Cytuj:
W Rzeszowie na większości skrzyżowań umieścili zegary odliczające czas palenia się danego światła. Rozwiązanie uważam za genialne. Ani razu nie śmignąłem na żółtym nie wspominając nawet o czerwonym,

We Wrocławiu też to jest i będzie coraz więcej. Niestety z tego też można zrobić zły użytek. Kierowca widzi, że zostało kilka sekund więc zamiast przygotować się do hamowania, to gaz w podłogę, żeby tylko zdążyć.... Nie raz coś takiego widziałem.
Cytuj:
Tak, jak większości świateł na skrzyżowaniach powinna być wyłączana w nocy. Ja na swojej drodze podczas przejazdu przez Warszawę mam 25 skrzyżowań, przejść dla pieszych na których w 85, 90% można wyłączyć światła i nie wpłynęłoby to na zakłócenie bezpieczeństwa na drodze. A jak "dobrze się złoży" to na 15, 17 potrafi mnie czerwone złapać.
Pozostawianie świateł na skrzyżowaniach ma swój cel: ograniczenie prędkości samochodów. Jeśli na wszystkich skrzyżowaniach byłoby wyłączone światło, to wielu nocnych amatorów szybkiej jazdy powodowałoby duże zagrożenie, a tak są w jakiś sposób powstrzymywani. Z drugiej strony wkurzające jest stanie na czerwonym świetle w środku nocy, gdzie nikogo więcej nie ma na skrzyżowaniu więc trudno tutaj o kompromis.