Dawno nie było nic o Majkelach. Ale spokojnie, chłopaki nie próżnują
Oto najlepsze wyczyny i tłumaczenia Majkelów, z ostatnich kilku dni
1.
W tym przypadku winę ponosi źle oznaczony wiadukt, w nawigacji Majkela są 4 metry, na znaku ktoś postawił 3.6 m.
2.
Tu, wiata na stacji paliw. Ale nic się nie stało, stacja przecież stoi, kilka wkrętów wystarczy żeby naprawić wiatę. A dach? No dach w naczepie uszkodzony, ale stacja paliw cała...
3.
Majkel, w zaprzyjaźnionym warsztacie, przy zachodniej granicy, wymienił opony w naczepie. Zaprzyjaźniony warsztat obsadzony jest Majkelami przez naprawdę duże M.

Założyli do naczepy nalewki na zimno. 300 km dalej, efekty jak na zdjęciu.
4.
W tym przypadku nikt nie powiedział, że trzeba położyć gumy pod palety, narożniki pod pasy, że trzeba ostrożnie jechać. W ogóle to winny był korek na autostradzie.
Efekt, 5 profili połamanych. Majkel 4 godz. przeciągał palety po naczepie żeby ustawić jako tako na swoje miejsce. W środę minęły 3 tygodnia od odbioru naczepy...
Jak dobrze, że już większość floty stoi do wtorku...
