[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: Kobiety kierowców tirów - Strona 2
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Kobiety kierowców tirów
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=13242
Strona 2 z 2

Autor:  krzysiekjx1 [ 17 lut 2008, 13:33 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Cytuj:
Demon,albo namów dziewczynę na C+E i wówczas problem rozstań macie z głowy :mrgreen:

Ciekawe czy z tak statecznym spojżeniem odpowiadałaby jej podwójna obsada :lol: :?:

Autor:  michał1142 [ 17 lut 2008, 14:34 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Z doświadczenia Ci powiem choć zabrzmi to jak banał-"najlepszym lekarstwem na nieszczęśliwą miłość jest druga miłość :) "

Autor:  Efka [ 17 lut 2008, 16:57 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

ech panowie..jak widze sa tu tylko zdania meskie..czy nie ma aniu jednej kobiety majacej kierowce tira obok??? drugiej wersji tez bym byla ciekawa

Autor:  Cheester [ 17 lut 2008, 18:57 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Chyba nie ma. A moze ktorys z kolegow namowilby swoja zonke do podzielenia sie swoimi doswiadczeniami jak to jest gdy maz jest kierowca??? Mysle ze taka wypowiedz moglaby pomoc nie tylko Efce ale nam, jeszcze kawalerom, poznac opinie z tej drugiej strony. Odpowiadajac na post kolegi Macka to zgodze sie z Toba ze sa kierowcy ktorzy od swoich zon wola ciezarowke. Czym to jest spowodowane nie mam pojecia no i nie nam to oceniac. Pytasz co to za rodzina skoro on sam i ona sama. Mozna powiedziec ze to tylko rodzina na papierze ale istnieje sporo takich rodzin. Taki zwiazek wymaga na pewno wielu wyrzeczen z jednej jak i z drugiej strony. Tutaj musza dobrac sie odoby ktorym odpowiada taki styl zycia i tyle. Moze dlatego niektorzy kierowcy wola spac w kabinie pod domem niz zobaczyc sie z zona.

Autor:  Efka [ 18 lut 2008, 13:39 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

ja wiem ze sie nudzic nie bede..mam swoja prace stala..plus dwie dodatkowe..wiec nie ma czasu na glupoty..hehe..ale jednak wracac do domu bede..a tam sama..nie wierze ze wszyscy kierowcy kochaja bardziej swoje ciezarowki..bo wtedy po co im baba w domu..jak mozna wolnym byc..ich cieszy chyba sam fakt ze ktos czeka , a ze kolega opowwiadaja roznosci..meskie zabawy... :mrgreen:

Autor:  michał1142 [ 18 lut 2008, 20:15 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Cytuj:
kolega opowwiadaja roznosci..meskie zabawy... :mrgreen:
A są też miłośnicy tych zabaw,ale chyba nie wybierają tego zawodu dlatego?Zresztą może się odezwie jakiś to opowie nieco inny punkt widzenia
:mrgreen:

Autor:  Bratt [ 22 lut 2008, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Swojego czasu jak śmigałem busami na zachodzie to średnio nie było mnie w domu przez kilka dni w tym czasie miałem dziewczynę i tak biadoliła, że mnie nie ma w domu itp. Któregoś razu wróciłem i powiedziała mi dziękuję koniec z tobą, pomyślałem wpożadku poczułem się wtedy wolny.

Zresztą ile się nasłuchałem po każdym powrocie czy przypadkiem jakiejś innej nie poznałem, czy przypadkiem nie chodziłem na grzybiarki...

A fakt faktem to zawsze najbardziej czakałem jak już będę w domu :D

Autor:  młodzian [ 22 lut 2008, 17:28 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Żeby trafić na kobietę która pokocha kierowcę wraz z jego milością do jazdy trzeba mieć szczęście. Jeśli wszystko między kierowcą a jego żoną jest ok to wątpię żeby nie miał ochoty wracać do domu. Ile razy tylko się rozmawia z kierowcą przez CB to się cieszy, że już jeden kurs jeden dzien czy już tylko kilka kilometrów i jest w domu. Tacy co siedzą i biadolą, że tylko w domu ich szlak trafia a w trasie są jak ryba w wodzie sprawiają na mnie wrażenie jak to ktoś tu pisał Machodriverów. Może robia tylko takie wrażenie dla podniesienia swojego wizerunku jako kierowcy twardziela wśród kolegów. Są i tacy którzy prawie nie mają domu, jako takiego, są samotni. Ale czy taki jeden z drugim nie chciał by mieć rodziny? Kiedyś przestanie jeżdźić i co wtedy zostanie sam w małym pokoiku w domu starców????

Autor:  Efka [ 23 lut 2008, 10:03 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

a ja na razie znalazlam wyjscie z sytuacji ;) bedzie jezdzil na trasac polska wlochy czyli gora 5 dni go nie bedzie...stopniowo sie przyzwyczaimy...i zobaczymy jak pojdzie...wiem ze uwielbia jezdzic..wiec bedzie jezdzil..bo co komu po drugiej osobie jak nie mozna realizowac marzen.. :D

Autor:  Jaca_Cargo69 [ 06 mar 2008, 21:46 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

kierowca sie nie zostaje, kierowca trzeba sie urodzic z tym sie nie wygra.fajnie ze jeden z naszych kolegow ma tak wyrozumiala druga polowe :)

Autor:  Użytkownik usunięty [ 06 mar 2008, 23:10 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Cytuj:
wiele pisano tu o kobietach..i tych pracujacych jako kierowcy..i tych spotykanych na trasie..jakos nie znalazlam jeszcze tekstu o tych co w domu...;-) jako one sobie radza( fakt forum duze calego nie przeczytalam) od rad..co im spakowac na droge po rad co robic jak sa i jak ich nie ma i jak wracaja...

Kierowca to taki zawód w którym ciągle cię nie ma w domu więc małżeństwo to nie bardzo tu siada. Co z tego że kierowca czepie kapuche jak nie ma jej kiedy wydać, no chyba że ma żonę to problem z głowy(bez urazy). Jak ich nie ma to nie wiem czym kobiety się mogą zająć ale jak wracają to wiem..... :twisted: :twisted: :twisted: :> :lol:

Autor:  Efka [ 08 mar 2008, 10:02 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

kobiety czekaja..panowie wracaja..mi sie udalo..jezdzi tylko na trasy do wloch i polska nie ma go od niedzieli wieczorem do piatku...wiec da sie wytrzymac..mam swoje prace..zajecia..ale i tak jest trudno..stwierdzilismy ze damy rade..ale nie dluzej niz tydzien..pomimo tego ze on kocha jazde... :D

Autor:  Cheester [ 09 mar 2008, 16:08 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Cytuj:
pomimo tego ze on kocha jazde... :D
I Ciebie. Uwierz nie kazda kobieta jest tak wyrozumiala jak Ty dlatego gratuluje Twojemu chlopakowi. Moze sie spelniac zawodowo przy Tobie. Jezeli Wasza milosc jest bardzo silna daje 99% ze dacie rade. Pozdrawiam i zycze szczescia.

Autor:  Efka [ 09 mar 2008, 17:40 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

:D dzieki..ale co za przyjemnosc byc z kims kiedy nie mozna rownoczesnie realizowac swoich praagnien.....moze sie z nim spotkasz na trasie...Bielsko-Włochy..chodz po polsce potem tez chwilke kursuje....jak zrobi teraz lepsze foty to wstawie bo z pierwszej jazdy tygodsniowej..toi nie bardzo jest co...chodz autko maja chyba w miare...bialy Man....f2000 z 99 roku plandeka

Autor:  użytkownik usunięty [ 11 mar 2008, 2:29 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

Jestem pelen podziwu dla wszystkich kobiet kierowcow. Sam mimo ze jestem facetem mailem z tym doczynienia codziennie. Odkad sie urodzilem, a mam teraz 22 lata moj tata jezdzil ciezarowka, a moja matka dzielnie to znosila, oczywiscie tez sie denerwowala ze ojca nie ma ciagle w domu, ale on robil to co lubial. Niestety kiedy mialem 12 lat odszedl z tego swiata, a moja Matka po kilku latach zwiazala sie z innym facetem, ktory takze jest kierowca ciezarowki. Nie wiem moze czasem kobiety lubia jak mezow nie ma w domu? tez moga sie wtedy spelnic zawodowo czy w jakis inny sposob. Sam pracuje za granica od roku, nie ma mnie w domu po 3 miesiace i przyjezdzam na 2 tygodnie do domu po czym jade znowu, jak to konkubent mojej matki mowi, jak galernik. Mimo to jestem w szczesliwym zwiazku z moja dziewczyna od 4 lat, ona rozumie moja praca, a raczej to ze potrzebuje pieniedzy. Wie takze ze chce zostac kierowca i akceptuje to.
Wedlug mnie trzeba oddac tym kobieta wielki poklon za to ze zajmuja sie "naszymi" dziecmi, maja na glowie caly dom, zalatwiaja wszystkie sprawy w urzedach i jeszcze bronia przed tesciowa co by jak "wrocimy" nie zdzielila nas walkiem.
pozdrawiam

Autor:  Efka [ 12 mar 2008, 12:46 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

:D bedzie jak bedzie....obie strony daja cos z siebie..ale i cos dostaja... :wink:

Autor:  olleczka [ 03 kwie 2008, 10:36 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

jeszcze tak niedawno bylam z kierowca..dzieki niemu zaczelam sie bardziej interesowac wiekszymi autami..podziwiam go za to z jaka pasja wykonuje swoj zawod. nadal utrzymujemy kontakt ale nie jestesmy razem...szkoda bo naprawde pokochalam tego babola :wink:

Autor:  Efka [ 13 kwie 2008, 9:21 ]
Tytuł:  Re: Kobiety kierowców tirów

no to juz wiem jak to jest w trasie..zabralam sie z nim...nie jako...laleczka siedzaca w kabinie..ale taka co to juz sama umie rozplandekowac do zaladnuku..nawet zabezpieczyc..i podobalo mi sie....wiec kto wie...moze sie zalapie na pomocnika kierowcy..bo prawka na CE jakos mi sie nie chce robic....Jak gdzies zobaczycie Biala Renualt Premium z podwojna obsada ;-) mieszana..to moze bede Ja( jak tylko urlopu mi w pracy wystarczy) :mrgreen:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/