wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://www.wagaciezka.com/

Praca w Belgii
https://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=29222
Strona 7 z 9

Autor:  adasko87 [ 12 lut 2011, 18:02 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
Tak zostało ustalone, jest jeszcze czas na załatwienie różnych spraw.
Cytuj:
...Ja to widzę tak.... po pierwszej wyprawie na Stupiniak połowa zrezygnuje :lol: :mrgreen:
Kolega adasko to pewnie urodził się z wizą. Ty adasko pewnie znajdujesz się w tej drugiej połowie, która została. Może rozwiń swoją myśl , bo nie bardzo zrozumiałem, ty doświadczony twardziel zapewne podzieliłbyś się swoimi konstruktywnymi doświadczeniami.
Byłem, widziałem, nie polecam. Ten cały Stupiniak to jeden wielki bajzel, jak przyjdzie Ci stać 2 tygodnie czekając na wjazd na Cehy, potem tydzień czasu będą Cie trzymać pod Cehem, bez prysznica, będąc zdanym na Kafe gdzie już nie jednego Polaka zaciukali wspomnisz moje słowa(nigdy nie wierz, jak Ci powiedzą, że ładunek jest już sprzedany, że tylko zajeżdżasz i zdejmują, zawsze to bajka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością). Cała ta jazda na Rosję to jeden wielki przypał, na razie nie mam innego wyboru to jeżdżę. Mieszkam w takim regionie, że jak chcesz zarobić to wyjazdy do Łukaszenki i Putina koniecznością :/ Jak dostajesz spokojne roboty to pełen relaks, owoc to brak relaksu, ale wy macie stalą pensję, to możecie stać miesiąc w warunkach gorszych jak w koszarach....

Koledzy a czego tutaj zazdrościć? W normalnej polskiej firmie jeżdżącej z owocem nie wiele mniej się zarabia także szału nie ma. Zazdorościć wam Stupiniaka? Zazdrościć jazdy w podwójnych obsadach? Gdyby to była jazda E-PL i co tydzień w domu może i by wam zazdościli przerzutowcy jeżdżący za 3,5 koła a tak?


P.S. wiesz, że latem na Stupinaku przy +35stopniach nie możesz pokazać się w krótkich spodenkach i koszulce bez rękawków?

P.S.2 będę wypatrywał waszych aut, może się kiedyś spotkamy na szlaku i wtedy wymienimy poglądy, życzę powodzenia i jak najmniej stresów :P

Autor:  Marecki [ 12 lut 2011, 18:36 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
P.S. wiesz, że latem na Stupinaku przy +35stopniach nie możesz pokazać się w krótkich spodenkach i koszulce bez rękawków?
Z ciekawości zapytam dlaczego ?

Autor:  JoHn [ 12 lut 2011, 20:29 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
Cytuj:
Tak zostało ustalone, jest jeszcze czas na załatwienie różnych spraw.
Cytuj:
...Ja to widzę tak.... po pierwszej wyprawie na Stupiniak połowa zrezygnuje :lol: :mrgreen:
Kolega adasko to pewnie urodził się z wizą. Ty adasko pewnie znajdujesz się w tej drugiej połowie, która została. Może rozwiń swoją myśl , bo nie bardzo zrozumiałem, ty doświadczony twardziel zapewne podzieliłbyś się swoimi konstruktywnymi doświadczeniami.
Byłem, widziałem, nie polecam. Ten cały Stupiniak to jeden wielki bajzel, jak przyjdzie Ci stać 2 tygodnie czekając na wjazd na Cehy, potem tydzień czasu będą Cie trzymać pod Cehem, bez prysznica, będąc zdanym na Kafe gdzie już nie jednego Polaka zaciukali wspomnisz moje słowa(nigdy nie wierz, jak Ci powiedzą, że ładunek jest już sprzedany, że tylko zajeżdżasz i zdejmują, zawsze to bajka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością). Cała ta jazda na Rosję to jeden wielki przypał, na razie nie mam innego wyboru to jeżdżę. Mieszkam w takim regionie, że jak chcesz zarobić to wyjazdy do Łukaszenki i Putina koniecznością :/ Jak dostajesz spokojne roboty to pełen relaks, owoc to brak relaksu, ale wy macie stalą pensję, to możecie stać miesiąc w warunkach gorszych jak w koszarach....

Koledzy a czego tutaj zazdrościć? W normalnej polskiej firmie jeżdżącej z owocem nie wiele mniej się zarabia także szału nie ma. Zazdorościć wam Stupiniaka? Zazdrościć jazdy w podwójnych obsadach? Gdyby to była jazda E-PL i co tydzień w domu może i by wam zazdościli przerzutowcy jeżdżący za 3,5 koła a tak?


P.S. wiesz, że latem na Stupinaku przy +35stopniach nie możesz pokazać się w krótkich spodenkach i koszulce bez rękawków?

P.S.2 będę wypatrywał waszych aut, może się kiedyś spotkamy na szlaku i wtedy wymienimy poglądy, życzę powodzenia i jak najmniej stresów :P
Wszystko zależy od klienta, To, że Ty miałeś takiego to nie znaczy, że mają wszyscy. Zobacz jak na Stupiniaka przyjeżdża Sebo czy Direx, dłużej jak 2 dni to ich nie zobaczysz.

Autor:  adasko87 [ 12 lut 2011, 22:06 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Nie pisze z własnych doświadczen bo tam tyle nie zabawiłem, szybciej bym na stopa wrócił do kraju niz tam tyle siedział, wystarczy porozmawiać z kierowcami...
A co do ubioru... na Stupiniaku rządzą "czarnuchy" tj. głownie ludzie pochodzący z Azerbejdżanu może Tadżykistanu czy jakiegoś innego wynalazka temu podobnego, poczytaj jaka tam jest religia i podumaj, a powitanie to nie priviet a cos w stylu "salam, salam"

Autor:  michal31 [ 13 lut 2011, 11:35 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Jeszcze trochę a tu ładna wojna wybuchnie... I po co drążyć ten temat?

Poczekajmy trochę a będzie napewno jakaś relacja z pracy... mam nadzieje że pozytywna...

Powodzonka Panowie:)

Autor:  leszek88888 [ 13 lut 2011, 12:02 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
Ten cały Stupiniak to jeden wielki bajzel,
Z tego co wiem to nie będziemy tam jeździć :D

Autor:  JoHn [ 13 lut 2011, 13:21 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
Nie pisze z własnych doświadczen bo tam tyle nie zabawiłem, szybciej bym na stopa wrócił do kraju niz tam tyle siedział, wystarczy porozmawiać z kierowcami...
A co do ubioru... na Stupiniaku rządzą "czarnuchy" tj. głownie ludzie pochodzący z Azerbejdżanu może Tadżykistanu czy jakiegoś innego wynalazka temu podobnego, poczytaj jaka tam jest religia i podumaj, a powitanie to nie priviet a cos w stylu "salam, salam"
Doskonale wiem, co tam się dzieje. Wszyscy tamtejsi to Azerowie. Ale i na nich przyszedł czas, mają tam teraz takie kontrole, że głowa mała, a już jak Gerdexów zobaczą to w ukropie się ruszają. W firmie mojego dziadka jeżdżą tylko tam i dłużej jak 2 dni nie stał tam.

Autor:  krzysiek80 [ 13 lut 2011, 15:40 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
Cytuj:
Nie pisze z własnych doświadczen bo tam tyle nie zabawiłem, szybciej bym na stopa wrócił do kraju niz tam tyle siedział, wystarczy porozmawiać z kierowcami...
A co do ubioru... na Stupiniaku rządzą "czarnuchy" tj. głownie ludzie pochodzący z Azerbejdżanu może Tadżykistanu czy jakiegoś innego wynalazka temu podobnego, poczytaj jaka tam jest religia i podumaj, a powitanie to nie priviet a cos w stylu "salam, salam"
Doskonale wiem, co tam się dzieje. Wszyscy tamtejsi to Azerowie. Ale i na nich przyszedł czas, mają tam teraz takie kontrole, że głowa mała, a już jak Gerdexów zobaczą to w ukropie się ruszają. W firmie mojego dziadka jeżdżą tylko tam i dłużej jak 2 dni nie stał tam.
Kontrakt?? :>

Autor:  Jaccu [ 13 lut 2011, 17:44 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

adasko87 ja tu czegoś nie rozumiem, skąd wiesz gdzie będziemy jeździć, skąd masz informacje na temat jazdy na Rosję, też z opowiadań, czy z własnych doświadczeń, bo z tym ubiorem to lekko poszedłeś po bandzie, również należysz do tych"kierowców bajkopisarzy"?

Autor:  michal31 [ 13 lut 2011, 21:46 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
adasko87 ja tu czegoś nie rozumiem, skąd wiesz gdzie będziemy jeździć, skąd masz informacje na temat jazdy na Rosję, też z opowiadań, czy z własnych doświadczeń, bo z tym ubiorem to lekko poszedłeś po bandzie, również należysz do tych"kierowców bajkopisarzy"?
Po prostu zazdroszcza... Zamiast samemu sie wziąć do roboty... To lepiej narzekać...

Autor:  dies_nefastus [ 13 lut 2011, 21:52 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
skąd wiesz gdzie będziemy jeździć, skąd masz informacje na temat jazdy na Rosję, też z opowiadań, czy z własnych doświadczeń,
Obrazek
On założył po prostu, że W OGÓLE będziecie GDZIEKOLWIEK i CZYMKOLWIEK jeździć...
Może się mylił. Czas pokaże...

Vide Rosji:
Cytuj:
Witam,

Obecnie poszukujemy 30 kierowcow na trasy EU-Rosja, glownie ES-Rosja.
(...)
Cytuj:
bo z tym ubiorem to lekko poszedłeś po bandzie, również należysz do tych"kierowców bajkopisarzy"?
Jeżeli jednak będziecie pracować w tej firmie, to szczerze i bezinteresownie radzę poczytać posty Adaśka i podziękować mu za cenne rady :)

Autor:  Jaccu [ 13 lut 2011, 22:09 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

A co w ogóle adasko miał za cel i sens do tego tematu? Przestrogi są wskazane, ale nie wywodzące się z mchu i paproci. Z tego co mi wiadomo to wielu jeździ na Rosję i jakoś dają sobie radę, a tu taki jeden opowiada historie zasłyszane pewnie gdzieś na parkingu.

Autor:  dies_nefastus [ 13 lut 2011, 22:11 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
A co w ogóle adasko miał za cel i sens do tego tematu? Przestrogi są wskazane, ale nie wywodzące się z mchu i paproci. Z tego co mi wiadomo to wielu jeździ na Rosję i jakoś dają sobie radę, a tu taki jeden opowiada historie zasłyszane pewnie gdzieś na parkingu.
Przekaże mu, żeby przeprosił Was za te czcze pisanie....
Musisz mu kolego wybaczyć. Po prostu chłopak w du*ie był i gów*o widział...
Rosję to on tylko zna z TV, jak z Ostankino nadawali...
Ja też przepraszam...

Autor:  Jaccu [ 13 lut 2011, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

A Ty też masz jakąś misję przed sobą?

Autor:  tirek56 [ 03 mar 2011, 0:13 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

j
Cytuj:
Cytuj:
........ale prawda jest taka, że najważniejszy jest towar i tylko to będzie się dla pracodawców liczyło...........
O to, to, to ... święte słowa.
Z dyskusji widać jak bardzo mocno Ci super pracodawcy - "namieszali" w głowach ludziom, którzy pojechali na to spotkanie.
Definitywnie widać jak zostali psychologicznie ustawieni, w wypowiedziach ich widać, ze WY wszyscy którzy nie pojechaliście to teraz żałujcie, bo Was pracodawcy okradają itd... itp.....

- Tylko nie zapominajcie , że nie wszyscy narzekają z tych którzy nie pojechali.
- Bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka Was ciężka praca i zapi**dol.
- Praca w podwójnej obsadzie - dobra na jedną -dwie trasy, potem :( - zobaczymy.
- Nigdy tak nie było by dwóch facetów całkowicie obcych wytrzymałoby ze sobą praktycznie cały rok, z przerwami ( letnia oraz zimową ).
- Powodzenia życzę jeżeli się tak potrafią dobrać, by wszystko zagrało.

I nie piszcie mi tu głupot, jaki to szef "tłusty i brudny " ( ależ Wam " pranie mózgów " zrobili :) )
Ja na swego Szefa nie powiem złego słowa, bardzo go poważam oraz szanuję. A to ,że dba o swą Firmę to chyba jest normalne - czy mylę się ???
Jeżeli mój Szef jest w stosunku do mojej osoby OK - to dla czego z mojej strony ma być odwrotnie ??
Zawsze staram się tak by Szef był zadowolony, by wszystko było OK. Lepiej się z tym czuję.
Nie wiem jak Wy , ale ja do tej pory zawsze miałem w porządku Szefów.
Trochę już lat spędziłem "za fajerką" i ni pindolcie mi tu bzdur, bo aż we flakach się przewraca.

Faktem jest, że 2000Euro na warunki polskie, to spory pieniądz - ale ..... policzcie jakie będą Wasze koszty utrzymania. Znam to i niech mi tu Ci Wasi Hiszpano-Belgo-Luxy - kitu nie wciskają.
Troszkę już na tym świecie żyję i no comment.

Wszystko wyjdzie " w praniu" - porozmawiamy za pól roku, teraz nie piszcie bo nie ma sensu.
Zobaczymy po pól roku ilu wytrzyma tempo podwójnej obsady :)

Niemniej życzę Wam Panowie by Wasze marzenia w tej Firmie się ziściły, oraz tego że nikt Was z kasa za pól roku nie wyroluje.
By nie było niedomówień, że Wam zazdroszczę : mam dobrą pracę, dobrego Szefa i 5.... z przodu co miesiąc, i tyle mi spoko wystarcza.
sądzę kolego(koleżanko), że masz niezłą posadkę u swego szefa. zero pojęcia o pracy kierowcy, tylko z opowiadań. praca dyspozytora i pełna lojalność a przy tym robienie go w bambuko ze swoimi chłopaczkami. toż to czysty biznes. pozdrawiam

Autor:  Fokcik178 [ 03 mar 2011, 17:35 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Ruszyliście juz panowie??:)Pozdrawiam

Autor:  Jaccu [ 03 mar 2011, 17:49 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Nie, ale na dniach ruszamy, co nie znaczy, że od 1 marca leci...?

Autor:  ziemalok [ 03 mar 2011, 21:13 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Mały off top ....... ;) sorry, muszę odpisać bo kolega się obudził :( .
Cytuj:
sądzę kolego(koleżanko), że masz niezłą posadkę u swego szefa. zero pojęcia o pracy kierowcy, tylko z opowiadań. praca dyspozytora i pełna lojalność a przy tym robienie go w bambuko ze swoimi chłopaczkami. toż to czysty biznes. pozdrawiam
Tak zgadłeś, mam bardzo ciepłą posadkę, i jestem Spedytorką na imię mam Hela.Za napisany tekst bardzo mocno Ciebie przepraszam.
Nie wiem co mam pisać przykro mi, normalnie mnie zatyka więc wyrażę me upokorzenie, poniższym obrazkiem. Sorry .

Obrazek

Na dodatek jeżeli masz Excela proponuję ściągniecie pliku poniżej, i jego wypełnienie w domowym zaciszu .

POBIERZ

Autor:  Turysta [ 04 mar 2011, 19:30 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

Cytuj:
...Ja to widzę tak.... po pierwszej wyprawie na Stupiniak połowa zrezygnuje :lol: :mrgreen:
Kolega adasko to pewnie urodził się z wizą. Ty adasko pewnie znajdujesz się w tej drugiej połowie, która została. Może rozwiń swoją myśl , bo nie bardzo zrozumiałem, ty doświadczony twardziel zapewne podzieliłbyś się swoimi konstruktywnymi doświadczeniami.[/quote]

[/quote]

Wszystko zależy od klienta, To, że Ty miałeś takiego to nie znaczy, że mają wszyscy. Zobacz jak na Stupiniaka przyjeżdża Sebo czy Direx, dłużej jak 2 dni to ich nie zobaczysz.[/quote]
Co do Direxa to nie widzialem ich tam kupe czasu, Sebo, nie rozsmieszaj mnie, stoja dluzej niz dwa dni, czasem wyjada w pare godzin (to zdaza sie nie tylko Sebo) ale bywaja z takim gruzem ze kwitna po kilka dni. Co do Stupiniaka, pogadaj z tymi co tam jezdza troche dluzej niz 2-3 miesiace.............. oprocz tego jest kilka innych rownie ciekawych miejsc np. chlebnikowo, wszedzie kila i mogila ciapate z kaukazu traktuja cie jak smiecia, gonia, dzwonia "kuda ty" a jak juz jestes to kwitniesz bo gruz im sie nie podoba ewentualnie klient sie rozmyslil ....... odradzam kursy w te dziadoskie centra. Pozatym powiem szczerze ze nawet gdy jechalem tam pod dobry cech, z dobrym towarem to zawsze marzylem by dostac jakies Sofino czy Kurianowo, tam przynajmniej nie trzeba latac za przepustka rano, pilnowac jak idiota auta pod cechem by nikt nie zarysowal.

Autor:  dies_nefastus [ 06 mar 2011, 19:14 ]
Tytuł:  Re: Praca w Belgii

To jak koledzy? Latacie już w tej firmie?

Strona 7 z 9 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/