wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Trasa po UE - ZAROBKI
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=18847
Strona 2 z 2

Autor:  eRKaZet [ 10 lut 2009, 20:59 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Cytuj:
Cytuj:
kolego są przecież punkty w których możesz skorzystać z pralek ja nie widze problemu - i tak robię , czas pracy jest przestrzegany, kończy się jedzenie można podjechać np do jakiegoś marketu i uzupełnić zapasy, prysznice są praktycznie na każdej stacji benzynowej, nie żyjemy w średniowieczu, jak czuje potrzebe zjade na stację i pod prysznic w czym problem ja nie widzę.
A ja widzę,że Ty siedziałeś za kierownicą co najwyżej malucha i nie znasz kompletnie rzeczywistych realiów życia za kółkiem.
Nasze bezpieczeństwu na drodze zagrażają tacy właśnie jak Ty dla których nie ma znaczenia przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa naszej pracy tj.czasów pracy,jazdy i odpoczynków.
Nasłuchałeś się bajek i próbujesz zabłysnąć na tym forum.
A gdzie Ty widzisz chociaż słowo, którym kolega potwierdził Twoje domysły? Ja nie widzę, więc nie szukaj dziury w całym. Czepiasz się wszystkich bez powodu.

Autor:  marctos [ 10 lut 2009, 21:02 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

wyluzuj chłopie nie tędy droga.
Co to za problem z praniem dla ciebie?
-pralnie
-kupujesz proszek do prania za 20zeta, miskę za 10zeta, wode za x zł i pierzesz sam jak ci bidoli...

Autor:  agro-car [ 10 lut 2009, 21:05 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
kolego są przecież punkty w których możesz skorzystać z pralek ja nie widze problemu - i tak robię , czas pracy jest przestrzegany, kończy się jedzenie można podjechać np do jakiegoś marketu i uzupełnić zapasy, prysznice są praktycznie na każdej stacji benzynowej, nie żyjemy w średniowieczu, jak czuje potrzebe zjade na stację i pod prysznic w czym problem ja nie widzę.
A ja widzę,że Ty siedziałeś za kierownicą co najwyżej malucha i nie znasz kompletnie rzeczywistych realiów życia za kółkiem.
Nasze bezpieczeństwu na drodze zagrażają tacy właśnie jak Ty dla których nie ma znaczenia przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa naszej pracy tj.czasów pracy,jazdy i odpoczynków.
Nasłuchałeś się bajek i próbujesz zabłysnąć na tym forum.
A gdzie Ty widzisz chociaż słowo, którym kolega potwierdził Twoje domysły? Ja nie widzę, więc nie szukaj dziury w całym. Czepiasz się wszystkich bez powodu.
Cytuj:
wyluzuj chłopie nie tędy droga.
Co to za problem z praniem dla ciebie?
-pralnie
-kupujesz proszek do prania za 20zeta, miskę za 10zeta, wode za x zł i pierzesz sam jak ci bidoli...
Zapomniałeś o żelazku za30zeta i desce do prasowania!

Autor:  niezdecydowany1 [ 10 lut 2009, 21:23 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

jak nie potrafisz zorganizować sobie czasu pracy to Twoja sprawa , są różne firmy i różne zarobki , weź również pod uwagę to że jeździmy za różne stawki, jedni za mniejsze drudzy za większe, są różne trasy , jest wiele czynników które przekładają się na zarobki i pracę, ja nie wyobrażam sobie żeby jeździć i nie korzystać z prysznica raz na jakiś czas albo z pralni jak jest się w trasie kilka tygodni, ale każdy ma do tego inne podejście.

Autor:  agro-car [ 10 lut 2009, 21:43 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Cytuj:
jak nie potrafisz zorganizować sobie czasu pracy to Twoja sprawa , są różne firmy i różne zarobki , weź również pod uwagę to że jeździmy za różne stawki, jedni za mniejsze drudzy za większe, są różne trasy , jest wiele czynników które przekładają się na zarobki i pracę, ja nie wyobrażam sobie żeby jeździć i nie korzystać z prysznica raz na jakiś czas albo z pralni jak jest się w trasie kilka tygodni, ale każdy ma do tego inne podejście.
Zgoda są różne stawki ale 12tys w 35dni ?!
Wygląda na to ,że Ci płacą 0,8zł za km.
A co do organizacji czasu to ja pracuje od poniedziałku do piątku nie muszę przeginać tarczek a sobota i niedziela w domku we własnym łóżku.(oczywiście nie zarabiam 12tys. :( )

Autor:  niezdecydowany1 [ 10 lut 2009, 21:56 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

mam wysoką podstawę + 0,60gr za km , oczywiście nie śmigam w dużej firmie , z mojego doświadczenia wiem że można zarobić ale w małych firmach, w duzych jest trochę gorzej, dodaj sobie jeszcze premie - od czasu do czasu, nie mówię że jest tak zawsze , jak jest mało jazdy to i 4 -5 tys zarobisz , zależy to od wielu czynników.

Autor:  młodzian [ 11 lut 2009, 17:12 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Cytuj:
A co do organizacji czasu to ja pracuje od poniedziałku do piątku nie muszę przeginać tarczek a sobota i niedziela w domku we własnym łóżku.(oczywiście nie zarabiam 12tys. :( )
To czy człowiek dba o czystość swoją i swojego otoczenia nie zależy wcale od tego czy jeździ po kraju czy na Uni. Jeśli jesteś schludny i dbasz o takie sprawy nie sprawi Ci to problemu. Są tacy którzy w domu co weekend a w kabinie syf i wyczuwa się ich z daleka. Także nie klasyfikujmy ludzi od tego jacy są w zależności od tego gdzie jeżdżą. Tak jak marctos napisął możesz prać na pralniach albo samemu. Ja problemu nie widzę. A nawet zrobienie porządku wokół siebie jest jakąś odskocznią od tej "monotoni" jazdy.

Autor:  gulin [ 11 lut 2009, 20:39 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

wiem skąd bierze się ta nienawiść kolegi agro car-
Cytuj:
oczywiście nie zarabiam 12tys. :( )
chciałbym dodać,że jeśli nie masz nic mądrego do napisania to przenieś się na inne forum..np.(forum zazdrość i głupota pl.)

Autor:  agro-car [ 11 lut 2009, 21:23 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Cytuj:
chciałbym dodać,że jeśli nie masz nic mądrego do napisania to przenieś się na inne forum.
Żebyś Ty mógł tutaj głupoty wypisywać?
Od kiedy,żeby być hydraulikiem czy,piekarzem trzeba mieć wykształcenie w tym kierunku?
Każdy może pracować na każdym stanowisku i nie musi mieć w tym kierunku wykształcenia ale musi dobrze znać swój fach i nie ważne gdzie się tego nauczył.
Słyszałeś może kiedyś pojęcie zawód wykonywany?
Jeżeli uważasz,że łatwiej jest zostać dobrym kierowcą niż piekarzem to widać jakie masz pojęcie o tej pracy.
Prawojazdy to nie wszystko.
Może uda Ci się wyciągnąć jakieś wnioski.
Cytuj:
zgadzam się z tobą..tylko zauważ,że elektrykiem czy tokarzem trzeba być z wykształcenia..a kierowca to takie zajęcie do którego pali się byle palant który ma prawo jazdy..nie każdy kto ma grupę SEPowską jest elektrykiem....
A Ty z wykształcenia jesteś tokarzem czy bylepalantem?
Cytuj:
zgadzam się z tobą..tylko zauważ,że elektrykiem czy tokarzem trzeba być z wykształcenia..a kierowca to takie zajęcie do którego pali się byle palant który ma prawo jazdy..nie każdy kto ma grupę SEPowską jest elektrykiem....
Z tego wynika koledzy,że dla "gulin"każdy kto ma prawo jazdy i chciałby zostać kierowcą a z zawodu jest np.tokarzem to byle palant!
Ciekawe jaki zawód wyuczony ma kolega "gulin"
Stawiam na 7+1 b.z.

Autor:  prezes21 [ 11 lut 2009, 21:51 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

2500 na miedzynarodówce dużym autem :shock: ?? Z całym szacunkiem ale jeśli ktoś godzi się za takie pieniądze to albo musi być zdesperowany albo młody i napalony na "bycie kierowcą" jak Arab na kurs pilotażu. Za tyle to można pracować na przyuczeniu w podwójnej obsadzie.

Autor:  ciucma102 [ 11 lut 2009, 22:04 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

2500 to i po kraju zestawem mało trochę jest

Autor:  Mr.X [ 11 lut 2009, 23:48 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

To ja nawet nie będę mówił ile dostajemy u nas w firmie za jazdę zestawem po kraju, bo to o czym wy tutaj piszecie, to dla nas są kokosy. Fakt, że jeżdżenia nie ma dużo, bo do 6tys. miesięcznie i codziennie w domu (z małymi wyjątkami), ale pensja grubo poniżej 2000zł. Nawet powstała mała solidarność wsród nas, kierowców i samochód robi ledwie 1500 miesięcznie, ale trafił się jeden taki, co za darmo by pojechał i obecnie tylko on jeździ. Ja nie siedziałem za kierownicą naszego DAF'a już 3 miesiące :( Kolega, z którym jeździłem na przyuczeniu również. Teraz intensywnie poszukujemy pracy :D

Autor:  ciucma102 [ 12 lut 2009, 0:21 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

A jak znam firmę co wozi pasze maja 8 aut i 16 kierowców wiec jeździ się co drugi dzień trasy takie ze w 9h robi się bez problemu i podstawa jaka maja kierowcy to 2800 do tego premie i wychodzi około 3200.

Dostanie tam pracy graniczy z cudem ostatnim kierowca jaki się zwolnił bym mój ojciec a było to 6 lat temu

Autor:  gulin [ 12 lut 2009, 17:33 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

do kolegi agro car-kolega gulin ma wykształcenie podstawowe...ale w przeciwieństwie do ciebie nie mam problemów z rozumieniem tekstu...to forum(i każde inne)jest do wyrażania publicznie swoich przemyśleń,doświadczeń itp.,a nie do negowania i podważania cudzych postów-co ty czynisz(cytujesz i negujesz i nic ci się nie podoba)jeśli nie odpowiada ci REGULAMIN to nie pisz nie czytaj i nie obrażaj innych...to wszystko nazywa się KULTURA WYPOWIEDZI-słyszałeś o czymś takim-panie wykształcony..jeśli jeszcze nie rozumiesz o co mi chodzi przeczytaj temat od początku i pomyśl zanim napiszesz coś dalej..pozdrowienia
Przepraszam za odejście od tematu...Agro car-WRACAMY DO TEMATU...

Autor:  niezdecydowany1 [ 13 lut 2009, 0:24 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

najgorsze jest to że jest coraz mniej pracy , ludzie masowo zrobili prawo jazdy c+ e, kierowców jest pod dostatkiem to i zarobki są mniejsze, ale cóż zrobic takie życie.

Autor:  badys [ 13 lut 2009, 2:43 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

troszkę inaczej, otóż pracując u zagranicznego pracodawcy zarobki na poziomie 12tys zł są w zasięgu ręki trzeba tylko chcieć pracować, a to niestety wiąże się z długim okresem niebytu w domu, natomiast często zdarza mi się rozmawiać z kierowcami zatrudnionymi w PL i prawie zawsze zadają mi pytanie o zarobki, podając swoje i z tego co zauważam od jakiegoś czasu i w polskich firmach systematycznie dźwigane są płace, jest wiele firm które płaci 2tys podstawy i 42e dniówki, jest kilka o których wiem, że płacą około 6 tys do ręki na pełnym ZUS-ie ale też ogrom takich w których płaca waha się na poziomie 3 tys zł.

ktoś poruszył temat wykształcenia, myślę, że ma ono w chwili obecnej najmniejsze znaczenie jeżeli chodzi o zawód kierowcy, dużo ważniejsza jest umiejętność radzenia sobie w różnych sytuacjach i przede wszystkim odpowiedzialność za to co się robi, oraz umiejętność logicznego myślenia- a z tym naprawdę różnie bywa, (np. przyszedł do firmy człowiek który podobno długo już jeździ, szkolił się ze mną przez dwa tygodnie - na długim szwedzkim zestawie- dostał swoje auto, pierwsze co zrobił to na szybę nawigacja i w drogę, i zaczęło się, co 15-20 minut telefon do mnie z pytaniem jak to jak tamto, jak załadować auto, co na auto co na przyczepę itd itd, po czym około 22 dzwoni do mnie z zapytaniem którędy ma jechać, nie wytrzymałem, kazałem otworzyć mu mapę i znaleźć sobie ładną drogę i nią pojechać. Rano awantura na całego szef z pretensjami do mnie, okazało się, że nie dojechał na czas, pojechał dookoła, nadrabiając 250 km, bo dla niego ta tzw ładna droga to było landówkami wzdłuż brzegu morza, bo autostradę to już znał i wcale ładna nie jest) :lol: niestety nie jest to żart, tego samego dnia wieczorem skasował jeszcze osobówkę w Sztokholmie, uszkodził chłodnię i dach na stacji benzynowej, po czym manewrując na parkingu własną ciężarówką zrzucił agregat z własnej przyczepy. Wiem, że to ekstremalny przypadek ale podobnych w ciągu roku było jeszcze kilku Asiorów.

Autor:  Cichanos [ 13 lut 2009, 18:42 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Nie bierzecie jeszcze jednego czynnika pod uwagę. Jest to forma zatrudnienia.

Przecież nie trzeba być zatrudnionym wyłącznie na umowie o pracę. Można też działać na podstawie samozatrudnienia, czyli działalności gospodarczej. Ponadto możemy mieć leasing auta ciężarowego od pracodawcy który nam go wypożycza lub użycza. W takich przypadkach obrót naszej jednoosobowej firmy mogą przekraczać grubo 10 tyś zł netto a sięgnąć nawet około 40 tyś zł w przeciągu miesiąca pracując jako kierowca :!:

Podobna sytuacja ma miejsce w pracy jako handlowiec / przedstawiciel handlowy itp. W zasadzie nie można mówić tutaj o wykształceniu : przedstawiciel handlowy. PH może zostać każdy kto ma średnie wykształcenie. Ale nie które firmy przyjmują np kandydatów wyłącznie z wyższym kierunkowym itp. Podobnie jest w transporcie. Np. ja nie zatrudniam w mojej firmie osoby która nie ma wykształcenia związanego z motoryzacją i mechaniką.

Taka sama sytuacja ma miejsce w pracy jako kierowca. Tego przecież wszyscy chcieliśmy w 1989 roku decydując się na odejście od gospodarki planowanej.

Ogólnie wymysł jeżdżenia w systemie 3 na 1 lub 4 na 1 lub kolejne jego ewolucję narodził się nie dawno. Wcześniej (sprzed wejścia PL do UE), polska firma nie mogła świadczyć usług transportowych na wewnętrznych rynkach UE. Dla mnie ten system jest poroniony ale skoro są druhy którzy taką robotę wykonują to jest OK nie widzę przeciwwskazań.

Pracownik jeżdżący na aucie dostawczym po UE też korzysta ze stacji obsługi kierowców. Korzysta z prysznica, toalety, barów i stacji paliw. Kierowca mykający po UE zarabia na małym autku około 3 do 4 tyś zł w przeciągu miesiąca. To jak inni płacą swoim pracownikom jest ich sprawą i pracownika.


Natomiast pracownicy którzy rozwożą towar z produkcji podczas delegacji korzystają z różnej maści hoteli itp. Po to właśnie jest coś takiego jak dieta i delegacja. Dla mnie to nawet lepiej ponieważ obniża mi to moje zyski a co za tym idzie nie płacę wysokich podatków złodziejom z Wiejskiej tylko pracownikowi który ma lepsze warunki pracy.

Autor:  Gibon [ 13 lut 2009, 19:05 ]
Tytuł:  Re: Trasa po UE - ZAROBKI

Gdy czytałem post kolegi Badysa to myślałem że opisuję moje wdrażanie się do firmy :mrgreen: Jednak ja się nie zgubiłem i nie rozbiłem aut przez cały czas mojej pracy oraz nie twierdziłem że jeździłem na zestawach ciężarowych.

Zarobki rzędu 12 tyś zł to dla mnie abstrakcja. Pracując na długich zestawach zarabiałem 1400 euro miesięcznie + dodatki. Pracowałem non stop w kraju Wikingów w systemie od poniedziałku do piątku. Jednak kontrakt mojej byłej już firmy się skończył ze spedycją więc wrociłem do kraju.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/