Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 10 lip 2011, 20:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6058
Samochód: Volvo FH

Ja tam zrozumiałem dokładnie tak jak autor miał na myśli. Czyli, że weźmie kogoś na przejażdżkę, co by ten ktoś zobaczył jak to jest, za darmo, bez zobowiązań i obowiązków.

Kolega chce komuś zrobic przysługę (bo np. ja nikogo bym takiego nie chciał w kabinie), a niektórzy tak na niego naskoczyli, że ktoś będzie muciał jechać, czy że o czas jazdy się rozchodzi...

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 10 lip 2011, 20:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 sty 2006, 16:10
Posty: 407
GG: 0
Samochód: duży z naczepą
Lokalizacja: Opolskie

Cytuj:
Kolega chce komuś zrobic przysługę (bo np. ja nikogo bym takiego nie chciał w kabinie), a niektórzy tak na niego naskoczyli, że ktoś będzie muciał jechać, czy że o czas jazdy się rozchodzi...

Wstydź się Pazdzioch Ty materialisto :lol:

_________________
Jezus też palił !!! wszyscy palili !!! to prawda, tym wszystkich których "uzdrowił"? dał poprostu pare gramow ze swojej plantacji!! ot cała prawda!


Post Wysłano: 13 lip 2011, 16:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lip 2007, 15:52
Posty: 223
GG: 0
Samochód: Rudy 102
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

Sami pokazujecie ile koleżeństwo jest warte w trasie czy tutaj na forum...
Ja powiem że mało który kierowca chce czegoś nauczyć młodego kierowce...

_________________
[B+E] [C] [C+E]


Post Wysłano: 14 lip 2011, 12:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Wypowiadałem się już w tym temacie, ale doszedłem do wniosku że trzeba jeszcze coś naskrobać. Zastanawiam się dla czego tak sieliście na koledze jeśli chce być filantropem to jego sprawa, przecież nie wchodzi wam w interes ,a jeśli komuś to pomorze to dla czego ma tego nie robić. Co do twojej wypowiedzi kolego Michał 31.
Cytuj:
Sami pokazujecie ile koleżeństwo jest warte w trasie czy tutaj na forum...
Koleżeństwo w obecnych czasach dla większości ludzi nie jest nic warte (abstrakcja poprzedniego ustroju) do puki ktoś nie jest od kogoś uzależniony finansowo, pracą, wiedzą, władzą itp. Jest to jeszcze bardziej podsycane w firmach współzawodnictwem (podrzucaniem sobie świń itp.)o wielką nagrodę pracę z marną pensie.
Cytuj:
Ja powiem że mało który kierowca chce czegoś nauczyć młodego kierowce...
Jest to spowodowane walką o pracę i też nie chęcią do nie swojego znajomego. Ale coś w tym jest bo często się tak zdarza że osoba, którą wcześniej nauczyłeś w późniejszym terminie zaczyna ci robić na złość ,problemy tylko stanie wyżej na szczeblach kariery w danej firmie i nie pamięta innych tylko po trupach, ale do celu (miałem taką sytuację). A do autora jeśli chcesz to pomagaj wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 14 lip 2011, 16:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
pomorze
Pomorze, to jest na północy naszego kraju.

Cytuj:
Ja powiem że mało który kierowca chce czegoś nauczyć młodego kierowce...

Kij ma dwa końce. To zależy też od tego, czy dana osoba chce się czegoś nauczyć. A z tym bywa różnie. Niektórzy zamiast się uczyć wolą oglądać filmy, spać i ogólnie maja w poważaniu wszystko. Aby tylko odbębnić swoją szychtę... . A o późniejszych efektach takiego zachowania chyba nie muszę pisać.

Druga sprawa to odpowiedzialność za młodego kierowcę. Mało kto chce wziąć na swoje barki ewentualny wybryk ucznia, bo wiadomo do kogo będą ewentualne pretensje. Jak go pilnowałeś? Co w tym czasie robiłeś? etc. Wszystkiego nie da się upilnować.

Cytuj:
Koleżeństwo w obecnych czasach dla większości ludzi nie jest nic warte (abstrakcja poprzedniego ustroju) do puki ktoś nie jest od kogoś uzależniony finansowo, pracą, wiedzą, władzą itp. Jest to jeszcze bardziej podsycane w firmach współzawodnictwem (podrzucaniem sobie świń itp.)o wielką nagrodę pracę z marną pensie
Czy się komuś to podoba, czy nie tak właśnie jest. Najlepszym przykładem są większe firmy. Z autopsji wiem, że nie warto mieć zbyt długiego języka i powinno się zachować zasadę ograniczonego zaufania, bo więcej niż pewne, że obróci się to przeciwko nam.

Btw. nigdzie nie napisałem, że kolega który jest chętny kogoś zabrać miałby w tym jakiś osobisty interes. A jeżeli ktoś to tak zinterpretował, to już jego indywidualny problem. Po prostu wiem do czego są zdolni polscy pracodawcy, dlatego tak to mogło wyglądać.

Druga sprawa, to podtrzymuję swoją wypowiedź, że ktoś kto ma 3 miesiące doświadczenia nie jest w stanie niczego nauczyć, ponieważ sam się jeszcze uczy. Po takim krótkim okresie pewne sytuacje i zachowania wyglądają zupełnie inaczej z późniejszej perspektywy czasu. I to bez względu na to, czy ktoś się wychował u boku przykładowo ojca kierowcy i miał wcześniej styczność, czy też nie.

Ze wszystkimi rzeczami jest tak, że na początku jest fascynacja, a dopiero potem przychodzi trzeźwa ocena sytuacji. Z początkami w zawodzie również, zwłaszcza jeżeli długo na to czekaliśmy i kosztowało nas to sporo wysiłku. Też zabierałem ze sobą inne osoby i to nie zawsze znajomych, których dobrze znam. Ale na pewno nie próbowałem na początku niczego uczyć i świecić przykładem dla kogoś. I nikt mi nie wmówi, że oprócz obserwacji z bocznego fotela, jest się w stanie coś więcej wynieść. Bo potem to zupełnie inaczej wygląda jeżeli role się zamienią.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: