Spotyka się w Conti takie usterki, ale tutaj to już ostro bo ten fałd bardzo długi jest... Osnowa uszkodzona.
To chyba cecha tej marki w tym rozmiarze (co nie znaczy, że jest to nagminne)...
Rejestracja:08 maja 2013, 21:26 Posty: 784
Lokalizacja: Myślenice
to chyba najlepszy dział na druciarstwo. Wiele widziałem ale tego jeszcze nie grali. Naczepa albo wynajem ale raczej zastępcza bo nie pasowała do super stanu ciągnika, nie wiem, był ciężki kontakt z szoferem (Turek jeżdżący na polskich numerach). Takiego numeru jak w linkach nie widziałem jeszcze : stopnęło hamulce w bębnie to ktoś pojechał kantówką wokoło tak, że środek się kręci a bęben stoi. Oczywiście to koło nie hamuje na asfalcie bo jest zahamowane ale się kręci . Widziałem popękane ramy, resory na sznurku i różne patenty ale ten mnie powalił. https://drive.google.com/open?id=0Bxt-d ... zJCSEhIUVU
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5111
Samochód: orange i grafitowy
w jednej z przyczep które posiadałem w przeszłości też taka usterka się zdarzyła i nie była to w żadnym wypadku wina kierowcy po prostu zużył się materiał - wyłapałem to szybko bo z tyłu podczas hamowania dochodził łomot jakby stado krasnoludów waliło młotami - oś stary bębnowy saf.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Saf chyba zatrudnił specjalistów od postarzania produktu bo tyle bębnów co mi obleciało dookoła i urwanych amortyzatorów to nie może być przypadek. Mówię o patelniach eksploatowanych w normalnych warunkach. w 3 patelniach tak ze 40 sztuk od nowości. W osi merca nie urwał się ani jeden amortyzatorw tym samym okresie a pierwsza tarcza wymieniona po 8 latach, bo brakło klocka.
Rejestracja:08 maja 2013, 21:26 Posty: 784
Lokalizacja: Myślenice
jeden z moich klientów jak budowali A4 do Rzeszowa postawił w kąt 2 czy 3 nowe (nie pamiętam producenta ale jakis krajowy Wielton lub Zasław) w krzaki i wyciągnął stare ciężkie patelnie. Opony trzeszczały, felgi pękały ale żadnej nic nie zrobił. Nowe pokrzywił i wsporniki pękały. Były to ekstremalne warunki bo wewnętrzne bez wyjazdu na drogi ale z drugiej strony ekobergery które ważą 5 ton są na maksa odelżone jednak faktycznie wg relacji nie czuć ich za autem a potrafią pomóc zejść z paliwa o 2 litry. Problem w tym, że po 4-5 latach leasingu będą nadawały się na żyletki, nie wiadomo czy to ktokolwiek kupi. A obecnie pomysły z kompozytowymi osiami i piastami to jakiś matrix. Nowych merców też już za przód na środku osi się nie da podnieść po ośka to wydmuszka w środku pusta.....dokąd zmierza świat?
Będą się patrzeć na głupka, aż ośka trzaśnie, a wtedy wystarczy byle jaki rzeczoznawca i masz noje ośkę w naczepie, nawet instrukcja obsługi pokazuje gdzie dokładnie chwytać ośkę...
BTW, nie na daremno mówią w Safie na centralne podnoszenie osi "łamacz osi"
_________________ STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.
w tym przypadku winny handlarz. Tak kupili od niego auto i nieświadomie użytkowali. Jedno trzeba przyznać, że ktoś dobry to spawał, spaw książkowy i równiutki. Nawet im się opony nie chciało ściągnąć tylko odchylili, a potem zagotowała.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 5 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę