Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 04 sty 2007, 21:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 sty 2007, 2:01
Posty: 63
Lokalizacja: Skierniewice

Sawex raczej żaden normalny egzaminator za jazdę 40km/h nie doczepi się do ciebie. Ja na egzaminie prawie wszędzie na 50 miałem 40 w porywach do 42km/h i jeszcze od egzaminatora usłyszałem pochwałę za to, że nie jeżdżę po ograniczeniach tylko spokojnie, bo wiadomo, że ograniczenia są głównie robione pod osobówki a ciężarówka w razie wtargnięcia kogoś na drogę tak szybko się nie zatrzyma.

_________________
Kierowca-Konwojent
latam autami marki IVECO o DMC 3,5-7,5T


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2007, 0:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lis 2006, 15:12
Posty: 9
Lokalizacja: Kraków

Sewex Dzięki ;-). BTW: jeszcze nie spotkałem się z taką sytuacją by egzaminator poganiał kogoś w trakcie egzaminu kat C. Na osobówkach to jeszcze rozumiem, ale na kat C ?...


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2007, 13:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Emil ja zdajac CE i robiac sprzeganie nie zapinalem pasow. Zreszta z tego co pamietam sam chyba nam o tym mowil. Zreszta dla bezpieczenstwa spytajcie go o te pasy jak i kolejnosc podczepiania kabli. Moj egzaminator powiedzial ze dla niego nie ma znaczenia ktory pierwszy a na egzaminie kumpla mialo to znaczenie dla egzaminatora. Zycze pozytywnego wyniku.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2007, 16:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2006, 18:59
Posty: 27
Lokalizacja: okolice Włocławka

Emil. Spokojnie i bez pośpiechu. Zdawałem egzamin w WORD we Włoclawku pod koniec listopada i obyło się bez większych problemów. Moje podpowiedzi:
1. Poszukaj w archiwach Gazety Kujawskiej wydania z sierpnia(chyba) tam byl artykuł o WORD i egzaminatorach (ich charakterystykach, na co zwracają uwagę podczas egzaminu, ulubionych trasach itp.)
2. Słuchaj egzaminatora, on wszystko Ci powie, a w razie gdybyś miał wątpliwości to pytaj. Musi Ci odpowiedzieć w sposób zrozumiały i jednoznaczny.
3. Zapytaj się swojego instruktora. Na pewno zna egzaminatorów i przepisy lepiej niż Ty czy ja
4. Ja na egzaminie zapinałem pasy za każdym razem kiedy miałem pojechać chociaż metr. Nie ma wtedy żadnych wątpliwości a czasu jest aż za dużo.
5. Kolejność zapinania przewodów:
a) przewód zasilający(główny) hamulców po prawej stronie
b) przewód sterujący(pomocniczy) hamulców po lewej stronie
c) przewód elektryczny
Przyczepa egzamiinacyjna we Włocławku nie posiada ABS więc nie ma co podpinać. Jeśli ją zmienią do czasu Twojego egzaminu to przewód od ABS zapina się po hamulcowym sterującym.
Życzę Ci egzaminu z Matuszkiewiczem. Fajny chłop, można pogadać, a co do poganiania to na moim egzaminie DUŻY wymusił na mnie i na jeszcze jednym autku pierwszeństwo i egzaminator kazał mi go gonić ale nie dałem rady :( (doszedłem do 50-ki a dalej się bałem uwalić egzamin). W razie jak nie znajdziesz tych artykułów a będziesz je potrzebował to daj znać na pw postaram się je odszukać u siebie i puszczę Ci je mailem


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2007, 17:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2005, 20:59
Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Cytuj:
a) przewód zasilający(główny) hamulców po prawej stronie
b) przewód sterujący(pomocniczy) hamulców po lewej stronie
Ciekawe bo np. w PT pisało odwrotnie że najpierw wpinamy żółty (sterujący) a potem czerwony (zasilanie) a przy rozpinaniu wpierw żółty a puźniej czerwony.
To jak to wkońcu jest ? jaka kolejność jest prawidłowa ? Bo z tego wychodzi że na egzaminach wymagają odwrotnej kolejności ?

_________________
http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2007, 17:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 kwie 2006, 16:21
Posty: 225
GG: 0
Samochód: JELCZ 862
Lokalizacja: WŁOCŁAWEK

dzięki,
Podczas nauki jazdy instruktor kazał mi najpierw podłączać przewód elektryczny a później pneumatyczny (przyczepa bez ABS) i z tego co zauważyłem to każdy w tym OSK tak robi.


Tytuł:
Post Wysłano: 05 sty 2007, 19:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2006, 18:59
Posty: 27
Lokalizacja: okolice Włocławka

Emil. ważniejsza jest kolejność zapinania przewodów hamulcowych. czy najpierw wepniesz elektrykę(do świateł) czy hamulce to jest bez znaczenia. HitmaNCo do kolejności zapinania przewodów hamulcowych to powiem szczerze, że sam nie jestem przekonany jak to jest tak na 100% prawidłowo ja opisywałem jak mi kazali podłączać instruktor i egzaminator. Ale wydaje mi się, że taka kolejność zasilający-sterujący jest logiczna, ponieważ najpierw musisz napełnić powietrzem butle a za to jest odpowiedzialny przewód zasilający natomiast przewód sterujący swój obieg kończy na zaworze i nie ma dostępu do butli. Ale mogę się mylić. Myśle, że doświadczeni truckerzy powinni się wypowiedzieć w tej kwestii w celu rozwiania naszych wątpliwości o co Ich na łamach forum proszę. Może należałoby założyć osobny temat dotyczący techniki prawidłowej eksploatacji trucków :?:

[ Dodano: Sob, 06.01.2007, 8:55 ]
Ta kwestia:
a) przewód zasilający(główny) hamulców po prawej stronie
b) przewód sterujący(pomocniczy) hamulców po lewej stronie
dotyczyła przyczepy egzaminacyjnej we Włocławku.
Zapomniałem o kolorach, które przedstawiają sie tak jak napisał to HitmaN


Tytuł:
Post Wysłano: 06 sty 2007, 17:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Prawidlowa kolejnosc przy wpinaniu powinna byc taka: zolty, czerwony i elektryczny. Przy rozpinaniu w odwrotnej kolejnosci. Na egzaminie tak jak wczesniej pisalem dla mojego egzaminatora nie mialo to znaczenia. Z opowiadan kumpli slyszalem ze jeden egzaminator kazal pierwszy wpinac zolty przewod a inny egzaminator czerwony wiec lepiej zapytac. Ja przy eksploatacji pojazdu bede uzywal takiej kolejnosci jak napisalem na poczatku posta. Chcialbym zeby wypowiedzieli sie w tym temacie koledzy ktorzy juz jezdza zawodowo.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 13 sty 2007, 22:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 sty 2007, 9:35
Posty: 4
Lokalizacja: opole

Prawidlowa kolejnosc prz rozpinaniu:czerwony,zolty,elektryka.Przy wpinaniu elektryka,zolty,czerony.


Tytuł:
Post Wysłano: 04 lut 2007, 20:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 lut 2007, 20:16
Posty: 1
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Cytuj:
Sewex Dzięki ;-). BTW: jeszcze nie spotkałem się z taką sytuacją by egzaminator poganiał kogoś w trakcie egzaminu kat C. Na osobówkach to jeszcze rozumiem, ale na kat C ?...

Ja zdawałem na C+E dokładnie 3 dni temu i egzaminator cały czas mnie poganiał i kazał jechać szybciej, dodam, ze prędkośc utrzymywałem między 40 - 50 km/h


Tytuł:
Post Wysłano: 05 lut 2007, 0:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2006, 11:42
Posty: 358
GG: 175257427
Lokalizacja: Sweden

dla mnie totalnym bezsensem jest jazda na czas po łuku ... k*** casting małp czy co ?? chyba chodzi o to żeby bezpiecznie i bez uszkodzeń cofać autem które ma zdrowo ponad 15 metrów ... a nie na czas ... ?? to samo tyczy spinki i rozpinki zestawu ... mam się chyba spiąć dobrze, żeby bezpiecznie przejechać kilkaset kilometrów, a nie robić to na czas w stylu "chyba było dobrze" ... jest parę durnych przepisów ... ale co sie zrobi ... każdy ośrodek ma swojego "ASA" który się czepia pierdół ... :/

_________________
"... Life's simple, make choices, don't look back ..."


Post Wysłano: 26 sie 2010, 15:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 cze 2008, 21:29
Posty: 809
GG: 6974206
Lokalizacja: PODLASIE

Potrzebuje porady, a chce wiedzieć jak prawidłowo się zachować w sytuacji na rondzie:

Otóż jadę autokarem na rondzie muszę skręcić w lewo włączam kierunkowskaz, zajmuje lewy pas. Jadę lewym pasem przez rondo na wysokości zjazdu na wprost muszę zmienić pas a więc zmieniam kierunek na prawy oraz pas na prawy tak aby zjechać prawym pasem z ronda i dalej kontynuować jazdę prawym pasem ruchu. I tu moje pytanie co robić w sytuacji kiedy jadę autokarem muszę zmienić pas na prawy i na prawym pasie ronda uporczywie jadą osobówki i nie pozwalają mi zmienić tego pasa zatrzymać się na rondzie nie mogę, jak zjadę pasem lewym to będzie potraktowane jako błąd jak się wcisnę to wymuszę. A popełnić błąd przez typa który nie widzi kierunkowskazu....
Co z tego dwojga złego będzie najlepsze :?:

_________________
Pozdrawiam MAN Lion's Coach :)


Post Wysłano: 26 sie 2010, 16:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2608
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
Potrzebuje porady, a chce wiedzieć jak prawidłowo się zachować w sytuacji na rondzie:

Otóż jadę autokarem na rondzie muszę skręcić w lewo włączam kierunkowskaz, zajmuje lewy pas. Jadę lewym pasem przez rondo na wysokości zjazdu na wprost muszę zmienić pas a więc zmieniam kierunek na prawy oraz pas na prawy tak aby zjechać prawym pasem z ronda i dalej kontynuować jazdę prawym pasem ruchu. I tu moje pytanie co robić w sytuacji kiedy jadę autokarem muszę zmienić pas na prawy i na prawym pasie ronda uporczywie jadą osobówki i nie pozwalają mi zmienić tego pasa zatrzymać się na rondzie nie mogę, jak zjadę pasem lewym to będzie potraktowane jako błąd jak się wcisnę to wymuszę. A popełnić błąd przez typa który nie widzi kierunkowskazu....
Co z tego dwojga złego będzie najlepsze :?:
Dlaczego nie możesz zatrzymać się na rondzie? Możesz, jeśli nie ma innej możliwości zmiany pasa niż oczekiwanie na kawałek wolnego miejsca :)

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 26 sie 2010, 16:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 sie 2010, 11:30
Posty: 11
GG: 0

Mnie uczono, że w takiej sytuacji musimy przejechać rondo drugi raz lewym pasem, aby nie blokować ruchu i liczyć, że za drugim razem prawy pas będzie wolny.

_________________
Każdy jadący wolniej od nas to burak, natomiast szybciej to wariat.


Post Wysłano: 26 sie 2010, 17:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 cze 2008, 21:29
Posty: 809
GG: 6974206
Lokalizacja: PODLASIE

Cytuj:
Mnie uczono, że w takiej sytuacji musimy przejechać rondo drugi raz lewym pasem, aby nie blokować ruchu i liczyć, że za drugim razem prawy pas będzie wolny.
Też mi coś świta, że tak robiłem na B 3 lata temu, ale na D tak robić....

_________________
Pozdrawiam MAN Lion's Coach :)


Post Wysłano: 26 sie 2010, 21:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2839
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

A najlepiej to się nie pchać na lewy pas przed rondem. Nasze cudowne ronda sa tak zaprojektowane ze jadac lewym po rondzie kosimy auta na prawym pasie.

Szkoda tylko ze egzaminatorzy nie potrafia tego dostrzec i kaza na sile isc lewym

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 26 sie 2010, 21:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

taka sytuacja nie musi być tylko na rondzie.
powiedzmy że chcesz zmienić pas na lewy, aby skręcić w lewo lub zawrócić we Wrocławiu, ale lewym pasem "uporczywie jadą". co będzie jak nie zatrzymasz się? dojedziesz do Warszawy, mimo że jechałeś do Poznania?

aby zmienić pas prawo o ruchu drogowym każe ustąpić pojazdom jadącym na tym pasie. ale czy jadąc, czy stojąc nie ma o tym mowy.
poza tym jeżeli staniesz będzie to wynikało z warunków ruchu, a nie z własnej woli.
nawet gdyby to było na skrzyżowaniu.
ale musiałbyś znać definicję postoju.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 sie 2010, 0:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 lut 2010, 14:56
Posty: 146
GG: 0

Marek Dworak, dyrektor MORD twierdzi, że trzeba objechać rondo w takim przypadku, on jest poniekąd Krakowskim guru od interpretacji przepisów ruchu i tak właśnie uczą w Krakowie.


Post Wysłano: 27 sie 2010, 5:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

być może jest to jego interpretacja, ale nie wynika to z przepisów.
Art.22: 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. nic tu nie ma o tym, że nie mogę się zatrzymać w celu ustąpienia pierszeństwa.

we Wrocławiu egzaminatorzy też mają pewne interpretacje. otóż objeżdżając rondo na Jagodnie wjeżdżamy na wewnętrzny pas ronda z lewym kierunkowskazem, natomiast to samo na rondzie Powstańców Śl. robimy z prawym kierunkowskazem.
identyczna sytuacja, a odwrotna sygnalizacja u tego samego egzaminatora.

gdy na jezdni dwukierunkowej jest przejście dla pieszych rozdzielone wysepką (w kodeksie - urządzeniami) to traktujemy to jak dwa oddzielne przejścia i nic więcej w prawie o ruchu drogowym nie pisze. natomiast niektórzy wrocławscy egzaminatorzy traktują to tak, jeżeli między przejściami na wysepce są pasy to uważają to jako jedno przejście, jeżeli tych pasów nie ma to dwa.
a jeżeli zdający będzie jechał zimą to co? przed takim przejściem ma zatrzymać pojazd, wyjść z miotełką i odśnieżyć aby przekonać się czy są tam pasy czy nie?
Art. 13 "8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni."

czasami intepretacja egzaminatorów nie zawsze do końca jest zgodna z prawem o ruchu drogowym.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 27 sie 2010, 6:21 przez Cyryl, łącznie zmieniany 3 razy.

Tytuł: Re:
Post Wysłano: 27 sie 2010, 6:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
dla mnie totalnym bezsensem jest jazda na czas po łuku ... k*** casting małp czy co ?? chyba chodzi o to żeby bezpiecznie i bez uszkodzeń cofać autem które ma zdrowo ponad 15 metrów ... a nie na czas ... ?? to samo tyczy spinki i rozpinki zestawu ... mam się chyba spiąć dobrze, żeby bezpiecznie przejechać kilkaset kilometrów, a nie robić to na czas w stylu "chyba było dobrze" ... jest parę durnych przepisów ... ale co sie zrobi ... każdy ośrodek ma swojego "ASA" który się czepia pierdół ... :/
a co kierowca miałby zrobić na egzaminie - zaśpiewać?

egzamin jest jest jak oświadczyny i nie ma nic wspólnego z życiem codziennym.

jeżeli na oświadczyny przyjdziesz do mojej córki w graniturze, trzeźwy jak łza to i tak nie uwierzę, że całe życie będzie chodził w graniturze i jesteś abstynentem. ale daje to jakąś gwarnację Twojego poważnego podejścia do tematu.
jeżeli przyjdziesz w krótkich spodenkach i po 3 piwach i mimo, że na codzień zachowujesz się jak wyżej Twoje szanse spadają znacznie.

jeżeli na egzaminie zdający będzie jechał od ekierki 50km/h na terenie zabudowanym to egzaminator zdaje sobie sprawę, że na codzień tak nie będzie jeździł, ale gdy podczas egzaminu na 50 będzie jechał 60, to w życiu cedziennym będzie grzał chyba 100.

tak samo ze sprzęganiem przyczepy czy łukiem, jeżeli tu zrobisz to w/g instrukcji to może w życiu będziesz robił to w 50% tak staranie, jak zrobisz że tak powiem "gównianie", to po zrobieniu prawa jazdy będziesz jeździł do tyłu wężykiem lub możesz spróbować spinać przyczepę nogami.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: