Cytuj:
ruszasz o 5 zapisz to sobie i np kiedy mijaja ci godziny pracy +13 to 18 mozesz przedlozyc sobie 2 razy do 15 bo i tak sie zdaza ale kazdy postoj zapisywac bo potem sie okaze ze stajesz bo masz 4.5 wyjechane a okaze sie ze masz wyjechane 4 MOJE POCZATKI:D:D:D I chyba najwazniejsze... musisz miec olewke po czesci na to... bo idzie nieraz dostac do glowy podjezdzasz pod zaladunek 15 dopiero wyjechales 3 godziny a on mowi ze jutro i dupa cykl poszedl sie pasc.
Miej trochę szacunku dla innych i pisz normalnie, bo tego nie idzie czytać. Nasz tzw. "czas pracy" wynika z przerw dobowych, a nie na odwrót. To po pierwsze. Po drugie, jaki cykl poszedł się paść? Co ty rozumiesz przez słowo "cykl"? W tygodniu można nawet 7, czy 8 razy rozpoczynać "pracę", aby tylko nie przekroczyć 6x24h od zakończenia poprzedniego odpoczynku tygodniowego. I żaden cykl nie poszedł się paść. Nieraz wyjeżdżałem w niedzielę o 22, jechałem tylko 4,5h i potem pauza 9h. W poniedziałek o 11.30 sobie ruszałem dalej i według twojej teorii spiskowej jakichś cykli (rozumiem, że masz ich na myśli 6), w czwartek miałbym ostatni dzień pracy.
