Agmaz/Lukmaz /Imperial(chyba taka nazwa) to trzy firmy należące do małżeństwa z okolic Krakowa, ciągle biorą jakieś zamówienia po 50-100 ciągników , teraz maja chyba z 300-400 zestawów, kierowcy z daleeeekiego Wschodu bo już nawet Ukraina wie że to bagno, zazwyczaj widać ich w relacjach typu wiadukt 3.2m albo utopiony zestaw na leśnej drodze, kierowcy tam to wybitni trakerzy który siedzą miesiącami na przerzutach. Problemy z wypłatami były od lat, z opini można było wyczytać ze w momencie zwolnienia juz ostatniej wypłaty nie dostałeś, teraz podobno lecą w kulki po całości. I teraz zaczyna się najlepsze bo równocześnie właściciel firmy jak I jego nastoletni synek lansują się na mediach społecznościowych sportowymi nowymi furami i to w sporych ilościach
