Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 06 cze 2010, 20:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 cze 2010, 20:29
Posty: 4
GG: 0

Witam,

Od jakiegos czasu planuje zmiane zawodu. Od 8 lat pracuje w branzy poligraficznej i ogolnie posiadam juz doswiadczenie w swoim zawodzie na poziomie ze zaczyna mnie on poprostu nudzic.
Ta rutyna powoli sklania mnie do zmiany zawodu... jeszcze jako chlopak myslalem aby zostac kierowca ciezarowek - zawsze mialem slabosc do tych duzych pojazdow ;)
No i wlasnie powoli zblizam sie do 30 i mysle aby przed albo tuz po jej wbiciu cos zmienic - taki prezent ;) - i proba realizacji starych marzen ;)

No wiec mam do Was profesjonalistow pare pytan odnosnie zawodu.

Glownie czy w moim wieku warto zaczynac?

Czy sa firmy zatrudniajace ludzi bez doswiadczenia ale w ktorych mozna sie wiele nauczyc w Warszawie w ktorej to od paru lat mieszkam?

Czy wlasnie moze z racji wieku (w sumie 30 to nie taki stary) firmy raczej nie beda chcialy inwestowac w pracowanika?

Czy wymagany jest jakis duzy poziom wiedzy mechanicznej i czy mozna ja zdobyc ze zwyklej praktyki no i uczac sie od innych kierowcow?

Np specyfika mojego obecnego zawodu jest taka ze uczylem sie wszystkiego sam i od wspolpracownikow (mialem szczescie gdzyz trafilem w 1 firmie na profesjonalistow ktorzy wiele mnie nauczyli).

Mam jeszcze pare w zanadrzu ale poczekam z nimi - jesli odpowiecie mi "chlopie nie bierz sie za to" to nie bede tutaj smiecil ;)

Pozdrawiam
Argy


Post Wysłano: 06 cze 2010, 22:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 kwie 2009, 20:54
Posty: 56
Samochód: AUDI A6

Świat do odważnych należy. Nie spróbujesz, będziesz żałował. Firmy chetniej przyjmuja starszych niż młodzików wiec masz szanse. jesli chodzi o doswiadczenie to roznie bywa z tym ale mysle ze znajdziesz cos i wszytsko bedzie dobrze


Post Wysłano: 06 cze 2010, 22:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lip 2008, 12:50
Posty: 437
GG: 0
Lokalizacja: Szzzztolyca

Hmmm
Odpowiem Ci tak :arrow: Do odważnych świat należy.

Praca jako Kierowca Zawodowy nie jest taka lekka i fajna jak ją pokazują w różnych filmach.

Jeżeli masz "trochę" kasy do zmarnowania, aby rozpocząć pracę w tym zawodzie, to nie pozostaje nic innego jak spróbować.

Inaczej nie dowiesz się, czy to jest zajęcie dla Ciebie.

_________________
B - B+E - C - C+E - D - D+E - CDL i kilka innych ..... :-)
Wg. Nikodema Dyzmy § 13 ¼
NIKT Ci tyle nie da, co Kierownik Ci OBIECA !
oraz --> S T O P parówkowym skrytożercom !!!


Post Wysłano: 06 cze 2010, 22:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 21:41
Posty: 1886
Samochód: Renault Premium / Range T
Lokalizacja: PL-UE

Cytuj:
Glownie czy w moim wieku warto zaczynac?
Jak czujesz się na siłach, to w każdym warto...
Cytuj:
Czy sa firmy zatrudniajace ludzi bez doswiadczenia ale w ktorych mozna sie wiele nauczyc w Warszawie w ktorej to od paru lat mieszkam?
Gdzieś każdy musi zacząć, więc jak dobrze poszukasz, to na pewno kogoś znajdziesz.
Cytuj:
Czy wlasnie moze z racji wieku (w sumie 30 to nie taki stary) firmy raczej nie beda chcialy inwestowac w pracowanika?
Jeśli jesteś w dobrej kondycji zdrowotnej, to jesteś takim samym pracownikiem, kierowcą, jak np. młodszy od Ciebie, z tym samym doświadczeniem.
Cytuj:
Czy wymagany jest jakis duzy poziom wiedzy mechanicznej i czy mozna ja zdobyc ze zwyklej praktyki no i uczac sie od innych kierowcow?
Praktyka czyni mistrza :mrgreen: A prawda jest taka, że w dobie dzisiejszej techniki, gdzie producent robi wszystko, byś jak tylko ci się coś zepsuje od razu leciał do serwisu, ta wiedza jest na pewno przydatna, ale nie niezbędna, idzie się jej nauczyć z praktyki, bo życie jest najlepszym nauczycielem :]


Pozdrawiam! ;)

_________________
B O B i

Tiry na tory, pociągi na drogi, tory na traktory, traktory do obory.


Post Wysłano: 06 cze 2010, 23:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1372
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Z mojej strony zadam Ci kolego Argy jedno bardzo ważne pytanie, ile teraz zarabiasz na miesiąc????????????????


Post Wysłano: 06 cze 2010, 23:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Cytuj:
Z mojej strony zadam Ci kolego Argy jedno bardzo ważne pytanie, ile teraz zarabiasz na miesiąc????????????????
Do tego pytanie pomocnicze. Ile godzin dziennie pracujesz?


Post Wysłano: 07 cze 2010, 0:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 cze 2010, 20:29
Posty: 4
GG: 0

Dzieki wszystkim za odpowiedz.
"i za slowa do odwaznych..." ;)
Cytuj:
Cytuj:
Z mojej strony zadam Ci kolego Argy jedno bardzo ważne pytanie, ile teraz zarabiasz na miesiąc????????????????
Do tego pytanie pomocnicze. Ile godzin dziennie pracujesz?
Zaczne od konca - pracuje teoretycznie 9 godzin. W praktyce bywalo ze siedzialem i 72h z malymi przerwami na sen.
Pracuje w przygotowalni do druku - to jest dosyc odpowiedzialna i przewaznie robota pod presja. Tak wiec to mi nie obce.

No na miesiac obecnie zarabiam jakies 4k netto.
Wiem ze zmiana pracy bedzie sie wiazala z zaczynaniem od 0... to jest napewno wielki minus.
Szczegolnie ze wynajmuje mieszkanie.
Ktos sie moze orientuje ile zarabiaja poczatkujacy kierowcy w Warszawie? I ewentualnie dobry kierowca z rocznym stazem?
Bo fakt ponizej pewnej granicy zejsc nie bede mogl.

A odnosnie wypowiedzi ze nie wyglada to jak na filmach - to ja sie domyslam ;) generalnie zycie nie wyglada jak na filmach ;)

Ciekawi mnie bardzo jedna rzecz. Cos co mnie denerwuje w obecnym zawodzie. To presja czasu ale powiazana z chaosem - czyli zrob szybko to a w trakcie przychodzi ten kto to mowil przerwij to zrob szybko to a pozniej wpada i pyta sie czy tamto pierwsze juz zrobione.
Czy zdazaja sie takie rzeczy - moze nie doslownie ale taki chaos i brak zdecydowania.
Wydaje mi sie ze pod tym wzgledem jest duzo lepiej - napewno sa cisnienia na terminy - to oczywiste - ale jak decyzja jest podjeta ze jedziesz do danego punktu to juz raczej nieodwolalnie?

Dzieki jeszcze raz za odpowiedzi.
Pozdrawiam


Post Wysłano: 07 cze 2010, 1:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
na miesiac obecnie zarabiam jakies 4k netto.
Rozumiem, że świadczenia masz od tej kwoty? W takim razie 10 razy zastanowiłbym się nad przekwalifikowaniem, bo możesz sporo stracić. W większości firm transportowych dostaniesz wynagrodzenie minimalne brutto a resztę pod stołem. A ryzykowałbym tylko w wypadku, gdy miałbym pewność, że mam możliwość powrotu w przypadku "niewypału".


Post Wysłano: 07 cze 2010, 1:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1372
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Może tak, najpierw ja wprowadzę Ciebie w podstawy zawodu kierowcy, później Ty mnie wprowadzisz w podstawy swojego zawodu, wtedy zamienimy się.
Z mojej perspektywy, wiedząc czym pachnie zawód kierowcy stanowczo bym odradzał Tobie ten pomysł. Osobiście jeśli miałbym pracę na miejscu za 4000zł. to od razu świadectwo kwalifikacji i kartę kierowcy wkładam w ładną ramkę i zmieniam pracę.
Pracując jako kierowca możesz tych 4k netto nie zarobić, do tego musisz się liczyć z tym że część zarobionych pieniędzy stracisz w trasie na jedzenie, z reguły utrzymanie w trasie zawsze jest kosztowniejsze niż utrzymanie w domu. Inną sprawą jest np mandat, na który teoretycznie jesteś narażony cały czas podczas wykonywania pracy.
Cytuj:
W praktyce bywalo ze siedzialem i 72h z malymi przerwami na sen.
Zależy jak trafisz, ale może być tak, że w domu nie będzie Cię np 2-3tygodnie, też będziesz miał małe przerwy na sen gdyż np załadunki i jazda będą w nocy a Tobie przypadnie odpoczynek w ciągu dnia, dnia gdzie będzie ponad 30st na zewnątrz, a w kabinie ponad 50st. po drodze wystrzał koła z naczepy, koła nie będziesz mógł odkręcić, będzisz padnięty gdyż którąś noc z rzędu nie spałeś, a w dzień poprostu się nie dało-było za gorąco, zrezygnowany, pozostawiony z problemem sam sobie na np niemieckiej autostradzie, w przeciągu kilku minut doznasz konfrontacji z policją, która może wezwać Ci serwis, za który po zjeździe do firmy szef będzie miał do Ciebie problem, rachunek był na 500euro, i teraz będzie chciał Ciebie pociągnąć za kieszeń za ten incydent, stwierdzi że mogłeś jakoś sobie poradzić, i nie będzie miało znaczenia to że przed wyjazdem mówiłeś "szefie na ostatniej osi opona jest do wymiany" Wracając do domu, na odpoczynek odbierając, swoją wypłatę która będzie w kwocie np 3500zł stwierdzisz czy warto było spełnić chłopieńce marzenia dla takiej harówki, a mogłem być co dzień w domu za to samo, a teraz muszę się narobić 3razy tyle zarabiam podobnie i na dodatek płacę za mieszkanie w którym mnie praktycznie nie ma.

To co napisałem nie jest regułą, ale jest takie prawdopodobieństwo że możesz doświadczyć takich lub podobnych "przygód"

Podsumowanie, jeżeli zarabiasz 4000zł na ręke, jesteś co dzień w domu to pracę kierowcy zostaw jako sfera marzeń, a prawdopodobieństwo że trafisz z deszczu pod rynne jest dość duże


Post Wysłano: 07 cze 2010, 6:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

może inaczej.

jeżeli chcesz zacząć pracę w zawodzie kierowcy musisz zrobić uprawnienia, a to w obecnych warunkach kat. C, C+E i KW to około roku.

w dalszym ciągu jest za dużo kierowców na rynku, więc ich praca jest tania, a warunki w wielu firmach nie zbyt zachęcające.

po zdobyciu uprawnień wejdziesz w zawód jako nowy bez doświadczenia, więc znajdziesz pracę taką gdzie najgorzej płacą (czasem są niesolidni) i warunki są najgorsze.

nim zdobędziesz doświadczenia na tyle, aby szukać lepszej pracy - pracodawcy minie jakieś 3 lata. więc jak dzisiaj zaczniesz zdobywać doświadczenie, to do pozycji przynajmniej zbliżonej jak w obecnie wykonywanym zawodzie dojdziesz gdzieś koło roku 2014. do tego czasu będziesz miał mniejsze zarobki i będziesz pracował w gorszych warunkach. na to musisz być przygotowany.

a sama specyfika zawodu?

jak wszędzie - nigdzie nie dają kasy za darmo.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 07 cze 2010, 11:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 mar 2009, 10:48
Posty: 158
Lokalizacja: KLI

szczerze powiedziawszy na Twoim miejscu olał bym prace kierowcy. Masz doświadczenie w poligrafii to może lepiej by było zmienić pracodawce (a nie od razu branże) jeżeli presja jest już zbyt duża. Za te pieniądze jesteś codziennie w domu, na trasie tak samo się [wycenzurowano] (jak nie więcej) niż w bardziej normalnej pracy.
Tez bym nie zaczynał tego ale ja mam ten "plus" ze od dziecka mam z tym styczność i prace praktycznie prace pewna. Wkręcić się od razu do dobrej roboty to jest tak jak z rodzinami adwokackimi nic bez znajomości


Post Wysłano: 07 cze 2010, 20:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 cze 2010, 20:29
Posty: 4
GG: 0

Dzieki wszystkim za odpowiedz.

Daliscie mi do myslenia :)
Tzn mysle ze i tak wezme sie za robienia uprawnien pod koniec wakacji moze.
Tak czy siak zawod extra zawsze sie przyda. W sumie moj zawod jest powoli wymierajacy. Coraz wiecej idzie w kierunku cyfrowym i odchodzi sie powoli od konwencjonalnych nosnikow (tj papieru ;) )
Co do warunkow pracy to domyslam sie ze zaczynajac od 0 bedzie nieciekawie...
Ogolnie mam dosyc pracy na komputerach ;) - pewnie duza czesc osob ma taki moment w zyciu ze zaczyna go nudzic to co robi. W USA slyszalem ze ludzie pare razy w zyciu zmieniaja zawody ;) - ale fakt tam sa inne warunki i inna kultura pracy i podejscia do pracownika (oczywiscie mowa o legalnych pracownikach a nie meksykancach i innych uchodzcach pracujacych na czarno).

Moj zawod jest dla mnie juz strasznie nudny - a bardzo odpowiedzialny - czesto ryzyko produkcji wartych po kilkaset tysiecy... a jak sie czlowiek nudzi to przestaje sie przykladac...

Moze jak zmienie zawod to docenie to co mialem - i raczej bede mial droge powrotna otwarta...

Jeszcze raz wielkie dzieki wszystkim za konkretne odpowiedzi. Jesli faktycznie zmienie zawod to zapewne zawitam na to forum by meczyc pytaniami w innych kwestiach ;)

Pozdrawiam
Argy


Post Wysłano: 08 cze 2010, 12:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

spójrzmy na to z innej strony:

co powiesz gościowi (30-lat), który przyjdzie do Ciebie i zamiarem zaczęcia pracy w Twoim zawodzie w poligrafii, ale nie ma o tym pojęcia. aby miał to pojęcie musiałby skończyć kursy co najmniej roczne (dość kosztowne), jednak po ukończeniu kursów nie wieleby potrafił i tak zaczynałby od zera.

natomiast ten gość pracuje w zawodzie kierowcy od 8 lat, jest dobrym fachowcem i ma dobrą pozycję na rynku.

i co Ty mu doradzisz?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 08 cze 2010, 15:45 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 08 cze 2010, 14:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1372
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Argy dajesz sobie strzała w stopę. Ale to Twój wybór i oby wyszło jak najlepiej dla Ciebie.


Post Wysłano: 09 cze 2010, 21:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 cze 2010, 20:29
Posty: 4
GG: 0

Cytuj:
spójrzmy na to z innej strony:

co powiesz gościowi (30-lat), który przyjdzie do Ciebie i zamiarem zaczęcia pracy w Twoim zawodzie w poligrafii, ale nie ma o tym pojęcia. aby miał to pojęcie musiałby skończyć kursy co najmniej roczne (dość kosztowne), jednak po ukończeniu kursów nie wieleby potrafił i tak zaczynałby od zera.

natomiast ten gość pracuje w zawodzie kierowcy od 8 lat, jest dobrym fachowcem i ma dobrą pozycję na rynku.

i co Ty mu doradzisz?
wlasnie akurat tak sie sklada ze w moim zawodzie wielu tak zaczynalo ;)
komputery w poligrafii sa badz co badz od niedawna
a gdyby ktos przyszedl i powiedzial ze chce pracowac w moim zawodzie to powodzenia ;)
oczywiscie ostrzegl bym i z mojej perspektywy odradzal - ale to jest mocno subiektywne - jako ze praca mnie nudzi i jej nie lubie ;)

ale jak najbardziej po roku moze byc duzo lepszym pracownikiem niz gosc siedzacy w tym od 10 lat
wszystko zalezy od checi i otwartego umyslu. Serio sa ludzie ktorzy sie czegos tam kiedys nauczyli i od tego czasu tkwia w tych latach "90-tych" ;)
no i moze ja do tego inaczej podchodze
generalnie w moim zawodzie nie ma szkol - jak sa to na nedznym poziomie - wiec generalnie wszyscy uczymy sie sami no i od wspolpracownikow
moze tez i dlatego latwiej mi przychodzi mysl o zmianie zawodu
zreszta po wojsku pracowalem tez na budowach czy w drukarni jako pomocnik

no i pozostaje kwestia czy moza wykonywac cos dobrze czego sie juz nie lubi i co cie nudzi?
np po kierowcach tez widac ze nie za bardzo - kierowcach autobusow ktorzy czasami wioza pasazerow jak jakies miecho ;)

no i ewentualnie moze bym wrocil do zawodu - po jakims odpoczynku od niego - moze bym docenil to co mialem i wrecz zatesknil ;)
Cytuj:
Argy dajesz sobie strzała w stopę. Ale to Twój wybór i oby wyszło jak najlepiej dla Ciebie.
tzn jeszcze nie ;) jeszcze sie zastanawiam


Post Wysłano: 09 cze 2010, 21:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lis 2006, 13:56
Posty: 1343
GG: 1
Samochód: VOLVO
Lokalizacja: TSK

Kolego idealny i na tą chwię najlepszym rozwiązaniem było by mieć możliwość w ramach wakacji zrobić sobie kilka trasek jako pasażer. Mniej więcej załapał byś jak to wygląda w realu i poczuł klimat tej roboty. Problemem jest jeszcze czy masz w śród swoich znajomych kogoś kto jeździ na zestawach. Zaczniesz kurs zrobisz uprawnienia włądujesz kilkanaście tysięcy, rok czasu, znajdziesz pracę i po 3 - 4 kursach dojdziesz do wniosku, że to pomyłka życiowa - po co ci to?
Poza tym do jeźdżenia dużymi autami trzeba mieć smykałkę - takie jest moje zdanie, jeśłi czujesz blusa to i nauka będzie ci szła szybko.

_________________
Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.


Post Wysłano: 09 cze 2010, 22:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 paź 2008, 18:00
Posty: 36
GG: 0
Samochód: mazda 3

Kolego Argy jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział a jeśli Cie ciągnie do tego zawodu to tym bardziej warto spróbować.Tylko pmiętaj o jednym, ze spokojnej pracy gdzie jest cisza i spokój trafiasz w "piekło",tak okreslają to pracownicy z mojej firmy ,którzy na codzień siedzą za biurkami a jeśli trzeba to robią traske w zastępstwie kierowcy i przeżywają prawdziwy szok :/ . Najlepszym sposobem dla Ciebie poskamować jak to jest przynajmniej w małym procencie to zrób sobie traskę odsobówką 4,5 -5 h non stop,wtedy troszkę tego posmakujesz :D (zapraszam na krajową 8-kę,polecam trase Warszawa -Suwałki :mrgreen: ) Pozdrawiam


Post Wysłano: 06 wrz 2010, 19:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 sie 2010, 20:13
Posty: 81
GG: 0

No ja jestem za tym żebyś spróbował. Kierowcy mają to do siebie, że zawsze narzekają a już Polacy to szczególnie. Owszem praca kierowcy jest dość trudna ale większość kierowców nie posmakowała innych zawodów. Porównując prace kierowcy do pracy za biurkiem to wiadomo która jest cięższa. Ale skoro jest tak beznadziejnie to czemu sobie nie zmienią zawodu?! Najbardziej obciążające jest to, że pare tygodni jest sie poza domem. Co do fizycznych aspektów tej pracy to w porównaniu do innych zawodów jest raczej lekka. Bo jak ktoś mówi, że zarzucanie plandeki czy wymiana koła(120kg) to jest taka masakra to niech spróbuje sobie sił w innym zawodzie to zobaczy co to znaczy się napier... A nie którzy piszą tak jakby ładunek na plecach na pakę wnosili. Bariera językowa?! No bez jaj, to taka gadka jakby tylko kierowcy mieli doczynienia z innymi narodowościami i nie mogli się dogadać, gorąco w kabinie? No ja bym wolał w kabinie niz na polu zbierając truskawki gdzies za granicą, a przecież też tak ludzie pracują, a aż tak nie narzekają. 9 godzin jazdy jest takie nużące? A jak ludzie przy jednej maszynie robią przez osiem godzin to lepiej mają? Ciągle te same czynności, zero zmiany otoczenia? JA NIE MÓWIE, ŻE NIE ALE BEZ PRZESADY. PRACA KIEROWCY WYMAGA NA BANK UMIEJĘTNOŚCI I PREDYSPOZYCJI I TRZEBA SIĘ LICZYĆ Z TYM, ŻE BĘDZIESZ RZADKO W DOMU A RESZTA W NORMIE. Jak chcesz coś zmienić w swoim życiu spróbój.


Post Wysłano: 06 wrz 2010, 20:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 mar 2007, 20:10
Posty: 320
Lokalizacja: ??Bialystok

Ja tu tez popieram kolegę niejako go rozumiem ,znam jego branże bo wożę paier dla poligrafii od osmiu lat ale to tak na marginesie,ja powiem ci jak ja się dusilem,pracowałem przy produkcjii okien praca dobra czysta niezle płatna i unormowana.Ale niestety jak tak niepotrafie ojciec całe życie jezdził ,a ja razem z nim ,a dzis mam po pięciu latach swojej działalności 4 auta które jezdzą i zarabiają na siebie więc nie jest żle i co najważniejsze robie to co lubię, ale nie jest lekko zresztą ja wszędzie.Zrób to co uważasz za słuszne wazne zebys póżnie nie żałował że nie spróbowałes Pozdrawiam :>


Post Wysłano: 06 wrz 2010, 20:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 sie 2010, 20:13
Posty: 81
GG: 0

No to gratuluje kolego Zwoli, robisz to co lubisz i do tego idziesz do przodu a nie tylko narzekasz. Każdy jest panem swojego życia, a jak nie idzie do przodu to się cofa. Może napiszesz nam cos więcej na swoim przykładzie, taborem jakich aut dysponujesz itd? Jak było na początku (były chwile zwątpienia?), czy nie żałowałeś na początku i jak jest teraz z perspektywy czasu?


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: