[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
elementy techniki jazdy - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 20 lis 2010, 20:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lis 2010, 14:17
Posty: 4
GG: 0

jestem swiezym driverem bez doswiadczenia. mam o tyle szczescia ze jezdze jako pomocnik i szkolic sie pod okiem kolegow.
ostatnia trasa i kilka zj...ek nasunelo mi kilka watpliwosci:

1. jazda ciagnikiem z naczepa po zakrecie. dostalem obsuwe za dodawanie gazu na wyjsciu z zakretu. kolega zwrocil uwage ze to stare auto bez abs, eps i itd i tyl konia ucieka na zewnatrz zakretu i wogle lepiej caly luk pokonac z noga zdejeta z gazu. a mi sie wydaje ze jak dodam gaz w polowie zakretu (oczywiscie delikatnie) to auto idzie jak o sznurku.

2. skrzynia z połowkami i podjazd pod gorke. rozpedzalem auto lekko wciskajac gaz az dochodzil do konca zielonego pola i dopiero polowke wyzej. kolega wsciekal sie ze auto spali nie wiadomo ile i kazal bieg zmieniac wczesniej. po zmianie obroty ledwo na poczatku zielonego pola. co prawda tez przy lekko wcisnietym gazie i auto trzymalo te obroty ale mam watpliwosc czy to zdrowe dla silnika i rzeczywiscie takie ekonomiczne. tez zastanawiam sie jak powiniem robic na poczatku nie majac jeszcze w oczach na jakim biegu wyjde na gore. lepiej przytrzymac na obrotach czy podjac ryzyko mieszania lewarkiem pod koniec wzniesienia.

3. rozpedzanie auta. jak wyczuc optymalna dynamike? wcisne za mocno to wir w baku, wcisne za lekko to bede rozpedzal sie nie wiadomo ile i tez spali za duzo.

dzieki za wszelkie sugestie


Post Wysłano: 20 lis 2010, 20:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2010, 16:10
Posty: 80
GG: 0
Samochód: volvo fh12

Widzę ze te rady to po jakimś starym kiero są.

1. Jak jest sucho można dodawać gazu w zakręcie. Jak mokro tez, tylko z wyczuciem..

2. Rozpędzanie w każdych warunkach powinno być możliwie szybkie. Tzn gaz w podłogę i do końca zielonego pola. Nie ma sensu tracić czasu na mieszanie polówkami, zmiana biegów o cale, lub o półtora, tak aby po zmianie obroty były na początku zielonego pola.

3. Oszczędzamy juchę (i hamulce), za pomocą pedału hamulca. Tzn staramy sie go nie używać, hamować silnikiem. Wymusi to odpowiednio wcześnie puszczanie gazu przed przeszkodą. Jesli juz trzeba hamować to nie do zera, lepiej wystartować od 20km/h ze świateł niz od zera.
Przewidujemy sytuacje na drodze. Jeśli za 300m są światła (lub rondo) nie ma sensu butowac na opór. Można się dotoczyć.
Przed szczytem górki można puścić lub ująć troszkę gazu. Za szczytem autko samo sie bujnie.


Generalnie praktyka czyni mistrza. Jadać trzeba myśleć co się robi.


Ostatnio zmieniony 21 lis 2010, 0:15 przez Danio, łącznie zmieniany 1 raz.
Hamulca a nie chamulca!


Post Wysłano: 20 lis 2010, 23:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2092
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Cytuj:
Generalnie praktyka czyni mistrza.
Taa... w ortografii :roll:
Cytuj:
(i chamulce), za pomocą pedalu chamulca.

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 21 lis 2010, 0:11

Ad. 1. Nie wypowiem się.
Ad. 2. Każde rozpędzanie (oprócz ruszania) pod górę to niepotrzebna strata paliwa. Można by rzec, że wówczas paliwo do cylindrów leje się wiadrami. Powinno się utrzymywać obroty możliwie bliskie najniższemu jednostkowemu zużyciu paliwa (w Actrosie ok. 1300 obr/min) i tak operować gazem, by nie przyspieszać pod górę. Ponadto (przepraszam, ale przykłady podaję tylko z Actrosa) podchodząc pod górę, czujesz, że silnik "leci" z obrotów już w granicy 1150-1200 obr/min łamiesz go połówką. Z chwilą, gdy spadniesz poniżej 1100 obr/min schodzisz już cały bieg, bo gwałtownie spada moment obrotowy i po prostu silnik niemalże traci ciąg.
Ad. 3. Rozpędzanie powinno być dynamiczne, z możliwie dużą ilością pomijanych przełożeń. Ma to na celu jak najszybsze osiągnięcie żądanej prędkości. Owszem, jest ono okupione większym zużyciem paliwa, ale w krótszym czasie. Później już koncentrujesz się na utrzymywaniu prędkości, na co niewiele potrzeba paliwa.
Np. w Volvie kręciłem silnik do 1700 obr/min przy ruszaniu z jedynki. Przejście na "małą" trójkę i powtórka, do 1700 obr/min. Cała czwórka, 1500-1600 obr/min i cała piątka. Później już delikatniej bo do 1300 i małe sześć i duże sześć przy 1300 obr/min. Ładunek: 24 tony, silnik 480KM. Ruszanie z jedynki - zawsze. Zalecane przez serwis, jako, że sprzęgło w Volvie należy do tych bardziej wrażliwych.
W Actrosie jest trochę inaczej, bo nie przekraczam 1500 obr/min i przeskakuję: 2, 4, 6, 7, małe 8, duże 8. Czasem idę z 3, 4 zależy od ładunku.
I co też ważne dla każdego samochodu: Ruszamy puszczając sprzęgło z czuciem, nie dodając gazu. Wiem, z początku może to być trudne i wydawać się może niemożliwe. Ale jak opanujesz i tę technikę to parę setek zaoszczędzisz podczas każdego ruszania.


Post Wysłano: 21 lis 2010, 0:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2010, 0:01
Posty: 248
GG: 7411066
Samochód: Volvo

Też jestem świezy ale z moich obserwacji wynika:
ad 1. gaz w zakrecie ciezka sprawa, na pusto potrafi Cie wyciągnać na prostym spod naczepy przy mokrej nawierzchni wiec odpada...
na suchym radził bym uważac.
ad 2.
ja sie rozpedzam tak jak kolega jester napisał dynamicznie używajac przeszło poł gazu wciśnietego.
Pomijam niektóre przełożenia w zalezności czy jest na prostym czy z górki czy pod.
korzystaj z zielonego pola na maxa.
musisz wyczuć "kiedy auto cięgnie" bo czasami tak jak w moim Volvie na poczatku zielonego pola pod górke jest słabe i trzeba wachlować biegami.
Ja trzymie tak ok 1300, 1400 obr i jest dobrze.

_________________
Aby zostać dawcą organów nie musisz kupować motoru. Wystarczy stary rower i wypad nim do wiejskiego sklepu po krajowej drodze którą idzie tranzyt ciężarówek!


Post Wysłano: 21 lis 2010, 2:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lis 2010, 14:17
Posty: 4
GG: 0

dzieki za podpowiedzi.jechalismy stara scania 144
ale tak doprecyzowujac jak uwazacie ze jest lepiej jechac pod gore a w zasadzie niezbyt strome wzniesienie. tzn zakladajac ze gaz lekko wcisniety lepiej isc np niska 6 i obroty za polowa zielonego pola czy lepiej dac wysoka 6 i ledwo sie lapac na poczatek zielonego.

chetnie poczytam dalsze opinie o gazie w zakrecie


Post Wysłano: 21 lis 2010, 8:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4076
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

W trakerze pisali ze rozpedzienie sie przed wzniesieniem to marnotrawstwo, czyli jak jedziesz te 80 to z taka predkoscia zaczynasz podjazd, wrzucanie wyzszego biegu przed wzniesieniem tez nie ma sensu bo jak okaze sie bardziej strome lub dłuższe niz zakładałeś to trzeba bedzie machać biegami a to kolejna strata

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 21 lis 2010, 11:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7244
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Co do dodawania gazu podczas pokonywania zakrętu, stosuj technikę jazdy jak pojazdem tylno napędowym chyba że nie miałeś okazji pojeździć takimi pojazdami :]

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 21 lis 2010, 11:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1372
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

kolego każde auto trzeba wyczuć. Tgx ma zielone pole od 1000do 1900 ale najlepiej pod góre radzi sobie w okolicach 1400, mercedes to juz inna bajka, gdzyż ja jak obroty spadają poniżej 1400 to juz dostaje połówke mniej aląbo cały bieg. Przy mniej stromych górkach auto wspina sie na wyższych biegach i niższych obr. Na stromych wzniesieniach bez patyczkowania, jeszcze przed górka redukcja, obroty są w granicach 1500-1700 i auto idzie. Spalanie wcale nie jest wyższe, niż jak bym sie człapał na niższym biegu. Każdym autem jeździ sie inaczej, nie ma reguły ogólnej.


Post Wysłano: 21 lis 2010, 11:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

troszke humoru:) jak rozpedzalismy lohry w niemczech to zawsze bylo z gorki najpierw lecial but tak 95... a pod gorke gaz w podloge i schodzilo sie nawet do 5 biegu:) powiedz koledze ze jak chce oszczedzac paliwo to niech jezdzi 80...

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Post Wysłano: 21 lis 2010, 12:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 paź 2005, 22:31
Posty: 1147

1.Przy śliskiej nawierzchni równie dobrze możesz wpaść w poślizg bez gazu.Opór kół związany z hamowaniem silnikiem.lekki gaz,powoduje lepsze wyjście z zakrętu.2.Sporo zależy od ładunku.Ciężki pojazd,rozpędzam do końca zielonego pola,na pusto spokojniej.3.Zawsze miałem ciężką nogę,zrobić co zrobić i spokój.Szybko rozpędzić i wyrównać gaz.Pamiętaj,że każda zmiana biegów,powoduje zwiększone zużycie paliwa.

_________________
"CHCĘ UMRZEĆ WE ŚNIE JAK MÓJ DZIADEK, A NIE KRZYCZĄC JAK JEGO PASAŻEROWIE."


Post Wysłano: 21 lis 2010, 17:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2010, 16:10
Posty: 80
GG: 0
Samochód: volvo fh12

Jester piszesz, ze rozpedzanie w gorke to strata paliwa i nie powinno sie tak robic.
A jesli jedziesz 30km/h i zaczyna sie gora, to co masz sie toczyc 30k/h? Bo ja daje w palnik na opór (Ty pewnie tez). Paliwo stracone na rozpedzanie, autko zaoszczedzi w momencie kiedy juz przestanie przyspieszac i juz idzie np 70km/h. Dobrze wtedy jest odpuscic deczko gaz, co by silnik ciagnal tak na 90% mocy.

Co do ruszania z jedynki, to to dopiero jest strata paliwa i czasu. Ja ruszam z 2 polowki (volvo skrzynia 6tka), chyba ze lekko to z calaka. Wazne by przy obrotach bliskich biegu jalowego.
Na szkole jazdy actrosem, ucza zeby bez gazu ruszac. Tylko ze nie kazdym autem tak sie da. Jesli sie ma Vke to moze sie i da, a jesli to renia 340 to juz niekoniecznie.

Z tymi setkami paliwa zaoszczedzonymi przez 2 sek pracy silnika podczas ruszania tez troche przykoloryzowales. Przy zuzyciu 35l/100km na 300gramach paliwa auto jedzie 1km. Choc bym chcial to 3 setek nie zuzyje na ruszanie. A gdzie mowa zeby tyle zaoszczedzic.


Z pisownią wyrazu hamulec mam problemy od podstawowki. Nie wiem czy uda sie mi wpoic prawidlowa pisownie. Ale polecam probowac.


Post Wysłano: 21 lis 2010, 18:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4076
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Cytuj:
Jester piszesz, ze rozpedzanie w gorke to strata paliwa i nie powinno sie tak robic.
Tak napisał i napisał dobrze wg. mnie to podstawa,

a wydumki z serii jak jadę 20 to już mam nie przyspieszać zachowaj dla siebie

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 21 lis 2010, 19:31

Cytuj:
Jester piszesz, ze rozpedzanie w gorke to strata paliwa i nie powinno sie tak robic.
A jesli jedziesz 30km/h i zaczyna sie gora, to co masz sie toczyc 30k/h? Bo ja daje w palnik na opór (Ty pewnie tez). Paliwo stracone na rozpedzanie, autko zaoszczedzi w momencie kiedy juz przestanie przyspieszac i juz idzie np 70km/h. Dobrze wtedy jest odpuscic deczko gaz, co by silnik ciagnal tak na 90% mocy.

Co do ruszania z jedynki, to to dopiero jest strata paliwa i czasu. Ja ruszam z 2 polowki (volvo skrzynia 6tka), chyba ze lekko to z calaka. Wazne by przy obrotach bliskich biegu jalowego.
Na szkole jazdy actrosem, ucza zeby bez gazu ruszac. Tylko ze nie kazdym autem tak sie da. Jesli sie ma Vke to moze sie i da, a jesli to renia 340 to juz niekoniecznie.

Z tymi setkami paliwa zaoszczedzonymi przez 2 sek pracy silnika podczas ruszania tez troche przykoloryzowales. Przy zuzyciu 35l/100km na 300gramach paliwa auto jedzie 1km. Choc bym chcial to 3 setek nie zuzyje na ruszanie. A gdzie mowa zeby tyle zaoszczedzic.


Z pisownią wyrazu hamulec mam problemy od podstawowki. Nie wiem czy uda sie mi wpoic prawidlowa pisownie. Ale polecam probowac.
A to widzisz wszystko dziwne wg Ciebie. Gdybym nie stosował tej techniki jazdy, którą stosuję z powodzeniem (rekord na Actrosie średniego zużycia to 24,3l/100 trasa Siedlce-Rzeszów przez Kielce) to z pewnością za jazdę obserwowaną na Scanii nie otrzymałbym 88% (pierwszy w Krakowie) tylko miałbym 100%.
Poza tym, jeśli dość poważny człowiek (p. Dariusz Drukała - Polski Traker) pisze właśnie o tych technikach to chyba ma troszeczkę większą wiedzę ode mnie i od Ciebie.
A z tymi oszczędnościami: ziarnko do ziarnka to uzbiera się miarka.


Post Wysłano: 21 lis 2010, 19:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2010, 16:10
Posty: 80
GG: 0
Samochód: volvo fh12

Jechac 20 w gorke to szkola pks jest. Nie zebym sie jakos specjalnie czepial, ale kazdy w takiej sytuacji rozpedza auto.


Post Wysłano: 21 lis 2010, 19:43

Cytuj:
Jechac 20 w gorke to szkola pks jest. Nie zebym sie jakos specjalnie czepial, ale kazdy w takiej sytuacji rozpedza auto.
Cytuj:
Każde rozpędzanie (oprócz ruszania) pod górę to niepotrzebna strata paliwa.
Proszę, czytaj ze zrozumieniem. Zwłaszcza w kontekście tego, co napisałeś wcześniej:
Cytuj:
Przewidujemy sytuacje na drodze.


Post Wysłano: 21 lis 2010, 19:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 wrz 2010, 16:10
Posty: 80
GG: 0
Samochód: volvo fh12

Tez polecam czytanie ze zrozumieniem.

Ty piszesz o ruszaniu pod gorke ze jest ok. Rozpedzanie be.
A jazda od 20km/h do 70km/h to co niby jest? Ruszanie z miejsca?


Post Wysłano: 22 lis 2010, 17:07

Tak dodam jeszcze, że "wyższa szkoła jazdy" to szybka redukcja z odpuszczonym gazem to takiej wartości by nie pozwolić na za duży spadek obrotów turbosprężarki przy jednoczesnym trafieniu w obroty gazem po redukcji.
Ciężka sztuka do opanowania, mi Volvem parę razy się to udało, ale na Actrosie jakoś ta skrzynia jest za wolna i ciężko trafić z obrotami.
A ten sposób umożliwia utrzymać w miarę wysokie ciśnienie doładowania, czego nie ma w przypadku odpuszczenia całkiem gazu. Efektem tego jest brak konieczności "bujania od zera" turbosprężarki. Tak uczy Szkoła Jazdy Volvo.


Post Wysłano: 22 lis 2010, 18:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 21:41
Posty: 1886
Samochód: Renault Premium / Range T
Lokalizacja: PL-UE

Cytuj:
stare auto bez abs
To rzeczywiście mocno stare musi być auto, bo ABS zaczęli w ciężarówkach montować z końcem lat '70tych... :shock:
Cytuj:
1. jazda ciagnikiem z naczepa po zakrecie. dostalem obsuwe za dodawanie gazu na wyjsciu z zakretu. kolega zwrocil uwage ze to stare auto bez abs, eps i itd i tyl konia ucieka na zewnatrz zakretu i wogle lepiej caly luk pokonac z noga zdejeta z gazu. a mi sie wydaje ze jak dodam gaz w polowie zakretu (oczywiscie delikatnie) to auto idzie jak o sznurku.
Po zimie zmienisz zdanie. ;)

_________________
B O B i

Tiry na tory, pociągi na drogi, tory na traktory, traktory do obory.


Post Wysłano: 01 gru 2010, 15:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 lip 2009, 11:40
Posty: 225
GG: 0
Samochód: Volvo

Trochę wojtas92 przesadziłeś z tym ABS-em montowanym pod koniec lat 70-tych. Nawet mało która osobówka ma ABS z lat 80-tych. Jeśli masz wątpliwości, przejrzyj Allegro. W ciężarówkach montowany był na większą skalę od około roku 90 ale i to nie we wszystkich.
Pozdrawiam i przepraszam za małe sprostowanie.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: