Mam pytanie. Zgubiłem we Włoszech tarczki. Dotyczyły tego jednego wyjazdu (przedtem urlopówka miesięczna). Zorientowałem się dopiero w kraju. Dla siebie to wystarczy jak mi szef wypisze nową urlopówkę na miesiąc wstecz. Interesuje mnie co muszę zostawić w firme. Czy muszę pisać jakies wyjasnienie/oswiadczenie?
Same się zgubiły z tygodnia... No dobra, jako tako przy kontroli jak będzie robiona na firmie to za każdą brakującą tarczkę 500zł. Nie wiem czy coś da pisane czegokolwiek.
Weź zaświadczenie na ten cały okres a szefu nich załatwi cofnięcie km w liczniku
_________________ Wolę być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem, więc zanim się najeb**emy, proponuję się napić.
Chcesz zarobić kasę na fejszczbuku? Wejdź w opcje, usuń konto i weź się k**** za robotę...
Nie zażywam viagry, a każdy mi mówi że z dnia na dzień, coraz to większy ch*j jestem dla wszystkich.
Ja kiedyś też zgubiłem tarczki - zostawiłem plecak w autobusie.
Napisałem oświadczenie, że zgubiłem tarczki z dat od-do, wyjaśniłem kiedy i napisałem kiedy dokładnie dzwoniłem do biura rzeczy znalezionych. Firma w tym momencie jest kryta.
Akurat mnie VOSA w tym okresie nie sprawdzała, firmy z tego co wiem też nie. Podobno kiedy sprawdzają firmę, to piszą list do kierowcy żeby sprawdzić, czy to jest prawda (adres mają, bo podaje się w tym liscie numer prawa jazdy). Chodzi tu o sprawdzenie, czy firma nie chachmęci. Jesli chodzi o kierowcę - Wielka Brytania jest państwem prawa. Państwo zakłada, że jesteś uczciwy i wierzy Ci. Jeśli ma podejrzenia, że jest inaczej, to musi Ci udowodnić, że mijasz się z prawdą.
Może pewnego dnia w Polsce też tak będzie, że nie trzeba będzie popełniać przestępstwa - cofania licznika oraz wypisywania komuś nieprawdziwych zaświadczeń o urlopie - tylko dlatego, że komuś zdarzyła się tak zwyczajna ludzka rzecz, jak coś zgubić...
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5112
Samochód: orange i grafitowy
Cytuj:
Polska to fascynujący kraj...
Jesli chodzi o kierowcę - Wielka Brytania jest państwem prawa. Państwo zakłada, że jesteś uczciwy i wierzy Ci. Jeśli ma podejrzenia, że jest inaczej, to musi Ci udowodnić, że mijasz się z prawdą.
ciekawe jak to twierdzenie ma się do "znalezionych w naczepie obcokrajowców" i założenia od razu, że kierowca ma w tym procederze współudział?
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Tarczki zgubiłem faktycznie. Nie z całego wyjazdu, zostały dwie ostatnie. Szef jeszcze nie wie. Dlatego zadałem pytanie, żeby mieć gotową odpowiedź jak mnie zapyta co z tym robić. Firma jest niewielka i szef boi się wszelkich błędów, a prawnika jako takiego nie ma. Wolałbym mu nie mówić, że to kosztuje 500 zł za każdy zagubiony krążek.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 4 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę