Rejestracja:18 maja 2022, 16:33 Posty: 12
Samochód: Misjubishi Canter
Witam, macie może sposób na odkręcanie nakretki która zapiekła się na szpilce? Chodzi o to, że w Mitsubishi Canter mamy główna szpilke na która idzie pierwszy bliźniak, potem szpilkonakretka, następnie kolejny bliźniak i nakretka, często nakretka zapieka się ze szpilka, macie jakiś patent na to?
Aż wygooglałem, porąbane rozwiązanie. Jak na siłę nie idzie to palnikiem dziada albo warsztat z indukcją. Pomóc też może porządne walnięcie młotem od czoła by wzruszyć gwint.
Rejestracja:18 maja 2022, 16:33 Posty: 12
Samochód: Misjubishi Canter
Nakretka wychodzi razem ze szpilka i wes tu w trasie zmień koło, nakretka ze szpilka jest zablokowana na pierwszym bliźniaku między felga, środkowy bliźniak można wymienić, chyba wiecie o co mi chodzi, zwykłych szpilek nie idzie wsadzić. Tutaj macie jak wygląda ta szpilko nakretka mc806005 wygoglujcie i na to nachodzi nakretka, szpilka jest na kwadrat 21 a nakretka na 41 kupiłem klucz przekładniowy to odkręci wszystko tylko chodzi to jak w trasie uwolnić tą szpilkę od nakretki, palnik przenośny albo klucz do podbijania
To zostaje oczkowy klucz (najlepiej taki do pobijania) na nakrętkę zaprzeć go o felgę lub piastę jak wystaje i kręcić drugim za kwadrat w tej szpilkonakrętce. Bez kombinatoryki to raczej ciężko coś wymyślić.
wydaje mi się, że najlepiej byłoby, aby nie mieć niespodzianek w trasie, wykręcić to w całości na miejscu, na imadle odkręcić nakrętkę od szpilkonakrętki, posmarować smarem grafitowym i skręcić.
nie dokręcać kół w warsztacie wulkanizacyjnym, bo tam moim zdaniem, dokręcają na zapas, ale z przedłużką nie większą jak 0,5m i dwa razy dokręcić po pierwszych i następnych 100km.
Rejestracja:05 paź 2006, 12:38 Posty: 3639
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN
Te szpilkionakrętki to akurat lepiej na maksa dociągnąć, a same nakrętki tyle ile potrzeba, wtedy jest szansa, że nakrętka puści pierwsza, choć po czasie bród i korozją zrobią swoje i na nakrętce będzie większy opór, bo tutaj gwint jest na wierzchu, a tamten wkręcony do końca bez dostępu czynników zewnętrznych.
Ogólnie sytuacja patowa, najlepiej by było wozić zapasowy rozkręcony komplet na podmianę.
_________________ Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę