Cytuj:
wyobraź sobie coś takiego:
masz dwa auta i musisz jechać nad morze sam, jednak jedno pali 6l/100km, drugie 8l/100km, które wybierzesz?
czy aby nie dojdzie do dyskryminacji?
Jako, że jest to podróż prywatna, wybrałbym te bardziej komfortowe, nawet jeżeli w spalaniu byłaby różnica 2l./100km. Poza tym mam 150 km do Bałtyku, więc nie ma tragedii.

Nijak ma się to porównanie.
Cytuj:
akurat miałem to szczęście pracować w firmach, gdzie oprócz pensji jaką każdy kierowca wynegocjował indywidualnie z szefem była również premia.
jeżeli ta premia nie może być zależna od efektów pracy, to od czego?
czy mam płacić premię za chodzenie w spudniczce? może za szczekanie?
Nie wiem, jest już późno i przeczytaj może jeszcze raz mój post i do czego się odniosłem. Premia może być uzależniona od efektów pracy, ale nie podstawa zasadnicza. Nigdzie nie napisałem, że nie może być. Wręcz przeciwnie.
Cytuj:
wyobraź sobie, że jestes spedytorem masz wysłać auto do Madrytu i masz dwóch kierowców, którzy mają takie same kwalifikacje (a nie ma możliwości żeby nie mieli) oraz takie samo doświadczenie (przykładowo 5 lat), jednak pierwszy uzyskuje spalanie 31l/100km, drugi 33l/100km, którego wybierzesz? jeżeli wybierzesz pierwszego to będzie dyskryminacja tego który ma większe spalanie, jeżeli wybierzesz drugiego, to też będzie dyskryminacja w drugą stronę.
więc co? losowanie?
Oczywiście z punktu widzenia zysku dla firmy, wybiorę tego, któremu auto spala mniej.
Załóżmy, że masz rację i się z tobą zgadzam. Wynagrodzenie powinno być uzależnione od wyników pracy. Jednak nie ja ustalałem to prawo i nie jest moją winą, że mamy taki zapis rodem z kraju socjalistycznego w Kodeksie Pracy. Przytoczyłem tylko jak to wygląda z punktu widzenia ustawodawstwa, a nie własnej oceny merytorycznej. I też z przykładu który podałeś zgodnie z obowiązującymi w naszym kraju przepisami, jeżeli ten bardziej ekonomiczny kierowca pojedzie do tej Hiszpanii i jego wynagrodzenie (zasadnicze) będzie większe od tego pierwszego, i jeżeli mają takie same kwalifikacje i doświadczenie, jest to dyskryminacja. Jeszcze raz powtórzę, przytoczyłem tylko zapis ustawy bez oceny merytorycznej.