wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Egzamin C+E
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=12090
Strona 26 z 27

Autor:  Uwaga baba [ 23 cze 2013, 7:13 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Stwarzam opinie?
Stworzyłabym jakbym powiedziała coś w stylu "kobita nie powinna się za to zabierać" a nie przetaczała reakcje innych...

Taka jest reakcja społeczeństwa i nie da się tego ukryć.

Autor:  cobra_68 [ 24 cze 2013, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Cytuj:
Przyjdziesz następnym razem to będziesz wiedziała jak to jest. Konie przygody. Podejście pierwszej klasy. Tu ludzie zdają po 6 razy, a nie za pierwszym. Następna powtórka 8.07
No to mnie pocieszyłaś . Ja mam egzamin 4.07. - pierwsze podejście też w Bydgoszczy .

Autor:  malwa333 [ 24 cze 2013, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Hahaha ja mam powtórkę 8.07. Napisz na jakiego egzaminatora trafiłeś ok? Chciałabym trafić na takiego, który ma szacunek i traktuje równo. Moja podpowiedź to uważaj bo są strasznie krótkie dyszle to mnie też zgubiło i pamiętaj o tej ich śmiesznej gumce do kabli.

Autor:  cobra_68 [ 24 cze 2013, 18:00 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Gumkę od kabli przerabiałem z instruktorem :D . Odezwę się po :/ :/

Autor:  Cyryl [ 24 cze 2013, 19:11 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Cytuj:
Taka jest reakcja społeczeństwa i nie da się tego ukryć.
ale ja też jestem (czuję się) częścią społeczeństwa, a mam odmienne zdanie, więc proszę nie uogólniać.

jeżeli ktoś uogólni dziewczyny jako nienadające się do kierownicy to jest nie w smak.
ale samemu uogólniać poglądy "wszystkich" to już OK?

teraz już sama wiesz skąd się biorą takie stereotypy.

Autor:  Florence_ [ 24 cze 2013, 19:47 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Ja się spotykam raczej z pozytywnymi reakcjami, nie licząc może Pana Doktora lat 70 i egzaminatora w WORDzie, jak się okazało, dość uprzedzonego do kobiet.

Gdybym miała się przejmować reakcjami ludzi, a już szczególnie czyimś krzywym spojrzeniem, to wielu rzeczy nie mogłabym w życiu robić. Warto?

Autor:  Shalona [ 24 cze 2013, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Mi się marzy C+E, ale póki co chcę zrobić C.
W swoim społeczeństwie mam wielu znajomych, którzy akceptują mnie jaka jestem. Nie przeszkadza im, że jestem, Jak to nazywają "Męską Dziewczyną". Ale mam kilku takich ludzi wokół, którzy nie akceptują poglądu\stereotypu\faktu, że dziewczyny jeżdżą ciężarówkami czy motocyklami! Pochodzę z rodziny mechaników z kilkupokoleniową tradycją, gdzie każdy dorosły ma więcej niż jedną kategorię prawa jazdy.
Od kilku pokoleń każdy mężczyzna z rodziny ma kategorie A, B, C, C+E, T, a każda kobieta B i T. Chcę pielęgnować tradycję i zmieniać stereotyp innych ludzi, bo kobieta nie tylko rowerem musi jeździć.

Jak ktoś mi próbuje dogryźć, że wybieram męską pasję i duże pojazdy, to zawsze pytam o jedno: czy zna Magdalenę Figur. Jeżeli odpowiedź brzmi NIE, to zawsze mówię: Dziewczyna z plakatu. Pierwsza traktorzystka w Polsce, która pokazała, że nie tylko mężczyźni potrafią jeździć :-)

Autor:  kłaliti [ 24 cze 2013, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Cytuj:
Mi się marzy C+E, ale póki co chcę zrobić C.
W swoim społeczeństwie mam wielu znajomych, którzy akceptują mnie jaka jestem. Nie przeszkadza im, że jestem, Jak to nazywają "Męską Dziewczyną". Ale mam kilku takich ludzi wokół, którzy nie akceptują poglądu\stereotypu\faktu, że dziewczyny jeżdżą ciężarówkami czy motocyklami! Pochodzę z rodziny mechaników z kilkupokoleniową tradycją, gdzie każdy dorosły ma więcej niż jedną kategorię prawa jazdy.
Od kilku pokoleń każdy mężczyzna z rodziny ma kategorie A, B, C, C+E, T, a każda kobieta B i T. Chcę pielęgnować tradycję i zmieniać stereotyp innych ludzi, bo kobieta nie tylko rowerem musi jeździć.

Jak ktoś mi próbuje dogryźć, że wybieram męską pasję i duże pojazdy, to zawsze pytam o jedno: czy zna Magdalenę Figur. Jeżeli odpowiedź brzmi NIE, to zawsze mówię: Dziewczyna z plakatu. Pierwsza traktorzystka w Polsce, która pokazała, że nie tylko mężczyźni potrafią jeździć :-)
To jest dobry argument aby zostać dosiadaczem wielkiego tira :mrgreen:

Autor:  Mikuś [ 25 cze 2013, 12:02 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Egzamin mam na środę, 3.07 na godz. 7.15, jeśli pójdę pierwszy to godzina w sam raz do jazdy, to jest moj pierwszy egzamin na C+E, czy zdam? wątpię :)

Autor:  Shalona [ 25 cze 2013, 12:52 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Uwierz w siebie i swoje możliwości, a będzie dobrze :) Najważniejszy spokój i opanowanie.

Autor:  pitekar [ 05 lip 2013, 11:16 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Mnie się niestety nie udało na C+E, zdawałem 03.07, poległem na samym początku czyli na sprzęganiu, za pierwszym razem kołek się schował ale dopiero po 3 próbach szarpania, po podłączeniu przewodów egzaminator powiedział że przekroczyłem czas i kazał robić od nowa. Za drugim podejściem z gorąca i stresu ustawiłem się niesymetryczne a bolec się zapadł dwa razy i po wszystkim. Pan egzaminator powiedział że za wysoko ustawiłem stopkę przez co nie chciało się zapiąć. Podobno powinno się ustawić 5 cm niżej od górnej krawędzi i wtedy zawsze wejdzie za 1 razem. Instruktor uczył mnie żebym ustawiał wysoko bo wtedy ucho zaczepu łatwiej wskoczy. W następnym tygodniu próbuje raz jeszcze, ktoś ma jakieś porady?

Autor:  malwa333 [ 05 lip 2013, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Niestety nie. Miałam podobnie na pierwszym egzaminie. Teraz w poniedziałek drugie podejście. Mam schemat poukładany w głowie, ale jak pójdzie to się okaże. Ten sprzęt to jakieś redła.

Autor:  cobra_68 [ 05 lip 2013, 15:06 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Pochwalę się - zdane za pierwszym podejściem . Prawda taka,że potrzeba dużo szczęścia i normalnego egzaminatora.
Malwa333 widzimy się jutro na placu :wink:

Autor:  Mikuś [ 05 lip 2013, 17:46 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

I C+E zdane :) było nas 3 na ce, pod ostrzał poszedłem jako 2. w samochodzie do pokazania światła mijania oraz płyn do spryskiwaczy który i tak nie pokazałem bo egz. pow ze szkoda na to czasu,ogólnie sprzęganie przebiegło bez żadnych komplikacji,łuk wyszedł mi za 1 razem, później parkowanie prostopadłe przodem, i górka,która przysłużyła mi trochę problemów ale jakoś poszło :) na mieście 2 przytarcia przyczepą o krawężnik oraz 1 konkretne najechanie,ogólnie jeździłem najtrudniejsza trasą gdzie trzeba było skręcać z lewych pasów oraz na rondach zatrzymywać się nieco wcześniej(prawie w połowie) by było coś widać,rozprzęganie to najprostsza rzecz,ustawienie się na łuku,kliny pod przyczepę,podpora,przewody od prawej do lewej,zaczep do góry,odjazd i ustawienie się obok i zdane za 1 podejściem :) Zdawane na Dafie lf 55

Autor:  kłaliti [ 06 lip 2013, 2:56 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Jak dostałeś pozytyw jeżdżąc po krawężnikach ?

Autor:  Champion [ 06 lip 2013, 10:48 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

ostatnio śledziłem pojazd egzaminacyjny na C+E, aby poznać mniej więcej gdzie mogę jechać i gościu ściął zakręt, że pół metra od narożnika krawężnika jechała naczepa. Egzamin zakończył pozytywnie :shock:

Autor:  malwa333 [ 08 lip 2013, 17:09 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

To ja też się pochwalę. Dziś zdałam C+E, a więc tak na placu skośne i garaż tyłem, a Bydgoszcz zakorkowana jak zwykle. Egzaminator narwany, ale poszło. Szkoda, że dopiero za drugim razem. Statystyka popsuta. Wszystkim koleżankom życzę takiego szczęścia. Kobiety jednak wiedzą jak się kręci kierownicą :)

Autor:  cobra_68 [ 08 lip 2013, 18:22 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Powiem krótko noooooooooo :))

Autor:  malwa333 [ 09 lip 2013, 9:26 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

No to teraz tylko zdać kwalifikację i poszukać normalnego pracodawcy :> i w drogę.

Autor:  pitekar [ 12 lip 2013, 21:58 ]
Tytuł:  Re: Egzamin C+E

Dziś za 2 razem zdałem C+E :) pogoda była ok, auto trochę nowsze i obyło się bez większych wpadek. Teraz zostało już tylko znaleźć pracę :)

Strona 26 z 27 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/