ja jestem facetem w średnim wieku ze średnimi upodobaniami i tatuaże bardzo mi się podobają właśnie u sportowców i innych schowmenów, szczególnie tatuaż z koziego mleka, który jest widoczny dopiero gdy ciało jest opalone. jednak pod względnem artystycznym wiekszość tatuaży jest bardzo kiepska.
ja bym tu widział nawiązanie do sztuki czy to współczesnej, czy nowoczesnej, czy też klasycznej.
czy na sztuce się znam?
mam jako takie wykształcenie, chodziłem na kursy o historii sztuki, przygotowujące do studiów artystycznych. co prawa nic z tego nie wyszło, ale zainteresowania zostały. staram się być obecny przynajmniej raz w roku na wystawach, czy w galeriach.
jest we Wrocławiu gość (może gościówa), który maluje genialne graffiti, jednak ze względu na niektóre miejsca jego malunków powinien być zmuszany do pokrycia kosztów renowacji budynków.
tatuaż u zwykłego człowieka jest dla mnie trochę niezrozumiały, ale nie muszę wszystkiego rozumieć, poza tym to nie na mojej skórze dziargają.
natomiast rozróżniam zabawę od pracy i tutaj w pracy muszę myśleć o wszystkim.
ps. na telefonie jako tapetę mam Wieżę Babel Pietera Bruegela (
http://www.dl.ket.org/webmuseum/wm/pain ... /babel.jpg) lub 1914 Paula Klee (
http://www.dl.ket.org/webmuseum/wm/pain ... e.1914.jpg) w zależności od nastroju.