No panowie, znowu to samo, chłop zapytał jak swoich, każdy ma wiele do powiedzenia ale nikt nic konkretnego nie napisał. Forum to forma dyskusji, a jak sie z kimś rozmawia to nie odsyła sie tego kogoś do wikipedi, google czy innej bazy danych. Spytał o jedną konkretną sprawę. Sam jestem ciekaw o jakich kwotach mówimy.
Raz byłem świadkiem rozmowy telefonicznej spedytora z francuskim odpowiednikiem ITD, zatrzymali kierowce który jednym strzałem chciał obskoczyć Anglie, już wracał w kierunku PL. Z rozmowy wynikało że trzeba zapłacić coś chyba koło 10tysięcy złotówek (nie będę już rzucał konkretami bo nie pamiętam) żeby go puścili z parkingu. Przytrzymali go oczywiście do poniedziałku bo sprawa miała miejsce na weekendzie, a wtedy firma przelewu zrobić nie mogła.
Spedytor nie wyglądał na przejętego sprawą. Wręcz z tego co mówił to często się im to zdarza (duża firma).
Od tamtego czasu zastanawiam się czym to było spowodowane jego podejście:
- czy faktem że firma i tak nie straci bo kierowca który jeździ na okrągło, całkiem dobre pieniądze zarabia dla firmy,
- czy może dlaczego że i tak oskubią kierowce za ten mandat (odbiją mu z wypłat)
- czy może jako spedytor ma to po prostu w d*pie i po prostu robi tylko to co szefostwo odgórnie nakazało w takich sytuacjach, nie wnikając w szczegóły na tym etapie.
Zapraszam do dyskusji, jak który odeśle znów do google to znajde i chomikiem poszczuje!
