wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Gdzie zacząć karierę kierowcy
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=29781
Strona 2 z 2

Autor:  korni8808 [ 26 lut 2011, 19:12 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

ja po 2 miesiącach sobie lepiej robote układam w Rabinie niż traktorzysci którzy pracują po 2 lata

Autor:  DamLen [ 26 lut 2011, 19:49 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
A jak widze dosw min 2 lata to niech ktos powie mi co zrobi kierowca z 2 letnim doswiadczeniem wiecej od tego co jezdzi rok?? chyba tylko tyle ze bedzie umial lepiej kombinowac z tachem/
A co powiesz na TO ? Naprawdę nie wiem czy pracodawcy się kierują zamieszczając takie ogłoszenia.

Autor:  Lukassz [ 26 lut 2011, 19:59 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
Cytuj:
A jak widze dosw min 2 lata to niech ktos powie mi co zrobi kierowca z 2 letnim doswiadczeniem wiecej od tego co jezdzi rok?? chyba tylko tyle ze bedzie umial lepiej kombinowac z tachem/
A co powiesz na TO ? Naprawdę nie wiem czy pracodawcy się kierują zamieszczając takie ogłoszenia.
http://etransport.pl/praca.kierowca.46646.html Tutaj też ciekawy okaz.

Autor:  GrzegorzPPP [ 26 lut 2011, 23:25 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
Tutaj też ciekawy okaz.
Tutaj to ktoś sobie jaja zrobił, a Ty chyba nie załapałeś ;)

Autor:  Lukassz [ 27 lut 2011, 0:28 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
Cytuj:
Tutaj też ciekawy okaz.
Tutaj to ktoś sobie jaja zrobił, a Ty chyba nie załapałeś ;)
Załapałem, po prostu zapomniałem wkleić odpowiedniej emotikony na końcu zdania : x

Autor:  igoR84 [ 27 lut 2011, 12:20 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
Czy to znak, że nadszedł dobry czas na rynku pracy?
Czy po prostu wygrało tu stereotypowe myślenie, że chłop w pewnym wieku musi być na tyle rozsądny, że warto go przyjąc?
To znaczy że ten zawód sięga dna, na dnie jest dużo mułu, takiego muła opisałeś.

Ja w tamtym roku gościowi ze śniegu Actrosem wyjechałem, miał ok 50lat, nie wiedział gdzie się włącza blokadę mostu, a gdzie wyłącza ASR.
Sprawa jest prosta, dziś wiele firm oferuje śmieszne pieniądze, za beznadziejną robotę, z jazdą na kilka tarcz, kart i wyłączników, nikt normalny w to się nie bawi, tylko takie muły które odchowały się na samym dnie społeczeństwa. Dziś kanał, 19 i 28 służy do rozmowy, jak zwrócisz uwagę żeby pogadali sobie na innym to w najlepszym wypadku powiedzą ci, że jak nie chcesz, to nie musisz słuchać, jak spytasz o drogę nikt nic nie mówi, pomimo że mijasz z 10aut, większość nie wie gdzie jest, gdzie była godzinę temu, jadą tam gdzie każe nawigacja.

Co do autora tematu, jeszcze nic nie pokazałeś a już warunki dyktujesz, że tyle to za mało, że taka praca nie pasuje, najpierw trzeba pokazać co się potrafi, na starcie to pracodawca ryzykuje, oferując np te 1500zł, gdyż bez doświadczenia w zawodzie wartość usługi jaką możne zaproponować ktoś bez doświadczenia jest trochę więcej warta niż 0zł, a ryzyko że coś spier... maleje ze wskaźnikiem doświadczenia, oczywiście nie jest to żelazna reguła ale na samym starcie taki wzór można przyjąć.

Autor:  Wilk 09 [ 27 lut 2011, 20:40 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Co do twoich pytań kolego Marix to ja bym odpowiedział tak:
Cytuj:
Czy to znak, że nadszedł dobry czas na rynku pracy?
Po trochu zgodzę się z kolegą Igor 84 że zaczyna się ten zawód staczać na same dno.Co do opisanej przez Ciebie historii to nie jedyny taki przypadek.Ja sam widziałem jak się kierowca autem dostawczym zakopał ( lepsze określenie zatonął ) na drodze do żwirowni bo chciał ominąć korek w czasie tych powodzi. Najlepsze miał tłumaczenie "cyt.Bo Ja myślałem ,Bo na GPS była droga "do strażaków , ale tego nie widział że żadna wywrotka tam nie wjeżdżała i wszyscy stali w tym korku .Drugi element ( bo inaczej nie mogę powiedzieć ) sytuacja z obecnej zimy .Wracałem z Bełchatowa drogą na Kamieńsk w czasie obfitych opadów śniegu w nocy .Widzę autko dostawcze w rowie i gościa który mnie zatrzymuje , aby mu pomóc. No cóż zatrzymałem się bo mi się go żal zrobiło.No to zacząłem go wyciągać z tej zaspy za pomocą linki holowniczej po dłuższej chwili go wytargałem z tej zaspy.A on do mnie z przekleństwami że mu zderzak połamałem przedni ( auto było ciągnięte od tyłu ),hak wygiąłem itp.Tylko wypiąłem linkę i odjechałem .Ale jeszcze do teraz mnie sz...k trafia jak sobie pomyśle o tym gościu i takiemu .... pomogłem (o braku szacunku i dobrego wychowania nie wspomnę) . Wina po trochu jest pracodawców którzy zatrudniają takich ludzi bo teraz nie jest najważniejsze doświadczenie , a za jaką stawkę dany kierowca wykona usługę .Co do drugiego pytania :
Cytuj:
Czy po prostu wygrało tu stereotypowe myślenie, że chłop w pewnym wieku musi być na tyle rozsądny, że warto go przyjąc?
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie .W tych dwóch historiach które opisałem ci kierowcy byli w różnym wieku (pierwszy około 24 lat ,a drugi koło 40 lat ) ciężko coś wnioskować .Co do waszych wcześniejszych wypowiedzi to macie prawidłowy pogląd .Jeśli chcesz się szanować (jak chodzi o pieniądze ) to będzie ci ciężko znaleźć taką pracę jako kierowca i raczej szukaj w innym zawodzie .Pozdrawiam Wilk 09 8) .

Autor:  Cyryl [ 28 lut 2011, 7:22 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
Tak, Cyryl, zgodzę się z większością twierdzeń twoich, lecz nie do końca, bo jeśli chodzi o młodego kierowcę to rzeczywiście, może on wygenerować jakąś tam ilość "stratnych czynników", ale czy koniecznie wszystkie?...
właśnie trafiła to mnie sprawa w której kolega jeżdżący 8 miesięcy został złapany przez ITD i w trakcie kontroli znaleziono u niego wyłącznik X. co więcej szef kazał mu się wcześniej tego pozbyć. ale żeby było mało kierowca podczas kontroli przyznał się do świadomego używania tego wyłącznika.

teraz proszę na to spojrzeć z punktu widzenia pracodawcy: czy można było tu jeszcze coś więcej zepsuć?
takie działanie może skutkować zabraniem licencji na transport. wygląda na to, że skończyło się na grzywnie 15 tyś zł.
czy któryś z Panów będąc pracodawcą zapłaciłby taką kwotę?
trzeba dodać, że w firmie transportowej pieniądze biorą się tylko z pracy kierowców, więc aby to zapłacić trzeba innym kierowcom zabrać.

czy któryś z Panów będąc kierowcą w tej firmie zgodziłby się na zmniejszenie dochodów w postaci inwestycji w sprzęt w imię solidarności zawodowej?

Autor:  Jaccu [ 28 lut 2011, 11:12 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cyryl, podałeś przykład marginalny, raczej rzadko się powtarzający i nie podawaj go jako często pojawiający się wśród kierowców o małym stażu, bo na swoim przykładzie podam CI, że Ja w ogóle takich czy podobnych urządzeń nie używam i wcale nikt mi niczego nie musiał tłumaczyć, ani zmuszać, są ludzie i taborety, nie można wszystkich wrzucać do jednego wora!

Autor:  leszek88888 [ 28 lut 2011, 12:03 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
został złapany przez ITD i w trakcie kontroli znaleziono u niego wyłącznik X. co więcej szef kazał mu się wcześniej tego pozbyć. ale żeby było mało kierowca podczas kontroli przyznał się do świadomego używania tego wyłącznika.
Mniemam, że ów kierowca sam sobie, na własną rękę założył ten wyłącznik, a nie dostał auto już z nim?
Wiemy jakie są realia, płatne z km to pewnie chciał zarobić więcej chłopak, w żadnym wypadku jednak, nie usprawiedliwia go to,że używał tego sprzętu X.
Cytuj:
ale żeby było mało kierowca podczas kontroli przyznał się do świadomego używania tego wyłącznika.
Według Ciebie co miał zrobić :?:
Może pauza rysowała mu się od 3 godzin, a on miał palić przysłowiowego Frana, że nie wie o co chodzi i powiedzieć :" chyba tachograf się zepsuł"

Nie chce mi się wierzyć, że tylko ten kierowca był winien całej sytuacji, choć mogło tak być.
Często się słyszy/widzi jak to szef dzwoni i mówi : "no Janek weź jakoś spróbuj dolecieć, jakoś zakombinuj no wiesz o co mi chodzi..."
Nie ma reguły i starzy i młodzi potrafią nie myśleć w tej kwestii "kombinowania".

Autor:  Pazdz [ 11 mar 2011, 21:17 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
tutaj analizując koszty kierowców nie bierze się ile on jeździ, zasada prosta: więcej przynosisz do firmy - więcej dostajesz.

Z ekonomicznego punktu widzenia masz rację tylko nie wiem czy wiesz, ale jest to niezgodne z polskim ustawodawstwem. W Polsce prawo ustanowione jest tak (zaznaczam, że chodzi mi tutaj o pracowników zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę), że czynnikami na podstawie których wynagradza się pracowników są kwalifikacje zawodowe i doświadczenie zawodowe, a nie obrót, czy też zysk jaki osiągnie dany pracownik w miesiącu. Od tego może być uzależniona jedynie premia, a nie podstawa wynagrodzenia. Czyli jeżeli masz dwóch kierowców, którzy mają takie same kwalifikacje (a nie ma możliwości żeby nie mieli) oraz takie samo doświadczenie (przykładowo 5 lat), to nie możesz jednemu płacić mniej, a drugiemu więcej, bo jest to dyskryminacja - według KP. Jednak w naszym kraju miodem i mlekiem płynącym w przypadku wynagrodzenia kierowców ten przepis jest oczywiście martwy, bo teoretycznie oni zarabiają jednakowo (1380 zł brutto :mrgreen: ), co też jest sprawą kuriozalną i w przypadku udowodnienia takiego procederu (niska podstawa a reszta pod stołem), pracodawca odpowiada w procesie karnym, za co grozi pozbawienie wolności. A różnią się zawsze składniki wynagrodzenia dodatkowego, więc w praktyce nie zarabiają oni tyle samo.

Autor:  Cyryl [ 11 mar 2011, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
...Czyli jeżeli masz dwóch kierowców, którzy mają takie same kwalifikacje (a nie ma możliwości żeby nie mieli) oraz takie samo doświadczenie (przykładowo 5 lat), to nie możesz jednemu płacić mniej, a drugiemu więcej, bo jest to dyskryminacja - według KP...
wyobraź sobie coś takiego:
masz dwa auta i musisz jechać nad morze sam, jednak jedno pali 6l/100km, drugie 8l/100km, które wybierzesz?
czy aby nie dojdzie do dyskryminacji?

akurat miałem to szczęście pracować w firmach, gdzie oprócz pensji jaką każdy kierowca wynegocjował indywidualnie z szefem była również premia.
jeżeli ta premia nie może być zależna od efektów pracy, to od czego?
czy mam płacić premię za chodzenie w spudniczce? może za szczekanie?

wyobraź sobie, że jestes spedytorem masz wysłać auto do Madrytu i masz dwóch kierowców, którzy mają takie same kwalifikacje (a nie ma możliwości żeby nie mieli) oraz takie samo doświadczenie (przykładowo 5 lat), jednak pierwszy uzyskuje spalanie 31l/100km, drugi 33l/100km, którego wybierzesz?
jeżeli wybierzesz pierwszego to będzie dyskryminacja tego który ma większe spalanie, jeżeli wybierzesz drugiego, to też będzie dyskryminacja w drugą stronę.
więc co? losowanie?

cały czas zaznaczam, że wśród właścicieli firm transportowych jest taki sam odsetek nieuczciwych jak w innych zawodach np. wśród kierowców, żeby daleko nie szukać.

firma jest przedsięwzięciem prywatnym, więc chyba dobrze byłoby aby właściciel mógł decydować.

Autor:  Cyryl [ 11 mar 2011, 21:54 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
Cytuj:
ale żeby było mało kierowca podczas kontroli przyznał się do świadomego używania tego wyłącznika.
Według Ciebie co miał zrobić :?:
chciałem zapytać co byś zrobił w sytuacji gdyby złapał Cię policjant bez radaru i na oko chciałby Cię ukarać za nadmierną szybkość?

oczywiście powiedziałbyś: "faktycznie Panie władzo jechałem 19km/h ponad dopuszczalną prędkość, chętnie zapłacę ile Pan żąda? 300, a ja bym się upierał jednak przy 500zł."

takie zachowanie to nie głupota, ale brak instynktu samozachowawczego.

Autor:  Pazdz [ 11 mar 2011, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Cytuj:
wyobraź sobie coś takiego:
masz dwa auta i musisz jechać nad morze sam, jednak jedno pali 6l/100km, drugie 8l/100km, które wybierzesz?
czy aby nie dojdzie do dyskryminacji?
Jako, że jest to podróż prywatna, wybrałbym te bardziej komfortowe, nawet jeżeli w spalaniu byłaby różnica 2l./100km. Poza tym mam 150 km do Bałtyku, więc nie ma tragedii. :mrgreen: Nijak ma się to porównanie.


Cytuj:
akurat miałem to szczęście pracować w firmach, gdzie oprócz pensji jaką każdy kierowca wynegocjował indywidualnie z szefem była również premia.
jeżeli ta premia nie może być zależna od efektów pracy, to od czego?
czy mam płacić premię za chodzenie w spudniczce? może za szczekanie?
Nie wiem, jest już późno i przeczytaj może jeszcze raz mój post i do czego się odniosłem. Premia może być uzależniona od efektów pracy, ale nie podstawa zasadnicza. Nigdzie nie napisałem, że nie może być. Wręcz przeciwnie.

Cytuj:
wyobraź sobie, że jestes spedytorem masz wysłać auto do Madrytu i masz dwóch kierowców, którzy mają takie same kwalifikacje (a nie ma możliwości żeby nie mieli) oraz takie samo doświadczenie (przykładowo 5 lat), jednak pierwszy uzyskuje spalanie 31l/100km, drugi 33l/100km, którego wybierzesz? jeżeli wybierzesz pierwszego to będzie dyskryminacja tego który ma większe spalanie, jeżeli wybierzesz drugiego, to też będzie dyskryminacja w drugą stronę.
więc co? losowanie?

Oczywiście z punktu widzenia zysku dla firmy, wybiorę tego, któremu auto spala mniej.

Załóżmy, że masz rację i się z tobą zgadzam. Wynagrodzenie powinno być uzależnione od wyników pracy. Jednak nie ja ustalałem to prawo i nie jest moją winą, że mamy taki zapis rodem z kraju socjalistycznego w Kodeksie Pracy. Przytoczyłem tylko jak to wygląda z punktu widzenia ustawodawstwa, a nie własnej oceny merytorycznej. I też z przykładu który podałeś zgodnie z obowiązującymi w naszym kraju przepisami, jeżeli ten bardziej ekonomiczny kierowca pojedzie do tej Hiszpanii i jego wynagrodzenie (zasadnicze) będzie większe od tego pierwszego, i jeżeli mają takie same kwalifikacje i doświadczenie, jest to dyskryminacja. Jeszcze raz powtórzę, przytoczyłem tylko zapis ustawy bez oceny merytorycznej.

Autor:  Cyryl [ 12 mar 2011, 6:01 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

miałem gościa na kursie kat. D jeżdżącego na codzień u podwykonawcy Biedronki. auto stare, robota ciężka: krótkie trasy, dużo miasta, nieciekawe miejsca rozładunku i norma ustalona przez właściciela 34l/100km.

jego auto miało zużycie 36-37l/100km i twierdził, że nie jest możliwe, aby paliło mniej. dodam, że to stary kierowca z ponad 20-letnia praktyką.
przez kilka godzin w ciągu nauki jazdy uczyłem gościa jak jeździć ekonomicznie. nim dostosował sie do tego typu jazdy minął miesiąc, jednak zużycie paliwa wyraźnie spadało i jak już na dobre sobie to przyswoił, w okresie mrozów tej zimy jego auto spalało 32l/100km, jeżdżąc nawet szybciej.

Autor:  igoR84 [ 12 mar 2011, 10:26 ]
Tytuł:  Re: Gdzie zacząć karierę kierowcy

Panowie, ja tylko zaznaczę, że nie ma czegoś takiego jak norma paliwowa!
Każdy kto się godzi jeździć wg jakiejś normy jest upośledzony zawodowo, rozumiem że można kogoś nagradzać za efektywne spalanie, ale nie można ustalić sobie kretyńskiej normy spalania. żaden producent nie zagwarantuje nam że auto będzie spalało np 23litry + 0.4l od tony.

Jadąc 90km/h po naszej A2, z tonażem ok 40t dmc auto spala ok 30-32litry, jadąc tą samą autostradą przy silnym wietrze spalanie było o 10litrów większe.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/