Cytuj:
Dajmy na to robie kołko spedcja oferuje 700 pln na fakturze ma byc 546+22% czy vat nie podlega?
Jak Ty kolego wystawiasz FV jak Tobie wychodzi z 546+22%=700
Klient zapewne jest zadowolony z niewiedzy osoby wystawiającej FV jak zamiast 700pln dostanie 666,12pln do zapłaty
Tylko po co dzisiaj pracodawcy wymagają wykształcenie wyższe jak pracownik ma wystawić fakturę, to jego zadanie polega na wpisaniu nr faktury, wpisanie lub wybranie produktu bądź usługi z bazy, wpisanie kwoty netto i tylko magiczna ikonka "drukuj" i na tym wszystko się kończy.
A jak już klient będzie chciał wyjaśnienia co skąd się wzięło to zaczynają się schody i odpowiedzi typu: "przecież tak komputer policzył to musi być dobrze"
Teraz podam przykład z własnego doświadczenia co do bloczków fakturowych.
Jestem na małej firmie, wszystko już gotowe tylko zostało pójść do biura po papiery. Wchodzę do środka a tu miła, około 25-letnia pani mówi do mnie żebym poczekał chwilę bo nie ma prądu, komputer nie działa i nie może wystawić FV. Mija pół godziny, podchodzę do biurka i pytam się kiedy będą papiery ponieważ nie mam czasu czekać tu. W końcu dziewczyna dzwoni do szefa i pyta się co ma robić. Po chwili wchodzi szef z bloczkiem w ręku, "Pani Asiu proszę wystawić fakturę ręcznie a jak włączą prąd to pani uzupełni resztę w komputerze". Pani Asia wzięła do ręki bloczek (minę miała jak by pierwszy raz go ujrzała) i zaczęła coś tam pisać a ja usiadłem i czekałem dalej. Po paru minutach zauważyłem że zawołała koleżankę z sąsiedniego pokoju. Koleżanka też za wiele nie miała pojęcia bo zaczęła szukać instrukcji wypisywania na końcu. W końcu pani Asia zawołała mnie żebym podpisał. Podpisałem oryginał i daje mi do podpisu czystą kopię i mówi żebym podpisał a ona sobie później wypisze to nie będę musiał tyle czekać. A ja pytam się czego nie wypisała tego od razu przez kalkę

W tym czasie wchodzi szef i pyta się czy wszystko w porządku. Pani Asia trochę się zaczerwieniła

spojrzał na fakturę, powtórzył moje słowa czego nie przez kalkę i w dodatku było coś pomylone ze stawką vat. I od nowa wypisywanie tylko że z instruktarzem szefa a ja dostaje kolejne 15min w plecy. W końcu udało mi się wyjechać stamtąd po 1,5h a szef przeprosił mnie za stracony czas i za swoich pracowników. Jest tylko ciekawy czy dostały po premii, czy wysłane na kurs czy do domu. Jak na razie to nie byłem od tamtej pory jeszcze tam.
Kolego
kucus, sądzę po Twoich postach (i wyliczeniach) że masz w granicach 15lat, więc nie zmarnuj reszty swojego czasu na naukę żebyś nie popełniał takich błędów jak te panie powyżej a jeśli masz po wyżej 20 to nie wiem co mam powiedzieć
