szybka jazda ! ?

Ludzie wykończycie się, zastanówcie się co Wy robicie, mówią że przemęczony kierowca nie jest wniczym lepszy od PIJANEGO, ja się z tym zgadzam,pomyślcie o sobie o swych rodzinach i o innych użytkownikach drogi. Roboty dla kierowców jest mnóstwo, więc nie wim co wy jeszcze robicie w takich firmach!!
A co do postu dzikson9988 każdy ma własną wyobraźnie i własną ocene sytuacji, nie przejmuj sie innymi tylko rób swoje tak jak potrafisz to najlepiej
POWODZONKA

Cytuj:

Bo chłopaki potrafią przekulać bez spania 1200km na śląsk (jazda nocą)tam dalej bez pauzy wskakują w małe auto i robią kolejne 300km potem 2 godz snu i z powrotem 1200km do domu i dają rade ! To chyba ja sie nie nadaje na kierowce bo na bank bym nie dał rady tyle przejechać skoro 900km to dla mnie wyczyn......Pozdrawiam

Też tak jeżdziłem, spało się tylko na za- i rozładunkach, jazda w dzień i w nocy, ciągle tylko "gdzie ty q..a jesteś?!", a tarczka to było takie "czarne słońce" dookoła pomazane.
Powiem tyle, że nigdy więcej nie będę tak jeździł, bo chyba poznałem wartość swojego życia i zdrowia, tego nikt mi nie zwróci i każdemu radzę, aby takich pracodawców z daleka omijał.

miałem wypadek nie z mojej winy dwie osoby ranne pogotowie sytuacja jasna.policja spisała ,alkomat ok. przyjechał z dochodzeniuwki sprawdził tarczki i mnie póścili .kolego będziesz miał pomodzone to i tak powiedzą że wina ciężarówki chociarz nie spowodujesz kolizji bo na ciebie będą mieli haka a osobowy tacha nie ma.szerokości

Kolego zmień prace... Nawet jakbyś miał dojeżdżać te 50km do niej a pracować jak człowiek to warto... Ludzkie życie nie jest wartych żadnych pieniędzy i za żadne pieniędzy tego życia nie odkupisz... Lepiej zarobić mniej, a mieć satysfakcję z tej pracy i traktować ją jako przyjemność, a nie przymus i codziennie rano gdy wstaniesz cieszyć się z życia, a nie myśleć "Kur*a muszę iść do tej piep**onej roboty" Ja mam tak jak idę do szkoły. Ale szkoła to przymus, a ofert pracy jest tyle na polskim rynku, że na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie...
Pozdrawiam