Cytuj:
żeby z tych 4km/h faktycznie mieć parę minut zysku.
Nie upieraj się tak, a średnia przy większej prędkości też jest większa.
Podam przykład, bardzo dosadny, ode mnie z firmy dwa auta ruszają z jednego miejsca, z zagłębia w D do Wrocławia, cała podróż przebiega w godzinach nocnych, my wyruszyliśmy, godzinę wcześniej, a na miejscu byliśmy tylko 15minut szybciej, dlaczego? dlatego że nasze auto jechało 89 a te drugie które wyruszyło godzinę po nas 93km/h czy to jest pare minut zysku?
Dodam jeszcze że na naszą stratę zadziałało to że mieliśmy auto na z tacho na kartę, a wiadomo przy przekładaniu wedle tarczki trwa to dłużej.
Cytuj:
Nie chodzi o te głupie 3-4km/h,
właśnie te 3-4km/h mogą zaważyć na terminowej dostawie
Cytuj:
od dobrych kilku lat ciągam różne ładunki ekspresowe (najczęściej poczta - czy to lotnicza, czy też kurierska -UPS, DHL w ruchu międzynarodowym), zawsze najważniejszy był czas, cała reszta schodzi na dalszy plan. Tu nie ma wyboru jadę 82 czy 85 - zawsze na odcięciu.
Dla mnie i firmy w której pracuję najważniejsze są terminowe dostawy, nikt nie szuka pozornych oszczędności w zużyciu paliwa - kary za spóźnienia są masakryczne, nikt nie może sobie pozwolić na kilkugodzinny poślizg.
Dla mnie po otrzymaniu instrukcji załadunku/rozładunku pierwszą rzeczą jest sprawdzenie i planowanie trasy w czasie, czy zaraz po za/rozładunku ruszać dalej czy korzystniej będzie wykręcić pauzę i później ruszyć.
Po drodze unikam bezsensownego zjeżdżania na parkingi, stacje - generalnie pauzy robię po 4:15 jazdy. Jeżeli zatrzymuję się gdzieś po drodze, od razu na bieżąco przeliczam co bardziej się kalkuluje ruszyć już czy odczekać kilka minut dłużej aby przynajmniej 15, czy 30 minut wykręcić.
Tak samo z jazdą, zazwyczaj okres 2 tygodni kończę w przedziale 85 -90 godzin, więc jadąc np 85km/h dziennie tracę od 20 do 40 minut w porównaniu z 90km/h czyli w skali 2 tygodni daje to kilka godzin (3-6) i może się okazać, że gdzieś dzięki pozornym oszczędnościom na paliwie po prostu nie dojadę.
Idąc dalej:
Poza granicami PL pracownik %-towo stanowi poważny koszt uzyskania dochodu,
jeżeli firma "zaoszczędzi" 3 litry paliwa - zysk w granicach 3E/100km to pochłonie to płaca kierowcy, a resztę trzeba będzie dołożyć (przykładowo 10E/h + podatek +ubezpieczenie)
Gdzie oszczędności?
to co napisał badys jest bardzo dosadne, dla mnie też jest to oczywiste, może to kiedyś Harry zrozumiesz, osobiście nie mam podniety z tego że jadę 90km/h, mógłbym nawet 80 - tką jeździć cały czas, ale wiem że wtedy dużo tracę i nie wyrobię się.
Cytuj:
Nie prościej zamontować sobie wyłącznik na ogranicznik prędkości
Może i prościej, ale wtedy może pokusić, 91-92km/h to jest wg mnie max później już można mieć nieprzyjemności np podczas kontroli.