Dzień 21. (18.07.09)
Wstalismy przed 10,poszlismy zobaczyc do sklepu Metro,wrocilismy i trzeba jechac kartofelstrase do Rostocku.O 10:22 ruszamy do Rostocku.Cała droga do Lipska to były same landowki nie kiedy waskie,dziurawe a nie kiedy szerokie i proste jak stol.Czasami mielismy male problemy poniewaz byly pozamykane drogi ale objazdy z powodu robotow drogowych i trzeba bylo szukac innej drogi albo objazdami jezdzic.Po wyjechaniu z Lipska stanelismy do Lidla na male zakupy.Wykapowalismy zakupy i dalej w droge.Po 4.5 h jazdy stanelismy za czterdziestke piatke na jakims dzikusie zjedlismy cos,wypilismy kawe-herbate,odwiedzilismy tolate i ruszamy dalej na podboj Rostocku.Droga mijala szybko z ladnymi widokami.Pozniej stanelismy jeszcze cos zjesc i czekalismy do 20 az sie skonczy zakaz i but na autostrade do Rostocku.Do Rostocku dojechalismy pora wieczorna,stanelismy w porcie na parkingu i wlaczylismy sobie film i poszlismy spac.
Nurnberg:

Domy:

Takimi drogami trzeba było jezdzic:

Jakieś małe miasteczko:

Droga:

Actrosy:

Pole:

Autostrada:

Zakręt:

Widok z Autostrady:

Pusto:

Wiatraki:

Jakaś fabryka w oddali:

Przed miastem:

Ruiny:

Dzień 22. (19.07.09)
Wstalismy o 9:00 odwiedzilismy toalete,wypilismy kawe-herbate i pojechalismy po bilety,tam byly problemy,ale po chwili wszystko dobrze sie ulozylo i zaloga portu nas eskortowala na miejsce dla ciezarowek z ADRami.Prom mamy na godzinie 11:00.Wjechalismy na prom ustawilismy sie i poszlismy na gore.Prom prawie doplywal juz to poszlismy do ciezarowki.Wyjechalismy z promu i lecimy w strone Kopenhagi.Na Transport-Center zajechalismy zeby zatankowac auto i tam spotkalismy Niemca od nas z firmy i do Kopenhagi lecimy na dwa auta.Do Kopenhagi dojechalismy po 15,poszlismy po bilety i ustawilismy sie w kolejke,poczekalismy troche wjechalismy na prom ustawilismy sie w rajce.Poszlismy do kabiny wzielismy prysznic i poszlismy na obiado-kolacje gdzie spotkalismy znajomego z Nor-Trail.Zjedlismy obiado-kolacje i poszlismy troche polatac po internecie,w miedzy czasie wszedlismy do sklepu zeby kupic jakies napoje.Wroclismy do kajuty wlaczylismy sobie film i poszlismy spac.
Volvo i MAN:

Port w Rostocku:

Scandlines:

Volvo:

FH12:

Widok na wode:

Już widac ląd:

Danmark:

Droga:

Prosto na Kopenhage:

Kombajn:

Kopenhaga:

Dzień 23. (20.07.09)
Wstalismy po 7,poranna toaleta i poszlismy na sniadanie,sniadanie zjedlismy i poszlismy do sklepu poogladac rozne rzeczy.Wrocilismy do kajuty i zaczelismy sie pakowac bo prom juz prawie doplywal,zeszlismy do auta,chwile tam posiedzielismy i prom doplynal do brzegu i wyjechalismy.Poszlismy sie odprawic i jedziemy do Langhus do firmy Itella Logistics AS.Podjechalismy pod rampe,czekalismy az nas zaczna rozladowywac to posprzatalismy w kabinie i zaczeli nas rozladowywac jak posprzatalismy.Odjechalismy od rampy i czekamy na dokumenty.Dostalismy dokumenty i jedziemy do Oslo a dokladniej do firmy NorTrail.W NorTrailu chwile czekamy na rozladunek w miedzy czasie odpielismy jeden bok i sztaplarz przyjechal.Rozladowani spinamy bok i idziemy po dokumenty.Dostalismy dokumenty i jedziemy na plac.Na placu stalo juz trzech kierowcow pogadalismy troche i przyszedl e-mail od szefa ze mamy jechac do Langhus do Itelli bo o 6 palet nam za duzo zdjeli.Zajezdzamy na firme i firma zamknieta wiec stajemy przed brama i czekamy do rana.Zrobilismy sobie obiado-kolacje,zjedlismy,pozmywalismy.Wroclismy do kabiny wlaczylismy sobie film i poszlismy spac.
Terminal w Oslo:

Naczepy:

Volvo i Perła:

Budynek:

Coś budują:

Pod rampą:

Scania:

Volvo:

Droga:

W NorTrail-u:

Dzień 24. (21.07.09)
Wstalismy przed 8 ubralismy się,ogarnelismy troche w kabinie i wjechalismy na firme,podstawilismy sie pod rampe i sztaplarz od reki zaczal nam ladowac te palety.Odjechalismy od rampy zamknelismy tyl i jedziemy do Oslo a dokladniej do Transexpress-u rozladowac te 6 palet.Rozladowani ruszamy do Drammen do firmy Leman oddac papiery celnicze.Oddalismy papiery napisalismy do czesa i zrobilismy sobie sniadanie+kawa,herbata akurat jak zjedlismy szef napisal e-mail ze mamy jechac do firmy Holship w Drammen a tam ladujemy kosze do Monheim.Zaladowani ruszamy do Oslo do portu na DFDS-a.Pogadalismy z kierowca ktory z nami przyjechal i poszlismy kupic bilety a w miedzy czasie dojechal do nas jeszcze jeden kolega z firmy pogadalismy i juz kazali wjezdzac.Jak wjechalismy zauwazylismy ze jeszcze jeden kierowca do nas dolaczy.Poszlismy zaniesc rzeczy do kabiny,wzielismy prysznic i poszlismy zobaczyc na gore i zobaczylismy ze w kolejce jest jeszcze jeden kierowca od nas z firmy.Poszlismy do sklepu wrocilismy i poszlismy na obiado kolacje wrocilismy z kolacji i poszlismy porozmawiac z kierowcami.Wrocilismy wlaczylismy sobie film i poszlismy spac.
Itella Logistics:

Scania:

Naczepa:

R620 V8:

Scania:

W drodze:

Rondo:

Volvo:

AA:

Droga:

Oslo:

DFDS z drogi:

Drammen:

Widok na terminal z promu:

Scania i Volvo:

Widok z promu:

Widok na Oslo:

Kawałek Opery w Oslo:

Budowa:

Dzień 25. (22.07.09)
Wstalismy o 8 ubralismy sie,poranna toaleta i poszlismy na sniadanie.Wrocilismy ze sniadania spakowalismy sie i poszlismy do auta tam chwile posiedzielismy i klapa juz sie otwierala.Zjechalismy z promu i poszlismy sie odprawic i ruszamy an 5 w kierunku Gedser za Kopenhaga lecielismy juz tylko w 3 auta.Zajechalismy na Shella zeby zatankowac ale tam nie czytalo karty wiec jedziemy dalej.Zatankowalismy sie i jedziemy dalej do Gedser.W drodze do Gedser dostalismy e-mail ze mamy przepinke z Niemcem w Herzsprungu na Autohofie.Dojechalismy do portu poszlismy po bilety i mowia nam ze dopiero 15:00 na prom poniewaz na 11:00 juz miejsca nie ma.Szybko minelo,w porcie internet zlapalem wiec troche posiedzialem.Prom przybil do brzegu wyjechali z niego i zaczeli nas wpuszczac.Siedzielismy w kabinie bo nie chcialo nam sie isc.Doplynelismy do Rostocku i ruszamy do Herzsprungu na przepinke.W czasie jazdy dostajemy e-mail ze dzisiaj mamy prom.Do authofu szybko dolecielismy bo tylko 140 km od Rostocku.Odpinamy ta naczepe nowke i podpinamy starego szrota wymiana dokumentow i but do Rostocku.W Rostocku jestesmy po 21 i idziemy po bilety ale jest problem bo booking tylko na jedna osobe szybki telefon do szefa i booking juz na dwie osoby.Wrocilismy do ciezarowki i pojechalismy sie ustawic w rajce nr 58.Postalismy troche i karza nam juz wjezdzac na prom,wjechalismy ustawilismy sie i poszlismy zostawic rzeczy w kabinie i poszlismy na kolacje.Wrocilismy wzielismy prysznic i poszlismy spac.
Volvo x2:

Kopenhaga:

Fajne kolory xD:

Kolega przed nami:

Woda:

Autostrada:

Na stacji benzynowej:

Scania z Polski:

Skrzyżowanie:

Prom:

Wiatraki:

Autobahn:

Z wiaduktu kolega prosto poleciał:

Dzień 26. (23.07.09)
Wstalismy o 5:30 ubralismy sie,poranna toaleta spakowalismy sie i poszlismy na sniadanie.Zjedlismy sniadanie i zeszlismy do auta bo prom juz doplywal do brzegu.Wyjechalismy z promu i jedziemy w kierunku Norwegii.W miedzy czasie stajemy na Shellu zeby odwiedzic toalete i wracamy na szlak.Przec cala droge deszcz pada.Przed Goteborgiem maly koreczek.Dostajemy e-mail od szefa ze mamy przepinke w miejscowosci Haby na Shellu.Za Goteborgiem zaczynamy szukac parkingu zeby wykrecic pauze 45-minut.Stajemy na shellu odwiedzamy toalete robimy cos do jezdzenia,herbate,zjedlismy,wypilismy i czas dalej ruszac w droge.Po nie calej godzinie jazdy jestesmy na stacji Shell.Kierowca juz odpiety my sie odpinamy i pojezdzamy pod druga naczepe.Zaladowane mamy 24 t granulatu.Piszemy e-mail do szefa co dalej.Chwile pogadalismy z kierowca i przyszedl e-mail ze mamy jechac do Varberga na prom o 18:30.Pozegnalismy sie z kierowca i jedziemy w kierunku Varberga.Przez cala droge deszcz padal dopiero w Varbegu sie rozjasnilo.Po 16 jestesmy w porcie.Idziemy po bilety i ustawiamy sie w kolejke.Idziemy do biura po cos do picia wracamy i chwile czekamy i wjzezdzamy na prom.Ustawilismy sie i idziemy rzeczy zaniesc do kabiny i idziemy na kolacje wracamy wlaczamy film i idziemy spac.O 22:00 zaczynaja budzic bo zaraz doplywac bedziemy.Wstalismy ubralismy sie i poszlismy do Truckers Club.Wypilismy po pare kubkow Coli i zeszlismy do auta.O 23 wyjechalismy z promu i szukamy parkingu w kierunku Padborga.Stanelismy przy drodze na parkingu i poszlismy spac.
Autostrada:

Zjazd z Góry Płaczu:

C.D zjazdu:

Deszcz pada:

Kierowca z firmy pojechał:

Szwecja:

Droga:

Autostrada:

Dzień 27. (24.07.09)
Wstalismy po 4 odwiedzilismy toalete,wypilismy kawe-herbate i ruszamy w kiernku bazy.O 5:00 znajdujemy sie na szlaku.Przed Padborgiem stajemy na jakims dzikusie zeby odwiedzic wc.Na baze dolatujemy pare minut przed 8.Papiery zanieslismy do biura i mamy wjechac na warsztat zeby zrobic przeglad,pakujemy sie w torby,wjezdzamy na kanal i czekamy.Ja poszedlem sobie do pokoju kierowcow posiedziec na internecie a Tata zostal w warsztacie.Tata wpadł do pokoju i mowi zebym zwijal sprzet i jedziemy kierowcy zaniesc 10 palet i 14 pasow bo go policja zlapala.Zajezdzamy jeszcze do kolegi do domu pozniej wstepujemy do McDonalda.Ruszamy w kierunku bazy chwile czekamy i karza wyjezdzac z warszatatu.Jedziemy teraz do serwisu Volva na legalizacje tachografu.Zajechalismy chwile poczekalismy i wjechalismy na warsztat,wymienil nam tacho na nowe wyjechalismy ale zla godzina wbita wiec wracamy,zmienil godzine i jedziemy na baze.Zatankowalismy auto,umylismy,wysprzatalismy i oddalismy kluczyki.O 17 wyruszylismy z Padborga w strone domu a o 23:00 znajdujemy sie w domu.
Volvo o poranku:

Danmark:

Światła:

Autostrada:

Daf:

Most:

Jakieś miasto w oddali:

Volvo:

Autobahn:

Universal:

Statoil:

Wiatraki do transportu:

Logo firmy:

Logo VOLVO:

Volvo na serwisie:

Man na Serwisie:

Bracia:

Myjemy auto:

Volvo i Scania:

Neu Volvo:

I tak oto skończylem 27 dni jazdy
Zapraszam do komentowania!
|