Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 09 cze 2010, 13:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Wielokrotnie widziałem, jak w osobówkach pies z mordą uchachaną wystawiał łeb przez szybę...
oczywiście. również pies lub kot jak je też jest zadowolny.

ale one nie mają rozumu i jedzą na zapas. w rezultacie mamy zadowolonego kota lub psa który wygląda tak: http://www.photopost.com/photopost/data/5/fat-cat.jpg mimo swego zadowolenia jak polowa Amerykanów, ale czy to zadowolenie daje im szczęście.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 cze 2010, 13:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2010, 0:01
Posty: 248
GG: 7411066
Samochód: Volvo

ja wam powiem ze Moj pies lubi jeździć. Jak wracam z trasy dostawczakiem a akurat ktoś z domowników jest z nim pod domem to od razy przylatuje i wlazi do szoferki, a na haslo: " jedziemy " ustawia sie pod bocznymi drzwiami, i patrzy na klamke kiedy otworze mu drzwi, jak juz to zrobie to wskakuje na tył i zajmuje se wygodne miejsce i czeka aż pojedziemy.

_________________
Aby zostać dawcą organów nie musisz kupować motoru. Wystarczy stary rower i wypad nim do wiejskiego sklepu po krajowej drodze którą idzie tranzyt ciężarówek!


Post Wysłano: 09 cze 2010, 15:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
ja wam powiem ze Moj pies lubi jeździć...
musisz obejrzeć film "fabryka czekolady".

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 cze 2010, 19:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2007, 22:50
Posty: 782
Lokalizacja: Ślesin / Konin

Temat dosyć ciekawy, ponieważ sam mam Yorka i dla niego nawet najkrótsza podróż to ogromna radość. U nas jest dokładnie tak samo jak u TomkaSW. Dużą zaletą tych małych psiaków jest to, że mają włosy, przez co gdy pada deszcz nie śmierdzą. Osobiście nie mógłbym sobie wyobrazić jakby ktoś trzymał w kabinie wielkiego psa. Trzeba pamiętać, że mając takiego pupilka trzeba się liczyć z dodatkowymi obowiązkami. Czasami taki zwierzak musi się wybiegać czy wytarzać w trawie, przez co jest cały brudny. Ostatnio masz York jechał nad morze, oczywiście przez całą drogę patrząc się na to, co sie dzieje przed samochodem. W skrzynce wytrzymał tylko godzinę. Osobiście uważam, że jak już ktoś chce zabrać takiego kota czy psa w podróż to tylko w ciepłe dni a w upały zostawiać go w domu.


Post Wysłano: 09 cze 2010, 19:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Oj Cyryl, gdyby Ciebie lub twoje wypowiedzi słyszał, czytał miłośnik psów lub kotów to byś miał tu burzliwą dyskusję, Ja już widzę, że masz nikłą wiedzę o tych zwierzętach, masz z góry ustalone zdanie na ich temat i nikt tego nie zmieni!
Ktoś kto lubi zwierzęta wie jakie są obowiązki i z czym ma do czynienia, jak się decyduje na jazdę ze zwierzęciem, to on wie co robi najlepiej i wie co go może czekać!

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 09 cze 2010, 22:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 wrz 2006, 23:43
Posty: 555
GG: 71830
Samochód: saicento z kratką
Lokalizacja: Bjalistoko

Cytuj:
Oj Cyryl, gdyby Ciebie lub twoje wypowiedzi słyszał, czytał miłośnik psów lub kotów to byś miał tu burzliwą dyskusję,
Dzięki Bogu, jest to forum miłośników ciężkiego transportu i jedynie co Marix trochę pobajadurzy o jakiś kotach i pełnych kuwetach...

@TomekSW
A po polsku i z interpunkcją?

_________________
DAS IS DER UBERFALL!!!!
Jestem w kółku różańcowym WC, dbam o ojczysty język polski.


Ostatnio zmieniony 09 cze 2010, 22:59 przez krcr, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 09 cze 2010, 22:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2010, 0:01
Posty: 248
GG: 7411066
Samochód: Volvo

ja nie gadam ze z moim psem robier hiszpanie tam i spowrotem, tylko jade znim 15-30 km ;]

_________________
Aby zostać dawcą organów nie musisz kupować motoru. Wystarczy stary rower i wypad nim do wiejskiego sklepu po krajowej drodze którą idzie tranzyt ciężarówek!


Post Wysłano: 09 cze 2010, 23:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2009, 16:34
Posty: 96
Samochód: co popadnie
Lokalizacja: Strzegom

Cytuj:
tylko jade znim 15-30 km ;]


potem ty wysiadasz a pies leci aż pod samą "espanię"? po co gadać z psem przeca i tak ci nie odpowie :(

najs!

_________________
#ircownia
This is an attack!
Być prawdziwym Polakiem znaczy dbać o swój język Ojczysty!


Post Wysłano: 10 cze 2010, 0:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Cytuj:
Oj Cyryl, gdyby Ciebie lub twoje wypowiedzi słyszał, czytał miłośnik psów lub kotów to byś miał tu burzliwą dyskusję,
Dzięki Bogu, jest to forum miłośników ciężkiego transportu i jedynie co Marix trochę pobajadurzy o jakiś kotach i pełnych kuwetach...
Jeśli temat nie pasuje do tematyki forum, to powinien zostać zamknięty. Nie jest on o zwierzętach ogólnie a o zwierzętach w kabinie, więc nie wiem w czym problem. Co druga wypowiedź jest osoby, która tematem nie jest kompletnie zainteresowana, pytam więc po co to czytacie i komentujecie?
Cytuj:
Sam mam kota i czasem zabieram go w podróż, ma kuwetę w której znajduje się żwirek, który bardzo ogranicza zapach.
Moczu ogranicza i to nawet do zera, ale na to "drugie" nie ma mocnych i chciałbym wiedziec co wtedy robisz.
Smród na tak małej przestrzeni potrafi być nieziemski i zatrzymanie się w celu posprzątania jest niezbędne.

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, aby kierowca cięzarówki stawał np na autostradzie dociągając resztkami oddechu do najbliższego parkingu ;-) tylko po to aby wyrzucić truciciela


Post Wysłano: 10 cze 2010, 6:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6354
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Oj Cyryl, gdyby Ciebie lub twoje wypowiedzi słyszał, czytał miłośnik psów lub kotów to byś miał tu burzliwą dyskusję, Ja już widzę, że masz nikłą wiedzę o tych zwierzętach, masz z góry ustalone zdanie na ich temat i nikt tego nie zmieni...

od wielu lat jeżdżę co weekend do fundacji TARA, która opiekuje się porzuconymi zwierzakami, a w szczególności odzyskuje konie (koni jest ponad 100).
widziesz większość miłośników koni jeździ na nich, a gdy koń starzeje się zostaje sprzedawany do rzeźni, aby wyrwać za niego jak najwięcej kasy na nowy - tak jak jest z samochodem.
otóż ja takim miłośnikiem nie jestem. mogę wywozić gnój, mogę wozić siano, czy słomę, mogę czochrać zwierzęta, ale jeździć na nich, trzymać w kabinie samochodu raczej nie będę.

są użytkownicy koni, hodowcy (a nie miłośnicy) psów i kotów oraz w miarę normalni ludzie.
jeżeli ktoś jest chętny w tej fundacji potrzebują wolontariuszy i jest sposób na całkiem fajne wakacje http://www.tara.abc.pl/.

każde zwierzę to historia wyczynów "miłośników zwierząt".

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: