Cytuj:
Cytuj:
Jednego nie rozumiem - wg mnie czymś dobrym i ułatwiającym życie jest mieć jedną markę. Testowanie marek ? - jak masz 20szt jednego i kolejnego 20 szt - jakieś wnioski można wysunąć, ale nie z pojedynczych szt.
I pisze to gość z podpisem:
Oczywiście bez spiny.
Gratuluje zakupu i niech służy.
Ja nie kupuje nowych aut bo nie mamy takiej potrzeby a i boje się E6 do jazdy koło komina, dlatego raczej ostatnie roczniki E5 mamy.
Many są bo jest Hydrodrive, Daf trafił się okazjonalnie i był kupiony do handlu (po 3 latach eksploatacji dziś bym na nim przyciął jeszcze z 30% co dałem), ale nastała potrzeba i pojechał do roboty ... Iveco ( w sumie pierwsze na czym zacząłem jeździć to Iveco 6x4 z deutzem jeszcze ) - marka sprawdzona, warta swojej ceny bardziej niż inne, EuroCargo( zapomniałem o nim, bo stoi sobie pod dachem już parę lat więc są 3 Iveca) i Trakker są już bardzo długo u nas, wpadły przed Manami, a jeden kupiony w tym roku bo była znów mega okazja jak na konia HiWay 500 z 400tyś na blacie no i potrzeba drugiego konia bez 4x4 ( pierwszy jest wspomniany DAF) no i sentyment - stąd Iveco w taborze.
Kupując nowe auta byłyby to 4x4 z hydrostatami i mimo iż chciałbym bardziej sercem Iveco wybór padłby pewnie znów na Mana - łatwiejszy dostęp do cześci używanych zespołu napędowego przednich kół - ceny serwisowe zabijają i wierzcie, że nie są to ceny adekwatne do swojego gabarytu,wagi itd - za parę pierdółek byś taniej do zwykłego konia nówkę całą skrzynie kupił, lub aby bardziej zobrazować sytuacje - jeden hydromotor piasty - taniej remont silnika w 105tce zrobisz ...
Także trzymanie w garażu np zapasowego hydromotoru do 3 marek - nie, nie - kupując nówkę ustawiłbym się na jedną markę.
To moja historia i wyjaśnienie czemu jest tak iż myślę inaczej
A czemu jedna marka - (w sumie odpowiedź padła wyżej, ale ... ) bo tak jest prościej - jeden serwis, wiedza serwisowa, standardowe części zamienne które trzymasz u siebie w razie awarii pasują do każdego auta, oleje itd. I ładniej po pracy na bazie