Strona 1 z 1 [ Posty: 11 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 26 wrz 2010, 15:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lut 2008, 22:35
Posty: 14
GG: 5978637
Samochód: BMW E36
Lokalizacja: Jaksice/Kraków [KPR]

Witam.
Może któryś z forumowiczów jeździł autem dostawczym po kraju w cyklu wyjazd w poniedziałek powrót w piątek.
Interesowało by mnie jak jest komfort takiej jazdy i mieszkania w samochodzie dostawczym, konkretnie mam na myśli samochód Iveco Daily 35c13 z kabiną sypialną na dachu.

P.S. Nie widziałem nigdy takiej kabiny sypialnej od środka, ani wejścia do takiej kabiny, jakby ktoś miał fotki to bardzo bym prosił.


Post Wysłano: 26 wrz 2010, 16:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Ludzie po 3 tygodnie jeżdżą i żyją (aczkolwiek chyba mają kapkę nierówno pod sufitem)

Ogólnie komfort o ile nie masz 2 metrów wysokości jest nie najgorszy. Idzie się wyspać. Aczkolwiek co do mieszkania w busie to przede wszystkim jest bardzo, ale to bardzo mało miejsca. Najlepiej jak sam pojedziesz i zobaczysz jak to wygląda. Ogólnie tragedii nie ma, ale luksusu też nie zaznasz :mrgreen:


Post Wysłano: 27 wrz 2010, 13:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 lut 2010, 11:58
Posty: 151
GG: 0

Tu masz wejście do kabiny sypialnej od dołu :arrow: http://opel.dixi-car.pl/img/zabudowy/ka ... ejscie.jpg
A tutaj zdjęcie jak jest w środku :arrow: http://picturepush.com/public/4260100

Musisz wiedzieć że na auta dostawcze mogą być montowane co najmniej dwie wysokości kabin sypialnych. Te niższe - masz w linkach. Zdarzyło mi się poruszać autem które było wyposażone w dużo większą "sypialke". Tak na oko z pół metra wyższą. A do ciekawostek. W niemieckeij firmie poruszałem się Sprinterem który miał zabudowane łóżko w furgonie. I dało się wygodnie żyć. Wszystko zależy od tego jak jesteś poukładany, zorganizowany etc. Ja miejsce miałem aż nad to.

Po naszym kraju jest ten minus że rzadko spotykasz zadbane sanitariaty (nawet te płatne). Dla mnie był to duży minus.

Pozdrawiam

_________________
Gumisie, Lubisie ... lubie wszystkie misie


Post Wysłano: 27 wrz 2010, 18:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Auta dostawcze ogólnie mają to do siebie, że nadają się tylko do jazdy. Jak na ironie znacznie lepsza do odpoczynku jest osobówka, nawet jeśli to jest mały samochód.

W dostawczaku na postojach szalenie doskwiera brak możliwości pochylenia fotela. Tzn no niby jest odchylanie, ale jak sie jest dużego wzrostu, to fotel i tak sie styka ze ścianą grodziową i pozamiatane...

Jazda we dwie osoby jest jeszcze gorsza, z punktu widzenia pasażera. Fotel pasażera, to z reguły sztywna kanapa i siedzi sie bardzo niewygodnie (na dłuższą mete). często też brakuje miejsca na nogi.

Co do kurnika nie pomogę, chcę tylko podkreslić że masz w zasadzie tylko dwie mozliwości. Albo jedziesz, albo siedzisz w dziupli. Bo na dole nie znajdziesz zadnego kompromisu.


Post Wysłano: 27 wrz 2010, 21:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 lut 2010, 11:58
Posty: 151
GG: 0

W sumie to sama nazwa (dostawcze) tych samochodów mówi co można się po nich spodziewać i do czego przede wszystkim powinny być używane.

Jak jeździłem po Niemczech i krajach gdzie czas pracy był przestrzegany to w trakcie kręcenie 45` pauzy, często wyciągałem się korzystając z szerokości w kabinie. To do drzemki czy zwykłego sposobu na wyprostowanie się zawsze pomagało. Szczególnie gdy na zewnątrz panowały kiepskie warunki atmosferyczne. Poza tym korzystanie z kurnika podczas krótkich przerw było według mnie mało praktyczne. Po pierwsze : nie chciało mnie się wdrapywać na górę. Po drugie i według mnie ważniejsze : ubrania robocze / całodniowe, są czasami brudne więc nie jest to dobry pomysł na odpoczynek w częsci przeznaczonej na spanie.

Często korzystałem również z lodówki przenośnej zasilanej z gniazda zapalniczki. To poprawiało jakość jedzenia ale zmniejszało komfort życia w dostawczaku.

Na gazie

_________________
Gumisie, Lubisie ... lubie wszystkie misie


Post Wysłano: 28 wrz 2010, 15:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Witaj kolego Traker_Actros jeździłem w takim systemie od poniedziałku do piątku około dwóch lat według mnie kabina sypialna (kurnik przy moim wzroście 170 cm) i tak jest komfortowa, niż spanie na siedzeniach. Komfort spania nie tylko zależy od samej wygody spania , ale także od wyboru bezpiecznego parkingu ,jak dół go jechałeś ( od zmęczenia czytaj znieczulenie ) inaczej się śpi w noc z poniedziałku na wtorek, a inaczej z czwartku na piątek. Ze swojego doświadczenia mogę napisać ,że branie dużej ilości jedzenia jest bez sensu po pierwsze ze względu na to że niema czasu na gotowanie ,następnie wszystko można kupić w sklepach np .takich jak Biedronka ,Lidl,sklepiki osiedlowe .
Cytuj:
Po naszym kraju jest ten minus że rzadko spotykasz zadbane sanitariaty (nawet te płatne).
Z tym stwierdzeniem bym się nie zgodził i tak jest o wiele lepiej niż kilka lat temu, duże stacje faktycznie zaczęły dbać o czystość toalet choć zdarzają się stacje z toi-tojami najczęściej małe gdzieś na uboczu .Pozdrawiam i życzę powodzenia na szlaku 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 28 wrz 2010, 17:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
I dało się wygodnie żyć.

Jeszcze zależy jak kto postrzega wygodę. Spędziłem kiedyś miesiąc w takim aucie z kurnikiem i to był pierwszy i ostatni. Wszystkie graty trzeba było w nim wozić, więc do spania trzeba było większość zwalać na dół, by można było normalnie wypocząć. Takie auto jest dobre może na 2-3 dniowe wyjazdy a nie na jazdę po 3 tygodnie. Co gorsza, miałem tam tachograf (auto pow. 3,5 t.) i musiałem robić normalne odpoczynki, więc "mieszkanie" było bardziej uciążliwe. Traker_Actros nie przejmuj się, dasz radę. Na początku każdy musi zapłacić "frycowe". :)


Post Wysłano: 28 wrz 2010, 17:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 lut 2010, 11:58
Posty: 151
GG: 0

Temat jest o długości jednego tygodnia. Więc wypowiadałem się nt. pracy nie dłużej niż 5 x 24h. Więcej w kabinie nie spędziłem. Moje ubrania mieściły się w torbie sportowej - 25l. Więc to wielkość plecaka do szkoły dla małego dziecka.

Nie wiem jak w Polsce było 4 czy 8 lat temu. Nie mieszkałem tutaj. Więc nie mam porównania.

Jakiś czas temu spotkałem człowieka na parkingu który prosił o papierosy. Po krótkiej rozmowie okazało się że ten człowiek jeździł dwa tygodnie po Płw. Iberyjskim bez klimatyzacji w furgonie. Jak dla mnie to już jest ekstrema.

_________________
Gumisie, Lubisie ... lubie wszystkie misie


Post Wysłano: 28 wrz 2010, 18:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 sie 2010, 20:13
Posty: 81
GG: 0

Za taki wyczyn odstąpiłbym mu całą paczke...a tak poważnie to człowiek jest w stanie się przyzwyczaić chyba do wszystkiego. Oglądałem ostatnio(zachęcony tym forum) film "Baza ludzi umarłych", no i z dwojga złego wolałbym bez klimatyzacji niż bez ogrzewania w bieszczadach :shock: Myśle kolego, że dasz rade tylko dobrze zorganizuj sobie miejsce w samochodzie.


Post Wysłano: 28 wrz 2010, 19:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Jeszcze zależy jak kto postrzega wygodę. Spędziłem kiedyś miesiąc w takim aucie z kurnikiem i to był pierwszy i ostatni. Wszystkie graty trzeba było w nim wozić, więc do spania trzeba było większość zwalać na dół, by można było normalnie wypocząć. Takie auto jest dobre może na 2-3 dniowe wyjazdy a nie na jazdę po 3 tygodnie.
To prawda, zwalanie wszystkiego na dół jest bardzo uciążliwe. Jak kolega będzie jeździł po PL to pół biedy, bo może jeść w barach, ale tak jak inni jeżdżą po europie to bierze się swoje jedzenie i w dzień trzyma w kurniku (jest dużo chłodniej) a na noc zwala na dół. I tak za każdym razem jak chcemy się przespać...


Post Wysłano: 29 wrz 2010, 19:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 cze 2008, 2:55
Posty: 262
GG: 6263155
Samochód: Citroen Berlingo 2.0 HDI

Kolego jak chcesz mieć większe rozeznanie co do życia w takich warunkach to poczytaj te tematy.
viewtopic.php?f=43&t=6626&start=60&st=0&sk=t&sd=a
viewtopic.php?f=12&t=23546&start=20&st=0&sk=t&sd=a

Renault Master jest bardzo podobny do Iveco Daily więc będziesz miał rozeznanie.
Jeśli szykujesz się do takiej pracy, to nie daj się nabrać i żądaj diet za każdą dobę bo jak tego nie dostaniesz to żarcie wyciągnie z ciebie całą kasę. Po za tym nie licz na to, że nacieszysz się długim spanie. Tu nie ma tacho więc jeździ się do bólu a rano często budzi Cię szef z pretensjami dlaczego jeszcze śpisz i czemu nie ma Cię tam czy tam bo przecież tacho Cie nie obowiązuje i nie musisz długo spać.
O komforcie też ciężko mówić, to w końcu dostawczak. No ale zawsze lepsza taka praca niż żadna.

_________________
I Was Born To Be A Truck Driver.

B - 24 VIII 2004
C - 29 VIII 2009
Kurs Na Przewóz Rzeczy


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 11 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: