wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=19710
Strona 3 z 5

Autor:  Pazdz [ 05 kwie 2009, 10:34 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
czyli kolega Kuchta jeździ po to, aby podczas jego obecności na drodze inni czuli się zagrożeni. i tu wyraźnie nie chodzi o to aby ruch był sprawniejszy czy nie, chodzi o to aby jak najwięcej zaszkodzić innym. cieszę się, że kolega sam to jasno zprecyzował.

Kolega najwidoczniej cierpi na pewne zaburzenie psychiczno-emocjonalne (podobnie jak wielu naszych rodaków) zwane syndromem Mad Maxa.

Autor:  TomVol [ 05 kwie 2009, 11:35 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Przepraszam za OT....
Robi się tu jak na drodze "rośnie agresja" i nie widać kompromisów :)

Autor:  Grzesiek_KBR [ 05 kwie 2009, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Z góry sorki za OT.
Cyryl takie osobiste pytanie: dzieci tez według przepisów robisz???

Autor:  Cyryl [ 05 kwie 2009, 17:23 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
Z góry sorki za OT.
Cyryl takie osobiste pytanie: dzieci tez według przepisów robisz???
takich przepisów to ja nie znam, ale nie robię jedynie dlatego, aby komuś zrobić na złość, ani po to aby kogoś wku....wić.

poza tym dobrze byłoby, abyś był szoferem nie tylko z nazwy i znał chociaż parę zasad ogólnych obowiązujących na drogach.

pragnę zauważyć, że w poprzednim poście zaprzeczyłeś, że w Polsce obowiązuje ruch prowostronny, wybacz ale to dla mnie dość spore zaskoczenie, że kierowca zawodowy może o tym nie wiedzieć.

Autor:  tir5 [ 05 kwie 2009, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

w Polsce obowiązuje ruch prowostronny, ale przecież lewy pas nie służy tylko do wyprzedzania. Nierzadko trzeba tez nim jechać w celu wykonania poźniejszego skrętu w lewo i czasem trzeba juz zająć ten pas za wczasu, bopoźniej może sie nam nie udać juz na niego wcisnać. A obserwuje, ze niektorych "mistrzów prostej" drażni to, że ktoś wolniejszym autem ośmielił się wjechać na lewy pas. Ale coż taka u nas kultura jazdy na drogach

Autor:  avensis27 [ 05 kwie 2009, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Jest w kodeksie napisane ze zaleca się jazde jak najdłużej jednym i tym samym pasem zmieniając pasy ruchu tylko w konieczności ominięcia lub wyprzedzenia innych uczestników ruchu,i jak najbliżej prawej krawędzi jezdni to coś o czyw wspominał CyrylRozumiem blokowanie pobocza,to jeszcze ujdzie.Bo są tacy co kilkaset metrów pojadą poboczem a znajdzie się taka dobra duszyczka i go wpuści i ma dziesiątki aut za sobą,to wtedy się takiego delikwenta przyblokuje. No ale nie lewy pas.
Kary za wykroczenia maja być wyższe,teraz są duże,bo ciekawe co się faktycznie dzieje z tymi pieniędzmi skoro do 2012 z budową dróg sie nie uporają. No ale to są tylko spekulacje i pisanie o tym budowy nie usprawni.

Autor:  Gibon [ 05 kwie 2009, 21:34 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Problemem nie jest brak kultury Nas - Polaków. Ale nasza natura.
Nie przesadzałbym z tym chamstwem na drogach. Według mnie nie jest tak źle. A byłoby lepiej gdyby użytkownicy dróg (i nie tylko) w naszym kraju zrozumieli że czas to pojęcie względne. Nie ma po co się spieszyć ponieważ i tak zawsze jesteśmy spóźnieni. Tak samo ma się sytuacja z pieniędzmi. Nigdy nie będzie ich tyle aby było pieniędzy dużo. Zawsze będzie nam jej brakowało.

Autor:  avensis27 [ 05 kwie 2009, 21:40 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
.
czasem blokuje lewy pas przed zwężkami i będe tak dalej robił czy ci sie to podoba czy nie, bo jestem użytkownikiem drogi jak każdy inny i również moge z lewego pasa korzystać (chyba że zakaz wyprzedzania dla ciężarówek). Możesz mnie tu od chamów wyzywać jak chcesz to prosze bardzo poużywaj sobie bo mnie to wali,, ja swoją dyskusje w tym temacie kończę. Całuski Pa Pa
serdecznie Ci życze żebyś na drodze jechał za mną i jak bym wiedzieł ze to Ty na baze byś bez "sprzegła" "dojechał,jak to przeczytałem to nie wiedziełm ze tacy ludzie jeszcze żyją.
Nie jestes królem szos i pozwól i inym z teko kożystać.
A co do robienia dzieci to może masz problem jakiś???,bo jezeli tak to jazda lewym pasem tego nie wyleczy.

Autor:  glaca [ 05 kwie 2009, 21:59 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Przykro to czytac.Stojąc na A4 w koreczku na zweżce koło chrzanowa normalnie z drugim mobilem obok patrzę na pajaców którzy zmieniają co chwilę pas mając świadomośc że 150m. dalej sa następne dwa mobile i tak do zwężki dojeżdżamy w miarę w jednym czasie.Oczywiście zaraz się dowiem że moim obowiązkiem jest się wlec kilka godzin i patrzec z podziwieniem wielkim na panów w osobówkach którym się zawsze spieszy i przecież te drogi to dla nich a ja i moja praca im u dupy wisi.

Autor:  Grzesiek_KBR [ 05 kwie 2009, 22:28 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
serdecznie Ci życze żebyś na drodze jechał za mną i jak bym wiedzieł ze to Ty na baze byś bez "sprzegła" "dojechał,jak to przeczytałem to nie wiedziełm ze tacy ludzie jeszcze żyją.
Serdecznie ci życze tego co kolega glaca wspomniał najlepiej w piątek popołudniu i przed długim weekendem.... może zajarzysz ale to juz inna bajka. W tym temacie jest starcie dwóch grup ludzi, jednej przeciwnej blokowaniu lewego pasa i drugiej popierającej te działania, ja należe do tej drugiej czy sie szanownym przeciwnikom podoba czy nie, wasze rzucanie mięsem w moją stronę i mnie popierających mam głęboko w du&ie, tyle ode mnie, bawcie się dobrze, Sayonara...

Autor:  kuchta [ 05 kwie 2009, 22:31 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
Cytuj:
czyli kolega Kuchta jeździ po to, aby podczas jego obecności na drodze inni czuli się zagrożeni. i tu wyraźnie nie chodzi o to aby ruch był sprawniejszy czy nie, chodzi o to aby jak najwięcej zaszkodzić innym. cieszę się, że kolega sam to jasno zprecyzował.

Kolega najwidoczniej cierpi na pewne zaburzenie psychiczno-emocjonalne (podobnie jak wielu naszych rodaków) zwane syndromem Mad Maxa.

Wyjasnij o co chodzi, poprosze o naukowe wyjasnienie tego terminu.

Autor:  Cyryl [ 06 kwie 2009, 5:24 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

1.
Cytuj:
...Tak wiec ja rowniez bede dalej blokowal lewy pas, zeby miejscowe cwaniaczki osobowkami i takimi "ruchadelkami" dostawczymi nie czoly sie zbyt pewnie...
jak to nazwiesz?

będziesz blokował lewy pas tylko po to aby innym zaszkodzić i po to aby inni czuli się zagrożeni.

to chyba nie jest normalne?

2.
Cytuj:
...Nie przesadzałbym z tym chamstwem na drogach...
tak jest. większość kierowców zaczyna rozumieć, że przy tej liczbie pojazdów na tak mizerną ilość dróg w fatalnym stanie żadne wynalazki nic nie dadzą i trzeba cierpliwości. na szczęście kierowców z nastawieniem Szofera i Kuchty jest coraz mniej.

3.
Cytuj:
...Nierzadko trzeba tez nim jechać w celu wykonania poźniejszego skrętu w lewo...
no tak, ale zajmowanie lewego pasa we Wrocławiu, aby skręcić w lewo w Oleśnicy to coś nie tak.
poza tym jest jeszcze jedna sprawa: proszę zaufać w dobrą wolę innych, jeżeli chcemy zmienić pas lub włączyć się do ruchu proszę włączyć kierunkowskaz. wielokrotnie widuję na drogach takich czających się kierowców, niestety bez włączonych kierunkowskazów. nie gwarantuję, że pierwszy samochód przepuści nas, bo jeszcze trochę kolegów z misją uczenia innych jest, ale trzeci, czwarty, czy piąty na pewno nas wpuści.

Autor:  kuchta [ 06 kwie 2009, 9:40 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cyryl, byc moze zle ujalem swoja mysl, jednak jak widze nikt nie odniosl sie do przykladu z Lodzi. Dlaczego? Niewygodny fakt?

Autor:  spiwor [ 06 kwie 2009, 10:03 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Jak sie nie śpieszę to jadę prawym, ale jak się spieszę to zjeżdżam na lewy pas i zrównuje się z kimś i jestem dwa razy szybciej niż jakbym stał na prawym pasie a z lewego non stop ktoś wjeżdżał na prawy.
Na suwak metoda byłaby dobra. Co z tego jak wszyscy wciskaja się nie na końcu zwężki a na całej długości pasa i stoi sie na tym prawym pasie jak jakiś baran.

Autor:  krecik [ 06 kwie 2009, 13:58 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Mam zwężkę 300 metrów od pracy

z 2 pasów robi się jeden....

korek codziennie na prawym pasie dłuuugi
lewy pas pusty

dlaczego robi się ten korek ?

no cóz.. bo coniektórzy jeździc nie potrafią. Auta sie zatrzymują, auta ruszają, gdyby robiły to płynnie to nie było by kłopotu, ale jeden sie zatrzyma, wrzuci na luz, auto przednim ruszy, ten zanim wrzuci bieg to juz pare sekund mija, zanim ruszy to ten przed nim jest już 30 metrów dalej. Przemnóżcie to przez kilkadziesiąt pojazdów w tej kolejce /na prawym pasie cały czas/ i jesli co piąty tak opóźni ruszenie to ten na końcu stoi , i stoi , i stoi...

Idea zamka jest taka, że nawet jak sie ten na prawym pasie zagapi, to ten z lewego już zdązy w lukę wjechać i nie ma pustych dziur...

Czasem trafiaja sie nauczyciele blokujący lewy pas 'zeby nikt nie cwaniakował' i nie wjeżdzał w te luki zostawione przez gapowiczów.

Są juz na takich sposoby.

Tak, dojezdzam lewym pasem do samego końca, tak, czekam aż którys z zająców na prawym sie zagapi i nie zdaży ruszyć tak płynnie jak ten przed dnim, tak wbijam się w tę lukę.
I tak będę robił :)

aż sie nauczą płynnie ruszać i luk nie bedzie, ale wtedy pewnie korek w tym miejscu zniknie :)

Autor:  Cyryl [ 06 kwie 2009, 15:59 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
Cyryl, byc moze zle ujalem swoja mysl, jednak jak widze nikt nie odniosl sie do przykladu z Lodzi. Dlaczego? Niewygodny fakt?
musimy sobie zadać pytanie, czy idea "suwaka" ma służyć lepszemu samopoczuciu jednego kierowcy, czy ma upłynnić ruch w skali makro, co nie zawsze jest widoczne z prespektywy jednego kierowcy.

ale cóż dla niektórych ważniejsze jest poczucie własnej wyższości - decydowanie o sytuacji na drodze, niż interes ogółu.

Autor:  avensis27 [ 06 kwie 2009, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Ta nasza rozmowa coraz bardziej zmienia sie w sprzeczkę,raczej nie dojdziemy do konsensusu bo każdy ma swoje zdanie na ten temat i będzie przystawał przy swoim. A to jest forma luźnej rozmowy i poznanie opini innych na ten temat.

Autor:  kuchta [ 07 kwie 2009, 12:06 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Cytuj:
Cytuj:
Cyryl, byc moze zle ujalem swoja mysl, jednak jak widze nikt nie odniosl sie do przykladu z Lodzi. Dlaczego? Niewygodny fakt?
musimy sobie zadać pytanie, czy idea "suwaka" ma służyć lepszemu samopoczuciu jednego kierowcy, czy ma upłynnić ruch w skali makro, co nie zawsze jest widoczne z prespektywy jednego kierowcy.

ale cóż dla niektórych ważniejsze jest poczucie własnej wyższości - decydowanie o sytuacji na drodze, niż interes ogółu.

Dalej nie odniosles sie do podanego przykladu, rozumiem ze brak argumentow.
Interes ogolu? Dobre :D
Ten co ciagnie do konca lewym pasem dba o interes ogolu :D

Autor:  Harry_man [ 07 kwie 2009, 12:15 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

Nieporozumienie chyba bierze się stąd, że niektórzy nie mogą (lub nie chcą) zrozumieć, że jazdy na suwak trzeba ludzi dopiero nauczyć.

Autor:  tir5 [ 08 kwie 2009, 0:28 ]
Tytuł:  Re: Blokowanie lewego pasa czyli coś o drogowych terrorystach

parafrazujac słynne slowa z filmu "sami swoi"

"zasady zasadami, ale sprawiedliwość musi być po mojej stronie stronie"

tak mozna określic to co sie dzieje na naszych drogach.

Strona 3 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/