czy moge juz jezdzić??

Cytuj:

Cytuj:

Zrobiłes pełną KW za 6 tysięcy niewiedząc, czy będziesz mógł jeździć?



MOŻESZ

KW robilem z UP.

Więc ciężko zarobione pieniądze, które państwo zabiera mi co miesiąc poszło na marne....

uczestniczyłeś w KW i nie przyszło Ci do głowy zapytać prowadzącego o to?

Nie dlatego ze po odbyciu KW pracowalem w firmie ktora prowadzila przewoz na potrzeby wlasne. Myslalem ze dotrwam tam do 21 roku zycia ale niestety przedsiebiorstwo upadlo. Ztego co wyczytalem w aktach prawnych moge pracowac jako kierowca w transporcie drogowym jednak chcialem zasiegnac opini innych bo byc moze jest ktos na forum w podobnej sytuacji. Ale niestety jedyne czego narazie sie dowiedzialem to to ze zlamalem regulamin i jaki to nie jestem samodzielny ze nie potrafie sobie poradzic sam. Proponuje zmiane nazwy forum np na znajdzsobiesam.google.com. Pozdrawiam

Cytuj:

Proponuje zmiane nazwy forum np na znajdzsobiesam.google.com.

Na każdym forum obowiązują takie zasady i powielanie tematów nie jest mile widziane.

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

Zrobiłes pełną KW za 6 tysięcy niewiedząc, czy będziesz mógł jeździć?



MOŻESZ

KW robilem z UP.

Więc ciężko zarobione pieniądze, które państwo zabiera mi co miesiąc poszło na marne....

Powiedz to tym ktozy wpadli na genialny pomysl i wymyslili ten caly "chwyt na kase".

proszę wybaczyć, ale ludzie z UP nie jeżdżą do Niemiec na szparagi po pieniądze, ale kasa na szkolenia jest z naszych podatków, między innymi Wolfzana i mojego.
kolega Tomat jak już dostał to szkolenie na frajer to siedział 140h (lub 280h) i nawet nie przyszlo mu do gowy zapytać o to.
mam takie pytania: to po co kolega Tomat wogóle chodził na to szkolenie?
jeżeli tylko po to aby mieć papierek, to cel został osiągnięty.

to forum jest dla ludzi pracujących bądź zainteresowanych transportem, praca jako kierowca wymaga samodzielności i własnej inwencji.

nawet w nowoczesnych ogrodach zoologicznych zwierzątom w niewoli jedzenie się chowa lub utrudnia dostęp do niego, aby z drapieżnika nie robiła się pluszowa pacynka.

z takim podejściem i zaangażowaniem wychowuje się ludzi kompletnie niesamodzielnych, z mojego punktu widzenia - półinwalidów mimo że zdrowych na ciele.

Szkolenie zrobilem po to zebym mogl pracowac jako kierowca. Po drugie UP dostal na te szkolenia dotacje z UE wiec te teksty o waszych ciezko zarobionych pieniadzach na podatki (ja również je place) które zmarnowaly sie na moje szkolenie mozecie sobie darowac. A kolege Cyryla prosze o to by następnym razem zamiast umoralniających gadek napisał po prostu wypier....j poszukaj sobie informacji gdzie indziej.

tu nie chodzi o gadki (mam nadzieję, że nie chodzi tu o kąpielówki) umoralniające.
podejście do życia jest mniej więcej, takie jak do tych dotacji.

a skąd są te dotacje uniejne? z kosmosu, ofara UFO? na nie pracują inni ludzie i w UE i u nas (Polska też płaci składki).

dla mnie taka postawa przypomina podejście ludzi komunizmu z epoki Gierka, państwowe znaczy nieczyje.

w ośrodku z którym w tej chwili współpracuję dotacje uniejne obięły kobiety do szkolenia na kat. D

zwykle kat. D robią ludzie którzy mają już kat. C i w jakiś sposób sprawdzili się jako kierowcy. poza tym kategoria ta sporo kosztuje więc płacąc za kurs i mając w perspektywie wydatek na KW podchodzą do kursu poważnie i przykłądają się do nauki.

dostanie tego za darmo mija się z celem, szkolący nie szanują tego i takie mamy efekty.

organizując jedną imprezę zrobiłem darmowe szkolenie dla spedytorów które normalnie kosztuje 500zł. nic bardziej chybionego, spedytorzy biorący udział w imprezie woleli zacząć dzień od piwka. gdybym za to szkolenie policzył chociaż 50zł miałbym większą frekfencję.

kolega Tomat uważa, że fakt dofinansowania przez UE jego szkolenia jest usprawiedliwieniem całkowitego olania tego szkolenia.

Aha czyli twierdzisz ze szkolenie zostalo przeze mnie calkowicie olane? Widze ze jasnowidzenie jest dosc powszechne w dzisiejszych czasach.

to jak potraktowałeś KW to wynika z Twoich postów. zdobyłeś kategorię C+E czyli 20h szkolenia przepisów. do tego przesiedziałeś minimum 140h na zajęciach KW (zakładamy że potraktowałeś to poważnie i byłeś obecny) i przez ten czas nie dowiedziałeś się do czego uprawnia Cię ta kategoria prawa jazdy?
przez 160h nie wpadłeś na pomysł spytania się jaka jest granica wiekowa?
gdybyś miał ponad 21 lat byłoby to zrozumiałe, ale granica wiekowa Ciebie dotyczy.

więc bardzo poważnie potraktowałeś KW, jednak po ponad 160h wykładów nie masz pojęcia do czego uprawnia Cię prawo jazdy kat. C+E.

i kto ma w to uwierzyć?

Kolego Tomat możesz się obrażać, rzucać "mięsem" ale powiem Ci jedno: współczuję Twojemu przyszłemu pracodawcy.
A to dlaczego?
Na wspomnienie o samodzielności, odrobinie pomysłowości zachowujesz się jak ktoś, komu należy się wszystko ale nie dostał nic. Wiele osób na tym Forum jest zawodowymi kierowcami i wie, że w tym zawodzie oprócz umiejętności liczy się zaradność i pomysłowość. A przede wszystkim zdolność logicznego myślenia. Podanie "na tacy" tego czy owego nie jest najlepszym rozwiązaniem. Warto użyć opcji "szukaj" o której pisałem.

Czysto hipotetycznie: czy jak nie będziesz miał rozrysowanej mapki od spedytora też będziesz zza granicy dzwonił do niego, żeby przeprowadził Cię przez np. Paryż od de'Gaulla do Orly przez telefon?
Odpowiedz sobie sam na te pytania a później miej pretensje do innych, że zarzucają Ci lenistwo itp.

Panowie nie obrażajcie się, ale teraz to wy robicie offtop czy jak to sie nazywa. Nie mozecie mu po prostu odpowiedz czy moze czy nie, temat zamknac i usnac??

Cytuj:

Panowie nie obrażajcie się, ale teraz to wy robicie offtop czy jak to sie nazywa. Nie mozecie mu po prostu odpowiedz czy moze czy nie, temat zamknac i usnac??

nie, nie możemy, chcemy aby użytkownicy tego forum byli osobami samodzielnymi zdolnymi do pracy jako kierowcy lub takimi stali się w wyniku pewnych impulsów od innych użytkowników.

przynajmniej takie jest moje zdanie, jestem gotów każdemu pomóc kto wykazał się chęcią poznania ze swej strony i nie jest to tylko deklaracja na papierze.

No, na pewno dzięki waszym impulsom stanie się lepszym kierowcą...

Cytuj:

No, na pewno dzięki waszym impulsom stanie się lepszym kierowcą...

poważna część kierowców źle lub słabo wykonuje swój zawód. powodem jest to, że nie szukają inforamcji tam gdzie trzeba i samodzielnie, ale wygląda to w ten sposób: "ja słyszałem", "kolega powiedział" itp.

polegają na przekazie słownym, który najlepszy jest do bajek, legend i podań i niczego więcej.

kolega mógł znaleźć w necie rozporządzenie o okresowym szkoleniu i ustawę transportową przeczytać i jakby czegoś nie rozumiał, mogę z nim nawet cały dzień przedyskutować.

ale jeżeli on tego nie zna, nie ma o czym z nim rozmawiać. nawet jak mu powiem to, po tym będzie on tak samo głupi jak przed i ta informacja mu nic nie da w sensie pogłębienia wiedzy.

podobnie uczy się wjeżdżania do zatoczki na nauce jazdy, można na "małpę" (metoda dla blondynek), czyli w pewnych momentach robisz jeden obrót kierownicą, a w innym dwa, a dlaczego nie zastanawiaj się. ja w ten sposób nie postępuję. zostawiam gościa samego, jak samodzielnie nie wpadnie, pokazuję pewne prawidła, ale sam uczący się musi zrobić to różnymi metodami, aby zrozumieć i wybrać najlepszy dla siebie sposób.

a kolega pytający i Ty koniecznie chcecie zrobić z siebie owe małpy.

ten sposób jest najlepszą drogą aby zostać słabym kierowcą o małej wiedzy i kiepskich umiejętnościach. a słaby kierowca jest łatwy do wykorzystywania przez nieuczciwych pracodawców, a za tym idzie rozgoryczenie i pretensje do całego świata.

tacy ludzie rozpowszechniają zdanie że kierowca jest jak pies - żyje w budzie i je z miski. jeżeli sam z siebie zrobiłeś psa łańcuchowego, a ze swojego życia budę, nie miej do nikogo pretensji. ja chciałbym, aby kierowca był fachowcem, swego rodzju ekspertem w swojej dziedzinie i mógł być dumny z dobrze wykonywanego zawodu.

ręki nie przyłożę do wychowania jeszcze jednego inwalidy życiowego, nieporadnego, wymagającego stałej opieki, rolowanego przez pracodawcę w każdą stronę, w końcu rozgoryczonego i wiecznie narzekającego na zawód i cały świat. chciałbym aby tacy kierowcy byli w mniejszości, znacznej mniejszości.

Wiesz ja nie chce go w zaden sposob bronic. Bardzo dobry przyklad dales z tym wjezdzaniem na nauce jazdy i z tym sie w 100% zgodze. Napisales tez, ze jak mu odpowiesz na to pytanie to bedzie tak samo glupi. A jak mu nie odpowiesz to co? Nie bedzie? Stanie sie wtedy lepszym kierowca? Bo z tego co mowisz na to wynika. Daze do tego, ze te wasze madrosci nic nie zmienia. Zgodze sie Toba w sprawie Twojego stereotypu kierowcy, ze powinien byc zaradny, samodzielny itp. bo tez sam tak samo mysle. Ale zrozum, ze swoimi wywodami i nie udzieleniem mu odpowiedzi nic nie zmienisz i niczego go nie nauczysz, a juz na pewno nie wplyniesz na to jakim kierowca bedzie.
Pozdrawiam!

Ja Cyryla popieram, chociaz każdy kij ma dwa końce.

Zacznijmy od tego, że problem "szukania" jest dośc specyficzny.
Zacznę od zwyczaju ganienia autorów wszelakich tematów, ktorzy ośmielili się je założyć, w sytuacji gdy takowe już istnieją na forum.
Takie tematy są często zamykane jeszcze przed uzyskaniem pierwszej odpowiedzi.

Teoretycznie idea jest słuszna - po co mamy walkowac temat, który był już przewałkowany wielokrotnie, skoro można gościa odeslać do wyszukiwarki.
Jest z tym mały problem. To wydaje się proste, a prawda jest taka, że owszem można coś znaleźc.. ale wiedząc czego się szuka.

Dlatego najlepiej korzysta się z szukajki starym forumowiczom, co nie zmienia faktu, że mi odnalezienie czegoś często sprawia problem, mimo, ze doskonale pamiętam większość obszernych i kontrowersyjnych tematów.
Sklada się na to kilka czynników, po pierwsze nazwy tematu często są nadawane bezmyślnie, przez co szukanie po tematach mija się z celem.
Szukanie po słowach kluczowych jest trudne i dla laika komputerowego (a powiedzmy sobie szczerze, także większości) jest niemożliwym.
To samo tyczy się google. Mnie po spędzeniu tysięcy godzin przed komputerem szukanie przychodzi z łatwością, co nie zmienia faktu, ze nie każdemu przyjść musi.

Podsumowując nikt nie rodzi się z umiejętnością szukania w wyszukiwarkach, można jedynie tę umiejętność nabyć.
Owszem, poprzez praktykę, jednak komuś, kto spędza czas przed komputerem sporadycznie, może braknąć życia aby się tego nauczyć.

Jest jeszcze inny problem. Często, gdy wkracza się na nowe forum, nie znajac jego specyfiki (to, o czym pisałem na początku), podejmując próby użycia wyszukiwarki, okazuje się, że większość tematów jest dość wiekowa, co w przypadku wszelakich przepisów, sytuacji rynkowych itp. jest bardzo znaczące i jedynym sposobem uzyskania pewnych informacji jest założenie nowego tematu.

Drugi problem.
Ganimy wszystkich za całkowita niewiedzę o kwalifikacji wstępnej.
Osoby takie mnożą w kółko powtarzające się tematy.
Owszem, możemy takie osoby odsyłac do wyszukiwarki, a nawet do konkretnych tematów (wtedy problem szukania odpada).
Tylko zastanówmy się tak na spokojnie, czy faktycznie jest na tym forum jakiś artykuł, który tworzy jakąś całość sprawdzonych informacji?
Przytoczmy tutaj temat "oficjalna wypowiedź GITD w sprawie wymagań wiekowych", który to sam założyłem.

Otwórzcie ten 10stronicowy temat i odpowiedzcie na pytanie, czy coś byście z tego zrozumieli?

Ten temat to zlepek spekulacji (w tym moich), zlepek przypuszczeń i dosmysłow (w tym moich), zlepek ustaw, w tym nieuaktualnych oraz ich wszelakich interpretacji, no i wreszcie zlepek interpretacji organów, do których to bezpośrednio zwracali się forumowicze.
Czy po półgodzinnej lekturze (a wystarczy?) takiego tematu można z niego coś wynieśc?
Czy osoba pierwszy raz stykajaca się z tym, co czyta, jest w stanie temat ogarnąć, w sytuacji gdy tak naprawde uczestnicy tego tematu (w tym ja) nie doszli do jednoznacznej odpowiedzi, a wszelakie organy wykazały się różnoraką interpretacją?
Czy przekona to kogoś, skoro mnie nie przekonało i wbrew temu co mówi część inspektorów, pomimo pełnych uprawnień, wykonuję pracę na dostawczakach, czekając do 21 roku życia?

Oczywiście, ze nie.

Takie przykłady można mnożyć.
Co do odsyłania do ustaw.
Jestem zwolennikiem podsyłania linków do tych ustaw. (Sam nauczyłem się szukać u źródła dzięki postawie Cyryla).

Z przyczyn w/w większośc osób takowych ustaw nie znajdzie.
Dlaczego?

Ano dlatego, że trzeba wiedzieć czego się szuka, czyli jak taka ustawa się nazywa. Trzeba tez wiedziec jak nazywa się konkretne rozporzędzenie.
Trzeba przebić się przez mase nieaktualnych ustaw, czyli de facto trzeba też wiedzieć kiedy były nowelizacje.
Trzeba wiedzieć czego trzeba szukać w kodeksie drogowym, a czego w prawie o transporcie drogowym i w ogóle wiedzieć, że istnieją takie całkowicie odrębne ustawy.

Jest też grupa osób, które języka ustawowego nie mogą zrozumieć i powiedzmy sobie szczerze, nie zawsze wynika to z ich niskiej inteligencji.

Jakie widzę rozwiązanie?
Sprawa nie jest prosta, z pewnością jednak należy wykazać więcej zrozumienia dla laików. To co dla nas jest oczywiste, często zainteresowanemu nie obiło się nawet o uszy.

Myślę, że owszem, można wprowadzić zasadę, że w przypadku tematu, takiego jak ten, jakaś osoba (lub moderator) wkleja standardowy pakiet linków z informacją, że z przyjemnością pomożemy, jednak autor musi się zapoznać z tymi ustawami i dopiero wtedy będziemy wyjaśniać niejasności?
Czyż nie byłoby to piękne, czyż nie zadowoliłoby to Cyryla, czyż nie zadowoliło by całej reszty? Czy nie pomogłoby w utrzymaniu na forum?

Druga kwestia - Dobrze byłoby, gdyby znalazły się osoby (mogę w tym brać udział), które pomogłyby stworzyć przyklejone tematy odpowiadające na najczęściej zadawane pytania. Tylko taką informację czytelnik uzna za rzetelną i łatwo się w niej odnajdzie.

Mam nadzieję, ze zmuszę Was do dyskusji:)

Proszę o wydzielenie tematu, jeśli się on rozwinie

Nie wiem czemu boisz się iśc na ciężarówkę nie mając 21 lat.

Art. 39a. 1. Przedsiębiorca lub inny podmiot wykonujący przewóz drogowy może zatrudnić kierowcę, jeżeli osoba ta:

1) ukończyła:

a) 18 lat — w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy, dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii:

— C lub C + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną,

— C1 lub C1 + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,

b) 21 lat — w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy, dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii:

— C lub C + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,

— D lub D + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną,

— D1 lub D1 + E, o ile przewóz wykonywany jest na liniach regularnych, których trasa nie przekracza 50 km i o ile kierowca uzyskał odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną,

c) 23 lata — w przypadku kierowcy prowadzącego pojazd samochodowy, dla którego wymagane jest posiadanie prawa jazdy kategorii D lub D + E, o ile uzyskał on odpowiednią kwalifikację wstępną przyśpieszoną;

2) posiada odpowiednie uprawnienie do kierowania pojazdem samochodowym, określone w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. — Prawo o ruchu drogowym;

3) nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy;

4) nie ma przeciwwskazań psychologicznych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy;

5) zyskała kwalifikację wstępną lub kwalifikację wstępną przyśpieszoną, zwane dalej „kwalifikacją”;

6) ukończyła szkolenie okresowe.

2. (uchylony).

3. Wymagań, o których mowa w ust. 1 pkt 1, 5 i 6, nie stosuje się do kierowcy pojazdu:

1) do kierowania którego wymagane jest prawo jazdy kategorii A1, A, B1, B lub B+E;

2) którego konstrukcja ogranicza prędkość do 45 km/h;

3) wykorzystywanego przez siły zbrojne;

4) obrony cywilnej, jednostek ochrony przeciwpożarowej lub jednostek odpowiedzialnych za utrzymanie bezpieczeństwa lub porządku publicznego;

5) poddawanego testom drogowym do celów rozwoju technicznego przez producentów, jednostki badawczo-rozwojowe lub szkoły wyższe;

6) odbywającego przejazd bez osób lub ładunku:

a) w celu dokonania jego naprawy lub konserwacji,

b) z miejsca zakupu lub odbioru;

7) używanego w sytuacjach zagrożenia lub przeznaczonego do akcji ratunkowych;

wykorzystywanego do:

a) nauki jazdy osób ubiegających się o prawo jazdy,

b) szkolenia osób posiadających prawo jazdy,

c) przeprowadzania państwowego egzaminu osób ubiegających się o prawo jazdy;

9) wykorzystywanego do użytku osobistego w przewozie drogowym osób lub rzeczy;

10) wykorzystywanego do przewozu materiałów lub urządzeń niezbędnych kierowcy do jego pracy, pod warunkiem że prowadzenie pojazdu nie jest jego podstawowym zajęciem.


Źródło:http://www.legeo.pl/prawo/dziennik-ustaw-2007/125/874/


Według mnie sprawa jest jasna. Masz 18 lat CE i KW 280h możesz być zatrudniony i legalnie jeździć.

Nie będę wrzucał cytatu Marix'a, bo prawie strona ale muszę się z nim zgodzić i poprzeć wdrożenie pewnych metod pomocy nowym/laikom (jak i mi na tym forum, bo na innych powiedzmy bardziej znam tematy). Sam już stosuję metodę wrzucenia linków (nie koniecznie na forum jeśli chodzi o sprawy powiedzmy formalno-urzędowe) i przypomnienia o wyszukiwarce. Głównie chodzi o wrzucenie linku/kilku linków (których ktoś nie chciał, nie umiał itp. znaleźć) z prośbą zapoznania się z tematem i kolejnych pytań dotyczących tego, czego tematy podane nie wyjaśniły. Co również nie zmienia tego, że to co przeczytamy na forum to taka sama gadanina jak kogoś nam znajomego, jak mówi Cyryl. Dalej nie znamy ustaw (tak licznych) i nie wiemy czy to interpretacja, czy "głuchy telefon", co kto zrozumiał to przekazał.
Ważny jest jakiś kompromis, ustalenia. Nie będzie to proste, nikt nigdy nie dogodził wszystkim.
Mam nadzieję, że coś z tego wyniknie co się Koledzy rozpisali.

No w końcu. Po kilkunastu zbednych postach sie udalo. Dziekuje Kili.