodziło o naukę latania promem kosmicznym.
Dodam że oczywiście wymagania co do kasy z wysokiego C

Autor:  Settler [ 08 cze 2023, 20:16 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

To jest wszystko uj. Takiego asa jakiego ja miałem pod koniec tamtego roku to żodyn chyba nie spotkał. Arabski taryfiarz po 50. Było podejrzenie że koleś nie robi przerw 45 minutowych ale jak stary sprawdził tacho w aucie to okazało się ze kartę do tacho wkładał po kilku godzinach od rozpoczęcia roboty albo wcale. Dwa razy się zdażyło że próbował ja zalogować podczas jazdy 8)
Już o akcjach takich jak o próbie podniesienie naczepy na błotnikach na boogie żeby mógł siodłem pod naczepę wjechać i innych uszkodzeniach już nie wspomnę :mrgreen:

Autor:  andy the driver [ 08 cze 2023, 22:56 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
To jest wszystko uj. Takiego asa jakiego ja miałem pod koniec tamtego roku to żodyn chyba nie spotkał. Arabski taryfiarz po 50. Było podejrzenie że koleś nie robi przerw 45 minutowych ale jak stary sprawdził tacho w aucie to okazało się ze kartę do tacho wkładał po kilku godzinach od rozpoczęcia roboty albo wcale. Dwa razy się zdażyło że próbował ja zalogować podczas jazdy 8)
Już o akcjach takich jak o próbie podniesienie naczepy na błotnikach na boogie żeby mógł siodłem pod naczepę wjechać i innych uszkodzeniach już nie wspomnę :mrgreen:
W Szwecji macie arabskich taryfiarzy, w Polsce mamy policjantów na emeryturze :lol: Ostatnio takiego typa po 50 wyprzedzałem bo poza terenem zabudowanym na krajówce jechał 55-60 km/h. Trąbił na mnie i próbował opierdzielić przez radio "bo on 70/h jechał w terenie zabudowanym". Tyle tylko że mijaliśmy dwie miejscowości bokiem gdzie stoją zielone tablice z nazwą miejscowości a tablice teren zabudowany stoją jak się skręci w bok, do wioski :roll:

Autor:  VOLVO [ 14 cze 2023, 17:50 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Koledzy z Ujazdu na Koluszki to już otwarte czy objazd przez Rokiciny jeszcze jest?

Autor:  Pracze odrzańskie [ 15 cze 2023, 13:43 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Dla mnie paliwa skończyły się jak Klacska przegrała przetarg na lotosa. Później chwile pojezdzilem w tslu ale to już nie to samo.Do Orlenu tez mogłem pójść jeździć ale działka mnie nie interesuje choćby z tego powodu, ze trzeba ciężko zapie**c po naście godzin a w robocie na paliwach pod koncernami , nie kasa była najlepsza tylko to, ze(przynajmniej w klacsce) był nacisk na to żeby robić powoli i myśleć przy robocie, żeby nie było takich akcji właśnie jak pare postów wyżej i się nie pomylić na stacji bo mixa się odkręcić nie da a koszty zajebiste. Jedna, maks dwie stacyjki i do domku. Zasadniczo nic nikogo nie interesowało poza jazda. Z każdym gownem na serwis merca. Opony w leasingu, tak samo nawet na pomiar bieżnika czy dobicie powietrza się jechało na serwis continentala. 8h na serwisie i do domu, zrobili to zrobili a nie to taksa i na bazę a zmiennik taksa jechał po auto jak zrobili. Piękna robota. Minusem święta ale plusem wolne w tygodniu, szło i coś załatwiać i sobie dorobić poza robota gdzieś jak ktoś chciał. Urlop czy l4 od całości wynagrodzenia, zero problemów zawsze bo nikt się nie przejmował ze kogoś nie ma i auto stoi na jednej zmianie.
Na działaności już tego nie ma bo wszystko spada na kierowcę jeśli chodzi o odpowiedzialność a na etacie firma odpowiadała przed koncernem za to co zrobił jej pracownik a mogli mu najwyżej premie zabrać jak nie zrobił pod wpływem.
Generalnie dużo bym opowiadać mógł bo nadal jestem na bieżąco ale po co.
Znaczy,że jak coś było nie tak,to jechałeś na serwis,czekałeś w kolejce,aż ktoś łaskawie przyjdzie i to naprawi,a jak zajmowało to 8 godzin,i nie zrobiłeś swojej pracy to nikt się nie czepiał i nie awanturował? Za czekanie i drapanie się za przeproszeniem po mosznie?

Nieprawdopodobne....a jednak?

Autor:  Luka [ 15 cze 2023, 22:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Tak, możesz już zrobić zrzut do głównego zbiornika.

Autor:  Długi [ 16 cze 2023, 0:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Po 8 dniach stania w Antwerpii, wracam w podwójnej do chaty. Auto z ładunkiem zostaje xD
Sukces.

Autor:  Rossi [ 16 cze 2023, 0:43 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Dniówki leco.
Lux robota.

Autor:  Długi [ 16 cze 2023, 7:34 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jakie dniówki. Ja jestem starej daty i latam na kilometrówce! Codziennie auto na lewarku w górę, tempomat i te minimum 500 było nakręcone!

Autor:  Kierownik [ 16 cze 2023, 7:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No taaa.
W tej sytuacji zaczynam rozumieć stare powiedzenie "koła muszą się kręcić".
:D

Strona 3399 z 3480 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/