Cytuj:
Bauer, spójrz na początek tej dyskusji i zobacz, kogo kto zaczepił i zaczął docinki, a potem wyraź zdanie. Mikuś napisał coś o aferze w święta, ja dopisałem w sumie, mało znaczący post, który każdy mógł zignorować (nie widzę, aby tam była jakakolwiek prowokacja), po czym pewna osoba, która zawsze ma coś do powiedzenia pod moimi wypowiedziami zaczęła od głupich docinek (chyba właśnie to go boli, że w sumie zawsze go zlewam, osobiście nie mam zamiaru wchodzić z nim w konwersację), a ja próbowałem obrócić to w żart, aby trochę rozluźnić atmosferę. Jednak poprzez brak dystansu, wyszło co wyszło.
Jeżeli ktoś nie zauważa nieraz w moich postach ironi, to widocznie słabo u niego z rozumowaniem.
No właśnie i o to mi chodzi, zaraz tłumaczenie, że to nie ja, ja tylko to dodałem, ja tylko to zrobiłem.
Jeden z Was napisał o aferce na święta, Ty napisałeś nic nie znaczący post ale nie dodałeś już, że po dodaniu tego niby nic nie znaczącego postu wstawiłeś avatar z PiSem po co? Ano po to żeby niby było śmiesznie ale ostatecznie sprowokowałeś. A za prowokowanie już jest paragraf z regulaminu. Ociu możliwie pochopnie i błędnie zdiagnozował problem. I to jest właśnie to podpuszczanie nas moderatorów czy mamy się odezwać czy nie. Odezwiemy się, O Jezuuu ale się czepiajooo. Nie odezwiemy się, o Jezuuu ale tu syf. I tak w kółko od lat.
szalikowiec, od dobrobytu ludziom chyba niektórym odbija i myślą, że zatrudniając się w firmie mają jedynie prawa, a nie jakieś obowiązki. Choćby nie zawarte w umowie ale tak po ludzku im przypadające.