Pamiętaj że bierzesz odpowiedzialność za swoje wypowiedzi, dlatego ostrożnie dobieraj słowa uwzględniając fakt, że nie jesteś wystarczająco anonimowy.
Administrator forum, zastrzega sobie prawo do usuwania wątków bądź pojedynczych wypowiedzi, na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną o treści:
„Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych”.
Bezwzględna firma. Nastawiona na wykorzystywanie kierowców, zamiast na uczciwy zarobek. Wszelkie niepowodzenia będą zrzucane na kierowcę. Każdy powód do obcięcia pensji jest dobry. Tam jesteś tylko pionkiem. Jako człowiek się nie liczysz. Odradzam wszystkim chętnym pracę w tej firmie. Piszę to z racji sytuacji, jaka wynikła po powrocie z Rosji, gdzie przymusowo spędziłem prawie 10 dni. Właściciel całą winę zrzucił na mnie, sugerując, że mogłem wyjechać, kiedy chwilowo otwarto przejście i pojazdy mogły wyjechać. Ale nikt nie wiedział o terminie ponownego zamknięcia, co usilnie starał się mi wmówić, że przekazał o tym. Do tego koszty rozliczenia, gdzie za "tradycję" musiałbym chyba rachunki pobierać. Na koniec próba oskarżenia o kradzież paliwa. Nigdy bym się nie spodziewał, że do czegoś takiego może być Polak zdolny. Ale cóż. Było minęło.
Dzięki za cenną opinie na temat tej firmy.Ciesze się , że nie jest to kolejny post typu widziałem auto tej firmy na DK 1 w okolicy mojego domu.Oby więcej ludzi dzieliło się swoimi doświadczeniami z kapitalistami lisingowymi.Pozdrowionka
Panowie....takich firm na pewno jest wiele. Mam tylko ten luksus, że będąc na emeryturze, mogę sobie pozwolić na powiedzenie prosto w twarz temu czy innemu, co myślę. Nikt nie będzie robił ze mnie idioty i traktował jak gówniarza, tym bardziej jak złodzieja, bo sobie na to nie pozwolę. Zdaję sobie sprawę z tego, że większość osób przełyka gorzką pigułkę, i jeździ dalej. Równo prawie 4 miesiące temu wychwalałem właściciela tu na forum za chęć przyjęcia "nowego" w zawodzie. Początek był prawie jak z bajki. Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Chcąc wsiąść do kabiny i jechać w trasę, należało chyba pół dnia chodzić przy pojeździe, porobić zdjęcia, bo później występowały próby zrzucenia na kierowcę winy za pęknięty zderzak albo zarysowanie chłodni. No przepraszam bardzo. Przecież to jest czysty nonsens i absurd. Ale niestety tak było. I z tego co wiem, jest dalej. Tyle że ja nie mam ochoty użerać się z nawiedzonym właścicielem. Chcę po prostu uczciwie pracować, i za tę pracę otrzymać uczciwe wynagrodzenie. Jeśli ktoś tego nie docenia, tylko patrzy na Ciebie wilkiem, to niech sam siada za kółko.
Potwierdzam wszystko co napisał kolega w pełnej rozciągłości. Miałem wielką nieprzyjemność pracować w tej firmie. Jako ciekawostkę mogę opisać moje odejście z Bordamexu. Otóż po powrocie z Niemiec z ładunkiem do Moskwy zaliczyłem na polecenie szefa po drodze urząd celny (oczywiście tarczka była czarna). Jeszcze nie zdążyłem dojechać do bazy gdy dostałem telefon od szefa, żebym nawet nie zawijał na bazę tylko zasuwał prosto na Koroszczyn (było 13 stycznie wieczór a zezwolenia były ważne do 15 stycznia - stąd taka presja ze strony szefa). Całe szczęście nie posłuchałem jego i pojechałem na bazę, zostawiłem dokumenty i resztę pieniędzy z delegacji i pognałem do domu. No i następnego dnia zaczęło się. Szef stwierdził, że naraziłem go na straty nie jadąc dalej. Potem wpadł na pomysł, że go okradłem (że nie rozliczyłem się z pieniędzy na wyjazd). Tego było dla mnie za wiele więc postanowiłem się zwolnić. Nie dostałem wypłaty za 1.5 m-ca. Nie dostałem nawet podstawy, która należała mi się z umowy o pracę. Pan M.B. powiedział, że jak będę chciał się sądzić to oskarży mnie o to, że przez prawie rok czasu nie rozliczyłem się z nim z żadnej trasy. W firmie niestety nie było zwyczaju kwitowania przez szafa rozliczenia z trasy. Kwitowało się tylko pobrane pieniądze przed wyjazdem.
Przez 36 lat nikt nigdy mnie tak nie zrobił w h....ja co pan Diabeł z Łosic.
Panowie .... DUŻYM ŁUKIEM OMIJAJCIE BORDAMEX!!!.
a jakim rodzajem transportu oni się zajmują? chłodnie?
_________________ ...Moscow Express...
.:Brudna kabina, biała naczepa chłodnia i kierunek Rosja Wschodnia:.
.:Najważniejsze Żeby Jechać I Czuć Uciekające Spod Kół Kilometry:.
.:Rozpoczyna Się Olimpijką, Poprzez Ural, Bajkał Kończąc Na Wladyvostoku:.
a jakim rodzajem transportu oni się zajmują? chłodnie?
Zajmują się transportem drogowym
...źle sformułowałem pytanie...w czym się specjalizują?
_________________ ...Moscow Express...
.:Brudna kabina, biała naczepa chłodnia i kierunek Rosja Wschodnia:.
.:Najważniejsze Żeby Jechać I Czuć Uciekające Spod Kół Kilometry:.
.:Rozpoczyna Się Olimpijką, Poprzez Ural, Bajkał Kończąc Na Wladyvostoku:.
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 7 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę